stoję sobie na światłach a tu podjeżdża Poldek za mną i zaczyna kierownik gazować to ja mu odpowiedziałem
Nie wiem co kolo miał w tym poldżeże ale do 120 odstawił mnie na 2 długości, potem zwolnił i jechalem za nim tak 120. na kolejnych światłach stała bawarka, poldżer ustawił się za nią i dawał znaki silnikiem, beta przycisneła, koleś polonezem jechal kawałek za nią a potem minoł ją jakby w miejscu stała. Dodam że bawarka cały czas się nie dawała, kawałek dalej dogoniłem bawarke, była to E-36 325.
Spotkał ktoś coś podobnego?? co ten poldżer miał