Domowy tuning Mazdy 323F BG GT – kompresor str. 11
Jacek176 napisał(a):jackkpl napisał(a):Ile bylo przed to tylko przypuszczenia (~130-135)
Myślisz, że mikser zabierał aż 25-30KM? Bo z tego co pamiętam to z instalacją LPG wypluła ci 105KM na hamowni.
Sadzac po przyspieszeniach , to tak. Poza tym widac na wykresach ecumastera, ze na mikserze 34mm zabiera mi 12 koni i ponad 10nm. A wtedy , gdy wyszlo 105 koni mialem mikser 28mm.
Kamilgt – co do zaworow to zaraz wrzuce fotke. Dzis oddalem glowice do czyszczenia, zdecydowalem sie na frezowanie gniazd i zaworow, wymiana uszczelniaczy oraz dalem im do zlozenia glowice (bez walkow). JEszcze do tego planowanie 0,5mm. W sumie zaplacilem 317zl, wiec jeszcze nie jest tragicznie.
Obiecane fotki:


A tutaj wyczyszczone tloki (tyle, ile sie dalo ). Roznica jest

czyli kiedy zakladasz koniec prac?bo ciekaw jestem efektu.
Jak mi ten samochód podnosi adrenalinę. Wy też się trzęsiecie jak wychodzicie z auta? Bo mnie drżą ręce i cały jakiś roztrzęsiony.
https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 0&t=115720
http://www.youtube.com/watch?v=ZhyGC3jS ... r_embedded
https://www.youtube.com/watch?v=jj-Hbid ... iwowarczyk
https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 0&t=115720
http://www.youtube.com/watch?v=ZhyGC3jS ... r_embedded
https://www.youtube.com/watch?v=jj-Hbid ... iwowarczyk
OK, dzis udalo mi sie odpalic auto. Narazie niestety jezdzi na LPG, bo na benzynie cos przerywa. Bede musial sprawdzic ecu mastera, czy to nie jego wina (dalem mniejszy opornik pull up do wtryskow, moze to on jest winien). Generalnie przez 2h kombuinowalem, co jest nie tak, ze auto slabo jezdzi , lecial spod maski dym i w ogole juz widzialem nadchodzaca katastrofe. SPrawdzilem jeszcze raz rozrzad, zdjalem i zalozylem od nowa aparat, wyczyscilem swiecei i zaczelo jakos chodzic. Dym spod maski to wina lecacego oleju spod pokrywy (zalozylem stara uszczelke myslac, ze jeszcze bedzie dobra).
Generalnie wszystko chodzi teraz ok, zmierzylem tez kompresje w cylindrach. Na wszystkich wyszlo lekko ponad 14
.
Wymienilem tez olej i filtr oleju. Tak wygladal stary po 5 tys km
A tutaj rozpilowany filtr oleju
Jak uporam sie z problemem paliwowa , to zdejme mikser i zrobie pomiary ecu masterem. Hamownia, jak dobrze pojdzie, bedzie w piatek.
Generalnie wszystko chodzi teraz ok, zmierzylem tez kompresje w cylindrach. Na wszystkich wyszlo lekko ponad 14
Wymienilem tez olej i filtr oleju. Tak wygladal stary po 5 tys km


A tutaj rozpilowany filtr oleju

Jak uporam sie z problemem paliwowa , to zdejme mikser i zrobie pomiary ecu masterem. Hamownia, jak dobrze pojdzie, bedzie w piatek.
już złożyłeś ? ja już przeszło tydzień walcze z głowicą
tak w zasadzie to co robiłeś z to głowicą bo na fotkach to trochę lipka szczerze mogłeś się bardziej przyłożyć
aha nie myślałeś założyć sekwencji lpg bo co Ci z tych modów jak mikser od lpg i tak wszystko chrzani 

