Strona 1 z 1

Strzał w kolektor – przyczyny, możliwości jego eliminowania

PostNapisane: 8 gru 2004, 00:43
przez ROBERTOS
Bardzo interesuje mnie problem dotyczący momentu w którym następuje zapalenie się gazu w dolocie powietrza, co mianowicie daje tą pierwszą "iskierkę" i w którym miejscu w kolektorze ona powstaje (a może nie w kolektorze)? Co tak naprawdę dzieje się napoczątku wielgiego i kosztownego buuuuuuum!!!??? ?? <co?>

PostNapisane: 8 gru 2004, 09:41
przez emik
Fala uderzeniowa mknie z predkością bąka puszczanego po grochowce :D
z komor spalania w kierunku układu ssącego przy spalaniu niewłaściwej w składzie mieszanki. Mieszanka owa spala sie na tyle dłlugo że w momencie zasysania świeżej zapala sie nowa porcja paliwa wchodząca przez układ ssący. A że to mieszanka łatwopalna – jak w przypadku LPG
(mieszanka gaz +powietrze) smiga nasze BUMMM na calej długości układu dolotowego, bo pamietajmy ze poczatek owego wybuchowego kąska bieże się za mikserkiem :P. Następuje silne rozpręzanie gazow (bo wkoncu taka jest istota pracy silnika spalinowego – i o to nam chodzi). Owe BUMMM może być rozne w skutkach od delikatnego strzału powiedzmy ze straszaka i naprawdę niezłe w postaci strzału armatniego, uzaleznione jest to zapewne od ilości porcji wybuchowej znajdującej sie w kanale ssącym, obrotach silnika :| moze jeszcze od czegoś.
Dlatego należy utrzymywać w dobrym stanie uklad zapłonowy, dbać o sklad mieszanki(jeśli mozemy tu ingerować) dbać o luz zaworowy.

Ale generalnie nie jeżdzić, nie palić w aucie, a jak już jeżdzić to nie po srodkach pędnych tj. grochowka <lol> bo po co dodawać dodatkową porcję gazu i zwiększać ryzyko :D

PostNapisane: 8 gru 2004, 20:45
przez ROBERTOS
dbać o luz zaworowy.???
U mnie jest regulacja ciśnieniowa (chyba).
tak poza tym to nie ruszę z miejsca Mazdą dopóki nie wymyśle <glupek2> jakiegoś patentu na zabezpieczenie przepływki... <faja>

PostNapisane: 9 gru 2004, 08:31
przez emik
Zapewne ciśnieniowa ale to był opis ogolny. Haaa tylko nie myśl za długo bo nie pojeżdzisz :D Jeśli masz owe magiczne druciki to........gdzieś czytałem, moze nawet tu na forum że koles zrobił jakąś osłonkę (owiewkę) na owe druciki, ktora osłania je przed falą uderzeniową ;)

PostNapisane: 9 gru 2004, 12:17
przez Huano
Osłonka na druciki mijała by się z celem – bo z tego co pamiętam to chodzi o chłodzenie tychże drucików (tzn. mają mieć bodajże stałą temperaturę, a opływające je powietrze je schładza – miarą przepływu powietrza jest prąd potrzebny do utrzymania tej temperatury...mniej więcej)

PostNapisane: 9 gru 2004, 13:26
przez ptrklm
Huano napisał(a):miarą przepływu powietrza jest prąd potrzebny do utrzymania tej temperatury...mniej więcej)


ano taka jest generalnie zasada działania przepływomierza termoanemometrycznego:

http://www.auto-online.pl/serwis/poradn ... zeplyw.htm

nie jestem tylko pewien czy osłonka na przepływomierz nie powodowałaby dodatkowych zakłóceń w jego pracy? a może jakby ją umieścić odpowiednio daleko.....????
ktoś próbował takich eksperymentów?

PostNapisane: 13 gru 2004, 09:20
przez emik
Nie sprawdzałem bo i potrzeby nie miałem, zaznaczam ze ktoś juz coś takiego ponoć uzył. A co do schładzania owego drucika i tej tzw. owiewki – element jest oslaniany tylko od strony kolektora ssącego a wiec od fali uderzeniowej. Owa owiewka nie osłaniana od strony filtru powietrza, a wiec wlatujące powietrze dziala chlodząco na w/w element. Moze co prawda wprowadzać zakłocenie w strumień powietrza ale...praktyka pokazałaby czy to dziala. ;)

PostNapisane: 13 gru 2004, 16:26
przez panstasio
w sumie w opisie przeplywomierza jest opisane ze bada on napiecie potrzebne do utrzymania drucika w okreslonej temperaturze
nie moznaby ustawic jakiegos okreslonego napiecia np dla sredniej predkosci ok 100 km/h
czesto i tak przecierz sie zaslania doloty powietrza w autkach z lpg

PostNapisane: 14 gru 2004, 08:59
przez ptrklm
panstasio napisał(a):nie moznaby ustawic jakiegos okreslonego napiecia np dla sredniej predkosci ok 100 km/h


a w jakim celu? w tym momencie jadąc z prędkościami innymi niż 100 km/h komp dostawałby błędnych wskazań i albo dawałby za dużo albo za mało paliwa.

