Problem po mocnym strzale gazu, silnik nie odpala.(naprawione)
Strona 1 z 1
Od jakiekoś czasu w mojej mazdzie mam dość często wystrzały gazu były niegroźne i nic nie robiły aż do dziś, wyszczeliło mega głośno, po wystrzale przełączam na benzyne i odrazu gasnie, na gazie chodzi bez zarzutu ale tylko po przełączeniu na benzyne gasnie. Co to może być?? Przepływomierz?? jak sprawdzić w tym modelu czy jest on sprawny?? i jeszcze jedno co zrobić żeby uniknąć tych wystrzałów??
Ostatnio edytowano 8 sty 2008, 12:05 przez Small_Boy, łącznie edytowano 3 razy
- Od: 22 gru 2007, 00:55
- Posty: 123
- Skąd: Opole
- Auto: MX-3 1.6 16V 96r. + LPG
To, że instalacja jest zla to wiem, jakiś dupek załozył najtańszą przed sprzedażą auta i niestety wepchnął to auto mojemu ojcu a teraz mi się ostało. Gdzieś na tym forum czytałem, że regularne wymienianie świeć też pomaga, prawda to?? może to coś pomóc z tymi wybuchami?? Dzięki za rade nowy przepływomierz tylko z klapką założe, niestety za późno się o tym dowiedziałem :/
- Od: 22 gru 2007, 00:55
- Posty: 123
- Skąd: Opole
- Auto: MX-3 1.6 16V 96r. + LPG
Pojawiły się nowe fakty, siadam do auta przekręcam kluczyk i nie słyszę pompy paliwa, faktycznie nie chodzi, sprawdziłem nie ma na niej napięcia ale pompa po podłaczeniu innego zasilania chodzi (chyba dobrze) a więc czy niepsrawny przepływomierz może być przyczyna braku zasilania pompy paliwa?? jak nie to jak to naprawić?? co z tym zrobić?? sprawdziłem wszystkie bezpieczniki i te pod maska i te w kabinie, wszystkie ok. Przed wybuchem wymieniłem filtr paliwa i wszystko hulało przed wybuchem, pewnie nie ma to znaczenia ale wolałem napisać.
- Od: 22 gru 2007, 00:55
- Posty: 123
- Skąd: Opole
- Auto: MX-3 1.6 16V 96r. + LPG
sprawdź bezpieczniki mimo wszystko... mogą wyglądać ok ale takie nie będa.... zdarzały się takie przypadki....
- Od: 24 cze 2006, 20:21
- Posty: 3953
- Skąd: Brodnica
- Auto: Toyota Yaris Hybrid '19
Wyciągnąłem po kolei każdy i obejrzałem ze wszystkich stron, jak jeszcze inaczej można by to sprawdzić?? za nim na to wpadłem, zamówiłem nowy przepływomierz (tak czy siak wczesniej też były problemy ze starym), zaraz ide go wymienić i napisze czy coś pomogło, może jakimś cudem jedno z drugim ma jakiś związek
- Od: 22 gru 2007, 00:55
- Posty: 123
- Skąd: Opole
- Auto: MX-3 1.6 16V 96r. + LPG
I po wymianie przepływomierza, bez wątpienia był on zepsuty nawet laik by to stwerdził niestety dalej nie chce odpalić na benzynie a na gazie nawet nie próbowałem "klapka" zabezpieczająca przepływomierzmi do tego niepasuje ma za mała średnicę,a bez niej boję się że strace odrazu drugi przepływomierz. Błagam pomóżcie na pompie paliwa nadal nie ma zasilania, co to może być?? co ten wybuch mógł jeszcze spieprzyć??
Może to auto ma jakiś system odcinający pompe paliwa w razie problemów, zderzenia czy czegoś w tym stylu, w końcu to był potężny wybuch i czujnik taki mógł ją odciąć, może wystarczy coś zewrześ, zresetować?? słyszal ktoś o czyms takim w tym aucie??
Może to auto ma jakiś system odcinający pompe paliwa w razie problemów, zderzenia czy czegoś w tym stylu, w końcu to był potężny wybuch i czujnik taki mógł ją odciąć, może wystarczy coś zewrześ, zresetować?? słyszal ktoś o czyms takim w tym aucie??
