Kiedyś xANDy proponował stosowanie preparatu Noxudol 3100. Spróbowałem, jednak stosunek efektów do ceny wypada dla niego dostać kiepsko. Efekt jest wręcz niezauważalny. No chyba że położymy warstwę 0,5cm
Źródła hałasu.
Oprócz silnika i dźwięków z zewnątrz, w kabinie mamy 2 dokuczliwe źródła hałasu: pierwsze to buczenie i wibracje nadwozia, drugie – szumy słyszane głównie z okolic tylnej osi.
Tłumienie buczenia i wibracji/rezonansów nadwozia.
Zakładam, że w waszym samochodzie wszystkie sprawy związane z poduszkami silnika innymi elementami konstrukcyjnymi są załatwione i do nich nie będę nawiązywał. Te elementy muszą być w dobrym stanie i to jest chyba oczywiste. To co teraz napiszę prawdopodobnie zaskoczy większość czytelników. Głównym powodem tak dużego buczenia i wibracji jest… dach samochodu pobudzany wibracjami silnika. Zrób proste doświadczenie. Stojąc obok samochodu stuknij w dach, tak jakbyś uderzał w perkusję. Zauważ, że po uderzeniu dźwięk jest słyszalny jeszcze przez około jednej sekundy. Dach po prostu pełni funkcję pudła rezonansowego które wzmacnia wibracje pochodzące z silnika. Zauważ, że dźwięk który słyszysz ma częstotliwość słyszanego w kabinie buczenia
Jeśli nie wierzysz, zrób jeszcze jedno doświadczenie: połóż na dachu gumową matę przyciśnij czymś ciężkim. Sprawdź, że częstotliwość rezonansu która pojawiała się w twoim samochodzie zmieniła się albo wibracje zniknęły! Aby wytłumić wibracje trzeba zdemontować podsufitkę i wykleić dach materiałem tłumiącym. Do wytłumienia wibracji o niskiej częstotliwości potrzebny jest materiał który nie jest sprężysty, przeciwnie -powinien być lepki (chodzi o zamianę energii drgań w ciepło a nie o jej magazynowanie). Są w sklepach maty tłumiące. Jednak są zbyt ciężkie, zbyt drogie i mało plastyczne. Słabo też się przyklejają. W mojej praktyce najlepiej sprawdziły się materiały służące do termicznej izolacji kominów.


Jeśli tłumienie w którymś miejscu wyszło za słabo, to można nakleić drugą warstwę maty.
Tłumienie szumów od tylnej osi.
Początkowo przypuszczałem że szumy przenikają przez podłogę bagażnika. Położyłem na dnie bagażnika wykładziny pokazano na zdjęciu. W przypadku wysokich częstotliwości lepiej sprawdza się materiał taki, jak pokazana mata filcowa. Osiągnięty efekt był jednak niewielki
Długo szukałem źródła hałasu, ale wreszcie udało się go znaleźć. Okazało się, że producent zamontował w bagażniku 2 pudła rezonansowe, która znakomicie wzmacniały efekt szumu. Większość szumu pochodzi z wnętrza plastikowych puszek na narzędzia, wbudowanych po bokach bagażnika. To duże, plastikowe pudełka nie są w żaden sposób wytłumione. Aby je wytłumić, wystarczy od zewnętrznej strony pokryć go taśmą dwustronnie klejącą. Następnie należy okleić go wykładzina filcową (patrz zdjęcie).

Aby wykładzina nie odkleiła się wraz z upływem czasu, dodatkowo okleiłem ją dookoła srebrną taśmą. Po wykonaniu tych prac i sprawdzeniu efektu przyznaję, że doznałem szoku. Szum praktycznie zniknął tak, jakby ktoś po prostu go wyłączył. Przy demontażu pojemników trzeba usunąć elementy tapicerki w bagażniku. Warto przy tej okazji uzupełnić ich wytłumienie wyklejając je od zewnątrz matą filcową.
Same prace są bardzo proste a materiały stosunkowo tanie. Wszystko do zrobienia w jeden dzień
Z pomiarów hałasu (smartfonem) wychodzi w mojej 626GW w granicach 65-75dB przy 90 km/h. Kto ma lepiej niech dopisze swoje uwagi
P.S. Wszystkie poduszki silnika wymieniłem na zamienniki z TEDGUM-u, ale poprawiałem ich projekty i wysłałem im sugestie do zmian (były zbyt twarde). Mieli uwzględnić te zmiany w produkcji.
Pozdrawiam
pobo