Nitro vs. Turbo

Postprzez darekk86 » 9 cze 2008, 23:01

wiem, tez czasami czuje brak mazdy jak wysiadam pod sklepem z seicento w ktorym cholernie skrzypia drzwi i jakis burak w golfie patrzy na mnie tak dziwnie... Ale wtedy sobie patrze na miejsce w ktorym zaparkowalem, na wysokim krawezniku i z satysfakcja mysle ze nigdy bym tu nie zaparkowal mazda :D
Wiesz, tutaj zalezy wszystko od czlowieka. Mi wcale seicento nie przeszkadza w codziennej jezdzie. Chociaz nie lubie jezdzic czyms normalnym jak kazdy inny wiec juz nawet do seicento przymierzalem felgi 17"... :] No ale narazie przynajmniej musze miec jeden samochod nadajacy sie do normalnej jazdy :D
A mazda daje mi wystarczajaca satysfakcje i lansss jak wyjade nia wieczorem na miasto ;) Chociaz to co teraz jest w niej to pikus... Moj mega misterny plan jest akurat w trakcie realizacji... <diabełek>
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 gru 2006, 20:58
Posty: 1393
Skąd: Wa-wa/Puławy
Auto: C63 AMG Kombi + Fiat Bravo Psst... + Combo

Postprzez BratCukierka » 9 cze 2008, 23:04

Ja też jeżdżę Seicento Cukierka :P i to bez LPG :P bo to wstyd hahaha

Jak jeździć to na benzynie :P

A na serio dobry gaz nie jest zły :)
Forumowicz
 
Od: 24 cze 2006, 20:21
Posty: 3953
Skąd: Brodnica
Auto: Toyota Yaris Hybrid '19

Postprzez jacobs » 9 cze 2008, 23:07

BratCukierka napisał(a):A na serio dobry gaz nie jest zły

Też tak myślę, i gdybym miał teraz wybierać, zamiast Fs'a wziąłbym KL z gazem ;)
If you’re in control, you’re not going fast enough.
Forumowicz
 
Od: 20 lis 2005, 13:31
Posty: 3108 (6/27)
Skąd: WWA

Postprzez Boris86 » 9 cze 2008, 23:27

Po co komuś Mercedes czy audi z V6 albo V8 na gazie?.. .a no właśnie po to żeby sie w luksusie na co dzień poruszać za koszt tego co seicento przepali na benzynie.
To ze kogoś stać na Merca, Lexa czy BMW to nie znaczy że nie umie liczyć i że lubi wydawać pieniądze bez sensu.
Cieniasem na benzynie przez tydzień jeździłem...
... komfort zerowy, osiągi zerowe, bezpieczeństwo zerowe....Włoska padlina
(Jak kupować włocha to tylko sercem ... coś o wspaniałym charakterze.)
Spalanie 6 litrów... koszt benzyny ponad 4,50...
czyli równie dobrze za te pieniądze mógłbym pojeździć Vką w gazie...

Nie wmówisz mi żadnego plusu tego że siedziałem w Seicento ,a nie w ładnym autku z japońskim czy niemieckim silnikiem wielocylindrowym.

... i dlatego z czasem w Vkach pewnie gaz też założę.

Śmierdzi Ci ?.. nie korzystaj.... nikt przecież nie zmusza.
A co do auta które ma błyszczeć na dywanie lakierem ferrari... to niech to będzie unikat, sportówka, oldtimer albo chociaż naprawdę rzadki model w topowej wersji, fajnym stanie i mocnym odrestaurowaniu. A nie 4 drzwiowe kilkunasto letnie autko zaprojektowane do śmigania po mieście i to po spotkaniu z latarnią.
Ostatnio edytowano 9 cze 2008, 23:44 przez Boris86, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 24 gru 2004, 00:03
Posty: 1154 (0/5)
Skąd: Łódź
Auto: 323 BG KL V6
RX-8 Pandem v12
RX-8 RB25DET Neo
RX-8 R3
300ZX Strosek
Viper GTS
Cuda TT
Crossfire SRT6
Corvette C5
E30 325cabrio, E39 523

