Strona 1 z 5
Zabezpieczenia przed wybuchem LPG. Opinie/porady.

Napisane:
13 gru 2003, 17:20
przez kwadrix
Powiedzcie mi jakei macie zabezpieczenia zeby wam nie rowalilo przeplywomierza jakies grzybki czy odpowietrzniki co polecacie zebym w 323f zrobil zeby mi nie rozlwalio przeplywomierza

pomocy

P

Napisane:
13 gru 2003, 17:31
przez zbyniu
Cześć jeżeli będę miał chwilę czasu po niedzieli i dostęp do jakiejś cyfrówki to postaram się zrobić zdjęcia i wrzucić jak to jest zrobione w 626 1.8 16V instalacja holenderska a wydaje mi się że ich konstrukcję w tym temacie można uznać za 100% skuteczną .
Pozdrówka Zbyszek

Napisane:
14 gru 2003, 00:00
przez Smirnoff
Zbyszek ma racje – patent z holendra jest coool i jest najlepszy ze wszystkich jakie są. Zabezpieczenia w postaci grzybków czy odpowietrzników to shit. Jeśli juz, to musi być klapa, bo inaczej, to i tak przepływomierz idzie się walic jak ostro kichnie.
Niestety, nie spotkałem jeszcze zakładu w Polsce, który stosuje patent z holendrów, bo niestety nie mają tych "T"-ówek. Chyba, zeby ktoś robił samoróbe, albo ewentualnie zeby wyciągnąć z jakiegoś rozbitka z holenderską LPG.
Pozdro
Smirnoff

Napisane:
14 gru 2003, 02:13
przez kwadrix
a macie jakies foto jak to wyglada ?

Napisane:
14 gru 2003, 02:31
przez Smirnoff
Foto nie mam. Ale sprawa wygląda mniej więcej tak : jak jest rura łącząca obudowe filtra/przepływomierz z przepustnicą, to zamiast tej rury wstawiony jest trójnik w kształcie litery T o przekroju kołowym, ok. średnicy w/w rury. Patrząc na litere jak stoi, to jest tak: lewa część "daszka" idzie do przepustnicy, noga idzie do przepływomierza. Natomiast prawa część "daszka" jest zaślepiona gumą. W momencie gdy dolot jest normalnie eksploatowany, czyli zasysa powietrze (z LPG w tym przyp.), no to jest ok – guma na prawej częsci "daszka" przylega do daszka (obwódka), i układ jest szczelny, zasysa i jest git. W momencie wystrzału, isniejąca w nóżce literki T klapa zamyka się, a cofnięte powietrze uchodzi prze szczelinę wywołaną odchylającą się wtedy gumą z prawej strony "daszka". Mam nadzieje, ze sobie potrafisz to wyobrazic.
Bardziej opisowo nie mogłem. Zwłaszcza o 1:30 rano...
Pozdrawiam
Smirnoff

Napisane:
14 gru 2003, 09:45
przez Carrrlos
coś w ala tym wydaniu miałem w swojej ge, tzn na przecięty dolot powietrza zaraz po wyjściu z puszki filtra. Był to taki aluminiowy cylinder włożony w dolot, a w nim klapka, która od wpływem zaciąganego zasysanego powietrza była otwarta, z kolei gdy był wybuch klapka się domykała a fala uderzeniowa wychodziła przez otwór w obudowie zaślepiony opaską gumową.
Miałem 2 strzały, jebło zdrowo, przepływomierz był cały, więc wnioskuję z tego, że zadziałało.

Napisane:
14 gru 2003, 10:14
przez xXx
Jak stosować to tylko antywybuchy klapkowe z gumką umieszczone jak najbliżej przepustnicy.
Takie tylko rozwiązanie zapewnia ochronę przepływomierza w nasych autach.
Najważniejsze jednak jest, aby nie doprowadzić do wybuchu czyli rwegularna kontrola stanu i wymiana elementów takich jak świece, przewody, aparat zapłonowy( paleci kopułka).
P.S. Oczywiście patent, który opisał Smirnoff jest Cool tylko, że nie możliwy do realizacji u nas.