- Od: 24 cze 2006, 14:29
- Posty: 753
kamilgt napisał(a):już złożyłeś ? ja już przeszło tydzień walcze z głowicątak w zasadzie to co robiłeś z to głowicą bo na fotkach to trochę lipka szczerze mogłeś się bardziej przyłożyć
![]()
aha nie myślałeś założyć sekwencji lpg bo co Ci z tych modów jak mikser od lpg i tak wszystko chrzani
ZEby zrobic tak, jak na fotkach w necie (lustro w kanalach) to trzeba chyba 40h nad sama glowica siedziec. Nie mialem na to czasu. Poza tym kanaly ssace musza zostac troche nierowne ,zeby sie lepiej paliwo mieszalo. Bardzo dobrze wyszklifowane (ale bez polerki) sa kanaly wylotowe. Do tego jest dopasowana uszczelka miedzy kolektor ssacy i glowice (teflonowa) – powietrze z kolektora do glowicy powinno przelatywac duzo lepiej.
Gdybym nie mial ograniczonego czasu (urlop do konca tygodnia), to pewnie bym jeszcze sie pobawil z glowica. Ale niestety tym sprzetem ktorym dysponuje polerka na lustro jest niemozliwa. Jak sam sie zacnziesz bawic, to zobaczysz. ALuminium w glowicy to jakies magiczne jest i wcale tak lekko sie go nie obrabia
A jeszcze jedno, porownaj kanaly ssace przed i po, w skali 1-10, gdzie 1 to na maksa gowniane (fabryczne) , a 10 to polerka na lustro, ja sobie dalbym 5 dla ssacych i 7 dla wydechowych.
W stosunku do tego zdjecia, ktore pokazywalo wstepne obrobienie glowicy jeszcze duzo poprawilem – w szczegolnosci malym kamieniem dotarlem do kazdego zakamarka
no fakt czasu potrzeba, dlatego już półtora tygodnia siedze.. ale zaworki mam już na lustro, kanały wydechowe też już lustro, teraz jestem w trakcie polerki ssących, po polerce zrobię na nich ryski grubszym papierkiem
chociaż ta polerka i tak pewnie za dużo nie daje
kilka patentów i robota dużo szybciej idzie m.in przyklejanie klejem szybkoschnącym papieru ściernego do palca
czekam na wyniki, ty masz z tym dobrze,że możesz sobie jeszcze to wystroić ecumasterem 
kilka patentów i robota dużo szybciej idzie m.in przyklejanie klejem szybkoschnącym papieru ściernego do palca
- Od: 24 cze 2006, 14:29
- Posty: 753
OK, auto w koncu jezdzi na bezynie. Winowajca okazal sie komptuer, ktory nalapal bledow , gdy mialem odlaczone rozne czujniki. Po wykasowaniu wszystko jest ok. Dodatkowo jeden wtryskiwacz mial uszkodzony oring i paliwo lalo sie na kolektor ssacy. Zmienialem to 2 razy, dopiero za drugim, gdy popsikalem wd-40 oring jakos sie dopasowal, wczesniej po prostu sie rwal przy probie umocowania wtrysku w listwie.
Z negatywnych spraw, to niestety uwalilem drugi elektrozawor (ten od VICS) i auto jezdzi z ciagle otwartymi przepustnicami. Jutro jade na hamownie i zobaczymy, co nam wypluje. Chcialbym ,zeby po dostrojeniu zaplonu bylo w granicach 150 koni,ale znajac zycie bedzie tyle, ile dawala fabryka (~140).
W porownaniu do jazdy na benzynie sprzed remontu glowicy, auto nie traci w duzym stopniu momentu powyzej 5 tys obr. Wczesniej odczuwalny byl malejacy "ciag" i przy 7 tys obr zmiana na wyzszy bieg dawala lepsze przyspieszenie. Teraz (ciagle otwarty VICS), auto przy 5 tys obr nagle dostaje popedu i trzyma go az do 7 tys. Dalej nie ciagnalem, bo pada deszcz i na 2-ce zdarzalo mu sie tracic przyczepnosc, a na 3-ce przy tych obrotach to juz 130km/h.
Z negatywnych spraw, to niestety uwalilem drugi elektrozawor (ten od VICS) i auto jezdzi z ciagle otwartymi przepustnicami. Jutro jade na hamownie i zobaczymy, co nam wypluje. Chcialbym ,zeby po dostrojeniu zaplonu bylo w granicach 150 koni,ale znajac zycie bedzie tyle, ile dawala fabryka (~140).
W porownaniu do jazdy na benzynie sprzed remontu glowicy, auto nie traci w duzym stopniu momentu powyzej 5 tys obr. Wczesniej odczuwalny byl malejacy "ciag" i przy 7 tys obr zmiana na wyzszy bieg dawala lepsze przyspieszenie. Teraz (ciagle otwarty VICS), auto przy 5 tys obr nagle dostaje popedu i trzyma go az do 7 tys. Dalej nie ciagnalem, bo pada deszcz i na 2-ce zdarzalo mu sie tracic przyczepnosc, a na 3-ce przy tych obrotach to juz 130km/h.
Dzis bylem na hamowni i troche grzebalem. Niestety strojenie paliwa ch... daje, bo komputer juz ma maksymalny czas otwarcia wtryskow i wiecej sie nie da.
Generalnie mozna uzyskac mala poprawe (dostrojenie zaplonu), ale zaraz po wyjezdzie z hamowni mialem stukowe (na hamowni nie bylo tego slychac). Troche zalamka...
Wykres z najwiekszym momentem, to VICS na stale zamkniety.
Wykres z moca 134 konie to wykres z VICS-em na stale otwartym.
Musialem zrobic na 2 pomiary, bo mialem zepsuty elektrozawor od VICS-a.
Jescze jedno, zrobilem wykresy z logow ECU mastera dla VICS-a otwartego (134konie 158nm) i dla zamknietego (118 koni 162nm)

