Strona 1 z 2

tarcze nacinane/nawiercane vs zwykłe ale o większej średnicy

PostNapisane: 30 kwi 2014, 11:09
przez Bo_Lo
Mam pytanko ,ponieważ zaczyna brakować mi hampli w BJocie(1.5 ZL0 zastanawiam sie nad upgradem.
I tu moje pytanie-
czy stosując jakieś lepsze tarcze nacinane lub nawiercane osiągnę porównywalny efekt jak przy swapie na większe (np z BA 2.0 KF?)

PostNapisane: 30 kwi 2014, 12:08
przez tekkenfan
Ale puchną po kilku hamowaniach, czy mają niewystarczającą siłę hamowania?

Jak puchną to raczej tylko większa tarcza, co pozwoli lepiej odprowadzać ciepło.

Jeżeli swap hebli jest P&P to ja bym poszedł w tą stronę, tymbardziej że w 1.5 raczej dużych tarcz nie ma ;).
Jak wygląda kwestia hebli w Speedzie? Bo obstawiam że będzie to łatwiejsza operacja niż inne auto.
No ale może niech jacyś torowcy się wypowiedzą.

PostNapisane: 30 kwi 2014, 12:13
przez Bo_Lo
pucną po kilku mocniejszych hamowaniach.Na zlocie jak jechałem dwa przejazdy na OESie pod rząd ,to w drugim juz praktycznie bez hampli.
nie wiem czy swap bedzie P&P,właśnie ,może ktoś sie orientuje z czego najlepiej do BJ ZL dopasuje(żeby np starczyło przewiercić tarcze na 4 śruby,ależeby jarzmo pasowało p&p)

PostNapisane: 30 kwi 2014, 12:17
przez tekkenfan
No to jak chcesz latać po oesach to IMHO tylko większa tarcza.

PostNapisane: 30 kwi 2014, 12:19
przez Bo_Lo
Wiesz,teo OESy to są raz w roku(zlot :P ),tym autem na track daye nie pjade <oczko> ale zauważyłem już wczesniej że kilka razy przy hamowaniu z większych prędkości hample słabły.
oki bede szukał czegoś co podpasuje w miare bez problemu

Re: tarcze nacinane/nawiercane vs zwykłe ale o większej średnicy

PostNapisane: 30 kwi 2014, 22:09
przez Neonixos666
daj zaciski i tarcze od 1.8 lub 2.0ditd są większe niż w 1.5 i wszystko pasuje P&P

Re: tarcze nacinane/nawiercane vs zwykłe ale o większej średnicy

PostNapisane: 8 maja 2014, 22:15
przez benq323
Dokładnie. Jak się nie mylę to mam seryjnie założone od 2.0 w mojej BJ ZM ;)

PostNapisane: 8 maja 2014, 22:22
przez Bo_Lo
tylko że ja mam 4x100

Re: tarcze nacinane/nawiercane vs zwykłe ale o większej średnicy

PostNapisane: 8 maja 2014, 22:36
przez benq323
Ja też i diesle chyba też jak się nie mylę mają rozstaw 4x100 ;P

Re: tarcze nacinane/nawiercane vs zwykłe ale o większej średnicy

PostNapisane: 8 maja 2014, 22:44
przez Neonixos666
tylko Sportive miały inny rozstaw.

PostNapisane: 8 maja 2014, 22:45
przez Paweł
Albo rybki, albo pipki. Zmień klocki na twardsze/półwyczynowe – oczywiście pogorszy się hamowanie na zimno i będą hałasowały. Popraw chłodzenie hamulców (kanały spod zderzaka do wnętrza tarcz).

Trochę większa tarcza, przy takiej samej reszcie dużo nie zmieni. Zdecydowanie więcej pomoże nacinanie i wiercenie tarcz. Tracisz hamulce, bo palą się klocki i ślizgają się po tarczy na swoich spalinach. Ewentualnie może poddawać się płyn hamulcowy.

Re: tarcze nacinane/nawiercane vs zwykłe ale o większej średnicy

PostNapisane: 8 maja 2014, 22:51
przez Neonixos666
Ja obstawiam bardziej na płyn i przewody jeśli tarcze i klocki są w miarę dobrym stanie.

PostNapisane: 8 maja 2014, 23:00
przez Paweł
Ostre kółko po torze według klubowego pomysłu niestety pali hamulce (ha ha). Oczywiście na pewno wymieniłbym płyn, dobrze odpowietrzył i jak mówisz sprawdził przewody, ale raczej chodzi o paździerz z którego Bo_Lo ma wycięte klocki :P.

Dopisano 08 maja 2014 23:03:

P.S. Żeby nie było – typowy uliczny klocek typu TRW, Lucas, Ate, Ferodo itp starcza przy takich próbach dokładnie na pół, czasem całe kółko. Podobnie z hamowaniem ze 160-180 km/h do zera. To są po prostu części do spokojnej jazdy po mieście – mają być ciche i dobrze łapać na zimno.

