Skyactiv-X czy Skyactiv-G 150 KM AT – porównanie
Je,Eli idzie o zużycie benzyny to niestety ale pojazdy spalinowe wszystkie beż wyjątku podczas jazdy to paliwo zużywają a najmniej właściwie to prawie wcale nic nie spalimy jadąc na rowerze, tylko kalorie ale to organizm sobie wyrówna przy najbliższym posiłku.
krzychun napisał(a): Jak chcesz trzaskać rekordy spalania to tempomat tylko po prostej drodze. Ale może z drugiej strony się czepiam bo nie każdy musi znać wszelakie techniki i mieć umiejętności aby spalić mniej...
Nie, nie chcę rekordów spalania Zapytałem z ciekawości, bo mój poprzedni samochód nie miał tempomatu. A teraz w mazdzie nie miałem okazji jazdy z tempomatem na dłuższych dystansach, aby zorientować się czy są różnica w spalaniu.
Pozdrawiam.
Na polskich autostradach i ekspresówkach jazda na tempomacie to wyzwanie – z jednej strony ustawisz 120km/h to ciągle musisz uważać, przyhamować, pośpieszyć aby wyprzedać tiry i emerytów z drugiej strony jadąc 130 lewym pasem trzeba uciekać na prawy bo jadą ameby po 180.
Aktywny tempomat jest pewnym rozwiązaniem, wracałem tak z Warszawy i za tirem leciałem w dużej odległości – auto samo sobie przyśpieszało/hamowało – nie wiele musiałem robić.
W kwestii spalania u mnie wychodzi porównywalnie w normalnej jeździe, ale jak chcę jechać ultra eco to jadę bez tempomatu.
Aktywny tempomat jest pewnym rozwiązaniem, wracałem tak z Warszawy i za tirem leciałem w dużej odległości – auto samo sobie przyśpieszało/hamowało – nie wiele musiałem robić.
W kwestii spalania u mnie wychodzi porównywalnie w normalnej jeździe, ale jak chcę jechać ultra eco to jadę bez tempomatu.
No jazda po polskich drogach dwujezdniowych z dokładnie prędkością maksymalną dopuszczoną w przepisach jest niezwykle trudna, stresująca i wyjątkowo męcząca. Dużo prościej jest jechać to 85-90km/h za zestawami (przy okazji notując rekordowo niskie spalanie) albo za 20-30km/h więcej niż limit Chociaż mam wrażenie, że to zależy od drogi i jest jakby odrobinę lepiej niż kiedyś.
Ja mam trochę inne podejście. Uważam, że aktywny tempomat w połączeniu z traficc assist, to genialne rozwiązanie do miasta (pod warunkiem, że ma się automat). Natomiast nie korzystam z tempomatu na trasach, bo to nie ma większego sensu w naszych warunkach. Luka większa niż dwie długości samochodu, to zawsze znajdzie sie ktoś, to się wpakuje w tę lukę. Jedziesz lewym pasem, który wyjątkowo jest pusty? Znajdzie się ktoś, kto wpakuje ci się przed maskę oczywiście wcześniej nie rozpędziwszy się. Cóż mogę powiedzieć? Nie mam zbyt dobrego zdania o kondycji intelektualnej rodaków.
Ostatnio 300 km z Rzeszowa do Warszawy przez S19 i S17 przejechałem w całości na aktywnym tempomacie. Może inne rejony kraju wciąż opanowane przez dzicz, ale na tej trasie od lat nie spotkałem miszczuff podjeżdżających na zderzak i migających światłami. W zasadzie na A4 do Krakowa i Śląska też.
Pomysłu jazdy na tempomacie w korkach szczytowych w mieście nawet nie będę komentować.
Pomysłu jazdy na tempomacie w korkach szczytowych w mieście nawet nie będę komentować.
stavros2002 napisał(a):Pomysłu jazdy na tempomacie w korkach szczytowych w mieście nawet nie będę komentować.
To nie komentuj, tylko spróbuj Jest taka specjalna funkcja, która sprawia, że jazda w korku jest o wiele mniej męcząca. Mazda Traffic Jam Assist – proponuję się zapoznać. Auto w korku samo rusza, samo zatrzymuje się lub utrzymuje stałą prędkość i odległość od auta poprzedzającego. W zasadzie wystarczy siedzieć i pilnować. Tak to już jest, że 99% użytkowników aut totalnie nie zna funkcji, które auto posiada. Posunę się do śmiałego stwierdzenia, że szacunkowo połowa nie potrafi sparować telefonu i korzystać z zestawu głośnomówiącego.
