Strona 1 z 5

Korektor siły hamowania- poprawa hamulców tylnych (tylko i w

PostNapisane: 2 lis 2008, 21:27
przez Hazu
Może tylko ja a może ktoś jeszcze zauważył że tylne hamulce w mazdzie nie hamują dostatecznie dobrze.
Nie daje się zblokować tylnych hamulców bez względu na to z jaką siła naciskamy pedał (pomijamy śliskie nawierzchnie)
Konstruktorzy Mazdy zamontowali urządzenie które ogranicza ciśnienie w układzie tylnych hamulców,
Urządzenie to można nazwać korektorem siły hamowania, ale normalnie taki korektor siły hamowania powinien być zamontowany z tyłu do nadwozia i powinien być połączony dźwignia z osią tylną.
Zadaniem takiego korektora miała by być regulacja ciśnienia układu hamulców tylnych w zależności od wychylenia do przodu nadwozia względem tylnej osi pojazdu , oczywiście podczas hamowania.

W mazdzie ten korektor ogranicza tylko ciśnienie układu tylnych hamulców.
A wygląda i działa to tak:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
A to prosty trochę nieudolny, częściowy rysunek korektora:
Obrazek
A to dane serwisowe korektora w GE:
Obrazek

Działa to w ten sposób że : wzrastające ciśnienie powoduje wypchniecie tłoka w lewą stronę (pokonanie siły sprężyny) i tym samym uszczelka nr 3 zakleszcza się między tłokiem a cylindrem korpusu i blokuje przepływ płynu do tylnych hamulców.

To było by super gdyby waga pojazdu była zawsze jednakowa oraz gdy nawierzhnia zawsze była by dobrze przyczepna.

A co gdy wozimy w bagażniku dodatkowo butlę z gazem oraz gdy jedziemy samochodem w pełni obciążonym?

Można podejrzewać że po latach sprężyna odpowiadająca za moment zadiałania układu straciła swoje właściwości i powinno się ją wymienić.
Jednak gdy zwiększy się nam waga tyłu pojazdu, właściwym by było wymienić ją na mocniejszą.

Aby korektor nie działał wystarczy usunąć uszczelkę nr 3
:P
Można też zamiast korektora połczyć przewody za pomocą łączników są takie dostępne niestety ja w danej chwili nie mogłem takich znaleźć.

Ja usunąłem uszczelki nr. 3 i z hamulców jestem zadowolony.
(no może poza przegrzewaniem przednich tarcz)

PostNapisane: 2 lis 2008, 21:30
przez Loczek
Niechciałbym mieć zblokowanych [jakich?] hamulców zimową porą na zakręcie:|

PostNapisane: 2 lis 2008, 21:47
przez Hazu
Loczek napisał(a):Niechciałbym mieć zblokowanych [jakich?] hamulców zimową porą na zakręcie:|

To załóż sobie ABS

ale poważnie :
jeżeli chodzi o jazdę po lodzie to przy lekkim hamowaniu korektor i tak nie działa.
działa tylko i wyłącznie przy mocnym deptaniu na hamulec.

W GE bez ABS korektor jest inny co zresztą widać na ostatnim schemacie :P

Oczywiście nikogo nie zachęcam do psucia korektora ale jak ktoś byłby chętny na porównanie hamulców to zapraszam.
Ja tak jeżdżę już 2 lata i naprawdę nic złego się nie dzieje a wręcz przeciwnie.

PostNapisane: 2 lis 2008, 23:08
przez Faja
Hazu napisał(a):a tak jeżdżę już 2 lata i naprawdę nic złego się nie dzieje a wręcz przeciwnie.

A hamowanie jest rzeczywiście lepsze ?

PostNapisane: 2 lis 2008, 23:45
przez Hazu
Przede wszystkim na badaniu technicznym już nie ma problemu z niedostateczna siłą hamowania tylnej osi.

