Strona 1 z 1

Nie chodzi na gazie. Rozwalony dolot.

PostNapisane: 15 kwi 2007, 12:18
przez raptus
A było to tak ,polecil ktos gdzies goscia od gazu podobno super, na dodatek zgadałem sie z innym gosciem , który mi mówi ze zna dobrego faceta od gazu ,okazało sie ze to ten sam wiec skoro sie potwierdza no to musi byc dobry. opisze po skrócie pojechalismy z szwagrem autkami poogladał i mówi ze pójdzie na blosie bez problemu no to zakupilismy blosy i dawaj na montaz,po załozeniu do milleni przejechałem sie no i nawet spoko jedzie w miare tak jak by troszke tepsza no ale pal licho wazne ze jedzie,natomiast na PB tez troche jakby tepsza no moze takie odczucie w kazdym razie zapłaciłem jade do domu a tu cos mi szarpie,kicha no to zawracam zaczał strzelac,dojezdzam do goscia okazalo sie ze spadł waz od dolotu a konkretnie po wystrzale go zdarło,no majster drapie sie po głowie ale nie ma co załozyc bo nie ma takich wezy o srednicy 70 mm stoi mysli poszedł do garazu i przynosi rure PCV szwagier parsknął smiechem ja uciekłem za auto,no ale poskrecał i nie załozy filtra bo za bardzo sprezynuje po dalszej zabawie poskładał odpala daje gaz a tu jak pier**dolnie az ten zatrzask od filtra polecial i juz my go nie znalezli majster oczywiscie opanowany porozbierał co sie dało reduktor tez chociarz nowy no ale moze wadliwy ,niestety wszysto jesto ok a mazda dalej bije tylko co ciekawe biła powyzej 3 tys obrotów juz mu sie pomysły wyczerpały wiec przyniósł zwykły mikser stary brudny ale go wyczyscił no i zakłada i znowu problem srednica nie pasuje ,mysli mysli poszedł do garazu przynosi detke od jakiegos traktora :| ja myslałem ze padne na miejscu a szwagier nie wie czy uciekac czy zostac , pookrecał takimi opaskami wycietymi z tej detki no i odpalamy a tu dalej wali az w koncu zaswieciło sie TCS i nie chodzi na PB ,pomyśłał i mówi trzeba zobaczyc swiece no ale nie ma klucza wysłał syna na pozyczki,okazuje sie ( tak stwierdził) swiece niewiadomo czy nie sa od nowosci zmniejszył przerwy i nie strzela ale kompletnie nie jedzie dokreci sie do 3 tys obrotow i tyle,to dziwne bo nawet przy rozwalonym przepływomierzu powinien na gazie zapitalac.Ogólnie jestem podłamany,oczywiscie swiece juz wymieniłem a dlaczego nie jedzie na gazie?? :(

Edit by mod: Poprawiłem nazwę tematu. Proszę zapoznać się z Regulaminem tego działu, a konkretnie z zasadami nazewnictwa tematów i się do nich dostosować w kolejnych tematach.

PostNapisane: 15 kwi 2007, 12:21
przez Piotrek
swiece i kable to podstawa na LPG, jak nie wymnieniles, to dales <dupa>

PostNapisane: 15 kwi 2007, 12:41
przez raptus
Dzieki za poprawienie tematu,to fakt ze sam powinienem to wymienic ale ta sierota co zakładała to tego nie dopilnował szczególnie jak zaczał strzelac, wtedy koniec grzebania tylko wymianiam swiece. ale dlaczego teraz nie chodzi??

PostNapisane: 15 kwi 2007, 16:03
przez BratCukierka
Wymień świece i kable WN. Zrób dolot – nie może brać lewego powietrza.Przepływomierz też musi być dobry. Na rozwalonym przepływomierzu nie ma prawa dobrze chodzić i mocy też bardzo będzie brakowało.

PostNapisane: 15 kwi 2007, 19:41
przez raptus
Ale co ma przepływomierz do gazu?

PostNapisane: 15 kwi 2007, 21:16
przez karolq
a no dosc sporo :)sprobuj pojeździc z rozwalonym i z dobrym a zobaczysz różnice :)

PostNapisane: 16 kwi 2007, 17:37
przez BratCukierka
własnie tak jak napisał karolq
Cukierek miał 323P 1,3 16V z Gazem i jak mu strzelił gazem i rozwaliło przepływke to niestety ale dynamika była kiepska ....z trudem dobijał do 130 na trasie :D i do tego na trasie spalił mu ponad 17 litrów gazu :P a jak w trakcie podróży zmieniliśmy na dobry przepływomierz (bo niechcieliśmy się męczyć już) to dynamika odrazu się zmieniła-zaczął chodzić jak bajka i spalanie także spadło do ok.8 litrów:)
więc raptus nie bądź zdziwiony bo przepływka na gazie ma także duże znaczenie...na rozwalonej autko poprostu chodzi jakby chciało a nie mogło :)
pozdrawiam

PostNapisane: 18 kwi 2007, 08:09
przez raptus
Auto zaciagnołem do wieska do Debicy,przepływomierz jest walniety i jakis czujnik połozenia stukowego(czy jakos tam), żałuje ze auto odebrałem od tego majstra poniewaz ja przywiozłem w pełni sprawne auto i guzik mnie to obchodzi ze rozwalił przepływke,to on przyjał auto i powinien pytac kiedy wymienione swiece badz kazac mi je wymienic ,a jak wczoraj do niego dzwonilem to mi powiedzial ze kolega co był ze mna mówił ze ja mam nowe swiece to oczywiscie jest bzdura. Mam tylko nadzieje ze na tym blosie bedzie to dobrze chodziło :|

PostNapisane: 18 kwi 2007, 12:05
przez bucz
daj namiary na tego magika z rzeszowa – bede wiedzial od kogo sie trzymac z daleka

PostNapisane: 18 kwi 2007, 17:30
przez raptus
Gosc zakłada gaz w Żołynii nazwisko Niemiec,dlatego teraz mi kropi "Niemca" hahaha .A tak na marginesie to jak wyglada filtr stozkowy przy gazie? czy mozna bez obawy zakładac?

PostNapisane: 18 kwi 2007, 22:35
przez Heniek
raptus tak na marginesie to stożek można zakładać do gazu na wtrysku chyba że masz blosa.

PostNapisane: 20 kwi 2007, 21:44
przez raptus
Wiec tak, byłem u Wieska autko zrobił super,POLECAM!! ale na gazie chodzi mułowato nie chce wykrecac nawet 5 tyś,nie wiem jak tego blosa ustawic a reduktor mam LOVATO,nie znam sie ale takie sa dane 1000 Kpa model RID GPL RGEO90 moze za słaby? :|