Niepolecane sklepy i serwisy
Nie polecam A.S.O. Mazda WACHE w Poznaniu -niepotrzebny mój wyjazd ,ten ten serwis to jedna wielka kpina
nie polecam Lech Safian
nie polecam Lech Safian
- Od: 28 sty 2009, 14:27
- Posty: 7
- Skąd: Bydgoszcz/Fordon
Lech Safian możesz podlepić swoje doświadczenia z wache tutaj http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=64117
ooo to już nie jest odosobniony przypadek hehe
mazgh napisał(a):A zasada powinna być jedna zaczynasz leczenie u jednego(lekarza,prawnika,hydraulika ,stolarza itp) i u niego kończysz , a jak nie jesteś z tego zadowolony to rozmawiacie ,a nie obrabiasz mu 4 liter,jest również sąd jak i rzeczoznawcy na których chyba stać każdą sznującą się firmę.
Pozwole soebie skomentowac tylko ten fragment i tylko ostatni raz.
Otoz nie, nie kazdego stac na sad (np mnie) zarowno z powodow finansowych jak tez ograniczen czasowych, Was moze stac, powody mysle, ze kazdy sobie dopowie
Druga rzecz i zarazem ostatnia, wg. Twojej zasady ktorej i ja glupio sie trzymalem, bo mi tak ktos radzil, postapilem tylko raz – z zebem wlasnie. Chodzilem az skoncza, chodzilem i chodzilem, nawet rozmawialem i nawet wszystko grzecznie i milo i raz tak probowali raz inaczej i starali sie, wierz mi. Wiesz jak sie skonczylo? Dzis mam sztuczna szostke. Tak sie koncza rozmowy i wspolpraca z ludzmi ktorzy biora sie za cos na czym sie nie znaja, albo znaja "po lebkach".
Wybacz, zasada jest taka: jak ktos sobie nie radzi, zwijaj bety i [tiiit] do byle kogo, byle nie zostac u partacza.
Amen (jak to kolega slicznie ujal
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Dziekuje za informacje Dry ,jestem w miare swieżym uczestnikiem forum i jeszcze nie wszystko wiem co i jak ,napewno w miare upływu czasu poznam wszystkie tajniki