Postprzez jacobs » 9 cze 2008, 23:34

Boris86 napisał(a):Vkach

to masz więcej niż jedną? :P
If you’re in control, you’re not going fast enough.
Forumowicz
 
Od: 20 lis 2005, 13:31
Posty: 3108 (6/27)
Skąd: WWA

Postprzez Puhcio » 9 cze 2008, 23:36

darekk86 ma to pewien sens, ale :
– utrzymanie dwóch samochodów kosztuje (OC, przegląd, olej + drobne naprawy)
– zrób taki crash-test w SC co z mazdą – bezpieczeństwo
– no i klima <lol>
Pozdrawiam,
Paweł
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 sty 2005, 17:08
Posty: 2553
Skąd: Katowice
Auto: Volvo S70 2.5 A/T LPG

Postprzez darekk86 » 9 cze 2008, 23:36

Boris86 napisał(a):A co do auta które ma błyszczeć na dywanie lakierem ferrari... to niech to będzie unikat, sportówka, oldtimer albo chociaż naprawdę rzadki model w topowej wersji, fajnym stanie i mocnym odrestaurowaniu. A nie 4 drzwiowe kilkunasto letnie autko do śmigania po mieście i to po spotkaniu z latarnią.

Wiesz, wszystko zalezy od tego czy kochasz samochod ktory masz czy jezdzisz nim bo na lepszy Cie nie bylo stac... Proste. Dla mnie sztuka jest zrobienie nawet z malucha cuda techniki wygladajacego niesamowicie. A totalnie nie sztuka jest pojscie do salonu i kupienie nowego Audi S5 czy czegokolwiek w tym stylu do szpanowania na miescie. Wole wlozyc duzo pracy (i na pewno pieniedzy troche tez) i zrobic cos jedynego i wyrozniajacego sie niz jezdzic czyms nawet fajnym ale takim jaki moga miec wszyscy.
A ze po spotkaniu z latania? Hmm, przezylem i udalo mi sie przywrocic samochod do stanu nawet lepszego niz przed wypadkiem. Latwo nie bylo i kosztowalo sporo wyrzeczen, ale uwazam ze bylo warto.

A co do crash-testu seicentem... :] Tutaj mi nie grozi, bo jak tylko ktos mi zajezdza droge to nie uciekam na latarnie jak mazda ktorej mi bylo zal zarysowac tylko poprostu lapie sie mocniej kierownicy :D A jak sie zrobi jeszcze do tego mine swira nie spuszczajac nogi z gazu i sie spojrzy zawziecie na tego kto ci wyjezdza spod porzadkowanej to naprawde ludzie szybko zmieniaja zdanie...
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 gru 2006, 20:58
Posty: 1393
Skąd: Wa-wa/Puławy
Auto: C63 AMG Kombi + Fiat Bravo Psst... + Combo

Postprzez Gib » 9 cze 2008, 23:58

dla MNIE sztuką jest zarobić na S5. W kochaniu samochodu doszukiwał bym się jakiegoś zaburzenia psychiki (no offence), I nie rozumiem co jest takiego złego w zagazowaniu dość przeciętnego i niezbyt wysilonego silnika KF choćby i ZE. Poza zapachem, którego przecież jako kierowca nie powinieneś czuć bo tankować gazu samemu nie wolno. Inna sprawa że jakoś Ci ten zapach w SC zdaje się nie przeszkadzać.
Trzeba sobie także odpowiedzieć na pytanie czy spełniamy marzenia motoryzacyjne posiadaniem auta, czy jeżdżeniem nim. Aktualnie pewnie mógłbym sobie pozwolić na E36 325i bo są w relatywnie niskich cenach, tylko czy stać byłoby mnie na jeżdżenie za 70zł / 100 km tego już nie wiem, pewnie nie.
PS. Znajomy kolegi śmiga na codzień Audi V8 3.6 quattro na LPG instalka Prins za 6 tysi i sobie chwali. To jego jedyne auto.
Stała pod ścianą prężąc kakao
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 sie 2007, 18:09
Posty: 8948 (143/182)
Skąd: Warszawa
Auto: rower składak 1.8t

Postprzez Boris86 » 10 cze 2008, 00:10

jacobs <nie powiem>
darekk86 napisał(a):Wiesz, wszystko zależy od tego czy kochasz samochód który masz czy jeździsz nim bo na lepszy Cie nie bylo stac... Proste.

