O 500 złego słowa nie powiem, jeśli chodzi o miasto, ale jazda w tray to już średnia opcja. No może Abarthem byłoby lepiej bo nie brakowałby mocy pod nogą co za tym idzie swobodne wyprzedzanie dużych aut dodałoby tutaj odrobinę komfortu. Tak próby wyprzedzania TIRów w momencie gdzie twarz masz na wysokości piasty koła, jest bardzo stresujące. Do tego te auta mimo może udanych crashtestów czołowych nie mają nic co by cię przyzwoicie chroniło z boku., wystarczy zerknąć na grubość drzwi i fakt że w przypadku mojej kubatury ja muszę trzymać łokieć na szybie, bo inaczej ręki jakoś nie mogę oprzeć.
Natomiast w C3 AirCross czułem się już znacznie lepiej, tak samo jak w nowym Capturze, te auta gabarytowo są na prawde poprawne, nawet do wyjazdów za miasto.
Mimo wszystko to czego nie uświadczyłem w każdym z aut segmentu B to fotele.
Niestety gabaryt auta nie pozwala na montaż fotelu z przyzwoitym siedziskiem o odpowiednim trzymaniu bocznym kierowców powyżej 180cm wzrostu i 100kg masy. Wiec na chwile obecną marzy mi się powrót do mojego Edga
Natomiast co mnie naprawdę pozytywnie zaskoczyło z aut jakie posiadałem przez ostatni rok to Peugeot 308. Naprawdę świetne auto, świetnie wyposażone z wygodnymi fotelami i dobrze prowadzące się. Nawet ten 1.2 PureTech 130 to świetny silnik jeśli wziąć pod uwagę tylko osiągi. Niestety ten pasek psuje cały odbiór bo nie ukrywam że jako nowy rozważał bym to aut po tym 6 tygodniowym teście.
Tki kompakt w kombi faktycznie zaspokaja już wszystkie moje potrzeby i w cale nie jets mniejszy już np od A4 B5/B6