Strona 1 z 1

Kompensacja w silnikach serii Kx jako sposób na doregulowani

PostNapisane: 3 gru 2004, 20:44
przez VIP
witam mam takie pytanie ostatnio mialem problemy jak zawsze z LPG i po podjechaniu do gazownika ustawil mi okazalo sie ze zbyt bogata mieszanka :) wiec ja ustawil jak trzeba i bylo lepiej ale mialem ciagle problemy z obrotami jalowymi

on gadal cos z drugim o komprexe czy jakos tak tzn ten przewod z tylu parownika co w nim idzie tak jak by podcisnienie wspomagajace membrame :)

wyjasnijcie jakie sa trego zalety bo bez tego tez dziala :) ale gasnie na wolnych powiedzcue po co to ? i skad te podcisnienei sie beirze dlacsego na beznzynie gasnie jak odlacze przewod i go nie zatkam


pozdrawiam

PostNapisane: 4 gru 2004, 02:50
przez Smirnoff
VIP – tak na szybko, bo zaraz ide spac, co by nie zaspać do Ryk :D :
to nie jest komprex (comprex to rodzaj kopresora do diesla stosowanego w GE – silnik RF-CX [przyp.aut.]). Tutaj zapewne chodzi o kompensację.
W dolocie z VAF JE50/KL02 panuje nieliniowe, zmienne podcisnienie, skutkiem czego, dając mikser za przepływomierzem wskazane jest dodanie kompensacji do układu, ponieważ czyni go to bardziej regulowalnym. Rola kompensacji polega na tym, ze przy dużym podcisnieniu w dolocie na niskich rpm, odciąga ona nieco membranę parownika, poprzez co automatycznie zubaża mieszankę, przez co można rozkręcić bardziej parownik, co by była bogata góra i dzięki temu nie zalewa dołu, ze o jałowych nie wspomnę. Jesli dany jest mikser w okolice przepustnicy, to układ nieskompensowany będzie umożliwiał prawidłowe doregulowanie auta w ograniczonym stopniu – albo dostatecznie bogata góra i "zalany" dół, albo niezalany dół – bogaty w sam raz, a góra za uboga, skutkująca brakiem mocy i,przy długotrwałej eksploatacji, zniszczeniem głowic.
A na benzynie zawsze zgasnie jak odłączysz przewód i go nie zatkasz, ponieważ silnik ssie "lewe" powietrze (za przepływomierzem), skutkiem czego ECU o tym nie wie i dawkuje Pb w ilości stosownej do opomiarowanej przez VAF ilości zasysanego powietrza. A ponieważ powietrza jest więcej, to mieszanka jest zbyt uboga i zanim ECU zdąży zareagować i wtrysnąc dodatkowa porcję Pb, to silnik gaśnie.
Proste?
Pozdrawiam
SM

PostNapisane: 5 gru 2004, 00:57
przez VIP
rozumiem dlaczego na benzynce nie chodzi:)

z gazem troszku zamotane i tego nie jarze do konca ale :) najwazniejsze ze wiem ze jest to :) potrzebne :)

ale mam inny problem :)

dziwna sprawa z wolnymi oberotami jade po 50 km nie ma obrotow jalowych poprsotu gasnie przejade kawalek ok 10 km i jest okey potem z nowu kawalem i nie ma obrotow jalowych i tak w kolko odpalam silnik zimny to chyba jest tak jak by ssanie ale jak cieply odpalam o ona gasnie znowu brak obrotow szlak mnei trafia nie wiem czemu tak jest :) srobka od jalowych taka iglica z tylu parownika juz prawie wykrecona a on i tak nie ma obrotow :(

mam juz powoli tego dosyc hehe :) aha nie raz po przejchaniu kawalka mam 1,5 tys obrotow a czasem gasnie moze to wina komputera ???

na benzynei jest okey

PostNapisane: 5 gru 2004, 01:40
przez Smirnoff
"Śrubka wykręcona na maxa" – własnie. Przeczytaj jeszcze raz mojego posta i wyciągnij z niego WNIOSKI. Bez kompensacji na niskich rpm i na jałowym poprostu go zalewa.
Pozdr
SM

PostNapisane: 6 gru 2004, 07:46
przez nightcomer
piękne wyjaśnienie SM...