Tak.. kocham samochody które mam i właśnie dlatego nimi jeżdżę. I mam więcej radości z tego że zrobię 200 kilometrów, niż z tego że zrobię 100... I pier..le to że nie pod każdy krawężnik nimi podjadę. Zaparkuje 5 metrów dalej i wysiądę z mojej ukochanej furki.
darekk86 napisał(a):Dla mnie sztuka jest zrobienie nawet z malucha cuda techniki wygladajacego niesamowicie.

Dla mnie też lepszym pretendentem do stania na dywanie byłby oryginalny maluszek z początku produkcji, z małym przebiegiem, kompletem chromów itd, niż kilkunastoletnie autko rodzinne po dzwonie.
darekk86 napisał(a):i zrobic cos jedynego i wyrozniajacego sie niz jezdzic czyms nawet fajnym ale takim jaki moga miec wszyscy.

Tylko podstawą grubego projektu jest odpowiednia gruba baza... A 4 drzwiowe autko miejskie z połowy lat 90 po modyfikacjach to na mój gust kiepski pretendent na samochód do stania na dywanie.
Wszystko spoko... Fajną zrobiłeś furkę, szacunek za prace którą w niego włożyłeś... Wyszło naprawdę Extra i za to szacunek... dopracuj co trzeba i będzie super autko.
Ale lakier z ferrari nie czyni miejskiego autka, autem klasy bolidów Ferrari...
To nie ołtarzyk ... to nie Bugatti EB110.. to nie Ferrari 288 GTO.. ani to nie Prosiak 356 Speedster.
Wiec nie przesadzaj że jakąś hańbą było by używanie tego auta na co dzień i użycie tańszego paliwa....
Bo teksty o śmierdzeniu są na mocno niskim poziomie.
darekk86 napisał(a):A jak sie zrobi jeszcze do tego mine swira nie spuszczajac nogi z gazu i sie spojrzy zawziecie na tego kto ci wyjezdza spod porzadkowanej to naprawde ludzie szybko zmieniaja zdanie...

Nie ma sie czym chwalić... służbowe Seiki 900 pędzące na łeb, na szyje bez hamulców to jak dla mnie plaga na drogach...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 24 gru 2004, 00:03
Posty: 1154 (0/5)
Skąd: Łódź
Auto: 323 BG KL V6
RX-8 Pandem v12
RX-8 RB25DET Neo
RX-8 R3
300ZX Strosek
Viper GTS
Cuda TT
Crossfire SRT6
Corvette C5
E30 325cabrio, E39 523

Postprzez darekk86 » 10 cze 2008, 00:16

Boris86 napisał(a):Nie ma sie czym chwalić... służbowe Seiki 900 pędzące na łeb, na szyje bez hamulców to jak dla mnie plaga na drogach...

Z tym sie zgadzam. I takich ludzi nie trawie. Akurat ja jezdze wyjatkowo spokojnie i nawet sie nie wpycham :) Chyba sie starzeje...

Wiem ze nie jest to jakis mega unikat ani zabytek, ale chyba zabilbym jak by mi jakis idiota przywalil w samochod nad ktorym tyle spedzilem czasu.