Witam. Chciałbym się zapytać o porównanie 122KM do 186KM ,ponieważ mieszkam w UK i tutaj mamy tylko do wyboru 122 albo 186. Na chwilę obecną mam Mazdę 6 ale niedługo chcemy zmienić na cx30. 98 % to jest jazda po mieście i tutaj obawiam się filtra gpf który jest w cx30 skyactive X,a z kolei jazda autostradą może być nie do zniesienia na dłuższym odcinku mając 122 konie. Gdyby była tutaj wersja 150 konna to brał bym bez zastanowienia a tak mam dylemat. Więc jeśli ktoś ma pozytywne lub negatywne wrażenia z jazdy na temat tych dwóch jednostek mocy to niech się podzieli opinią
- Od: 29 kwi 2024, 05:43
- Posty: 7
- Auto: Mazda 6,sport nav+
2.0,165 KM
2018
Skoro jeździsz wyłączne po mieście to 122 kuce nawet w automacie ci wystarczą
A po co masz gonić szybciej po autostradzie skoro w Anglii same prawie radary i OC idzie w parze w górę jak za szybko jeździsz
Na dwupasmówce nawet w 4 osoby 122 kM daje rade aby wyprzedzić bezpiecznie.
A zim raczej tu niema aby Awd i 186 kM sie przydawało
A po co masz gonić szybciej po autostradzie skoro w Anglii same prawie radary i OC idzie w parze w górę jak za szybko jeździsz
Na dwupasmówce nawet w 4 osoby 122 kM daje rade aby wyprzedzić bezpiecznie.
A zim raczej tu niema aby Awd i 186 kM sie przydawało
Pamiętaj też, że 122KM jest tak samo jak 150KM do mniej więcej 4000 obrotów. Dopiero potem mapy się rozjeżdżają. Więc 150KM jedzie lepiej dopiero jak wciśniesz gaz do końca. Można też łatwo przerobić 120KM na jakieś 160KM... Oczywiście gwarancja to osobny temat. Poza tym 186KM ma bardziej wysokoobrotową charakterystykę, 120-150KM jadą ciut lepiej dołem czyli w warunkach miejskich są przyjemniejsze. Więc też warto się zastanowić jak kto jeździ...
dine napisał(a):stavros2002 napisał(a):Pomysłu jazdy na tempomacie w korkach szczytowych w mieście nawet nie będę komentować.
To nie komentuj, tylko spróbuj Jest taka specjalna funkcja, która sprawia, że jazda w korku jest o wiele mniej męcząca. Mazda Traffic Jam Assist – proponuję się zapoznać. Auto w korku samo rusza, samo zatrzymuje się lub utrzymuje stałą prędkość i odległość od auta poprzedzającego. W zasadzie wystarczy siedzieć i pilnować. Tak to już jest, że 99% użytkowników aut totalnie nie zna funkcji, które auto posiada. Posunę się do śmiałego stwierdzenia, że szacunkowo połowa nie potrafi sparować telefonu i korzystać z zestawu głośnomówiącego.
Dokładnie....wszystkie te nowinki są by z nich korzystać, wystarczy się tylko przełamać i przyzwyczaić. Wiele osób kupując w dzisiejszych czasach auto ,nie ma pojęcia że ma w nim bardzo przydatne systemy.
Tak samo jest z instrukcją obsługi auta , nie każdy wie że ta z autem jest skrócona. Rozszerzona jest do pobrania ze strony producenta, gdzie wszystko jest ładnie opisane.
Co do samego porównania to nie ma ono większego sensu bez jazdy próbnej przez jakiś czas danym egzemplarzem. Praktycznie każdy będzie zachwalał to co kupił.....
Można sobie poczytać forum ....ale kupowanie na podstawie opinii które są różne jest jak dla mnie słabe.
Kupuję to co mi odpowiada i na to na co mnie stać , i mam gdzieś zdanie innych że to czy tamto...
Odbiegając od marki to na miasto i kupiłbym Yarisa hybrydę.....teraz odebrałem tego nowego130km i powiem że jest legancko.....
