Xenocyd napisał(a):Moja koleżanka miała kominek do ogrzewania w swoim pierwszym domu.
Zdaje się że w polskim prawie budowlanym kominek nie może stanowić podstawowego źródła ciepła w budynku.
www.mazdaspeed.pl
Xenocyd napisał(a):Moja koleżanka miała kominek do ogrzewania w swoim pierwszym domu.
nemi napisał(a):Myjk napisał(a):Nie da się ukryć że to moje i tylko moje zdanie. Gdybym pisał za innych to bym to raczej zaznaczył.
Ależ zaznaczyłeś to wymieniając to jako powszechny błąd inwestorski.
nemi napisał(a):Pewnie nie – jest pewien próg ekstrawagancji jak ze wszystkim. Jeśli moje spalanie kilku szczap w warunkach dobrego powietrza zostanie prawnie zakazane, to prawdopodobnie wstawię do kominka wkład na biopaliwo.
Ja bym chciał mieć jacuzzi w ogrodzie, ale z kolei koszty kupna i eksploatacji są niewspółmierne do mojego budżetu, wielkości działki, posiadanego czasu wolnego oraz częstotliwości używania. Ale gdybym miał większy budżet i bym nie musiał brać pod uwagę tego ograniczenia, to czemu nie?
nemi napisał(a):I tu jest sedno sprawy: jeśli będziemy rozpatrywać różne rzeczy w życiu pod względem czysto ekonomicznym, to oczywiście wniosek zawsze będzie wynikał z matematyki i szacowania kosztów do uzyskanego efektu lub będzie można porównać A do B i obliczyć po jakim czasie się zwróci droższe B.
Tutaj zakładam, że przeprowadziłeś odpowiednie obliczenia czy szacunki i wiesz jakie ogrzewanie jest tańsze np. w perspektywie 10 lat. I tutaj nie ma innego wyjścia, jak tylko się zgodzić, bo jeśli liczby są poprawne, to szkoda z nimi dyskutować.
Nie uwzględniasz tu jednak emocji i indywidualnych potrzeb. Ty dopłacisz do kostkarki i Ci będzie z tym dobrze, ja natomiast nie dodaję lodu do napojów.
nemi napisał(a):Myjk napisał(a):albo dołożyć drugie tyle i mieć basen ogrodowy który da zdecydowanie więcej przyjemności, szczególnie dzieciakom.
No właśnie. Ja z kolei bardzo chciałem mieć i postawiłem sobie basen rozporowy. W sezonie letnim wszedłem tam... raz. Potem dwa lata cudowałem, żeby trawa tam chciała rosnąć, bo się okazało, żeMyjk napisał(a):taniej jest
pójść na publiczny basen z prawdziwego zdarzenia, a nie na jakąś namiastkę do pływania prawie w miejscu.
nemi napisał(a):Moja ciotka postawiła dom, basen mają od dwóch sezonów i np. poprzednie lato było takie, że go głównie czyścili, bo okazji do pływania (a raczej ciągłego zawracania) było naprawdę niewiele. Ja bym się nie zdecydował bazując na ich doświadczeniach, z mojego punktu widzenia jest to kasa wyrzucona w błoto. Ale budując dom spełniasz najczęściej też jakieś marzenia i jak najbardziej popieram i nie odważę się stawiać tezy, że to jest bez sensu – może właśnie tego potrzebujesz, masz na to odpowiedni zapas gotówki i będziesz się czuł z tym tak samo dobrze, jak ja z kominkiem .
Myjk napisał(a):Jednak jakoś Ty kompletnie nie rozumiesz takich ludzi
Myjk napisał(a):Poza tym nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale w przypadku palenia ciągłego w kominku ludzie znajdują w tym pozytywy
Myjk napisał(a):Ps. Czy to tylko u mnie (w Chrome) haczy jak piszę odpowiedź na posta?
nemi napisał(a):Ehh, już mi się nie chce polemizować i pisać ścian tekstuMyjk napisał(a):Jednak jakoś Ty kompletnie nie rozumiesz takich ludzi
Tak i nawet napisałem "ja". Cały czas piszę o tym, że nie warto wydawać kategorycznych osądów, bo Twój basen dla mnie nie ma sensu (nie lubię pływać i dla mnie woda w naszym klimacie jest za zimna), ale go ahead . Korzystam z basenu parę razy w roku i postawienie przed domem nie ma dla mnie sensu tak zwyczajnie.
nemi napisał(a):Myjk napisał(a):Poza tym nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale w przypadku palenia ciągłego w kominku ludzie znajdują w tym pozytywy
Znam takiego człowieka osobiście . I widziałem jak on strasznie się tym cieszy i ciężko było wytrzymać z nim w pracy w kuchni, bo ciągle o tym opowiadał. Ty jednak twierdzisz, że to błąd inwestorski .
nemi napisał(a):Podsumuję krótko: Twoje posty odbieram jakby oświecała nas, maluczkich, wyrocznia . "To jest błąd, tamto jest błędem, ludzie robią bez sensu, bez sensu wydają kasę, bo to i tamto wychodzi taniej, ale ja robię najlepszą wentylację, najlepsze ogrzewanie i basen".
nemi napisał(a):U mnie działa.Myjk napisał(a):Ps. Czy to tylko u mnie (w Chrome) haczy jak piszę odpowiedź na posta?