- Od: 28 sty 2009, 14:27
- Posty: 7
- Skąd: Bydgoszcz/Fordon
marcin255 napisał(a):Witam ponownie-- wlasnie doswiadczyłem oszustwa stulecia -tn. nie dałem się
umówiłem sie na wymianę rozrzadu +pompa+ filtr paliwa+olej w skrzyni biegów -cena 900 zł. plus ,– 50
facet do mnie dzwoni,ze olej w skrzyni jest mineralny i nie ma co go wymieniać na 75W90bo ten w skrzyni jest w porządku a litr nowego kosztuje 80 zł a tam wchodzi prawie 3 L no to ok -myslę jeszcze taniej o 100 za olej
zachodzę a Panienka mi podaje cenę 1100 zł pytam za co?? A ona na to ,że tylko liczy a nie wymienia więc mówię nie zapłacę tyle, moja cena to 900 zł tyle mami tyle jestem w stanie zapłacic -dzwoni do szefa a on cos mota kręci mówi ,ze paski w rozrzadzie to ja pytam czy normalnie sie ich nie wymienia i nie sa w komplecie ? no sa mówi to pytam nadal skad taka cena
facet -dolałem litr płynu do chłodnicy patrzę jest 1 l 15 zł to pytam co to za płyn ,bo mam w bagazniku 5l prestona za 30 zł a jego wychodzi 15x5 =75 --cisza w słuchawce po chwili ok ,płyn gratis
pytam nadal --za drogo on na to ,spalona H1???? ja na to to dziwne bo ,zarówki maja 2 tyg. ale ok mogła się zjarać ale cena nowej jednej H1 to ....75zł.
!!!!!
Mówie porszę wywalic tą zarówkę nie stac mnie na na takie -patrze zamieszanie za szyba -kobieta cos tam z nimi gada jeden mechanik się pokręcił i wyjmuje zarówkę z koszai Wychdząc mówi to Panu wkręcę spalona -ja mówię dziękuję mam zapas to proszę tylko wyjąć tą za 75 zł.Oddaje mi moja Philipsa -patrze żarnik Ok – wkładam oczywiscie żarówka świeci ysz
połozyłem 900 zł na stole wziąłem rachunek na 900 i wyszedłem
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Firma we Wrocławiu na ul. Krzywoustego -AutoMax![]()
no to wiadomo skąd nazwa
Auto – to od samochodów
Max – oszustwo na maxa
razem AUTOMAX czyli samochodowy oszust z Wrocławia
mjuskowiak
- Od: 23 mar 2008, 22:55
- Posty: 25
- Skąd: bydgoszcz
- Auto: mazda 3 2,3 american version
A ja się bardzo cieszę, że serwisy starają się dbać o swoją renomę i tłumaczyć postępowanie – mają do tego równe prawo z konsumentami. Nie bronię żadnego, ponieważ sam mam "cienką żyłkę" na tępych mechaników, a swoim Mazdom poświęcam więcej uwagi i pieniędzy niż by wypadało normalnemu człowiekowi. Często jednak w Polsce nabywca nie mierzy sił na zamiary, pakuje się w drogi serwisowo samochód, a później drutuje i "uszczęśliwia" innych.
Wszystko sie zgadza dopoki mowimy o tych co maja weza w kieszeni, ale tu bardziej chodzi o tych co placa, wyjezdzaja, a usterki albo nadal sa, albo sa jeszcze lepsze itp
Tak jak to Pan z serwisu ujal – zaczynasz tu, konczysz tez tu
Ja zas zaczynam tu, a koncze tam gdzie powiedza ze chetnie poprawia po tych co zepsuli i w dodatku robia to i wcale nie zdzieraja
Poza tym jaki szanujacy sie klient bedzie tracil czas na sadzenie sie czy sluchanie tlumaczen dlaczego serwis zepsul?
Zmienia sie serwis na polecany i tyle, przynajmniej w moim przypadku – szkoda zycia na nieudane proby, wszak mamy tylko jedno 
Zaufany warsztat: www.mazvagtech.pl
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Z władzą nie polemizuję – i tak zawsze ma rację.
Mapy EU wschodnia i zachodnia 2010r do oryginalnej nawigacji Mazdy po liftingu
Najniższe notowane spalanie 5.2L, średnie 8L, maksymalne 12L.
Witam,
Jestem nowym uzytkownikiem forum, a zalozylem konto aby ostrzec czesc z Was przed pewnym serwisem.
Bardzo odradzam korzystanie z usług warsztatu z Warszawy znajdującego się na Wałbrzyskiej 4.
Oddałem samochód do naprawy MIESIĄC
!! temu i został mi zwrócony....NIESPRAWNY
!
Problem był nietypowy. Mazda 626 GF 1,8 benz, mówiąc kolokwialnie miała turbo-dziurę nie posiadając turbiny. Samochód niereagował w dolnym paśmie obrotów – między tysiącem a 3 tys. autem szarpało, bądź wogóle ono nie ruszało się z miejsca, gdy nagle przekraczając granicę 3,5 tys obrotów dostawało takiego kopa że wgniatało mnie w fotel.
Przez cały ten czas (powtarzam MIESIĄC ) NIKT z warsztatu do mnie NIE ZADZWONIŁ
Za kazdym razem kontaktowałem się osobiście z zapytaniem co się dzieje. Poczatkowo wymieniono czujnik położenia przepustnicy...niestety to nie pomogło....Powiedziano mi, ze "dalej diagnozujemy"
Moj ojciec gdy samochod stal juz tam ponad 2,5 tyg i ciagle nie byl zrobiony wkurzyl sie i poszedl do tego warsztatu ( ja niestety ze wzgledu na ciagla prace w delegacjach nie bylem w tym czasie w warszawie)
Co sie okazalo
Samochodu tam nie bylo
Auto bez mojej wiedzy, bez nawet jakiekolwiek mnie poinformowania zostało przekazane do "zaprzyjaznionego" warszatu elektronicznego – bo jak stwierdzil wlasciciel- "az tak z elektronika to my nie jestesmy" – ale powiedziec ze oddaje sie samochod gdzie indziej to chyba nie ciezko powiedziec
Skonczylo sie na tym ze ojciec zabral samochod z tego warsztatu bo jak stwierdzil ten elektronik trzeba wymienic caly komputer a moze to albo ASO albo grabowski – maja kody zabezpieczajace- komputer jest zespolony z immobiliser'em.
Akcja skonczyla sie na tym ze po miesiacu stania w warsztacie autem dalej nie da sie jezdzic
Aha..wypadaloby dopowiedziec ze auto oddalem tam z polecenia kilku osob ktorzy byli zadowoleni z uslug...niestety ja ich pogladow podzielic juz nie moge
!
Korzystajac z sytuacji Drodzy Koledzy macie jakies pomysly co z tym dalej zrobic?
Slyszac opinie pogladowe o ASO w Warszawie martwie sie ze mnie naciagna na gruuuba kase, a auto dalej bedzie swirowac na obrotach...
Z gory dziekuje za pomoc!
Jestem nowym uzytkownikiem forum, a zalozylem konto aby ostrzec czesc z Was przed pewnym serwisem.
Bardzo odradzam korzystanie z usług warsztatu z Warszawy znajdującego się na Wałbrzyskiej 4.
Oddałem samochód do naprawy MIESIĄC


Problem był nietypowy. Mazda 626 GF 1,8 benz, mówiąc kolokwialnie miała turbo-dziurę nie posiadając turbiny. Samochód niereagował w dolnym paśmie obrotów – między tysiącem a 3 tys. autem szarpało, bądź wogóle ono nie ruszało się z miejsca, gdy nagle przekraczając granicę 3,5 tys obrotów dostawało takiego kopa że wgniatało mnie w fotel.
Przez cały ten czas (powtarzam MIESIĄC ) NIKT z warsztatu do mnie NIE ZADZWONIŁ

Za kazdym razem kontaktowałem się osobiście z zapytaniem co się dzieje. Poczatkowo wymieniono czujnik położenia przepustnicy...niestety to nie pomogło....Powiedziano mi, ze "dalej diagnozujemy"
Moj ojciec gdy samochod stal juz tam ponad 2,5 tyg i ciagle nie byl zrobiony wkurzyl sie i poszedl do tego warsztatu ( ja niestety ze wzgledu na ciagla prace w delegacjach nie bylem w tym czasie w warszawie)
Co sie okazalo

Auto bez mojej wiedzy, bez nawet jakiekolwiek mnie poinformowania zostało przekazane do "zaprzyjaznionego" warszatu elektronicznego – bo jak stwierdzil wlasciciel- "az tak z elektronika to my nie jestesmy" – ale powiedziec ze oddaje sie samochod gdzie indziej to chyba nie ciezko powiedziec

Skonczylo sie na tym ze ojciec zabral samochod z tego warsztatu bo jak stwierdzil ten elektronik trzeba wymienic caly komputer a moze to albo ASO albo grabowski – maja kody zabezpieczajace- komputer jest zespolony z immobiliser'em.
Akcja skonczyla sie na tym ze po miesiacu stania w warsztacie autem dalej nie da sie jezdzic

Aha..wypadaloby dopowiedziec ze auto oddalem tam z polecenia kilku osob ktorzy byli zadowoleni z uslug...niestety ja ich pogladow podzielic juz nie moge