KL wymagają szczególnie silnego ujemnego feedbacku na niskich obrotach. U mnie działa sam LSE98 bez elektroniki. Źródło podciśnienia referencyjnego jest w płaszczyźnie średnicy "grzyba". Z ciekawostek – monstrualna rura fi18 zapodaje feedback na membranę, wyszło że tak jest szybciej.

PostNapisane: 6 gru 2004, 20:05
przez VIP
kurde chlopaki nie moge zrozumiec o czym wy gadacie :) wydaje mi sie jakos to tak ze membrama musi miec odchylenie jakies a podcisnienie powoduje tzn pomaga jej powrocic do najlepszej pozycji tylko co zrobic mam zeby stabilnijeszy byl bo jest tak [tiiit] obroty nie gasnie i tak dalej a po jakims czasie jazdy na cieplym jest tak 800 rpm 600 rpm 700 , 500, 600,400,500,300,400,200,300,100,000

tzn scxhodza do gory i na dol ale na dol bardziej i w koncu po jakims czasie takiej kolyski gasnie :) chyba ze przegazuje to znowu od nowa haha

PostNapisane: 6 gru 2004, 20:27
przez nightcomer
Smirnoff napisał(a): "zalany" dół

A co masz zrobić?....
Chyba pojechać do fachowca, bo coś mi się widzi, że sam nie dasz rady...

PostNapisane: 6 gru 2004, 20:32
przez VIP
no wlasnie ja juz bylem chyba u kilkunastu fachowcowi kazdy ustawia na analizatorze ijest dobrze jade np slask warszawa trasa i po takim odcinku w miescie sznowu przygaza niekiedy na swiatlach i tak w kolko


nie wiem ale mam juz dosyc jak mi ustawia jest okey a zaraz potem ......



jeszcze jedna rzecz jak skrecam w lewo to gasnie silnik tak jak by bezwladnosc memmbramy am oze znowu cos z kompensacja


czy to tylko kwestia regulacji ?? a moze to do wymiany membrqamyalbo cos nei szczelne ???


a jak by tak wywalic z instalacji kompensacje i ustawic gaa bez niej widzialem nie raz samochody bez tego i jezdziy tylkjo pewneio po odlaczeni kompensacji musze od nowa wyregulowac LPG

PostNapisane: 7 gru 2004, 02:02
przez Smirnoff
VIP napisał(a):a jak by tak wywalic z instalacji kompensacje i ustawic gaa bez niej widzialem nie raz samochody bez tego i jezdziy tylkjo pewneio po odlaczeni kompensacji musze od nowa wyregulowac LPG


Samochody moze i widziałes, bo większośc jeździ bez kompensacji, gdyż nie ma takiej potrzeby. Z reguły podcisnienie w dolocie większości aut jest liniowe, więc nie ma żadnych powodów stosowania kompensacji.
Bez kompensacji KF z JE50 też będzie jeździł, ale jesli go ustawisz przy 3000rpm, to dolne zakresy rpm będą OK, a moc i moment zakończy się przy ok 4500rpm, odkąd mieszanka będzie zbyt uboga i zacznie się jaranie głowic. Znając charakterystykę silnika KF nie sądzę, aby był to dobry pomysł na zagazowanie go, gdyż w zasadzie największego powera KF ma od 5,5 do 7 krpm, a bez kompensacji (o ile chcesz mieć stabilne obroty jałowego), to w życiu góra nie będzie na tyle bogata, zeby auto szło jak trzeba. Przeczytaj jeszcze raz moje wczesniejsze posty i wyciągnij z tego wnioski. Jesli nie rozumiesz o czym mówimy z N/C, to rozbierz sobie dolot i obejrzyj przepływomierz JE50. Wtedy może łatwiej będzie Ci wyobrazić sobie problem, o którym wspomniałem.
Pozdrawiam
Smirnoff

PostNapisane: 7 gru 2004, 15:09
przez hazell
SM, a jak to jest w silnikach FS? Nie zauwazyłem czegoś takiego u siebie jak kompensacja. Czy powinienem mieć coś takiego?
Pozdrawiam
P.S. VIP, błagam Cię, używaj znaków interpunkcyjnych po połowę czasu tracę na zrozumienie postu a połowę na zrozumienie o co chodzi w poście...

