Granicę 1,2 bara blokuje komputer. A sygnał z mapsensora jest w RF2A podstawowym sygnałem do wyliczenia dawki paliwa, komputer i sterownik pompy wporowadzają swoje korekty, i puszczają go na SPV. Dorzucając dodatkowy obwód od mapsensora do SPV przez opornik po prostu podbijasz mu sygnał.
Możesz spróbować kupić w sklepie elektronicznym diodę Schottky’ego, i z jej pomocą obniżyć sygnał idący na ECU. Tylko pamiętaj że kierunek ma dla diody znaczenie, i musisz ją wpiąć
za drutem który idzie po oporniku do SPV.
Dioda obniży Ci sygnał wyjściowy w całym zakresie, nie tylko w peaku. Więc może się okazać, że wpięcie diody bądź kilku skończy się wywaleniem błędu mapsensora, jeśli ecu zobaczy 0v przy odpalaniu. Jedna dioda Schottky’ego da spadek 0,3v o ile się nie mylę. Zaopatrz się w miernik i kolegę do pomocy.
Możesz pomyśleć żeby przyjanuszować jakiś przełącznik pod pedałem gazu i przekaźnik, do którego podłączysz dwia kable od mapsensora – jeden fabryczny, a drugi na diodach. Wtedy np. przy wciśnięciu gazu do deski obwód mapsensor-ecu przełącza się na diody, i obcina napięcie wyjściowe, ale przy odpalaniu i "normalnej" pracy działa jak fabryka.
Cholera, zabawny temat się z tego robi. Koniecznie musisz,
MUSISZ klepnąć jakiś wątek z tą januszerką, i opisywać swoje działania i efekty. Dział tuning? I tak mało się tam dzieje
Działaj dalej, będę śledził <3