turbina w 323f 1,8 16v?

Postprzez siwy_dymek » 4 lip 2006, 10:57

Widze ze temat troche umarl... a ja tez ostatnio czasu nei mialem! Podsumowywujac to co zostalo napisane powyzej, bez mojego wtracania sie to zgadzam sie ze wszystkim...ze walki mozna zmienic itd... tylko ze mozna to robic stopniowo jesli niektore zmiany nei wymagaja podwojnej pracy i zwiazanych z tym podwojnych kosztow (np. zmiana walkow czy kolektora dolotowwego to nie jest kosztowna ani skaplikowana filozofia, ktoa napedzalaby nam dodatkowe koszty) ...a moze tylko spowodowac ze samochod szybciej stanie na kola, a nie bedize czekac na czesci albo na to, zeby dozbierac kasy, albo pol roku dluzej nie bedziemy siem usieli zbierac do uturbiania, bo nie mamy kasy na jakies graty! Ja to poprostu traktuje tak: STAGE 1 STAEGE 2 STAGE 3


pozdro, ide na kajaczek :)
Forumowicz
 
Od: 10 sty 2006, 17:29
Posty: 608

Postprzez rasputin » 4 lip 2006, 19:52

Masz absolutną racje. Jestem tylko ciekawy czy ktos juz sie na to porwał. Ja zbieram fundusze i biore sie za robote. Troche to potrwa, ale efektem na pewno sie pochwale. Pozdrawiam.
Forumowicz
 
Od: 25 cze 2006, 09:41
Posty: 69
Skąd: Pruszków
Auto: 323f 1.8 16 v BG

Postprzez Bartheez » 6 sie 2006, 12:03

Ja juz mam wszystko do uturbienia swojej mazdy tylko ze slyszalem "co ciekawsze ze nie musze zmieniac chipa w komputerze bo on sam sobie ustali dawke powietrza" ale jak to jest naprawde to nie wiem <killer>
A co do tlokow i reszty podzespolow to wytrzymalosc ich jest do 50% wieksza niz dane to opisuja.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 mar 2006, 20:56
Posty: 1034
Auto: 323F(BG) 1.6i 8v,1991

Postprzez Waluś » 6 sie 2006, 12:11

Bartheez napisał(a):co ciekawsze ze nie musze zmieniac chipa w komputerze bo on sam sobie ustali dawke powietrza

być może tylko pożre wtedy wielkie ilości paliwa hehe bo ustawi sobie dawkę względem ilości nie biorąc pod uwagę ciśnienia. Tak mi się wydaje :)
Fotorelacje z napraw 626 GD
Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy się ekonomia...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 lis 2003, 20:48
Posty: 5112 (0/4)
Skąd: Włodawa
Auto: GJ SH01, a rekreacyjnie niebieskie 1300 ccm na dwóch kołach

Postprzez Waluś » 6 sie 2006, 12:17

Ach i dodam coś od siebie z moich ostatnich spostrzeżeń

Zauważyłem że jednak temperatura powietrza zasysanego przez silnik turbo ma wielkie znaczenie. Parę dni temu podniosłem sobie ciśnienie doładowania z fabrycznego 0,45 bara do 0,8 (wyżej się nie da bo odcina paliwo :P ) a więc prawie dwukrotnie
Srożek mam umieszczony w seryjnym miejscu (c0 niebawem się zmieni) a więc nie zbyt chłodnym. I teraz o ile przy seryjnym doładowaniu spadek mocy na gorącym i zimnym (zimny oznacza że silnik ma prawidłową temp. pracy, ale pod maską jest jeszcze chłodno czyli zaraz po rozgrzaniu) nie był spesjalnie zauważalny, o tyle teraz prz 0,8 na zimnym silniku mam niesamowity start, o tyle na gorącym wyraźnie czuć spadek mocy, ba czasem w upał nawet nie dawał rady nabić ciśnienia do końca.
A więc za kilka dni aku do bagażnika i stożek w jego miejsce tuż za lampą w poszukiwaniu zimnego powietrza <lol> a w przyszłości nowy intercooler pod zderzak i nowe orurowanie.
Fotorelacje z napraw 626 GD
Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy się ekonomia...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 lis 2003, 20:48
Posty: 5112 (0/4)
Skąd: Włodawa
Auto: GJ SH01, a rekreacyjnie niebieskie 1300 ccm na dwóch kołach