PostNapisane: 7 gru 2004, 20:29
przez VIP
SM widzialem juz JE50 wyglada jak silnik odrzutowca sluchaj

czytam to ale nie umiem albo moze z racji wykonywanego zawodu :) nie potrafie wyciagac wnioskow :)

sluchaj powiem ci ze chodzic to on chodzi ale dlaczego on tak na wolnych niekiedy spada to nie mam pojecia. tzn ze on ma zla mieszanke ?albo za malo gazu w dolocie ? albo moze za male cisnienei w dolocie zeby gaz dowalic na niskich RPM ?

kurde powiem ci ze naprawde nie mam pojecia dlaczego tak jest choc brubuje se wyobrazic zasade dzialania tej kompensacji i czemuzby ona powodowala takie zjawiska:)

czylu juz wiem ze musi byc to teraz skoro jest to jak ma byc tzn jakos sie to reguluje ? albo sam nie wiem zeby bylo okey :)

pozdrawiam

PostNapisane: 8 gru 2004, 03:10
przez Smirnoff
hazell napisał(a):SM, a jak to jest w silnikach FS? Nie zauwazyłem czegoś takiego u siebie jak kompensacja. Czy powinienem mieć coś takiego?
Pozdrawiam
P.S. VIP, błagam Cię, używaj znaków interpunkcyjnych po połowę czasu tracę na zrozumienie postu a połowę na zrozumienie o co chodzi w poście...


Hazell, spoko looz, w FS z racji liniowej charakterystyki podcisnienia w dolocie nie ma potrzeby stosowania kompensacji, bo układ jest stosunkowo łatwo regulowalny. Tak więc nie powinieneś mieć nic takiego. Kompenscję trzeba zastosować przy silnikach K8, KF z JE50 (w CA, bo w BA nie ma potrzeby – inny przepływomierz), KL z KL02 (626/MX6GE, w xedosie TA nie ma potrzeby ze względu na inny przepływomierz).

Pozdro
SM

PS
Przychylam się do prośby kierowanej do kolegi VIP'a – chłopie, wstawiaj chociaż kropki!

PostNapisane: 8 gru 2004, 03:14
przez Smirnoff
VIP napisał(a):SM widzialem juz JE50 wyglada jak silnik odrzutowca sluchaj

czytam to ale nie umiem albo moze z racji wykonywanego zawodu :) nie potrafie wyciagac wnioskow :)

sluchaj powiem ci ze chodzic to on chodzi ale dlaczego on tak na wolnych niekiedy spada to nie mam pojecia. tzn ze on ma zla mieszanke ?albo za malo gazu w dolocie ? albo moze za male cisnienei w dolocie zeby gaz dowalic na niskich RPM ?

kurde powiem ci ze naprawde nie mam pojecia dlaczego tak jest choc brubuje se wyobrazic zasade dzialania tej kompensacji i czemuzby ona powodowala takie zjawiska:)

czylu juz wiem ze musi byc to teraz skoro jest to jak ma byc tzn jakos sie to reguluje ? albo sam nie wiem zeby bylo okey :)

pozdrawiam


To, ze nie trzyma stabilnego jałowego wcale nie musi być spowodowane zubożoną mieszanką. Próbuje Ci to wytłumaczyc już jakiś czas.
Może być wynikiem zbyt bogatej mieszanki. (tak jak człowiek – jak się za bardzo nawali, to tesh jest ledwo żywy :P) Ale to zalezy – jaki masz mikser (jakie fi?) i czy kompensacja jest własciwie dostrojona (czy spełnia swoją rolę).

Pozdrawiam
SM