Napisane:
14 gru 2003, 10:31
przez nightcomer
PatrykK napisał(a):Najważniejsze jednak jest, aby nie doprowadzić do wybuchu czyli rwegularna kontrola stanu i wymiana elementów takich jak świece, przewody, aparat zapłonowy( paleci kopułka).
Właśnie o to chodzi, żeby nie strzelało. Tylko, że u nas raczej trudno o niestrzelającą instalację. I nic nie pomoże super sprawny zapłon jak gazownia jest źle dobrana i źle zrobiona.
A ja
na samym gazidle mam przejechane ponad 170 kkm i nadal nie mam żadnych zabezpieczeń


Napisane:
14 gru 2003, 14:04
przez Smirnoff
Nightcomer – ja tez nie mam zadnych zabezpieczen, tylko nalezy pamiętac o tym, ze przepływomierz w 2.5 KL jest znacznie trudniej uszkodzić niz te "blaszkowe" z 1.8/2.0 czy np z 1.5 od BA. Tam bez zabezpieczen daleko sie nie ujedzie, bo kichnąć wcześniej czy póxniej kichnie i po zawodach.
A tak wracając do patentu holenderskiego – tez jest to klapa, tylko tyle że montowana zaraz za przepływomierzem, a jedynie inne jest upuszczanie cofnietego powietrza/mieszanki – własnie za sprawą tego otworu o średnicy ok fi 80mm, a nie za sprawą opaski, bo ta ostatnia czasem moze nie dac rady upuścić wystarczająco dużo.... Panimaju?
Pozdro
Smirnoff

Napisane:
14 gru 2003, 15:23
przez Długi
Wg mnie najlepszym sposoben na zabezpieczenie przed strzałem jest:
– Dbanie o układ WN, świece, kable etc.
– niezbyt uboga mieszanka (żadnych instalacji na śrubkę!!!)
– tankowanie dobrego gazu
– układ dolotowy powietrza nie powodujący wtłaczania powietrza do kolektora dolotowego
przy zachowaniu tych warunków gaz nie pierdyknie.
Ostatnio zaispirowany powodzeniem w sprzedaży przepływomierzy, i ich aktualnym braku na półce pomyślalem o wymyśleniu układu z Bypasem omijającym przepływkę w czasie jazdy na gazie, co prawda miałobyto swoje minusy np problemy z kątem wyprz.zaplonu, ale lepsze to niż koszty. Układ mógłby być sterowany elektrozaworem który podciśnieniem otwieralby i zamykał odpowiednie kanały w bypassie, oczywiście konieczna byłaby modyfikacja obudowy filtra powietrza i rury łączącej kolektor z filtrem.
pozostaje kwestia kto by za to zapłacił
pzdr

Napisane:
14 gru 2003, 15:29
przez Globy
Nie wiem, czy dobrze mysle, ale brat w Camry ma taka klapke i jak dodaje gazu, to klapka sie unosi pod wplywem powietrza, a odejmuje – zamyka z trzasnieciem. Skutek – wkurzajace trzaskanie przy zabawie obrotami. Tyle, ze ona chyba jest w okolicach obudowy filtra powietrza, a sam zaklad gazowniczy godny pozalowania


Napisane:
14 gru 2003, 15:37
przez Długi
Chodzi mi o takie rozwiązanie aby zrobić dwie rury dolotowe do kolektora. Kiedy samochód jedzie na benzynie przepustnice otwierają kanał z przepływomierzem a zamykają bypass, natomiast kiedy przełączysz na gaz zamknie kanał z przepływomierzem a otworzy bypass

Napisane:
14 gru 2003, 18:06
przez Smirnoff
Koncepcja bardzo dobra, aczkolwiek gorzej z wdrożeniem (jak to w życiu bywa). Do Twojej koncepcji dodałbym jeszcze zamontowanie miksera na tym kanale-bypasie, który byłby otwierany przy przełączeniu na LPG. W ten sposób nie było by zmulenia na Pb! Jakiegokolwiek! Tylko teraz jak to rozwiązać z technicznego punktu widzenia? Myślałem nad tym, aczkolwiek juz na samym starcie sa ograniczenia w postaci skąpej ilości miejsca w komorze silnika (np w przyp. 2.5V6....)
Ale myśl, moze cos wymyślisz! Potrzeba matką wynalazku!
Pozdro
Smirnoff

