Ogrzewanie parownika inaczej – pomysł

Dział poświęcony użytkowaniu aut z instalacjami gazowymi z mieszalnikiem.

Postprzez Sławenty » 20 gru 2005, 17:02

Witam!

Co sądzicie o takim pomyśle, żeby parownik ogrzewać nie ciepłem wody z układu chłodzenia tylko ciepłem spalin pobieranym z okolic kolektora wydechowego?
Ciekawe jak by sie to sprawdziło, być może szybciej by sie taki parownik nagrzewał. Do odbieranie ciepła z kolektora myśle zastosować coś w stylu układu, który podgrzewa płyn do spryskiwaczy. Byłaby to np. miedziana rurka owinięta kilka razy dokoła rury, która połączona jaest kolektorem wydechowym. Znaczy tak to widze bo Maździe GD tak jest zrobiony wydech.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 sty 2005, 00:36
Posty: 30
Skąd: Jędrzejów
Auto: 626 GD Hatchback; FE 2,0i 8V

Postprzez janek » 20 gru 2005, 22:26

Chyba spaliny są nie najlepszą substancją do wymiany ciepła-parownik by się raczej zaczadził niż nagrzał.
Co do systemu podgrzewania spryskiwaczy to gdzieś czytałem o takim patęcie ale to raczej było elektryczne-chyba na allegro, a może na forum-użyj szukaj (lub szukaj w google)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 wrz 2005, 17:51
Posty: 98
Skąd: Warszwa
Auto: 626GF 1998 2.0 16v

Postprzez Sławenty » 21 gru 2005, 01:08

janek napisał(a):Chyba spaliny są nie najlepszą substancją do wymiany ciepła-parownik by się raczej zaczadził niż nagrzał.


Znaczy sie spaliny z parownikiem nie miałyby kontaktu – ogrzewałyby po prostu wodę w parowniku. Coś w stylu domowej kotłowni :D – mieszkania nie ogrzewają ci bezpośrednio spaliny ze spalania opału, ogrzewają wodę krążącą między piecem a grzejnikami. Ale porównanie szczeliłem <lol>
Kiedyś czytałem o jakiejś tam "rurce ciepła", która ponoć genijalnie przenosiła ciepło z punktu A do punktu B. Tu by sie takie cuś mogło przydać...

Zresztą sam już nie wiem czy takie dodatkowe skomplikowanie układu ma jakiś sens. Chodziło mi o Wasze opinie i ewentualne słabe strony takiego rozwiązania.
Pozdrawiam
Sławek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 sty 2005, 00:36
Posty: 30
Skąd: Jędrzejów
Auto: 626 GD Hatchback; FE 2,0i 8V

Postprzez sołtys » 21 gru 2005, 07:12

janek napisał(a):Chyba spaliny są nie najlepszą substancją do wymiany ciepła-parownik by się raczej zaczadził niż nagrzał.

Co do systemu podgrzewania spryskiwaczy to gdzieś czytałem o takim patęcie ale to raczej było elektryczne-chyba na allegro, a może na forum-użyj szukaj (lub szukaj w google)


a jak myslicie przerabiają poczciwe garbusy na gaz przecież są chłodzone powietrzem. owija się rurkę z płynem dookoła wydechu zresztą tak samo widziałem przerobionego malucha na gaz.
Forumowicz
 
Od: 20 lip 2005, 16:56
Posty: 1241
Skąd: Polanka Wielka
Auto: Focus I TDCi

Postprzez Sławenty » 22 gru 2005, 00:22

sołtys napisał(a):a jak myslicie przerabiają poczciwe garbusy na gaz przecież są chłodzone powietrzem. owija się rurkę z płynem dookoła wydechu zresztą tak samo widziałem przerobionego malucha na gaz.



Wiem, ameryki nie odkryłem...
W polskim bmw 126p (bardzo małym wozie) :D albo garbusie to jest mus, ale czy miałoby to sens w samochodzie chłodzonym cieczą?
Dajmy na to 2 litrowe 626 na wtrysku.

Co myślicie o plusach lub minusach takiego rozwiązania. Podajcie jakieś + / – .
Na przykład:
(1) Czy odbieranie ciepła spalinom może spowodować problem z osiąganiem przez sonde lambda i katalizator odpowiedniej temperatury pracy?
(2) Parownik być może nagrzewałby sie szybciej – mniej wody w takim układzie. Tylko czy woda nie zamieni sie w pare, czy parownik "nadąży" odbierać od niej ciepło? I czy zamiast wody w tych rurkach lepiej byłoby "puścić" coś innego.

Dzięki za zainteresowanie
Pozdrawiam
Sławek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 sty 2005, 00:36
Posty: 30
Skąd: Jędrzejów
Auto: 626 GD Hatchback; FE 2,0i 8V

Postprzez tomekn01 » 25 mar 2006, 13:44

myślę ze tak np.płyn do chłodnicy zamiast zwykłej wody ma lepsze właściwości do nagrzania i odprowadzenia ciepła co przy parowniku jest potrzebne :P
Początkujący
 
Od: 8 lut 2006, 19:08
Posty: 8
Skąd: Biłgoraj
Auto: mazda 323f 94r

Postprzez tomekn01 » 25 mar 2006, 13:48

Przydatne zimą ale na wiosne to wole mysleć o innych sprawach powazniejszych z moją Magdalenką
Początkujący
 
Od: 8 lut 2006, 19:08
Posty: 8
Skąd: Biłgoraj
Auto: mazda 323f 94r

Postprzez Hazu » 25 mar 2006, 18:31

myslę że to nie maiało by większego sensu
przy zastosowaniu zwykłej rurki owinętej wokół kolektora nagrzewanie nie trwało by dużo krócej niż nagrzewanie silnika

a zastosowanie odpowiednio wydajniejszego wymiennika (gazy spalinowe – ciecz ogrzewajaca parownik)mogło by spowodować zakłócenie pracy silnika

chodzi o to że gwałtowne ochłodzenie gazów spalinowych spowoduje znaczny wzrost ciscnienia tychże gazów
Należało by zmodyfikować układ wydechowy (zwiększyć jego średnicę w poczadkowej cześci)

Najlepszym rozwiązaniem jest zastosowanie Webasto wtedy nie tylko od razu jedziesz na gazie to jeszcze szyb nie musisz skrobać.
Silnik nie musiałby chodzić na ssaniu (ograniczenie zużycia paliwa) ponadto mniej zużywa się silnik nagrzany)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 paź 2005, 21:11
Posty: 3779 (0/6)
Skąd: Lublin
Auto: Były: CA/KF, CA/KL, BA/BP, BA/KF
Jest:
MPV ll FS 2000r.
RX8 2004r.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

Moderator

Moderatorzy LPG