Generalnie mozna uzyskac mala poprawe (dostrojenie zaplonu), ale zaraz po wyjezdzie z hamowni mialem stukowe (na hamowni nie bylo tego slychac). Troche zalamka...

Wykres z najwiekszym momentem, to VICS na stale zamkniety.
Wykres z moca 134 konie to wykres z VICS-em na stale otwartym.
Musialem zrobic na 2 pomiary, bo mialem zepsuty elektrozawor od VICS-a.
Jescze jedno, zrobilem wykresy z logow ECU mastera dla VICS-a otwartego (134konie 158nm) i dla zamknietego (118 koni 162nm)


Ciezko powiedziec, czy cos dalo. Napewno blizej silnikowi do stanu fabrycznego , ale jak widac po wynikach z hamowni rewelacji nie ma
.
ale widac ze ten ecumaster ladne wykresy robi i zblizone do hamowni
Jak mi ten samochód podnosi adrenalinę. Wy też się trzęsiecie jak wychodzicie z auta? Bo mnie drżą ręce i cały jakiś roztrzęsiony.
https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 0&t=115720
http://www.youtube.com/watch?v=ZhyGC3jS ... r_embedded
https://www.youtube.com/watch?v=jj-Hbid ... iwowarczyk
https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 0&t=115720
http://www.youtube.com/watch?v=ZhyGC3jS ... r_embedded
https://www.youtube.com/watch?v=jj-Hbid ... iwowarczyk
Jeszcze jedno porownanie z ecu mastera sprzed modyfikacji (wtedy byla zima, wiec teoretycznie moc powinna byc wieksza) z tym ,co zmierzylem dzis.
Przed:
Po:
Widac, ze gora niewiele sie poprawila, natomiast zakres srednich obrotow ma dodatkowe 10nm. TO chyba jedyna pocieszajaca informacja po mojej robocie
Przed:

Po:

