Bry po dłuuugim czasie
W zasadzie nie było co pisać – Xed jeździł okazjonalnie – ale bezproblemowo. Przegląd przeszedł śpiewająco, a ostatnio została zrobiona zbieżność po wymianie drążków i końcówek
Teraz Xed w użytku ciągłym – Ford sprzedany,a ja szukam Madzi 323F 2.0 z podtlenkiem
Do końca marca muszę kilka drobiazgów zrobić – łącznik stabilizatora (tym razem do testów CTR), lusterko pasażera (ktoś "wywinął" mi na zew i teraz przeskakują trybka przy otwieraniu) i kilka pomniejszych drobnostek.
Tak to Xed śmiga aż miło, jazda nim to sama przyjemność
A od mniej więcej połowy kwietnia będę miał młodego padawana, mazdomaniaka i co-drivera w jednym
Tak więc z chęcią przyjmę rady dotyczące fotelików samochodowych, bo właśnie zaznajamiam się z tematem
Aaa, jakieś media wrzucę niedługo na dowód, że Xed jeździ