Korzystajac z sytuacji Drodzy Koledzy macie jakies pomysly co z tym dalej zrobic?
Slyszac opinie pogladowe o ASO w Warszawie martwie sie ze mnie naciagna na gruuuba kase, a auto dalej bedzie swirowac na obrotach...
Z gory dziekuje za pomoc!
-
zelulandia
Udaj się do Jaksy lub AZ Auto, może to jakaś pierdoła 
Witam jeesli moge to nie polecam we Wroclawiu serwisu na Trawowej 8 ( Mechanika i Diagnostyka Podwozia Izabela i Krzysztof Duziak) Dzis robilem tam klocki z przodu, tylko jeden mechanik z 3 wiedzial co robi, a klocki ktore mi zalozyli to Kashiyama ktore wszedzie kosztuja w granicach 50 zl powiedzieli ze kupili je za 80. Troche glupio robic klijenta na 40 zl... Mechanicy ok ale jacys nowi mlodzi
tylko jeden majster znajacy sie na sprawie.
- Od: 24 lip 2008, 11:39
- Posty: 39
- Skąd: Wrocław
- Auto: mazda 323c 1.5 16v DOHC
Zawitałem tam zrobić przegląd tyle co zakupionego autka. Ustaliłem co mają zrobić. Ekstra do tego do 3 litrowego zbiornika na płyn do spryskiwaczy wlali mi 5 litrów płynu. Mało tego 2 dni wcześniej sam go zapełniłem. Oczywiście nie zapomnieli mi tych 5 litrów wystawić na fakturze – 24 zł. Za przegląd z częściami 300 zł. Gdy poznałem ceny dodatkowych części, których wymianę stwierdzili szybko z nich zrezygnowałem. Ciekaw jestem na co jeszcze chcieli mnie naciągnąć? 
-
amator
Witam.
To że zagrali w bambuko to bezdyskusyjne, ale ja nie o tym.
Jeżeli chodzi o części do Mazdy to chyba Cię nie powinno dziwić że są drogie. Może oni mają do tego dużą marżę ?
Dam ci przykład.
Na forum opisywałem swój problem z plamami na kokpicie. Szczegóły tu http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=72392
Jednocześnie wysłałem zapytanie do ASO w Warszawie, ile kosztowałoby zamówienie nowej części kokpitu, tej okalającej drążek skrzyni biegów i częściowo popielniczkę/ zapalniczkę.
Odpowiedź cytuję
"Witam
Na zamówienie 3-4 dni i kosztuje 1020 zł
Pozdrawiam
Wojciech C..........
szef sprzedaży części zamiennych i akcesoriów"
I co ty na to ? Kawałek plastiku za 1020 zł
Dziękuję postoję
Taniej wyszła pasta do zębów i polerka
Pozdrawiam.
Ps. jak kupowałem Madzię to liczyłem się z tym że tanie części nie są. Wcześniej miałem VW, było taniej, ale ...gorszy komfort jazdy no i ........ te spojrzenia na ulicy jak jedziesz
Bezcenne

To że zagrali w bambuko to bezdyskusyjne, ale ja nie o tym.
Jeżeli chodzi o części do Mazdy to chyba Cię nie powinno dziwić że są drogie. Może oni mają do tego dużą marżę ?
Dam ci przykład.
Na forum opisywałem swój problem z plamami na kokpicie. Szczegóły tu http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=72392
Jednocześnie wysłałem zapytanie do ASO w Warszawie, ile kosztowałoby zamówienie nowej części kokpitu, tej okalającej drążek skrzyni biegów i częściowo popielniczkę/ zapalniczkę.
Odpowiedź cytuję
"Witam
Na zamówienie 3-4 dni i kosztuje 1020 zł
Pozdrawiam
Wojciech C..........
szef sprzedaży części zamiennych i akcesoriów"
I co ty na to ? Kawałek plastiku za 1020 zł

Dziękuję postoję
Taniej wyszła pasta do zębów i polerka
Pozdrawiam.
Ps. jak kupowałem Madzię to liczyłem się z tym że tanie części nie są. Wcześniej miałem VW, było taniej, ale ...gorszy komfort jazdy no i ........ te spojrzenia na ulicy jak jedziesz


Mazda 6, 2004, silnik 2.0 benzynka
- Od: 8 mar 2008, 15:06
- Posty: 23
- Auto: M azda 6 Sedan 2.0 16 V z 2004
I za to na co chcieli mnie naciągnąć nie zapłaciłem. Podałem ten serwis ku przestrodze. Co do części to np w intercar jest taniej albo dużo taniej. Ewentualnych kosztów to się spodziewałem, ale wolę je, jak bezcenne spojrzenia na vw. Poszukuję jeszcze kogoś od zawieszenia i hamulców w okolicy Tychów. Czasami łapią mi hamulce z tyłu. Usterkę mogę zidentyfikować tylko na postoju w momęcie jak mój nos wyczuje zapach palonej gumy
-
amator
pawelk napisał(a):w łodzi polecacie jakis serwis??

Niepolecane serwisy
Jest osobny wątek o polecanych
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderatorzy
Przedstawiciele Regionów, Moderatorzy Opinie i Poradniki