- Od: 22 gru 2007, 00:55
- Posty: 123
- Skąd: Opole
- Auto: MX-3 1.6 16V 96r. + LPG
sprawdź bezpiecznik odpowiedzialny za pomp i mimo wszystko włóż drugi taki sam!!
a mimo wszystko polecam sprawdzić kody błędów
a mimo wszystko polecam sprawdzić kody błędów
- Od: 24 cze 2006, 20:21
- Posty: 3953
- Skąd: Brodnica
- Auto: Toyota Yaris Hybrid '19
ale kody błędów możesz sam odczytać
http://www.mazdaspeed.pl/christmas/wars ... .php?c=obd
a jeśli chodzi o bezpieczniki to chyba jakiś opis masz na puszce bezpieczników? masz bezpieczniki tak jak w 323 BG tzn. jedne w kabinie a drugie pod maską??
http://www.mazdaspeed.pl/christmas/wars ... .php?c=obd
a jeśli chodzi o bezpieczniki to chyba jakiś opis masz na puszce bezpieczników? masz bezpieczniki tak jak w 323 BG tzn. jedne w kabinie a drugie pod maską??
- Od: 24 cze 2006, 20:21
- Posty: 3953
- Skąd: Brodnica
- Auto: Toyota Yaris Hybrid '19
U mojego brata w efce i u mnie jest pod maską w puszcze po stronie kierowcy i opisany jest chyba "Fuel inj" jeśli się nie mylę to jest ten od pompy... aha bezpiecznik chyba 30A u nas...
jeśli mówię źle niech mnie ktoś poprawi...
jeśli mówię źle niech mnie ktoś poprawi...
- Od: 24 cze 2006, 20:21
- Posty: 3953
- Skąd: Brodnica
- Auto: Toyota Yaris Hybrid '19
Tak przy akumulatorze pod maską od strony kierowcy jest z 5-6 duzych bezpieczników sprawdzałem je nawet miernikiem wszystkie ok i w kabinie, a co kodu to niestety chyba dopiero po świętach uda mi się ten miernik zmontowac niestety nie mam tych części w domu a tak pozatym to moja mazda ma takie złącze diagnostyczne?? jak tak to gdzie?? przypominam że to jest mazda 626 GD 91r benzyna + lpg, sedan. Dzięki za rade jutro jeszcze raz przejrze te bezpieczniki pod maską jak ktoś by jeszcze miał jakies pomysły to proszę pisać może uda się wspólnie uratować to auto przed mechanikami 
- Od: 22 gru 2007, 00:55
- Posty: 123
- Skąd: Opole
- Auto: MX-3 1.6 16V 96r. + LPG
pod maską szukaj wtyczki opisanej Diagnostic... napewno będzie po stronie kierowcy
- Od: 24 cze 2006, 20:21
- Posty: 3953
- Skąd: Brodnica
- Auto: Toyota Yaris Hybrid '19
przekopałem chyba prawie całe to forum znalazłemc coś takiego http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.ph ... mpa+paliwa tam jest opisane jak sprawdzić pompę zrobiłem tak i faktycznie chodzi a co jak by na stałe to zewrzeć?? i tak jeździć, albo wogóle osobne zasilanie ze stacyjki pociągnąć?? czy jakoś w ten sposób mógłbym uszkodzić pompe albo jeszcze coś innego?? oczywiście najlepiej jak by zostało to naprawione i chodziło jak dawniej.
szukałem nic nie znalazłem, może a tej fotce z innego tematu jest ona widoczna, a tak pozatym to nie mam pod obrotościomierzem magincznej kontrolki check engine, pewnie to nie ma znaczenia ale pomyslałem że skoro nie mam tej kontrolki to może nie ma tego interfejsu OBD-I
BratCukierka napisał(a):pod maską szukaj wtyczki opisanej Diagnostic... napewno będzie po stronie kierowcy
szukałem nic nie znalazłem, może a tej fotce z innego tematu jest ona widoczna, a tak pozatym to nie mam pod obrotościomierzem magincznej kontrolki check engine, pewnie to nie ma znaczenia ale pomyslałem że skoro nie mam tej kontrolki to może nie ma tego interfejsu OBD-I
- Od: 22 gru 2007, 00:55
- Posty: 123
- Skąd: Opole
- Auto: MX-3 1.6 16V 96r. + LPG
A masz przy przepływce tzw. "klapę antystrzałową"? Kiedyś po wystrzale miałem identyczny problem.Nie chciało mi auto na benie odpalić.Oczywiście obwiniłem pompę (nie wiem dlaczego) ale byłem w wielkim błędzie.Przyczyną okazał sie brak gumy okalającej pierścienie na wspomnianej klapie.U mnie jest ona zamontowana między przepływką a resztą dolotu powietrza (w stronę silnika) w formie dwóch pierścieni a po środku nich jest guma która właśnie wyleciała po wystrzale.