Myjk napisał(a):nie mógł istnieć bez poddasza użytkowego
nemi napisał(a):Widzę nie do końca się rozumiemy . EOT.
nemi napisał(a):Ja po tych paru latach bym umiał już chyba wybudować dom, jaki bym chciał lub bardzo bliski oczekiwaniom . Niestety najgorszy jest zakup działki, która by była odpowiednia i zapewniła odpowiednią intymność . Robiłem kilka podejść, żeby znaleźć okolicę z:
a) infrastrukturą przynajmniej taką jak mam w Warszawie w okolicy swojego domu (czyli do ideału daleko, ale da się przeżyć)
b) dojazd do Warszawy możliwie szybki (z Białołęki do Mordoru jadę 30-40 minut zazwyczaj; własnym autem)
c) żeby mieć kawałek ustronnego miejsca na działce, które byłoby ukryte przed wzrokiem sąsiadów
d) i kosztowała jak najmniej
Absolutnie nic nie udało mi się wymyślić.
nemi napisał(a):Myjk napisał(a):nie mógł istnieć bez poddasza użytkowego
Ja mam nieużytkowe* i to mnie już prowadzi do wniosku, że nigdy bym się nie zdecydował na posiadanie czegoś takiego (choć bardzo się nie zarzekam, bo to mogłaby być wypadkowa kosztów, PZP, wielkości działki, posiadanej kasy). W lecie gorąco, w zimie zimno, jak pada jest hałas (mam 15 cm wełny – może to za mało). Okna w dachu też uważam za niefajne. Prawdopodobnie wolałbym też dom parterowy niż piętrowy.
nemi napisał(a):* zamierzam je nieco zagospodarować. Mam 20 m kw. powierzchni użytkowej i pewnie ze 30 po podłogach. Na niecałych 10 m kw. chciałbym zbudować osobne pomieszczenie, w którym znajdzie się sauna – oboje z żoną uwielbiamy, jakieś leżaczki, mam już nawet TV czekający na montaż w tym nieistniejącym pomieszczeniu. Nie wyobrażamy sobie tego bez... biokominka
Myjk napisał(a):nadal mi rwie, ale tylko na tym forum, farsa jakaś. Haczyć zaczyna dopiero po otwarciu okienka odpowiedzi. Dziwy jakieś.
Myjk napisał(a):Dla wątku to bez znaczenia, bo tym tylko gwarantujesz że wymiennik rekuperatora rzadziej zamarznie, ale nadal tym się grzeje powietrze PRZED rekuperatorem, a to osłabia sprawność reku. Wg mnie taki GWC to stracone pieniądze -- nigdy się to nie zwróci. Gdyby jeszcze poprawiało komfort, ale poprawia go bardzo nieznacznie.
aLechu napisał(a):A jak zamarznie to co? Musisz mieć i tak odszranianie wymiennika reku aby był wydajny więc nie jest to całkowicie bez sensu.
aLechu napisał(a):Nie mam żadnej nagrzewnicy elektrycznej lub wodnej z CO aby zapewnić odpowiednią sprawność reku i zabezpieczyć reku przed zamarzaniem.
aLechu napisał(a):Myślisz, że przy ujemnych temperaturach to do ilu stopni dogrzejesz powietrze na reku gdy będzie zaszroniony?
aLechu napisał(a):Zysk z GWC jest jeszcze taki, że latem schładza powietrze nawet około 10 stopni względem temp. zewnętrznej. Aby zapewnić chłód latem pewnie musiałaby być klima, która też nie jest za darmo a prądu skonsumuje pewnie więcej niż wentylatory w centrali reku.
Grzyby napisał(a):W domu moich dziadków nie było wcale CO. Zostało zamontowane po blisko 30 latach od budowy.
Żeby było ciekawiej, dom był piętrowy
cbr napisał(a):Ale się Panowie rozpisaliście
Ja teraz zaczynam rozglądać się za oknami/drzwiami/bramą
Jest tego tyle, że ciężko jest ogarnąć co i jak dla mnie
W maju będę chciał podsiać już umowy z wykonawcami więc czasu jeszcze trochę mam.
nemi napisał(a):Nie wiem czemu się tak czepiasz kominka . Od pięciu lat mam i jest to bardzo fajna rzecz i przez myśl, by mi nie przeszło zlikwidowanie go . Oczywiście przez myśl by mi nie przeszło ogrzewanie tym domu, bo to faktycznie ekstremalna głupota.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość