Stawiam na przepływomierz? reszta wydaje sie być ok, podokręcałem od filtra te wszystkie rurki i tak dalej.
Przy dodawaniu gazu filter się rusza i słychać wyraźnie "powietrze" którego wcześniej raczej nie było.
Co się stało? Czy mogę z tym jeździć?
z tego słychać powietrze...
Wyczytałem że można bez tego jeździć i jakoś to obejść tylko co z moimi obrotami? 3 tys to troche za mało :/
Słyszałem że idzie jakoś ominąć przepływomierz. nie zalezy mi na jeździe na benzynie bo tak czy siak odpalam przeważnie na gazie a dopoki nie kupie przepływomierza chce jeździć "normalnie"
Z góry wielkie dzięki czekam na odp
Edit: Czy trzebabędzie wymieniać coś jeszcze? nie tak dawno wymieniałem świece... ale z nimi chyba jest ok bo jeżdze autem
Moje auto to Mazda 323F BG 1991, i instalacja 2 gen