dokładnie tak jak pisze nemi.
Rok temu szukałem Trafica. Brałem pod uwagę ściągnięcie z zagranicy.
Finalnie kupiłem bezwypadkowe, nieźle wyposażone auto z salonu w PL, w jedn ej z najlepszych wersji silnikowych, od pierwszego właściciela, poł roku po leasingu, w idealnym stanie z 2016r, z mikroprzebiegiem (83kkm) – gdzie praktycznie wszystko ściągane miało minimum 170-200kkm (pomijam egzemplarze z przebiegami 500k+, a było ich niemało). Auto na bieżąco było serwisowane w ASO (ostatni przegląd (spory) przeszło 3 miesiące przed kupnem. Miało 1 2cm ryskę na tylnych drzwiach, którą od razu mi pokazano, żebym nie przeoczył
)
Cena była zbliżona do innych na rynku (tych z 2x wiekszymi przebiegami, a w gratisie dostałem drugi komplet opon i ori bagażnik dachowy (1,6kzł
)
W efekcie mam w 100% pewne auto, z fakturą od pierwszego właściciela, z masą dokumentów z ASO.
Ale fakt – byłem pierwszym dzwoniącym – 20 minut od wystawienia ogłoszenia. Następnego dnia byłem 140km dalej u sprzedającego z kasą w ręce. Kolejka chętnych czekała już na info.
Nie szukaj młodego auta za granicą. Nie warto.