Może przesadziłem z tym że aż 98 % to miasto, jednak do Polski też autem śmigamy i jakieś wypady od czasu do czasu wgłąb Anglii lub Szkocji,ale jednak jest duża przewaga miasta. Na pewno jazda próbna będzie bo bez tego sobie nie wyobrażam kupna samochodu,lecz jednak na jeździe próbnej nie wychwycisz wszystkiego,dlatego też pytam tych co mieli lub mają 122 konną jak jest na autostradzie i tych co mają 186 czy jeżdżąc częściej po mieście nie mają problemu z gpf
- Od: 29 kwi 2024, 05:43
- Posty: 7
- Auto: Mazda 6,sport nav+
2.0,165 KM
2018
Mam X od 4 lat i nic do tej pory nie wyświetlało mi się w związku z dpf. Nie ukrywam że kupowałem auto nie z myślą jazdy po mieście bo to by mijało się dla mnie z celem.
Auto po mieście swoje spali i pod tym względem nie ma żadnych rewelacji. Osobiście X jest dla mnie w trasy i tu nie widzę żadnych problemów.
Mam porównanie do 120 bo taki miałem przez jakiś czas i jak dla mnie na trasę 3-4 osoby plus bagaż wypada gorzej od X.
Ogólnie auta z dpf nie są za dobre do jazdy po mieście i w korkch
Najrozsądniejszą opcją jest chyba 150 , ja jak kupowałem miałem tylko wybór 120 V 180 .
Teraz X podobno się poprawiły .....ale cały czas myślę że to motor typowo pod trasy.
Co do samych problemów usterek to już loteria jedni mają inni nie.......np. akcje z akumulatorem auto potrafi stać po tydzień dwa bez otwierania i odpala od strzała.
Auto po mieście swoje spali i pod tym względem nie ma żadnych rewelacji. Osobiście X jest dla mnie w trasy i tu nie widzę żadnych problemów.
Mam porównanie do 120 bo taki miałem przez jakiś czas i jak dla mnie na trasę 3-4 osoby plus bagaż wypada gorzej od X.
Ogólnie auta z dpf nie są za dobre do jazdy po mieście i w korkch
Najrozsądniejszą opcją jest chyba 150 , ja jak kupowałem miałem tylko wybór 120 V 180 .
Teraz X podobno się poprawiły .....ale cały czas myślę że to motor typowo pod trasy.
Co do samych problemów usterek to już loteria jedni mają inni nie.......np. akcje z akumulatorem auto potrafi stać po tydzień dwa bez otwierania i odpala od strzała.
perot napisał(a):Można sobie poczytać forum ....ale kupowanie na podstawie opinii które są różne jest jak dla mnie słabe.
Kupuję to co mi odpowiada i na to na co mnie stać , i mam gdzieś zdanie innych że to czy tamto...
Odbiegając od marki to na miasto i kupiłbym Yarisa hybrydę.....teraz odebrałem tego nowego130km i powiem że jest legancko.....
Nie, no tu się nie zgadzam. Opinie innych są bardzo ważne, inną kwestią jest ich weryfikacja i odfiltrowanie zbytecznych informacji. Jeżeli widzę, że auto w rankingach klientów ma niską pozycję, to coś musi być na rzeczy i w moim interesie leży weryfikacja tego.
Na miasto nie kupował bym na pewno auta o standardowym prześwicie. Jeżeli już to yaris cross i w zasadzie masz wszystko w nosie.
Dopisano 7 maja 2024, 12:32:
perot napisał(a):Mam X od 4 lat i nic do tej pory nie wyświetlało mi się w związku z dpf. Nie ukrywam że kupowałem auto nie z myślą jazdy po mieście bo to by mijało się dla mnie z celem.
Auto po mieście swoje spali i pod tym względem nie ma żadnych rewelacji. Osobiście X jest dla mnie w trasy i tu nie widzę żadnych problemów.
Mam porównanie do 120 bo taki miałem przez jakiś czas i jak dla mnie na trasę 3-4 osoby plus bagaż wypada gorzej od X.
Ogólnie auta z dpf nie są za dobre do jazdy po mieście i w korkch
Najrozsądniejszą opcją jest chyba 150 , ja jak kupowałem miałem tylko wybór 120 V 180 .
Teraz X podobno się poprawiły .....ale cały czas myślę że to motor typowo pod trasy.
Co do samych problemów usterek to już loteria jedni mają inni nie.......np. akcje z akumulatorem auto potrafi stać po tydzień dwa bez otwierania i odpala od strzała.
