Od około 7 miesięcy mam kłopoty ze słyszalnym i dosyć niepokojącym odgłosem dudnienia (jak przy niewyważonym kole lub początkiem łożyska) ewidentnie związanym z prędkością jazdy i toczenia kół. Odgłos narasta w miarę przyspieszania i jest niepokojący – diabli wiedzą czego jest symptomem.
Opiszę jakie miałem "przygody" w serwisach w Warszawie.
1. RYZEL ul. Szaserów – jest gdzie poczekać chociaż jest brudno,drogo – mechanicy fachowi acz nie próbują doradzić
Były jazdy próbne , wymiany łożyska z piastą , przekładania kół i opon ( przód-tył i na innego producenta) – stracili trochę czasu ale bez reaultatu, chociaz trzeba przyznać, że próbowali.
Oczywiście kosztowało. Nadal dudni.
2. ul. Cyprysowa – nie ma gdzie poczekać, straszny kocioł, mało stanowisk, jeden samochód robiony – dziesięć czeka,w trakcie jeszce inni próbują się wstawić od ręki
Jazda próbna, wymiana tarcz i klocków,. bez większego zaangażowania – nie ma czasu na pierdoły,
następny proszę. Jakość usługi taka sobie – plus, że nikomu nie odmawiają.
Oczywiście kosztowało. Nadal dudni.
3. AZ AUTO ul. Puławska – czyściutko, jest gdzie usiąść i poczekać, kawka, prasa. Europa!!!
Jazda próbna z szefem serwisu i o dziwo po 500 m jest diagnoza
! Ma Pan niewyważone koła!!!
– Porażające i przerażające, że tacy ludzie pełnią tak odpowiedzialne funkcje. Bo ja o koła dbam jak o każdy element odpowiedzialny za życie moje i mojej rodziny – nie tylko, że opony mam nowe i dobrej marki, ale zawsze je wyważam i doważam na samochodzie po zmiania każsego sezonu (zima/lat).
Odjechałem i nie wrócę juz tam. Zabrałem ze soną zaufanie do AZ AUTO.
4. Wszyscy radzą – jeździć aż się rozleci wtedy będzie wiadomo co było przyczyną.
Szukam pomocy dalej. Wnioski wyciągnijcie sami.
Być może nie jestem sprawiedliwy co jakości obsługi tych serwisów ale na dzień dzisiejszy nie pomogli mi.
Przez minione 10 lat jeżdziłem 323F 1,6, 626 1,8 i teraz MX 6 2,0.