zamarzający parownik mazda 626 ge 1.8 1993 b/g

witam wszystkich
mam problem z parownikiem a ściślej mówiąc z jego zamarzaniem ale może opisze to szczegółowo
rano autko zapala bez problemu (pale na gazie) po jakimś czasie obroty zaczynają spadać i tutaj zaczyna się cała "jazda" gdy czuje że auto zaczyna gasnąć ratuje się trzymaniem pedału gazu tak żeby nie doprowadzić do zdechnięcia autka trwa ta czynność min 15 min czasem dłużej ale bywa i tak jak dzisiaj że po tym czasie autko i tak zgaśnie.Po ponownym odpaleniu trzymam autko przez chwile na gazie i wtedy obroty są normalne (nie pozwalają aby auto zgasło) silnik pracuje.
a teraz podzielę się tym co zauważyłem w trakcie odpalania auta: otwieram maskę a tam oszroniony parownik ale macam węże od parownika i od chłodnicy jak i samą chłodnicę i wszystkie te części są ciepłe tylko sam parownik lodowaty.
i mam pytanie czy wina leży po stronie parownika jest on do regeneracji czy czas na nowy parownik jest firmy lovato
czekam na opinie innych
mam problem z parownikiem a ściślej mówiąc z jego zamarzaniem ale może opisze to szczegółowo
rano autko zapala bez problemu (pale na gazie) po jakimś czasie obroty zaczynają spadać i tutaj zaczyna się cała "jazda" gdy czuje że auto zaczyna gasnąć ratuje się trzymaniem pedału gazu tak żeby nie doprowadzić do zdechnięcia autka trwa ta czynność min 15 min czasem dłużej ale bywa i tak jak dzisiaj że po tym czasie autko i tak zgaśnie.Po ponownym odpaleniu trzymam autko przez chwile na gazie i wtedy obroty są normalne (nie pozwalają aby auto zgasło) silnik pracuje.
a teraz podzielę się tym co zauważyłem w trakcie odpalania auta: otwieram maskę a tam oszroniony parownik ale macam węże od parownika i od chłodnicy jak i samą chłodnicę i wszystkie te części są ciepłe tylko sam parownik lodowaty.
i mam pytanie czy wina leży po stronie parownika jest on do regeneracji czy czas na nowy parownik jest firmy lovato
czekam na opinie innych