Widac, ze gora niewiele sie poprawila, natomiast zakres srednich obrotow ma dodatkowe 10nm. TO chyba jedyna pocieszajaca informacja po mojej robocie
Siema widze że bawisz się w to co ja z Mazda,zdziwiło mnie to jak możliwe jest takie spręzanie na tłokach seryjnych co maja najechane kupe km ,szkoda że wcześniej nie znalazłem twojego tematu to doradzułbym ci mniejsze szlifowanie głowicy ,jakieś 0,25mm.Ja mam 0,5 zeszlifowana i ostre wałki i chyba głowica mi strzeliła a sprawcą tego na pewno było za wysokie ciśnienie.
Bardzo fajny temat widać że nie boisz sie grzebać przy aucie.Pozdrawiam
Bardzo fajny temat widać że nie boisz sie grzebać przy aucie.Pozdrawiam
- Od: 9 sty 2008, 19:22
- Posty: 142
- Skąd: Wrocław
- Auto: mazda 323f (1,8l) 1992r
Kissu napisał(a):Ja mam 0,5 zeszlifowana i ostre wałki i chyba głowica mi strzeliła a sprawcą tego na pewno było za wysokie ciśnienie.
a może sprawcą było złe dokręcenie głowicy ? planowanie 0,5mm nie podbija na tyle ciśnienia żeby głowica strzeliła, a planowanie 0,25mm to nie ma sensu bo i tak żadnego odczuwalnego przyrostu mocy nie da.
- Od: 24 cze 2006, 14:29
- Posty: 753
dodaj sobie torowe wałki rozrządu i szlif głowicy podniesione cisnienie paliwa i może strzelić a pozatym mazda seryjnie nie robiła takich bajerków bo widać że ten silnik fabrycznie jest wyżyłowany bo przeróbki więcej psują niż usprawniają
- Od: 9 sty 2008, 19:22
- Posty: 142
- Skąd: Wrocław
- Auto: mazda 323f (1,8l) 1992r
Kissu napisał(a):dodaj sobie torowe wałki rozrządu i szlif głowicy podniesione cisnienie paliwa i może strzelić
Ani ostrzejsze wałki ani podniesione ciśnienie paliwa nie wpływają na zwiększone obciążenie elementów silnika. Negatywnym efektem może być co najwyżej pogorszenie kultury pracy (np. falowanie obrotów na jałowym biegu). Poza tym nie za bardzo sobie wyobrażam w jaki sposób mógłbyś mieć podniesione ciśnienie paliwa jak masz zostawiony seryjny regulator ciśnienia.
Druga sprawa: mówiłeś mi na GG, że ty masz wersje silnika z sonda lambda. Czyli masz tłoki o niskim stopniu sprężania (9.0:1). Także w twoim wypadku nawet splanowanie głowicy o 1mm nie powinno przynieść żadncyh negatywnych skutków. Dlatego wina leży gdzie indziej.
Natomiast w przypadku jackkpl, gdzie on ma wersje bez sondy, czyli tłoki o wyższym sprężaniu (9.8:1) to po planowaniu głowicy myślę, że benzyna 98 oktanów jest już obowiązkowa.
No właśnie, jakie paliwo miałeś zalane podczas badania na hamowni?
- Od: 12 wrz 2007, 18:42
- Posty: 2015
- Skąd: Sochaczew
- Auto: MG ZS 180 2002r. (kiedyś była Mazda 323F BG 1.8 dohc 168KM)
Kissu napisał(a):to co moze byc przyczyna pekniecia głowicy,oprocz zmeczenia materiału..
Jeżeli ona faktycznie pękła, to albo to był zbieg okoliczności albo mechanik coś spartolił, np. za mocno przykręcił. Splanowanie o 0.5mm to jest pikuś i nie mogło na to wpłynąć. A wałki i ciśnienie paliwa to już wogóle nie mają na to wpływu.
- Od: 12 wrz 2007, 18:42
- Posty: 2015
- Skąd: Sochaczew
- Auto: MG ZS 180 2002r. (kiedyś była Mazda 323F BG 1.8 dohc 168KM)
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderator
Moderatorzy Tuning i modyfikacje