Mazda3 BK Y6 – chudymud

Mazda3 BK Y6 – chudymud (marzec 2014)

Pierwszą edycję naszego konkursu Moja Mazda 2014 roku zdecydowanie wygrał temat kolegi chudymud. Zapraszamy na krótki wywiad z Mateuszem.

MazdaSpeed: Najważniejsze pytanie... dlaczego Mazda?

Mateusz: Po swoim pierwszym aucie, jakim był Pug 206, długo zastanawiałem się jaki samochód wybrać. Wykluczyłem od razu wszystkie niemieckie marki ze względu na ich "chodliwość" mimo tego, że części eksploatacyjne są dość tanie. Po tej decyzji wybór aut znacznie się zawęził. Szukałem dalej, bardziej czegoś egzotycznego, sportowego (choć z wyglądu) i mało popularnego na Polskim rynku. Po wszystkich analizach aut - motorowni, spalania, wykończenia nadwozia oraz wyglądu - zdecydowanym liderem w swojej klasie była właśnie Mazda3. Do tego to auto było w moim zasięgu finansowym.

MS: Jak to było z zakupem Twojej trójki? Interesuje nas ta prawdziwa historia :)

Mateusz: Z tym jest właśnie związana ciekawa historia. Szukając auta od razu założyłem, że nie będę kupował "perełki" od handlarza czy od "pewnej" osoby, bo jak wiadomo różnie z tym bywa. Przeglądając różne oferty ujrzałem jedną, która znacznie odbiegała od wyglądu pozostałych trójek. Jak tylko zobaczyłem jej zdjęcia, to spakowałem się i już byłem wraz z mechanikiem na miejscu. Dlaczego mechanik? Otóż auto miało małą przygodę. Pierwszym właścicielem była żona niejakiego Hansa z Austrii. Po odebraniu auta z salonu od razu było ono modyfikowane w ATH HINSBERGER (całe body kit, sprężyny obniżające Eibach oraz felgi PLW). Pewnego - nie do końca - pięknego dnia właścicielka Mazdy trafiła w kamień, który spadł ze skał na drogę. Uszkodziła lampę, pół zderzaka trochę maski i jedną felgę. Wiadomo, roboty nie dużo ale, na zachodzie nie opłaca się tego robić. Auto wylądowało w moich rękach przy przebiegu naprawdę znikomym.

MS: Opowiedz nam, jak powstawał projekt zmian M3?

Mateusz: Długo po zakupie auta nie było znacznych modyfikacji. Z jednej strony wystarczało mi to co było, a z drugiej nie pozwalały na to moje fundusze. Gdy skończyła się jedna z pasji jaką był zjazd na rowerze (Downhill), to wtedy dopiero zaczęły się mody. Inspiracji z zachodu miałem wiele. Naoglądałem się zdjęć oraz filmów chłopaków z USA i wiedziałem już co z tym autem zrobić. Styl hellaflush czyli nic innego jak dobrze ogarnięty fitment (spasowanie koła z błotnikami) oraz agresywny negatyw (kąt pochylenia koła) to jest to czego w Polsce brakowało... a na pewno nie było w Mazdzie3.

Najpierw niewinnie, zacząłem od środka auta. Zmieniłem "stołki i kanapę" na piękną skórę i alcantarę ze stanowej wersji Mazdyspeed3. Wleciał sub do tyłu Blaupunkta potem lotka z Mazdyspeed3 od znajomego, który miał wypadek (Pozdrawiam serdecznie Mariusza!). Po chwili oddechu przyszedł czas na zewnętrzny wygląd auta. Zakupiłem gwint (tutaj pozdrowienia dla Pana z portalu aukcyjnego, który nie wiedział chyba co sprzedawał). Koło przyleciało z wysp, cambery (regulacja kąta nachylenia koła) z USA itd. Nie będę się może rozgadywać ile było liczenia, później czekania na sprowadzane poszczególne części i ile zajęło mi spasowanie tego wszystkiego. Najważniejsze, że wszystko ładnie siedzi i się dobrze prezentuje.

MS: Na co powinien zwracać szczególną uwagę początkujący "tuningowiec"?

Mateusz: Moim zdaniem przede wszystkim na bezpieczeństwo. Jak już modyfikujemy auta, to róbmy to z głową. Nie zabieramy się do pracy, gdy nie mamy o tym zielonego pojęcia. Są wyspecjalizowane serwisy, które na pewno pomogą lub doradzą co i jak ugryźć. Przyznam szczerzę, że właśnie byłem takim laikiem. Dzięki znajomym ogarniaczom Tuningkingz, Klemacustomgarage oraz Abbco nie poradził bym sobie. Dzięki chłopaki! O rowerach mógłbym powiedzieć wszystko. Natomiast o aucie nie do końca... choć z dnia na dzień moja wiedza się znacznie poszerza. Drugą podstawową kwestią jest wytrwałość do wyznaczonych celów. Życie podkłada kłody pod nogi, a części tanie nie są. Reszta według uznania ;)

MS: Czy miałeś jakąś śmieszną/ciekawą historię związaną z Mazdą?

Mateusz: Śmieszą mnie ludzie, którzy przystawiają się na światłach do mnie swoimi mocnymi seryjnymi autami. Pompują gaz licząc, że mam speeda3 z mocą ponad 260 koni. Startują oni z piskami opon a ja powoli ruszam delektując się pyrkaniem swojego diezelka... ;)

MS: Plany na przyszłość?

Mateusz: Jest ich sporo. Szczerze myślałem, że powoli modyfikacji będzie coraz mniej, ale z dnia na dzień wlatują mi do głowy różne pomysły. Zdradzę tajemnicę, że jeszcze w tym roku zamontuję poduchy do auta (airride system). Postaram się także (w miarę możliwości) coś zrobić ze środkiem, ale to już niech będzie tajemnicą.

MS: Jaki jest twój samochód marzeń?

Mateusz: Hehe jestem realistą i nie powiem, że jakieś Lambo czy inny supercar. Kolejnym autem mógłby być MazdaSpeed3 w budzie BL lub RX-7 na "ciężkim stęsie".

Galeria

Kilka słów o sobie

Nazywam się Mateusz, lat 28. Pochodzę z Krakowa. Na forum jestem od grudnia 2009 roku. Zakończyłem studia na wydziale Finansów i Bankowości na Uniwerystecie Ekonomicznym w Krakowie. Od 8 lat upijam ludzi serwując im drinki jako barman. :)

Swoją Mazdę nabyłem w grudniu 2009 roku. Jak już wspominałem, sprowadziłem ją z Austrii od pierwszego właściciela przy bardzo małym przebiegu. Cechuje ją niecodzienny wygląd - bodykit niemieckiej firmy ATH HINSBERGER. Dużo części ze stanowej wersji mps'a czyli mazdyspeed3 oraz to co lubię w niej najbardziej - duży negatyw z tyłu, szerokie koło i gleba!