PostNapisane: 9 maja 2014, 09:57
przez Bo_Lo
czyli optymalnie będzie założyć zestaw z TDVI ,tyle że tarcze nacinane, ewentualnie zostawic te co mam,tylko tarcze nacinane i na zloty zakładać klocek''wyczynowy''.
Płyn i tak planuje zmenić bo nie wiadomo kiedy to było robione.Już wcześniej zauważyłem że jak ''latamy'' po mieście na spotach i musze trzymać się za KLami <oczy> to po kilku mocniejszych dochamowaniach puchną chamulce.Jednak właśnie sobie przypomniałem że jak zakładałem tarcze ,takie prawie nowe(od Fasoli) ale jednak z nalotem to zrobiłem błąd i ich nie przetoczyłem.klocek zjechał rdze tak w 80%
Nie chce popadac w paranoje,zlot z OSem jest 2x w roku,w tym Ja jestem na jednym,więc mógłbym poświęcić ta godzinę dwie przed zlotem żeby klocki ''lepsze''założyć.

Re: tarcze nacinane/nawiercane vs zwykłe ale o większej średnicy

PostNapisane: 10 maja 2014, 12:00
przez Neonixos666
Zrób tak, załóż hamulce z diesla do tego daj nowe tarcze i klocki dobrej formy np TRW (nie najtańsze chińskie), wymień przewody elastyczne i zalej nowy płyn. Będzie to dobrze hamowało i nie musisz kombinować z podmiankami klocków.

Re: tarcze nacinane/nawiercane vs zwykłe ale o większej średnicy

PostNapisane: 10 maja 2014, 12:38
przez benq323
Akurat nad marką klocków to można dyskutowac – ja TRW bym nie polecał, ale to nie ten temat ;P

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

PostNapisane: 11 maja 2014, 08:00
przez tinek
bj przed liftem jeśli dobrze pokazuje katalog z IC to ma tarcze 235mm, więc jedyna tania zmiana to kupienie zacisków z polifta pod tarcze 258mm i założenie dobrego zestawu. Pod 4x100 nic innego się nie wymyśli bez zmiany piast na 5x114 (do tego gratis felgi). Sam nie cały miesiąc temu szukałem zestawu na przód, bo się skończył i wleciały standardowe zimmermanny z klockami ate, na razie się docierają. Z lepszego klocka można wrzucić jeszcze grennstuffy, ale opinie są różne, a koszt ok 3x większy od zwykłego.

Re: tarcze nacinane/nawiercane vs zwykłe ale o większej średnicy

PostNapisane: 17 maja 2014, 11:14
przez black_pablo
BOLO ja mam u siebie w ZL spawa na heble z diesla 1,8 czy poliftowego 1,6 jeden karabin :D bo to to samo przejśćie z 235 na 258 polepszyło skuteczność hamowania nie wiem jak z puchnięciem bo oseów nie latałem jeszcze ale w Rykach... :D mam założone TEXTAR +TEXTAR

w przyszłości planuje założenie zacisku z mazdy 6 bo zacisk pod tarcze 258 jest atki sam jak w xedosie a tam z m6 pasuje p&p wiec zacisk + klocki z m6 a tarcza z corolii e12 diesel aby było 4x 100 jak patrzyłem w teorii to <spoko> ale nikt tego chyba jeszcze nie testował wiec mozesz być 1

Dopisano 17 maja 2014, 11:14:

BOLO ja mam u siebie w ZL spawa na heble z diesla 1,8 czy poliftowego 1,6 jeden karabin :D bo to to samo przejśćie z 235 na 258 polepszyło skuteczność hamowania nie wiem jak z puchnięciem bo oseów nie latałem jeszcze ale w Rykach... :D mam założone TEXTAR +TEXTAR

w przyszłości planuje założenie zacisku z mazdy 6 bo zacisk pod tarcze 258 jest atki sam jak w xedosie a tam z m6 pasuje p&p wiec zacisk + klocki z m6 a tarcza z corolii e12 diesel aby było 4x 100 jak patrzyłem w teorii to <spoko> ale nikt tego chyba jeszcze nie testował wiec mozesz być 1

Re: Odp: tarcze nacinane/nawiercane vs zwykłe ale o większej średnicy

PostNapisane: 17 maja 2014, 13:05
przez Bo_Lo
O i to juz jest fajna opcja.
Thx black_pablo

Wysłane z mojego WT19i

Re: Odp: tarcze nacinane/nawiercane vs zwykłe ale o większej średnicy

PostNapisane: 17 maja 2014, 13:08
przez Bo_Lo
Btw czym sie rozni zacisk z M6 258mm od zacisku z diesla /polifta BJ 258MM?

Wysłane z mojego WT19i