A co do gazu. Poprostu jestem mega przeciwnikiem gazu w fajnych samochodach i juz. I chyba to mi sie juz nie zmieni no chyba ze na benzyne mnie nie bedzie stac :) A jak juz ktos chce montowac gaz to chociaz moglby schowac wlew gazu pod klapka od baku. Bo jak ostatnio widzialem nowiutkie audi A6, piekny srebrny lakier, super felgi i na tylnym zderzaku czarny gumowy korek od wlewu gazu to az mnie odrzucilo :/
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 gru 2006, 20:58
Posty: 1393
Skąd: Wa-wa/Puławy
Auto: C63 AMG Kombi + Fiat Bravo Psst... + Combo

Postprzez Jacol » 10 cze 2008, 08:43

PRZEPRASZAM, czy to jest temat od wyższości PB nad LPG????????????????? Chyba NIE...
Mmm... Przy 3 tysiączkach brzmi jak 50Cent, wygląda jak Pussy Cat Dolls, a jeździ jak The Game na osiemnastu calach... with evil gas from the bottom of hell... buahahaha... n2o
Best ET 1/4: 14.8s (Czaplinek '12) Best RT: 0,123s (Czaplinek '12)

Moja Madzia ;)
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2006, 14:05
Posty: 3459 (1/3)
Skąd: Włocławek, Lubień Kujawski
Auto: MX-3 '91 KL-ZEn
M6 '04 L3

Postprzez Fiveopac » 10 cze 2008, 08:47

No wlasnie, czytam i oczom nie wierze. Temat jest chyba o innym gazie....
Od elpidżi mamy osobny dział <diabełek>
Less roof, more fun
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
CUP 2017 miejsce 3
CUP 2018 miejsce 3
 
Od: 25 kwi 2005, 20:07
Posty: 4297 (8/33)
Skąd: Bydgoszcz
Auto: MX5 NC 2.5T
RX8 R3

Postprzez santiego201 » 9 lip 2008, 11:19

siema chlopaki podajcie mi adres w polsce firmy zajmujacej sie zakladaniem podtlenku:)dzieki elo
DZIUBEK elo elo
Początkujący
 
Od: 20 maja 2008, 16:39
Posty: 4
Skąd: Bełchatów
Auto: Mazda MX6 2,5 V6 24V 170KM

Postprzez Adaś » 9 lip 2008, 12:35

santiego201 napisał(a):siema chlopaki podajcie mi adres w polsce firmy zajmujacej sie zakladaniem podtlenku:)dzieki elo

zagadaj do moderatorów tego działu :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 paź 2004, 16:11
Posty: 5866 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: 323F BA Japan Muscle V6

Postprzez Loczek » 9 lip 2008, 22:00

Elo Elo ELo ziomki garaż podtlenek kompany i niekompany Piotrus i pięciopak.

Firma znajduje sie w pewnym garazu, i jól joł joł
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 sty 2006, 17:30
Posty: 2112
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Auto: Bezawaryjne i Niebite

Postprzez Kufel » 12 lip 2008, 12:56

elo elo siedem siedem zero ziomale!!!!

Loczek napisał(a):Elo Elo ELo ziomki garaż podtlenek kompany i niekompany Piotrus i pięciopak.

Firma znajduje sie w pewnym garazu, i jól joł joł


muahahahahahahahahaha
Jest ryzyko – jest zabawa!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 24 mar 2008, 00:25
Posty: 47
Skąd: Warszawa
Auto: 323C BA`96 1.5i 16v 199tkm