W momencie wystrzału nie miałem i jak pisałem wyżej po wymianie przepływomierza stara jaką kiedyś miałem nie pasuje, a co do tej pompy to jestem w 100% bo wiem że jest ona sprawna (sprawdzona) i wiem na 100% że nie ma napięcia na pompie paliwa bo zmierzyłem to miernikiem 0,0V :/ a dolot jest szczelny sprawdzone. A możliwe że ta nowa przepływka tez uszkodzona i przez nią nie ma napięcia na pompie?? ma to jakiś wpływ?? tyle co sam umiałem sprawdzić to sprawdziłem w niej czyli że ta klapka w przepływce otwiera i zamyka się bez problemu może w jej eletronice coś siedzi??
- Od: 22 gru 2007, 00:55
- Posty: 123
- Skąd: Opole
- Auto: MX-3 1.6 16V 96r. + LPG
Mam kolejny fakt, podłączyłem pompę bezpośrednio do akumulatora, fakt chodziła i dobrze pompowała paliwo ale auto nadal nie chciało odpalić na benzynie, więc ponawiam moje pytanie, jak sprawdzić czy ten przepływomierz co kupiłem jest sprawny?? mozliwe, że to przez niego nie mogłem odpalić?? a i jeszcze jedno dziśaj dość długo szukałem po silniku tego gniazda diagnostycznego i niestety nie znalazłem :/
- Od: 22 gru 2007, 00:55
- Posty: 123
- Skąd: Opole
- Auto: MX-3 1.6 16V 96r. + LPG
Zmieniłem temat, ponieważ jest już nieaktualny a nie chcialem zaczynac nowego wątku bo nadal auto nie naprawione. Co do napięcia na pompie paliwa wszystko jest w jak najleprzym porządku (i cały czas było więcej moe napisac na gg nie chce sę tu rozwodzić)czyli przekaźnik pompki także można wykluczyć, przepływomierz jest na bank sprawny, dolot zapchany nie jest, przepustnica też się otwiera bez problemu, paliwa w baku mam dość, co ten wybuch mógł jeszcze spieprzyć?? coraz powazniej myslę o zachlowaniu auta na serwis :/ w związku z czym mam pytanie czy zna ktoś w Opolu jakiś dobry serwis Mazdy??
- Od: 22 gru 2007, 00:55
- Posty: 123
- Skąd: Opole
- Auto: MX-3 1.6 16V 96r. + LPG
Normalnie cud się dziśaj zdażył, najpierw próbuje odpalac autko normalnie na gazie i benzynie i nawet zaczął łapać ale tylko na sekundę i odrazu gasł (obroty jakieś 100-200) to już załamany zdecydowałem odholowac auto na serwis. Podczas holoawnia stwierdziłem co mi szkodzi spróbuję go odpalić na zaciąg wrzucam bieg i po chwili zmagań autko odpaliło. Teraz smiga na gazie i benzynie dosłownie idelanie(oczywiście także odpala normalnie). Ciekawe co to było
, jutro jeszcze je sprawdze czy będzie odpalać jak tak to dam znać i zmienię temat że auto już psrawne.
Edit 08.01.2008:
Własnie sprawdziłem auto i odpaliło bezproblemowo, dobrze chodzi na benzynie oraz gazie.
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Edit 08.01.2008:
Własnie sprawdziłem auto i odpaliło bezproblemowo, dobrze chodzi na benzynie oraz gazie.
- Od: 22 gru 2007, 00:55
- Posty: 123
- Skąd: Opole
- Auto: MX-3 1.6 16V 96r. + LPG
Witam!!
Mam podobny problem. Niedawno kupiłem Mazdę 323S 1,5i 16V + LPG (rocznik 1996). Byłem tak zadowolony ze stanu auta, które przejechało 160 tys. tylko po niemieckich drogach (licznik prawdopodobnie nie był kręcony, na co wskazuje stopień zużycia tapicerki, wygląd karoserii, a przede wszystkim stan silnika), że nie zwróciłem uwagi czy instalacja gazowa jest sekwencyjna. Dopiero po fakcie odwiedziłem to forum i teraz jestem mądry:) i wiem, że nie jest – to I albo II generacja (potrójny przełącznik). Wcześniej jednak autko chodziło cicho, dynamicznie i bez jakichkolwiek kłopotów zarówno na benzynie jak i LPG, więc uznałem, że nie ma potrzeby go dokładnie sprawdzać. Po czasie dotkliwie przekonałem się, że to błąd.
