Strona 1 z 1

Po wymianie parownika brak wolnych obrotów

PostNapisane: 20 lut 2008, 22:27
przez Siw-y
Witam

Po wymianie parownika jest problem z wolnymi obrotami oraz po wysprzęgleniu podczas pracy na gazie,
gazownik powiedział, że to potrwa jakieś 1000 km bo parownik musi się ułożyć (nie bardzo mi się chce w to wierzyć)

płyn chłodzący w normie

co mogą oznaczać takie objawy, czy parownik jest uszkodzony czy wymaga jakiejś regulacji

PostNapisane: 21 lut 2008, 09:59
przez kierownik
parownik nie musi się ułożyć, tylko układ się musi odpowietrzyć. nie wiem czy aż cały tysiąc trzeba do tego, ale u mnie zawsze chwile to trwało.
no chyba, że Ci coś zdupił...

PostNapisane: 21 lut 2008, 10:03
przez Grzyby
k.kierownik napisał(a):układ się musi odpowietrzyć

przecież można samemu odpowietrzyć – około 30 minut to zajmie i spokój

PostNapisane: 21 lut 2008, 10:10
przez kierownik
Grzyby napisał(a):przecież można samemu odpowietrzyć – około 30 minut to zajmie i spokój

niby tak – ale problem jest taki, że parownik (przynajmniej u mnie) był najwyżej położonym punktem w którym płynie płyn i chwile to trwało. niby już bąbelki nie leciały przy odpowietrzaniu, a niestabilne obroty się czasem pojawiały.
Siw-y a odpowietrzałeś w ogóle??

PostNapisane: 21 lut 2008, 10:20
przez Siw-y
chyba było odpowietrzane, dzisiaj będe widział auto to sprawdzę,
nie wiem na jakiej wysokości jest parownik bo go nie widziałem :P

PostNapisane: 21 lut 2008, 10:21
przez kierownik
Siw-y a jaką masz instalkę?
jeśli Ci to gaziarz robił, to parownik powinien być dobrze ustawiony :)

PostNapisane: 21 lut 2008, 10:24
przez Siw-y
k.kierownik napisał(a):Siw-y a jaką masz instalkę?

o takie rzeczy się mnie nie pytaj bo nie wiem, to nie moje auto :]

PostNapisane: 21 lut 2008, 10:26
przez kierownik
Siw-y napisał(a):o takie rzeczy się mnie nie pytaj bo nie wiem, to nie moje auto krzywy

aha :) to jak będziesz wiedział, to możemy pogadać. miałem gaz i kupę z nim problemów, wiec....

PostNapisane: 25 lut 2008, 20:54
przez orel11
I generacja w KL??to smierc dla przepływki bo podobno strzelaja przez to zakladaŁem sekwencje.

Siw-y napisał(a):jakieś 1000 km bo parownik musi się ułożyć

ułozyc sie musi bo sa nowe membrany i do czasu jak sie nie ułozy to ustawienia mu sie beda zmienaic same co jakis czas

PostNapisane: 25 lut 2008, 21:42
przez Siw-y
orel11 napisał(a):I generacja w KL??

taka była już zamontowana, chociaż w zasadzie to do końca nie wiadomo co to jest <lol>


orel11 napisał(a):ułozyc sie musi bo sa nowe membrany i do czasu jak sie nie ułozy to ustawienia mu sie beda zmienaic same co jakis czas

ok, ale żeby od tego gasł :|


co się okazało to parownik jest ustawiony prawie w poprzek i dolot praktycznie zatkany <glupek2>

PostNapisane: 25 lut 2008, 22:15
przez orel11
w tej gen gazu jest sruba na parowniku do regulacji wolnych obrotów a sruba na wezu do ilosci gazu.
to niech troche podkreci obroty i zobaczy wtedy

Siw-y napisał(a):co się okazało to parownik jest ustawiony prawie w poprzek i dolot praktycznie zatkany


z tego co sie orientuje to parownik powinien byc wzdłuz auta a na tej gen dolot powinen byc skierowany gdzies w komore silnika bo moze gasnac gdy sie wysprzegli w czasie jazdu lub gdy bedzie sie mijac z jakims tirem to moze przydławic sie ze wzgledu na zla mieszanke(za duzo powietrza) ale to nie regóła moze ale nie musi

PostNapisane: 7 mar 2008, 15:47
przez Żanetka
Problem byl w moim aucie, parownik lovato dokladnie nie wiem jaki. Gosc od gazu powiedzial, ze przez 1000 km parownik musi sie ulozyc i bedzie gasl a potem mam do niego pojechac na dodatkowa regulacje gazu. Przez tydzien zrobilam 1000 km i ojciec zawiozl auto do gazownika, wyregulowal jeszcze raz obroty i juz nic nie gaslo... Niestety krotko cieszylam sie juz sprawnym samochodem...

Ps. instalacja to jakis wynalazek II generacji :)