Postprzez Leszek » 15 lip 2008, 08:19

Na temat NOS i turbin wracając – moja zdanie wygląda tak. Jedno i drugie jest ok. Oba "dopalacze" są fajnym bajerem ale ja postawiłbym na NOS. Dlaczego? Mam do tego podobne podejście jak MX-Men. Na codzień jeżdże sobie normalnie i nie potrzebuję 200KM po maską. Lubie dynamiczna jazdę i dlatego kupiłem k8 a nie r4. Zdarza się, że trafiam na kreske i wtedy chciałbym się odstresować, więc odkręcam zaworek i przez te kilkaset metrów mam wyscigówke. A potem wracem do normalnej jazdy i spoko, bo ulica to nie tor wyscigowy i tyle. Ktos powie, że ma turbine w r4, bo lubi dynamiczną jazdę –. Ale zastosowanie turbiny jako dopalacza do słabszego silnika?? To mi nie pasuje. Nie łatwiej, taniej i lepiej kupic mocniejszy silnik i zrobić swapa? I juz jest ładnie i w ogóle.
A może turbina się przydaje żeby objechac potencjalnie mocniejsze auto? Odpowiem pytaniem: Na każdym kilometrze objeżdzasz?
co do sztuczności koni przy uzyciu NOS. Na jakiej niby podstawie ktos tak powiedział? Przecież pod maska nadal jest ten sam silnik. Zmienia się tylko delikatnie osprzęt i wzbogaca mieszankę. I to wszystko. Serce to samo. Bo wg tego co przeczytałem – jak ktos ma stozkowy filtr i tłumik ultera [ albo inne badziewia] to mu sie dodają te same "sztuczne konie" ??
I jeszcze na koniec tylko cos przypomne i na pewno wielu się zgodzi. Nie scigamy się na codzień tylko okazjonalnie. NOS jest okazjonalny a turbina na stałe. Każdy ma co lubi. ;]

pozdrawiam
Jakiś tam podpis Leszka :P
Dark Defender
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 maja 2008, 19:20
Posty: 3760 (21/55)
Skąd: Grodzisk Wlkp.
Auto: Brak

Postprzez Boris86 » 15 lip 2008, 12:47

Dobrze mówi... dać mu Voodki <piwo>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 24 gru 2004, 00:03
Posty: 1154 (0/5)
Skąd: Łódź
Auto: 323 BG KL V6
RX-8 Pandem v12
RX-8 RB25DET Neo
RX-8 R3
300ZX Strosek
Viper GTS
Cuda TT
Crossfire SRT6
Corvette C5
E30 325cabrio, E39 523

Postprzez 83KAFI83 » 25 sie 2008, 04:52

A ja mam pytanie Gdzie się ścigacie na tych cackach chyba nie na ulicach w Polsce!?!
Następne me pytanie to, przy jakich prędkościach odpala się takie cacka bardzo mnie to interesuje:)

p.s i widzę ze dużo ludzi zakłada takie cacka mając LPG to bardzo interesujące i chodzi wam to tak dobrze ze problemów nie ma tak pytam:), bo to bardzo ciekawe ze używa się takich dopalaczy i nic się nie dzieje w samochodzie, czyli dbacie konkretnie no i z tego, co wiedzę żadnego znaczenia nie ma to czy to 1,3 1,6 czy 2,0 czy 3,0 litrowe silniki a ja myślałem ze tylko do 3,0 Litrówek się wsadza takie cacka, ale jak widać pomyliłem się.

A mam jeszcze takie pytanko a jak ktoś ma bardzo ciężką nogę to powonień takie coś instalować? Czy to nie ma znaczenia, bo piszecie ze to fajne jest, ale chyba nie dla każdego powino to być czy to jest bez znaczenia a pytam nie, dlatego żeby się śmiać czy komuś dogryzać tylko z ciekawość!.
nastał zwrotny punkt akcji
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 lut 2006, 06:28
Posty: 256
Skąd: Gliwice
Auto: mazda 626 1,8 16v 93

Postprzez Bajtek » 25 sie 2008, 08:58

Queenis22 napisał(a):p.s i widzę ze dużo ludzi zakłada takie cacka mając LPG to bardzo interesujące i chodzi wam to tak dobrze ze problemów nie ma tak pytam:), bo to bardzo ciekawe ze używa się takich dopalaczy i nic się nie dzieje w samochodzie, czyli dbacie konkretnie no i z tego, co wiedzę żadnego znaczenia nie ma to czy to 1,3 1,6 czy 2,0 czy 3,0 litrowe silniki a ja myślałem ze tylko do 3,0 Litrówek się wsadza takie cacka, ale jak widać pomyliłem się.


Boris86 napisał(a):Dobrze mówi... dać mu Voodki
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 sie 2008, 21:11
Posty: 103
Skąd: Opole
Auto: Mazda 6

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

Moderator

Moderatorzy Tuning i modyfikacje