Również posiadam Xa i GPF to nie to samo co DPF. Zakładam, że z GPFem nie będzie tyle problemu, bo benzyna z zasady ma czyste spaliny. Co do spalania w miescie, to przynajmniej u mnie jest lepiej niż dobrze. Jak jest pusto to jest to 6-7l, jak są korki, to nigdy nie było to więcej niż 9l. Auto z AWD więc cięższe i większe straty mocy. W niedzielę np. pokonałem 215km, 3 osoby, auto zapakowane po dach, czas podróży około 3h i spalanie 5,4. Moim zdaniem rewelacja.
dine napisał(a):Nie, no tu się nie zgadzam. Opinie innych są bardzo ważne, inną kwestią jest ich weryfikacja i odfiltrowanie zbytecznych informacji. Jeżeli widzę, że auto w rankingach klientów ma niską pozycję, to coś musi być na rzeczy i w moim interesie leży weryfikacja tego.
Na miasto nie kupował bym na pewno auta o standardowym prześwicie. Jeżeli już to yaris cross i w zasadzie masz wszystko w nosie.
Dopisano 7 maja 2024, 12:32:
Również posiadam Xa i GPF to nie to samo co DPF. Zakładam, że z GPFem nie będzie tyle problemu, bo benzyna z zasady ma czyste spaliny. Co do spalania w miescie, to przynajmniej u mnie jest lepiej niż dobrze. Jak jest pusto to jest to 6-7l, jak są korki, to nigdy nie było to więcej niż 9l. Auto z AWD więc cięższe i większe straty mocy. W niedzielę np. pokonałem 215km, 3 osoby, auto zapakowane po dach, czas podróży około 3h i spalanie 5,4. Moim zdaniem rewelacja.
Odnośnie opinii i usterkowości ....to na Cx-30/3 i motor X jest na tym forum dużo złych opinii. Są tacy co już po krótkim czasie chcieli wymieniać auto i do tej pory nie mogą się z nim rozstać .
Bez dłuższego obeznania z autem nie jesteśmy w stanie tak naprawdę nic o nim powiedzieć...
Trafi się jakiś felerny egzemplarz kilka podobnych usterek itp. i już jest najazd na auto.
Kupując X nie było praktycznie żadnych opinii na jego temat, więc zaryzykowałem i kupiłem. Teraz też bym kupił X przepraszam eX
Z tym DPF zamiast GPF to tak z rozpędu piszę bo miałem diesla z tym ustrojstwem i tak już zostało . Wiadomo że GPF nie jest tak obciążony jak DPF więc powinien teoretycznie być bezobsługowy
Z Yarisem Cross to bym nie przesadzał jest okropny...nie to co mój zwykły
krzychun napisał(a):Wydaje się, że te pierwsze X sprawiały problemy, a te poprawione eX to nie widać narzekania... One mają nawet inny stopień kompresji więc to ciut inne silniki.
Jeździłem obydwoma. Ten nowy rzeczywiście jest odczuwalnie lepszy. A może to efekt placebo Wady jednak z tego co mi wiadomo pozostały czyli szarpanie przy 2500rpm i dziwny metaliczny klekot przy przyspieszaniu na wysokim z niskich obrotów. Ja się przyzwyczaiłem ale przyznam, że zmieniając auto wybiorę coś innego. Chodzi mi po głowie Outback/nowe CX-5 (to którego jeszcze nie ogłoszono), w grę wchodziło jeszcze v60 CC ale produkcji tego modelu zaprzestano. W każdym razie czekam na nowe CX-5 i outbacka. Bardzo podoba mi się lexus NX ale to zupełnie inna półka cenowa i bardzo wiele złych opinii + filmy w necie gdzie odpadają elementy wnętrza więc...
Jeździłem trochę CX-5 zastępczymi. Pomijając, że chyba najwyższy model foteli nie ma trzymania bocznego w porównaniu do najtańszych to jest to BARDZO dojrzały samochód. Dla mnie za duże, po tym jak przesiadłem się z CX-5 na CX-60 to bardzo doceniłem dążenie do perfekcji CX-5 gdzie wszystko działa tak jak można było by się spodziewać. Oczywiście tutaj jedynie 2.5G wchodzi w grę. Poza tym aktualny model po zmianach wizualnych jest sporo ładniejszy, dobrze wyceniony, solidny samochód.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości
Moderator
Moderatorzy CX-3 / CX-30 / CX-5 / CX-7 / CX-9