A hamuje się lepiej niż przed modyfikacją

Ale aby obiektywnie to stwierdzić należałoby porównać z inną mazdą

PostNapisane: 3 lis 2008, 00:15
przez promyczek001
Hmm Ja poczekam na jakiegos smialka ktory sprawdzi czy to zadziala w GE. Tzn zadziala napewno tylko czy przyniesie pozytywny rezultat. Zastanawia mnie jednak poco taki reduktor przy aucie posiadajacym ABS :| Ok a inaczej czy wywalenie korektora niesie za soba jakies negatywne skutki pomijajac to co pisal loczek? (wykluczamy wersje auta bez ABS)

PostNapisane: 3 lis 2008, 00:31
przez bazyl wspaniały
promyczek001 napisał(a): poczekam na jakiegos smialka ktory sprawdzi czy to zadziala w GE.

no ja poczekam na hamulce od M6 tylne. Nie pcham rąk na razie w reduktor ale sobie taki "podrasowany" chyba przygotuję (Hazu ;) ). W samochodzie często wożę dzieci więc nie będę ryzykował
Loczek napisał(a):zblokowanych [jakich?] hamulców zimową porą na zakręcie

PostNapisane: 3 lis 2008, 00:39
przez Hazu
bazyl wspaniały napisał(a):W samochodzie często wożę dzieci więc nie będę ryzykował


Ja właśnie dla tego to zrobiłem.

Może z waszymi hamulcami jest lepiej ale ja nie mogłem tak jeździć tym bardziej że nawet na stacji diagnostycznej diagnosta nie był zachwycony stwierdził, że te typy tak mają.

PostNapisane: 3 lis 2008, 10:03
przez bazyl wspaniały
czyli jak dobrze rozumiem po usunięciu tej uszczelki jednakowe ciśnienie ładuje się na przód i na tył?? jeśli się tak wyrabia to czemu po prostu uszczelki nie wymienić na nową?? też powinno pomóc

PostNapisane: 3 lis 2008, 15:12
przez Xionc
Hazu jak pojechałem Xedem na przegląd to też diagnosta stwierdził, że wstyd, żby taka duża fura tak słabo hamowała.

PostNapisane: 3 lis 2008, 17:16
przez Fiveopac
A ja bym spojrzal na to z innej strony. Jest to uklad zamkniety. Jesli damy wieksze cisnienie na [jakie?] heble, to zmniejszymy cisnienie na przednich.
Osobiscie wolabym aby przod byl mocniejszy....

PostNapisane: 3 lis 2008, 18:53
przez Hazu
bazyl wspaniały napisał(a):czyli jak dobrze rozumiem po usunięciu tej uszczelki jednakowe ciśnienie ładuje się na przód i na tył jeśli się tak wyrabia to czemu po prostu uszczelki nie wymienić na nową też powinno pomóc


Tak, po usunięciu uszczelki ciśnienie jest jednakowe w tylnym i przednim układzie niezależnie od siły nacisku na pedał.
Wymiana samej uszczelki nic tu nie da bo ona jest tylko elementem wykonawczym.
Głównym elementem jest tłoczek(trzpień) i sprężyna która odpowiada za ciśńienie przy którym układ zadziała.
Więc aby delikatnie zwiększyć siłę hamowania tyłu, trzeba wymienić sprężynę na nową (o ile stara straciła właściwości) lub na mocniejszą.

Fiveopac napisał(a):A ja bym spojrzal na to z innej strony. Jest to uklad zamkniety. Jesli damy większe cisnienie na [jakie?] heble, to zmniejszymy cisnienie na przednich.




Skoro jest zamknięty i cały układ hamulcowy jest naczyniem połączonym to ciśnienie w każdym miejscu układu jest identyczne – nie?


Fiveopac napisał(a):Osobiście wolabym aby przod byl mocniejszy....

przód w Ge jest i tak znacznie mocniejszy od tyłu ze względu na dużą różnicę w średnicy tłoczków.
Już w Gf-ce tylne tłoczki są większe o 5mm od GE.

Jest jeszcze jedna wada istnienia korektora:
Działa on jak coś w rodzaju amortyzatora.

Część wydatku pompy jest zużywana na nacisk na sprężynę i przesunięcie tłoczka (na moje oko ok 4mm) , niewielkie ale jest.

Podczas gdy stosują niektórzy przewody w oplocie stalowym to taki korektor w tym przypadku byłby niedopuszczalny.


Xionc napisał(a):Hazu jak pojechałem Xedem na przegląd to też diagnosta stwierdził, że wstyd, żby taka duża fura tak słabo hamowała


Czyli jak na razie niewiele jest osób ze słabymi hamulcami w mazdzie. ;)
Może mój korektor miął wadliwe elementy – nie wiem.

Wiem że z takimi hamulcami jak wcześniej bałem się jeździć.

Dlatego jeżeli ktoś z Lublina jest ciekawy jak hamuje mój samochód to zapraszam na przejażdżkę – sam jestem ciekaw jak inne GE hamują.

Ciekawe dlaczego do sprzedaży w serwisach ogłoszeniowych jest zawsze co najmniej 5 xedosów z rozbitymi przodami a rzadko się zdarza że tył mają rozbity :P

PostNapisane: 4 lis 2008, 11:03
przez pawelc
Powiem tak- tył to jakieś 20% skuteczności przednich hamulców i tak ma być cała siła hamowania głównie idzie na przód ,wyrzucanie korektora aby polepszyć tył to jak dla mnie nie ma sensu ale skoro Ci się heble poprawiły?... -ja osobiście na wiosnę zajmę się wymianą przednich od M6 będzie miało to większy sens -chociaż żeby zrobić to konkretnie należałoby też wymienić i pompę i serwo i przewody ale to już robi się nie mały koszt ale czy nasze hamulce są aż takie złe? -ja spokojnie ze 100km/h zatrzymam się na 40 m czyli nie jest tak źle -gorzej jest już jak się hamulce konkretnie nagrzeją i tu średnica tarczy powinna pomóc

PostNapisane: 4 lis 2008, 11:14
przez piwo
trzeba dazyc do rownego rozlozenia masy i wtedy mocniejsze hamulce z tylu maja sens.twardsze sprezyny juz powinny zmienis rozlozenie mas miedzy przodem a tylem podczas hamowania.fakt faktem ze u mnie rozlozenie masy w spoczynku to 69 przod 31 tyl (mazda 323 bg).przy hamowaniu stosunek ten bedzie jeszcze gorszy.wiec wydajnosc powinna hamulcow byc wlasnie taka 70 do 30.no chyba ze sie uda zmienic rozklad mas (np.jesli sie jezdzi non stop w piatke).

PostNapisane: 4 lis 2008, 11:28
przez bazyl wspaniały
pawelc napisał(a):chociaż żeby zrobić to konkretnie należałoby też wymienić i pompę i serwo i przewody ale to już robi się nie mały koszt

pompa i serwo bez problemu daje sobie z tym radę, tłoczek M6 w zacisku jest podobny wielkościowo do tego w GE. Osobiście nie widzę potrzeby wymiany tych elementów.

Hmm, zrobiły się dwa tematy na ten sam temat <lol>

PostNapisane: 4 lis 2008, 11:31
przez Grzyby
pawelc napisał(a):spokojnie ze 100km/h zatrzymam się na 40 m

lepiej niż nówka z fabryki?
Pozazdrościć .....

PostNapisane: 4 lis 2008, 12:27
przez Fiveopac
Podejrzewam, ze inzynierowie mazdy byli ciut madrzejsci od wszystkich forumowiczow razem wzietych...
Polecam zaciagniecie recznego w zakrecie by odkryc dlaczego [jakie?] kola nie powinny sie blokowac przy hamowaniu.

lepiej niż nówka z fabryki?
Pozazdrościć .....

Kiedys fiatem punto zatrzymalem sie z 80 km/h w jakies 10 metrów. Wiec jest to mozliwe! Co prawda uszkodzil sie zderzak i chlodnica ale da sie zahamowac na krotkim dystanscie.

PostNapisane: 4 lis 2008, 12:40
przez Grzyby
Fiveopac napisał(a):Kiedys fiatem punto zatrzymalem sie z 80 km/h w jakies 10 metrów. Wiec jest to mozliwe! Co prawda uszkodzil sie zderzak i chlodnica ale da sie zahamowac na krotkim dystanscie.

hahaha hahaha hahaha

PostNapisane: 4 lis 2008, 13:01
przez bazyl wspaniały
Fiveopac napisał(a):Kiedys fiatem punto zatrzymalem sie z 80 km/h w jakies 10 metrów. Wiec jest to mozliwe! Co prawda uszkodzil sie zderzak i chlodnica ale da sie zahamowac na krotkim dystanscie.
hahaha hahaha hahaha
przeciążenie urwało te elementy i walneło nimi o drzewo?? <lol>

PostNapisane: 4 lis 2008, 14:03
przez Fiveopac
przeciążenie urwało te elementy i walneło nimi o drzewo?? łoł

Cos ty! Drobnym spowalaniaczem byl maly fiat i stojace przed nim tico <diabełek>