Wszystko zależy od tego, co chcesz osiągnąc.
No to zaczynamy:
1) Z kim będziesz się ścigał * – podział na klasy.
Twoje auto (przynajmniej na zawodach rangi mistrzostw Polsk) zostanie zakwalifikowane do klasy PROFI – wedlug regulaminu to:
d) Profi – FWD, wolnossące, pojemność silnika powyżej 1550 cm. Czyli za przeciwników będziesz miał chociażby auta takie jak Hondy Integry, Civic TypeR-y, CRX-y dohc, Golfy VR6, wszelkiego rodzaju Astry GSI, Escorty RS200, Celiki 3SGE, Pugi 206 GTI, Clio RS-y, Corolle T-Sporty, itp, itd... Na zawolach lolalnych bywają inne podzialy – np od 2 do 3 litrów wolnossące bez względu na rodzaj napędu (FWD, RWD, AWD)
*
pod warunkiem, że auto pozostanie wolnossące.
2) Jaki ma być charakter auta?
Jeśli chcesz się liczyć w konkurencji, musisz przygotować auto w wersji hardoce. Pamiętaj, że za przeciwników będziesz miał ponad 300-konną Astrę Mielcarka, czy też niewiele słabszą (pewnie też okolice 300 KM) Integrę Sienkiego, a do tego ogromną rzeszę dłubanych CRX-ów DOHC z silnikem B-16A, czy B-16A2, dysponujących mocami zbliżonymi do 200 KM, a to są prawdziwe wiertarki..., Nie ukrywajmy jesli będziesz chciał stanąc z nimi w szraniki, to twoji samochód nie będzie się nadawał do jazdy na codzien i więcej czasu będzie spędzał w warsztacie, niż na ulicy. Auto w takim wypadku powinno zostać "wyprute" do gołej blachy, w celu obniżenia masy. Będzie potrzebna dość duża kwota na modyfikacje silnika oraz późniejsze ewentualne naprawy oraz serwisowanie.
Załóżmy teraz, że chcesz mocno powalczyć...
3) Z czym to się je?
Z tego, co czytałem, to dość solidny silnik i powinien wytrzymać nawet dosc znaczne modyfikacje.
Zacznijmy od tego, że przy oczekiwanych dużych mocach, powinieneś zdecydować się na kute tłoki, mocniejsze korbowody, nowe tuleje, panewki
Możesz zastosować "stroker kit" (pewnie w stanach sporo tego) celem zwiększenia pojemności silnika.
Do tego oczywiście modyfikacja głowicy i zwiększenie stopnia sprężania, do tego nowe talerzyki i sprężynki.
Agresywne wałki.
Być może nie wydolą wtryski – będzie trzeba kupić o większej wydajności.
Kolektor ssący i wydechowy, wydech – najlepiej jakiś przelot z kwasówki na 2,5 cala.
I wreszcie przesunięcie odcięcia obrotów na wyższą wartość oraz jakiś piggyback – np SMT6, aby to wszystko odpowiednio wystroić.
Większość części możesz zamówić np. poprzez firmę Intercars, albo JC, ale pewnie przez swoje źródła będzie taniej. W USA z pewnością nie brakuje części do tego auta...
Do tego nie możesz zapomnieć o dopasowaniu zawieszenia i hamulców do większej mocy, nie warto oszczędzać na bezpieczeństwie.
Z dodatkowych modyfikacji warto pokusić się też o short shifter – zaoszczędzisz trochę czasu na zmianie biegów i lekkie felgi niewielkich rozmiarów (np 15') – mniejsze masy wirujące oraz mniejsza średnica koła to znaczne polepszenie osiągów.
Nie wiem, jak w takiej sytuacji zachowa się przeniesienie napędu, chociaż raczej byłym spokojny o sprzęgło i ośki, wszak nie montujemy turbo i nie atakujemy tych elementów gigantycznym momentem obrotowym. Powinno być dobrze.
Na koniec – odelżenie auta – zapas, tylna kanapa, fotel pasażera, w wersji hardcore-owej takze tapicerka, podnosniki elektryczne szyb, radio, dywaniki, etc, etc...
Zastanów się czy warto.
Jesli chcesz miec znacznie szybsze auto, ale NA CODZIEŃ zainwestuj raczej w jakis turbo, czy też supercharger (kompresor) kit z Hameryki. Wraz z dostawą i montażem powinieneś się zamknąć w 8-10 tys zł, a będzie bezpieczniej, niż zostać królikiem doświadczalnym w rękach polskich tunerów (bo z tego, co wiem, to jeszcze nikt nie uturbiał mx-6)
Jesli masz dalsz pytania, to strzelaj
Pozdrawiam.[/b]