Postprzez rasputin » 22 wrz 2006, 18:03

Widzę, że teamat umarł już całkowice, a ja mam coraz większą chęć, zeby zamontować takioe soft turbo. Przed zimą oczywiście się nie wyrobię (finanse) ale na wiosnę jak najbardziej zamierzam podjąć temat w praktyce. Najprawdopodobniej zrobię to na kilka tur i z nierdzewką raczej nie będę szalał, ale graty powoli zaczynam zbierać. W związku z tym mam pytania do tych, którzy tu jeszcze zaglądają:
1. Jak zapatrujecie się na kwestję odprężania silnika? Z dotychczasowych opinii różnych specjalistów wynika, że jest to konieczne.
2. Czy przy turbinie, która pompuje 0.3-0.4 bara montaż intercoolera to niepotrzebny wydatek czy możesprytne rozwiązanie.
3. Jak zapatrujecie się na trwałość silnika po takim zabiegu (obecny przebieg 180 000km i zero przedmuchów, idealne sprężanie)?
4. Na co jeszcze powinienem zwrócić uwagę, jakie części wymienić, co może nie wytrzymać, czy nie zapomniałem o czymś ważnym i czy montaż barzdziej agresywnego wałka (n. Świątek) będzie dobrym rozwiązaniem w połączeniu z turbo?
P. S. Bardzo proszę o nie wyrażanie opinii typu : "to przekroczy wartość auta" czy "zmień silnik, taniej wyjdzie" ponieważ zupełnie nie o to mi chodzi.
Za wszystkie inne opinie będę wdzięczny.
Pozdrawiam wszystkich fanów marki MAZDA :)
Forumowicz
 
Od: 25 cze 2006, 09:41
Posty: 69
Skąd: Pruszków
Auto: 323f 1.8 16 v BG

Postprzez Briareos » 23 wrz 2006, 01:01

1. Oczywiście że konieczne, a już szczególnie jak kombinujesz bez chłodziarki.
2. Może i sprytne, ale to zależy czy tankowanie E98 rozwiąże problem spalania stukowego... to troszkę zbyt optymistyczne podejście. Trzeba by sprawdzić. Przy takim "lekkim" turbo dało by się spokojnie śmigać na obecnym sterowniku silnika, ale on nie ma czujnika spalania stukowego, ani nie potrafi sterować zaworami powietrza przy turbinie.
3. Ten silnik sporo wytrzyma. Praktycznie w tej postaci działa z turbiną przecież.
4. "Agresywne wałki" – tzn. pod kątem turbo już? Bo jak to są wałki do wolnossącego to chyba lepsze efekty uzyskasz na standardowych. Turbina jest w stanie lepiej przewietrzać cylindry, więc można nawet opóźnić czas otwarcia zaworów (większy moment, chociaż wtedy dół zakresu obrotów ucierpi). Zysk będzie na pewno z powiększonego wzniosu krzywek – ale silnik będzie wtedy konfliktowy już.
Forumowicz
 
Od: 21 lip 2005, 16:26
Posty: 906 (0/1)
Skąd: Gliwice
Auto: Mazda 323F BA 1.8 '95

Postprzez rasputin » 23 wrz 2006, 09:19

Serdeczne dzieki. To jest konstruktywna odpowiedź. Byle więcej takich.
Forumowicz
 
Od: 25 cze 2006, 09:41
Posty: 69
Skąd: Pruszków
Auto: 323f 1.8 16 v BG

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

Moderator

Moderatorzy Tuning i modyfikacje