Witam.
Noszę się z zamiarem montażu Blosa w Maździe 323F BA (silnik 1,5 Z5); instalacja I generacji.
Czy ktoś posiada takie rozwiązanie u siebie – czy mieści się pid maską?
Montaż BRC Blos do Mazda 323F BA 1,5 (Z5)
Strona 1 z 1
Nie lepiej dołożyć na coś porzadniejszego? Miałem blosa co prawda w 2.5 v6 i to był dramat. Cała Łódź zjezdzilem żeby to ktoś wyregulował i każdy jak zobaczył blosa to kazał mi spadać, stare to i problematyczne.
- Od: 22 kwi 2014, 17:51
- Posty: 1839 (8/18)
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda3 BK 2.0 LF '07 Kintaro True Red
pewnie już dawno po montażu, albo decyzja zmieniona, bo post Michała jest z kwietnia 2018r..
Blos'y nie były tak problematyczne, ich praca była oparta na proporcjonalnym dozowaniu lpg w objetosci powietrza a zależna była tylko od fizyki lub inaczej – mechaniki przepływu gazów..
tylko,ze jak pamiętam, blos nie był legalny w naszym kraju, dlatego wiele warsztatów się od niego odżegnywała i nie chcieli się angażować.
Z drugiej strony, teraz zastanawiam się czy można było bezproblemowo ożenić lpg IV generacji z autem gaźnikowym.
Chyba tak, ale jakoś sygnał wtrysków trzeba wygenerować i nie wiem, czy wystarczy do tego napięcie na świecy.
Blos'y nie były tak problematyczne, ich praca była oparta na proporcjonalnym dozowaniu lpg w objetosci powietrza a zależna była tylko od fizyki lub inaczej – mechaniki przepływu gazów..
tylko,ze jak pamiętam, blos nie był legalny w naszym kraju, dlatego wiele warsztatów się od niego odżegnywała i nie chcieli się angażować.
Z drugiej strony, teraz zastanawiam się czy można było bezproblemowo ożenić lpg IV generacji z autem gaźnikowym.
Chyba tak, ale jakoś sygnał wtrysków trzeba wygenerować i nie wiem, czy wystarczy do tego napięcie na świecy.
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548[/url]
staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Owszem – już dawno po montażu, ale mogę podzielić się paroma przemyśleniami.
Montaż jest raczej bezproblemowy, trzeba zrekonstruować cały dolot od przepływomierza do przepustnicy; BLOS mieści się pod maską tylko pochylony o ok. 10 stopni od pionu.
Efekt początkowo był rewelacyjny – pomimo pozostawienia klapki przeciwwybuchowej usunięte zostało wąskie gardło w postaci miksera. Auto odzyskało moc, a średnie spalanie gazu spadło do ok. 8,5 l.
Niestety, podczas ostatniego przeglądu baran diagnosta stwierdził, że skład mieszanki jest nieprawidłowy na wolnych obrotach i pokręcił śrubą czułości membrany na parowniku, zamiast regulować BLOSem... Efekt jest taki, że za nic nie mogę powrócić do stanu sprzed "korekty". Zatem będę ustawiał wszystko "od zera"; i tu pojawia się moje pytanie, bo czytałem dwie szkoły – parownik ma być rozkręcony na maksimum, czy ustawiony na ciśnienie atmosferyczne (pomijam bypass, który jest cały czas zamknięty)?
Montaż jest raczej bezproblemowy, trzeba zrekonstruować cały dolot od przepływomierza do przepustnicy; BLOS mieści się pod maską tylko pochylony o ok. 10 stopni od pionu.
Efekt początkowo był rewelacyjny – pomimo pozostawienia klapki przeciwwybuchowej usunięte zostało wąskie gardło w postaci miksera. Auto odzyskało moc, a średnie spalanie gazu spadło do ok. 8,5 l.
Niestety, podczas ostatniego przeglądu baran diagnosta stwierdził, że skład mieszanki jest nieprawidłowy na wolnych obrotach i pokręcił śrubą czułości membrany na parowniku, zamiast regulować BLOSem... Efekt jest taki, że za nic nie mogę powrócić do stanu sprzed "korekty". Zatem będę ustawiał wszystko "od zera"; i tu pojawia się moje pytanie, bo czytałem dwie szkoły – parownik ma być rozkręcony na maksimum, czy ustawiony na ciśnienie atmosferyczne (pomijam bypass, który jest cały czas zamknięty)?
- Od: 27 kwi 2018, 15:13
- Posty: 5
- Skąd: Lublin
- Auto: Mazda 323F (V) BA (98) | 1,5 Z5
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość