Witam Przepraszam za te duże litery. Więcej sie to nie powtórzy

. A wracając do tematu to Fordzik wreszcie odzyskał życie w sobie. Wyciąłem kata i jak ręką odjął. Teraz lata, śmiga, zapitala.
Dziękuje za podpowiedź i temat uważam za zamknięty. Pozdrawiam!!!!!
