Klub MazdaSpeed

Myślę, że to taki urok tej jednostki, ja profilaktycznie dodaję do oleju ceramizer – robi się to raz na bodajże 50 tys. km potem trzeba zrobić jakiś dystans nie przekraczając 2 tys. obrotów albo zostawić na kilka h na włączonym silniku.

Ha, mam to samo, byłem z tym w ASO i temat został totalnie olany. Także widać po raz kolejny ile warte są polskie ASO. Żona jeździ z tym już 5 lat i się przyzwyczaiła, nic się z tym nie dzieje.

Przy kluczyku_scyzoryku jest taki mały dodatek z napisem Gemel. Kolego, weź ten "breloczek", otwórz przednie drzwi pasażera i w boku deski rozdzielczej będziesz miał otworek, w który wejdzie ten brelok. Tym sposobem aktywujesz autoalarm, bo prawdopodobnie jest dezaktywowany. Spróbuj teraz...

Mam 1.3 i jest komputerowo ograniczona prędkość do około 180 o ile dobrze pamiętam. Zresztą dzisiaj jechałem tym autem, bo żona na co dzień nim jeździ i wbiłem na autostradę żeby je trochę przepalić i pojechałem 184 i koniec, a obroty jeszcze miały zapas.

Problem jest, owszem, nie wiem czy można to traktować w kategorii problemu. Ja robię tak: załączam silnik i czekam na jałowym aż obroty spadną (około minuta-dwie), wówczas olej jest już ładnie rozprowadzony w układzie i silnik pracuje cichutko jak należy.

Po kilku miesiącach od zakupu zauważyłem coś identycznego. Pojechałem z tym do ASO, uprzejmy pan postanowił, że spróbuje mnie odesłać z kwitkiem, próbował więc np. załączać klimatyzację żeby podnieść obroty – wtedy nie trzęsło itp. Wkurzony złapałem mechanika, który akurat przechodził i powiedział, ...