Strona 1 z 1

Śruby na parowniku – do czego służą?

PostNapisane: 24 maja 2006, 12:41
przez stuk
Na zdjęciach widac mój parownik Stefanelli, nie posiadam żadnej dokumentacji, czy możecie podpowiedzieć do czego są te dwie śruby?
Chciałbym wiedzieć czym regulować dawkę gazu normalnie, a czym na wolnych obrotach. Jeśli to są te śruby. I w która stronę kręcić, żeby zmniejszyć ilość gazu.
Krokowiec krokowcem, ale nadal za dużo mi pali, mimo regulacji w elektronice.
Jeśli ktoś jest w stanie podpowiedzieć, to będę wdzięczny.
Aha – ta śruba ze sprężynką jest tłusta z jakiegoś oleju...

Obrazek
Obrazek

PostNapisane: 26 maja 2006, 02:33
przez nightcomer
ktoś zaryzykuje odpowiedź?
ja nie znam tej puszki, ale "jedynka" wyglada na regulację mieszanki na biegu jałowym... powinna sie swobodnie obracać w obie strony. zubożenie następuje po przekręceniu "w lewo" – i to polecam na początek.
ten jak to okreslileś "olej" to mazut z lpg, musisz oczyścić dokładnie puszkę. może nawet musisz wymienić membrany.
a ta druga sruba? obraca sie też swobodnie w obie strony? jesli nie, to może korek spustowy tego twojego "oleju"?

PostNapisane: 26 maja 2006, 09:10
przez stuk
nightcomer napisał(a):jedynka" wyglada na regulację mieszanki na biegu jałowym... powinna sie swobodnie obracać w obie strony. zubożenie następuje po przekręceniu "w lewo"

Zgadza się, można nią swobodnie obracać palcami. W lewo czyli mas zna myśli odwrotnie do wskazówek zegara (wykręcając)?

nightcomer napisał(a):a ta druga sruba? obraca sie też swobodnie w obie strony? jesli nie, to może korek spustowy tego twojego "oleju"?

Próbowałem śrubokrętem, ale nawet nie drgnie. Muszę wziąść klucz i spróbować jeszzce raz.

Oglądnałem też ten parownik z wszystkich stron (latarka + lusterko) – nie ma tam żadnych innych śrub poza tymi dwoma (nie licząc śrub zkręcających całość do kupy :D).
Czy od zasyfienia tym mazutem mogło wzrosnąć spalanie?

PostNapisane: 26 maja 2006, 10:05
przez nightcomer
stuk napisał(a):Zgadza się, można nią swobodnie obracać palcami. W lewo czyli mas zna myśli odwrotnie do wskazówek zegara (wykręcając)?

przepraszam za czeski błąd :>
oczywiście wkręcając, czyli zgodnie ze skazówkami.. zubażasz mieszankę.

Czy od zasyfienia tym mazutem mogło wzrosnąć spalanie?
zdecydowanie mogło. zacznij od wykręcenia tej drugiej śruby-korka na cieplym parowniku (oczywiście przy niepracującym silniku). zanieczyszczenia splyną i możesz bawić sie w regulacje. jednak licz sie z tym, ze ostatecznie bedziesz musial wymienic membrany w parowniku. to normalna czynnosc obslugowa co ok. 50 tys km.

PostNapisane: 26 maja 2006, 10:06
przez sołtys
stuk napisał(a):Czy od zasyfienia tym mazutem mogło wzrosnąć spalanie?


mogło

PostNapisane: 27 maja 2006, 03:58
przez nightcomer
stuk napisał(a):Czy od zasyfienia tym mazutem mogło wzrosnąć spalanie?

nightcomer napisał(a):zdecydowanie mogło

sołtys napisał(a):mogło

soltys, bawisz sie w echo?

PostNapisane: 28 maja 2006, 10:10
przez sołtys
nightcomer napisał(a):soltys, bawisz sie w echo?


popatrz na godzinę pisałem to wtedy co ty <lol>


nightcomer napisał(a):ednak licz sie z tym, ze ostatecznie bedziesz musial wymienic membrany w parowniku. to normalna czynnosc obslugowa co ok. 50 tys km.


u mojego ojca spuszczam ten syf co 20-30 tyś a parownik nie miałzmienianych membran od 100 tyś km.

PostNapisane: 29 maja 2006, 18:42
przez stuk
Odkręciłem tą śrubę i wylało się trochę syfu, ale nie za dużo. Nie napełniłoby małego kieliszka do wódki. To normalna ilość, czy oznacza, że po prostu nie było dużo? Na pewno kilkanaście tys. km nie było spuszczane, a ile naprawdę (i czy w ogóle kiedykolwiek) to nie mam pojęcia...

PostNapisane: 30 maja 2006, 00:48
przez nightcomer
no to super.. teraz do roboty – ustaw na poczatek bieg jalowy.

co do okresu wymiany membran.. różnie to bywa. ja zmieniam profilaktycznie co 50 kkm bo nie znosze strzalow a poza tym odpalam w zimie na gazie.

soltys napisał(a):popatrz na godzinę pisałem to wtedy co ty
heh rzeczywiście :>

PostNapisane: 30 maja 2006, 09:03
przez stuk
nightcomer napisał(a):teraz do roboty – ustaw na poczatek bieg jalowy

A jak to zrobić? Czy ta śruba regulacyjna jest tylko od wolnych obrotów? Na razie przykręciłem ją jakieś pół obrotu. Lambda na mierniku zmienia swoje wartości, ale dominują niestety wartości wysokie 0.7-0.8V, miernik cyfrowy nie jest dobrym wskaźnikiem, jednak pewną tendencję to bogatej mieszanki widać. Zresztą w mieście ostatnio miałem 15l na setkę, poprzednio 14, bo jeżdziłem dłuższe kawałki, a w trasie 10.5. Wygląda na to, że właśnie wolne obroty przepalają za dużo....
A kiedyś było lepiej, ale zachciało mi się wyczyścić przepustnicę i mikser i pojechać na regulację do gazownika, od tego czasu przepał że hej... :D

PostNapisane: 30 maja 2006, 09:12
przez sołtys
stuk napisał(a):15l na setkę, poprzednio 14,

<szok>

wkręcaj aż bedzie ci skakac w granicach 0,3-0,6 wtedy będzie optymalnie, u mnie dało się tak spokojnie, Kręcąc rób to powoli wkręcisz pół obrotu i czekaj kilkanaście sekund, silnik musi wyssac to co ma w dolocie i rurce od parownika do mieszalnika. Niemniej jednak to spalanie nie wynika tylko z wolnych napewno masz też za bogato na wyższych obrotach.