panstasio napisał(a):czesto i tak przecierz sie zaslania doloty powietrza w autkach z lpg


a osłanianie wlotu powietrza ma na celu, o ile dobrze mi wiadomo, wyeliminowanie gwałtownych zmian ciśnienia na dolocie, na które może miec wpływ np. zmiana prędkości auta.
nie jestem wielkim znawcą lpg więc może ktoś z większą wiedzą to zweryfikuje

pozdr
PK

PostNapisane: 14 gru 2004, 09:04
przez emik
Obawiam sie że ustawienie stałej wartości napięcia mija się z celem gdyż praca silnika na wtrysku ściśle związana jest z przepływomierzem. Tu ilość dostarczonego powietrza w jednostce czasu decyduje o dawce paliwa.
Jadąc ta twoją 100 mozna jechać na połgwizdka i sterownik powiedzmy dostosowuje się do napęcia jakie generuje przepływomierz. Chcesz wyprzedzać i co?? Obroty się zwiekszają, bo redukujesz, zassysana jest wieksza ilosć powietrza co bardziej schładza ów drucik, ktory z kolei generuje inną wartosć napiecia. Sterownik to rozpoznaje i odpowiednio ustawia mieszankę. Przy twojej stalej wartości napięcia masz "kaszanę"
ponieważ sterownik szczytuje stan z przepływki, ilość obrotow silnika i coś mu się gryzie z mapą jaką ma w sobie. Wolałbym nie jechać z tobą w tym autku w momencie wyprzedzania na paliwie :D . Zapewne można dobrać jakąś wartość napięcia ktora pozwoliłaby na pracę silnika na biegu jałowym co daje możliwosc dogrzania parownika. Ale na Pb już nie pośmigasz :)

PostNapisane: 14 gru 2004, 09:15
przez emik
"a osłanianie wlotu powietrza ma na celu, o ile dobrze mi wiadomo, wyeliminowanie gwałtownych zmian ciśnienia na dolocie, na które może miec wpływ np. zmiana prędkości auta. "

To tez, ale wtłaczając wieksza ilosć powietrza przy niewłaściwym mikserze
możemy mieć problemy z ustawieniem właściwej mieszanki.

PostNapisane: 14 gru 2004, 11:23
przez panstasio
ok na PB rozumiem i sie zgadzam
chodziło mi o LPG na śrubie, która i tak ma śrubą ustawioną określoną dawke gazu

PostNapisane: 14 gru 2004, 14:04
przez emik
Panstasio, a czy przy LPG na srubie przepływomierz jest potrzebny??
No chyba że jego wskazania dostosowują kąt przesunięcia zapłonu, to i tak kaszana :) bo majac wartość stałą wyprzedzenie zapłonu jest stałe
co przeszkadza w normalnej jeżdzie i jej ekonomice.

A moze sterownik przyjmie wartośc zastępczą?? Dostosuje sie do prędkości obrotowej, hmmmmm :|

PostNapisane: 23 gru 2004, 12:12
przez Muller
Najlepszą ochroną przepływomierza na LPG jest ..................... no co hahaha JEGO BRAK

PostNapisane: 26 gru 2004, 22:10
przez robaszki
:P helloo! a ja to mam mały patentos w mojej madziuni :D
Jak kupiłem moje 626 2.0. 16V 93" to pierwsze co zrobiłem to zabezpieczyłem nasze ukochane "druciki i blaszlę" przed ewentualnymi strzałami! już to opisywałem wcześniej ale z przyjemnością opowiem jeszcze raz! bo kupno przepływówki nawet używanej to nie 50 zł :| tak więc ja przed drucikami i blaszką patrząc od strony mikserka wewnątrz przepływówki mam zamocowaną blaszkę . Ów blaszka jest wygięta delikatnie w kształt litery U ale delikatnie oraz docięta w stożek w kierunku dołu . U góry zamocowana jest na wkręciki do obudowy przepływówki , ale zaznaczam zamontowałem to kawałeczek za tą plastikową tulejką wew. której jest blaszka.
Mój kolo miał to również i jak mu siekło ( ma piekielnie ciężką nogę) to dużo napsuło ale przepływ. cały. Jeżeli chodzi o efekty uboczne to nie zauważyłem jakichkolwiek a jeżdżę bardzo dużo na pb. Żadnych spadków mocy ...itd.
ZAZNACZAM to nie jest żaden gearantowany patent ale mam nadzieję kiedyś komuś ta porada pomoże ;)

PostNapisane: 28 sty 2006, 01:49
przez kowalski
mam pytanie apropo blaszki, bo to chyba jest niezłe, z jakiej blachy ją zrobiłeś ,czy jest prostopadła
do przepływającego powietrza ,tak sobie myślę ,że gdyby zrobić taki kształt <> --- I <> ~~
--- powietrze zimne
I drucik
<> blaszka wygięta w ten sposób nie pogarsza chłodzenia drucika a przy
~~ wybuchu robi za pług
co o tym myślisz?

kowalski M 626 "95 1,8