Jechałem na końcówce gazu, kiedy nagle coś strzeliło pod maską, a silnik stanął. Choć przepływka (jestem laikiem, ale tak mi się wydaje) jest metalowa i zabezpieczona klapką antystrzałową, nic to nie dało. W lusterku wstecznym zobaczyłem rozsypane na asfalcie plastikowe elementy. Okazało się, że szlag trafił zbiornik/komorę rezonansową (chyba tak to się nazywa) kolektora ssącego.
Nie wiem czy to wina instalacji, ale wydaje mi się, że jechałem normalnie, a silnik powinein automatycznie przełączyć się na benzynę. Może jednak to ja zrobiłem coś nie tak?
W każdym razie teraz silnik nie chodzi w ogóle. Po zapaleniu wchodzi na obroty, a po sekundzie gaśnie. Uszkodzonego zbiornika do mojej madzi znaleźć nie mogę, więc na razie dałem go do sklejenia "spawaczowi" plastiku. Zastanawiam się jednak czy to coś da i silnik zacznie chodzić?? A przede wszystkim czy jazda na takim sztukowanym elemencie będzie bezpeczna??
Poradźcie co zrobić aby uniknąć takich wybuchów w przyszłości albo je złagodzić.
Nie piszcie tylko o założeniu sekwencji, bo na razie mnie na to nie stać:) Kable i świece zapłonowe też już wymieniłem.
Czy można ewentualnie jakoś wzmocnić tę komorę albo zamontować metalową?? Czy do mojej madzi będą pasować elementy kolektora z innych Mazd, np. 323 BG 1,3i 16V z 1991r albo 626 GE 2.0i 16V z 1996r., bo tylko takie części znalazłem??
Z góry dzięki za pomoc
Pzdr:)
Mam podobny problem. Niedawno kupiłem Mazdę 323S 1,5i 16V + LPG (rocznik 1996). Byłem tak zadowolony ze stanu auta, które przejechało 160 tys. tylko po niemieckich drogach (licznik prawdopodobnie nie był kręcony, na co wskazuje stopień zużycia tapicerki, wygląd karoserii, a przede wszystkim stan silnika), że nie zwróciłem uwagi czy instalacja gazowa jest sekwencyjna. Dopiero po fakcie odwiedziłem to forum i teraz jestem mądry:) i wiem, że nie jest – to I albo II generacja (potrójny przełącznik). Wcześniej jednak autko chodziło cicho, dynamicznie i bez jakichkolwiek kłopotów zarówno na benzynie jak i LPG, więc uznałem, że nie ma potrzeby go dokładnie sprawdzać. Po czasie dotkliwie przekonałem się, że to błąd.
Jechałem na końcówce gazu, kiedy nagle coś strzeliło pod maską, a silnik stanął. Choć przepływka (jestem laikiem, ale tak mi się wydaje) jest metalowa i zabezpieczona klapką antystrzałową, nic to nie dało. W lusterku wstecznym zobaczyłem rozsypane na asfalcie plastikowe elementy. Okazało się, że szlag trafił zbiornik/komorę rezonansową (chyba tak to się nazywa) kolektora ssącego.
Nie wiem czy to wina instalacji, ale wydaje mi się, że jechałem normalnie, a silnik powinein automatycznie przełączyć się na benzynę. Może jednak to ja zrobiłem coś nie tak?
W każdym razie teraz silnik nie chodzi w ogóle. Po zapaleniu wchodzi na obroty, a po sekundzie gaśnie. Uszkodzonego zbiornika do mojej madzi znaleźć nie mogę, więc na razie dałem go do sklejenia "spawaczowi" plastiku. Zastanawiam się jednak czy to coś da i silnik zacznie chodzić?? A przede wszystkim czy jazda na takim sztukowanym elemencie będzie bezpeczna??
Poradźcie co zrobić aby uniknąć takich wybuchów w przyszłości albo je złagodzić.
Nie piszcie tylko o założeniu sekwencji, bo na razie mnie na to nie stać:) Kable i świece zapłonowe też już wymieniłem.
Czy można ewentualnie jakoś wzmocnić tę komorę albo zamontować metalową?? Czy do mojej madzi będą pasować elementy kolektora z innych Mazd, np. 323 BG 1,3i 16V z 1991r albo 626 GE 2.0i 16V z 1996r., bo tylko takie części znalazłem??
Z góry dzięki za pomoc
Pzdr:)
-
fabio6510
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość