Re: Chip tuning silnika benzynowego N/A
Napisane: 23 gru 2013, 20:24
Witam wszystkich,
Poinformowano mnie że od kilku dni toczy się tutaj rozmowa na temat Unichip, ale czegoś takiego się nie spodziewałem :–) Panowie, forum jest po to żeby sobie pomagać.
Postaram się w kilku słowach przybliżyć temat Unichip i odpowiedzieć na Wasze pytania żeby nie było już wątpliwości. Rozumiem że temat dotyczy tylko silników wolnossących, wiec na nich postaram się skupić.
Zacznijmy może skąd wzięło się i co oznacza słowo "tuning". Więc jak pewnie każdy wie "tuning" wywodzi się od słowa "tune" co w tłumaczeniu oznacza "stroić". Dlaczego nawiązuje do tego słowa i dlaczego jest tak ważne? Bo cokolwiek stroimy (pianino, gitarę czy samochód) zawsze robimy to NA ŻYWO i tylko w ten sposób możemy znaleźć maksymalne piki mocy przy różnych obrotach i różnym TPS. Może podam jakiś przykład. Przypuśćmy że zaczynamy stroić auto z silnikiem wolnossącym, my zazwyczaj zaczynamy od 1600 obrotów i lekkim pedale gazu. Hamownia na bieżąco pokazuje nam chwilową moc na kole przy tych obrotach i tym TPS. Co się dzieje gdy zaczynamy bawić się paliwem i zapłonem? Moc na kole zaczyna się zmieniać. Tak więc gdy na żywo zmieniamy te parametry, widzimy dokładnie jak te zmiany wpływają na moc pojazdu. Co wtedy robimy? Szukamy maksymalnej (oczywiście bezpiecznej) mocy. Gdy nam się to już uda, idziemy dalej i robimy to samo przy trochę większym TPS ale dalej przy tych samych obrotach. Aż w końcu dojdziemy do 100% TPS czyli nodze w podłodze :–) To samo robimy przy wyższych obrotach. Oczywiście żeby to zrobić hamownia musi być obciążeniowa. Dla nas to jedyny sposób żeby idealnie wystroić auto wolnossące. Może trochę o przyrostach mocy. Jasną sprawą jest że nigdy z silnika wolnossącego nie wyciągniemy tyle co w przypadku silników turbo. Jednak istnieje pewna grupa ludzi którzy są w stanie zapłacić za te 5 czy 10% mocy i są z tej mocy zadowolone. Warto zaznaczyć że przyrost mocy w tego typu silnikach odczuwa się inaczej niż w turbo i te kilka koni można już poczuć.
Generalnie większość modów robimy na oryginalnym sofcie czyli tradycyjny chip tuning. Unichip używamy tylko w przypadku silników wolnossących oraz japońskich dieslów typu Toyota D4D. Silniki wolnossące oczywiście z wyżej wymienionych powodów, japońskie diesle bo nie ma możliwości ściągnięcia oryginalnego softu, a nie jestem zwolennikiem zakładania Boxów.
Pieter de Weerdt właściciel Unichip jest to człowiek który jako pierwszy na świecie wymyślił urządzenie typu Piggyback. Człowiek, który posiada ogromna wiedzę i doświadczenie w dziedzinie tuningu. Dlatego gdy stwierdziliśmy że zaczniemy stroić na świnkach dla nas było oczywiste że muszą być to jego urządzenia. Co do samego urządzenia i jego możliwościach może nie będę się rozpisywał bo trochę by to zajęło, a pewnie i tak ładnie was zanudziłem :–)
W razie pytań proszę o maila info@evorider.com
Oczywiście wszystkim życzę Wesołych, Zdrowych i Wesołych Świąt Bożego Narodzenia
Poinformowano mnie że od kilku dni toczy się tutaj rozmowa na temat Unichip, ale czegoś takiego się nie spodziewałem :–) Panowie, forum jest po to żeby sobie pomagać.
Postaram się w kilku słowach przybliżyć temat Unichip i odpowiedzieć na Wasze pytania żeby nie było już wątpliwości. Rozumiem że temat dotyczy tylko silników wolnossących, wiec na nich postaram się skupić.
Zacznijmy może skąd wzięło się i co oznacza słowo "tuning". Więc jak pewnie każdy wie "tuning" wywodzi się od słowa "tune" co w tłumaczeniu oznacza "stroić". Dlaczego nawiązuje do tego słowa i dlaczego jest tak ważne? Bo cokolwiek stroimy (pianino, gitarę czy samochód) zawsze robimy to NA ŻYWO i tylko w ten sposób możemy znaleźć maksymalne piki mocy przy różnych obrotach i różnym TPS. Może podam jakiś przykład. Przypuśćmy że zaczynamy stroić auto z silnikiem wolnossącym, my zazwyczaj zaczynamy od 1600 obrotów i lekkim pedale gazu. Hamownia na bieżąco pokazuje nam chwilową moc na kole przy tych obrotach i tym TPS. Co się dzieje gdy zaczynamy bawić się paliwem i zapłonem? Moc na kole zaczyna się zmieniać. Tak więc gdy na żywo zmieniamy te parametry, widzimy dokładnie jak te zmiany wpływają na moc pojazdu. Co wtedy robimy? Szukamy maksymalnej (oczywiście bezpiecznej) mocy. Gdy nam się to już uda, idziemy dalej i robimy to samo przy trochę większym TPS ale dalej przy tych samych obrotach. Aż w końcu dojdziemy do 100% TPS czyli nodze w podłodze :–) To samo robimy przy wyższych obrotach. Oczywiście żeby to zrobić hamownia musi być obciążeniowa. Dla nas to jedyny sposób żeby idealnie wystroić auto wolnossące. Może trochę o przyrostach mocy. Jasną sprawą jest że nigdy z silnika wolnossącego nie wyciągniemy tyle co w przypadku silników turbo. Jednak istnieje pewna grupa ludzi którzy są w stanie zapłacić za te 5 czy 10% mocy i są z tej mocy zadowolone. Warto zaznaczyć że przyrost mocy w tego typu silnikach odczuwa się inaczej niż w turbo i te kilka koni można już poczuć.
Generalnie większość modów robimy na oryginalnym sofcie czyli tradycyjny chip tuning. Unichip używamy tylko w przypadku silników wolnossących oraz japońskich dieslów typu Toyota D4D. Silniki wolnossące oczywiście z wyżej wymienionych powodów, japońskie diesle bo nie ma możliwości ściągnięcia oryginalnego softu, a nie jestem zwolennikiem zakładania Boxów.
Pieter de Weerdt właściciel Unichip jest to człowiek który jako pierwszy na świecie wymyślił urządzenie typu Piggyback. Człowiek, który posiada ogromna wiedzę i doświadczenie w dziedzinie tuningu. Dlatego gdy stwierdziliśmy że zaczniemy stroić na świnkach dla nas było oczywiste że muszą być to jego urządzenia. Co do samego urządzenia i jego możliwościach może nie będę się rozpisywał bo trochę by to zajęło, a pewnie i tak ładnie was zanudziłem :–)
W razie pytań proszę o maila info@evorider.com
Oczywiście wszystkim życzę Wesołych, Zdrowych i Wesołych Świąt Bożego Narodzenia