Napisane:
14 gru 2003, 18:37
przez zbyniu
Witam
Moim zdaniem najlepiej było by skopiować patent holenderski skoro jest skuteczny to nie ma sensu wymyślać nic nowego a z drugiej strony gdyby zamówić więcej sztuk w zależności od zapotrzebowania to napewno dało by się wynegocjować rozsądną cenę a przypuszczam że chętnych by nie brakowało.Jeżeli jesteście zainteresowani to mogę zrobić fotki w jednej z moich MADZI a napewno znajdzie się zakład chętny do wykonania.
Pozdrawiam ZBYSZEK

Napisane:
14 gru 2003, 22:06
przez krzynio
to prawda mam u siebie tzw. klape antywybuchową, i jeszcze do tego grzybka i wszystko jest ok tak więc, to chyba najlepsze rozwiązanie, ale stawiał bym na przewody i świece, pilnować wymian no najlepiej instalka z komuterem

!!!!!!!!!!!


Napisane:
15 gru 2003, 00:14
przez MarcinS
Ja też mam klapkę i poluzowaną śrubę na przewodzie od strony przepustnicy (tak żeby przewód w miarę swobodnie schodził, ale żeby nie zasysał lewego powietrza). Jak naprawdę mocno pierdyknie to klapka zablokuje a przewód spadnie i jest ok.

Napisane:
15 gru 2003, 07:50
przez nightcomer
Długi napisał(a):Wg mnie najlepszym sposoben na zabezpieczenie przed strzałem jest:
– Dbanie o układ WN, świece, kable etc.
no fakt pilnuję się, nawet świece wymieniłem po 80kkm
– niezbyt uboga mieszanka (żadnych instalacji na śrubkę!!!)
prawda to swięta – mam instalację na dwie śrubki i lubię sobie ustawiać na gazidle lambda >1.1 bo mniej "pali".
– tankowanie dobrego gazu
bingo! zawsze tankuję najlepszy bo najtańszy to najlepszy
– układ dolotowy powietrza nie powodujący wtłaczania powietrza do kolektora dolotowego
mam ten wtłaczający, bo szybciej przedmuchuje mieszankę


Napisane:
15 gru 2003, 12:59
przez kwadrix
prosilem o fotki a kazdy tlumaczy

P hym bym kcial cos zrobic ale nadal niewiem co mam zrobci swiece i przewody wymianiam tak jak trzeba ale co jakis czas zdarza mu sie pierdniecie ale komputera nie mam w instalce

i kce cos zrobic tanio a dobrze

PP

Napisane:
15 gru 2003, 16:47
przez xXx
Jak chcesz zrobić tanio i dobrze to spróbuj ulepszyć swoją instalkę dodając do niej komputer+silnik krokowy. Napewno silnik będzie pracował kulturalniej, spalanie zmniejszy się i mniejsze prawdopodobieństwo wybuchu bo gaz dozowany jest prze ECU LPG, które to zczytuje sygnały z czujników takich jak Lambda i czasami TPS.
P.S. Jako zabezpieczenie walnij sobie antwybuch klapkowy z gumą na rurze dolotu powietrza, a jeszcze możesz wstawić drugi też klapkowy lecz triszkę inny który najlepiej umieścić tak jak ma Krzynio czyli w miejscu tego dodatkowego plastikowego tunelu.

Napisane:
16 gru 2003, 16:52
przez KotSylwester
Siema mam 323F BA 2.0 V6 Kf, mam gazik z komputerkiem od 2 tygodni, jakies 2tys km zrobilem. Nie strzela, nie mam klapy. Ale mam inny badziew. Mam odłączone te dwa doloty powietrza w kolektorze

, no te takie małe co sie otwierają. Jedna przy ok 2700 obr, druga przy 5000obr, to normalne??????
Prosze o odpowiedź;)
Pozdrówka