Chciałbym tylko przypomnieć że FS nigdy nie miał mieć powalających osiągów, to miał być przyjemny, elastyczny silnik do dziadkowozów i autobusów (626, premacy). Co do braku osiągów to może naprowadzi kogoś fakt że ten oto 2-litrowy silnik ma mniejsze pole przekroju kanałów dolotowych niż ZL... Tak, mniejsze niż w 88-śmio konnym 1.5 z końcówki lat 90-tych.
Żeby ten silnik miał jakieś logiczne osiągi trzeba by albo zmienić głowicę albo zrobić jakiś uber porting kanałów w głowicy, do tego oczywiście custom kolektor, wałki itd. Myślę że dla zwykłych zjadaczy chleba koszt wyklucza taką operację.
Jedynym sposobem żeby cokolwiek z tego silnika wycisnąć w jakichś logicznych pieniądzach jest doładowanie, ale tutaj pojawia się problem papierowych korbowodów
Nie będę nikogo odwodził od pomysłu turbienia FS-a bo jeśli komuś wystarczy moc do 200 KM to FS może być dobrą bazą ale jeśli ktoś chce dwójkę z przodu to już prędzej poszedł bym w jakiś inny silnik, np. BP, albo nawet B6 które pomimo dużo mniejszej pojemności wytrzyma w serii więcej niż FS.
Dopisano 12 lut 2019, 11:09:Właśnie, jeszcze jedno. FS może się nadawać do (nie jakoś strasznie) mocnego daily ale raczej nie do regularnego upalania. Słyszałem że lubi pluć panewkami przy upalaniu...