Lukasz_zdw gratki killa

chodź coś musiało mu to nie jeździć
a teraz mój kill

przejechałem się dziś wieczorkiem na mały crusing po mieście jeżdżę wolno bo mi poszła pompa wody która będę wymieniał razem z rozrządem w poniedziałek

ale czasami jestem głupi i daje sie podpuścić

a więc tak koło olszy w krk podjechał do mnie reno kangu

muzyka na ful dobry bas kierwonik i jeden pilot

tdi słychać klekot pod maską stoję na światłach a że duszno i nie mam klimy to otwarte szyby i szyberdach zero muzyki lubię słuchać vke

nagle słyszę że kierownik otwiera szybę i pyta czy to v-ka bo ładnie ,,mruczy''

przyznałem się do k8 po czym koleszka przyznał się że miał k8 i że po za odgłosem i dużym spalaniem w ogóle to nie jeździ

i czy może jakiś wyścig mały do następnych świateł

postanowiłem koledze pokazać że k8

się żwawo odpycha

więc tak 1 równo bo mieliłem

a mam łyse kapcie a ślisko

pod koniec jedynki delikatnie maska moja z przodu 2 już całe auto z przodu 3 z 3 długości jak nie więcej wygrywam

zobaczyłem że kierownik mrugnął światłami dałem awaryjkę i koniec jadę zadowolony z 200 metrów dalej nagle słyszę straszne pierdzenie jakąś wiertare zbliżającą się za mną xenony allegrowe źle świecące lekko po gałkach zwolniłem aby mnie złapały następne światła i jest nagle obok mnie agresywnie podjeżdża czarny crx młody kierowca może z 19 lub 20 lat

myślę ooo szybki młody i wściekły

gość wogóle nie spojrzał na mnie chyba bżydki jestem

hehehe ale widzę że robi przegazówkę i ostro patrzy na sygnalizator no to wiem co sie szykuje

myślę paliwa prawie brak ale do domu jakieś 2 kilosy dam rade a więc 1 dla mnie z 3 długości trochę ślisko a gostek mielił bardzoo 2 odjechałem już sporo 3 jego xenon świeci co raz słabiej

dostał bardzo srogie baty

tyle przekazu na dziś

szerokości muszę się wyspać bo jutro 12h pracy

pozdro i szerokości
