wiedziałem, że kiedyś się tak natnę, ale nie wiedziałem , że tak szybko,
wczoraj jak zwykle po 21, wyjechałem na miasto na polowanie,
koło 22 wracałem Puławską na Piaseczno,
jechałem spokojnie około 70, i powolutku dochodziłem Civica (buda 97-02, czy coś takiego), który jechał lewym pasem,
Civic niebieski, oklejony nienapastliwie , zrobiony wydech, tabliczki modelowe pozdejmowane, duże opony, rej. WPI XXXX czyli Piaseczno i okolice,
cały czas mieliśmy zielone, więc jechaliśmy równolegle do siebie,
widać było po furze, że niewiejski tuning więc spodziewałem się, że fura raczej mocna,
po jakiś 5 min równoległej jazdy, słyszę z lewej jak koleś klakson raz, klakson dwa, ja redukcja gotowy i klakson trzy, no poszliśmy,
idziemy przez chwilę dosyć równo i co słyszę za chwilę? zapala się czerowne światło i do moich uszu dociera wizg jego blow offa....
myślę sobie ... o ku.....a... ale trafiłem, no ale jak się powiedziało A trzeba powiedzieć B,
czekamy na zielone, bez żadnych przegazówek pełna kultura, i tak wiadomo o co chodzi...
dobra.. zielone, start-> i......

? i Civiv poszedł w [tiiit] ..... (za przeproszeniem),
zero szans, odjechał mi do końca trzeciego biegu na jakieś 2-3 długości czyli naprawdę konkretnie...
piekelna maszyna, na następnych światłach zatrzymałem się i pogratulowałem furacza, kierownik-młody koleś bardzo kulturalny, trochę go podpytałem o furkę,
zeswapował silnik na 16,vti i go uturbił, powiedział, że nie dmucha więcej jak 1,2 bo nie ma większej potrzeby

,
gdzie mogę zawirusować MPS? nikt się tego nie chce podjąć, gdzie nie zadzwonię,
p.s. jak kiedyś już odchowam dzieci i będę mógł sobie pozwolić na samochód tylko dla siebie, to na pewno także będę chciał mieć taki projekt cicho ciemnej fury, która śmiem twierdzić wciągnęła by nosem nie dłubanego evo