Volkswagen Golf VII 1.2 '16
a tak btw, w inne koszty wpisujesz sobie wszystko ? czy wybiorczo?
Ostatnio edytowano 28 wrz 2017, 12:31 przez Norreca, łącznie edytowano 1 raz
- Od: 10 sty 2013, 13:17
- Posty: 1915 (84/101)
- Skąd: Wiesbaden / Bydgoszcz
- Auto: Była:
Mazda 3 BK Y6 ‘07 1.6
Mazda 3 BL R2 '10 2.2
Mazda MX-5 NC '08 2.0
Jest:
MPS BL3 '13 2.3
Norreca napisał(a):a tak btw, w inne koszty wpisujesz sobie wszystko ? czy wybiurczo?
Wybiórczo!
Rzadko wpisuję myjnię (wydaję 5-7 zł co jakiś czas).
Ogólnie wszystko – winiety, serwis, zmiany opon, ubezpieczenia, przeglądy...
Co do porównania kosztów paliwa, to fakt – ceny się zmieniają. Ale najgorsza rzecz się stała z ubezpieczeniami. One windują koszty pozapaliwowe.
Ostatnio edytowano 28 wrz 2017, 12:33 przez nemi, łącznie edytowano 1 raz
nemi napisał(a):Norreca napisał(a):a tak btw, w inne koszty wpisujesz sobie wszystko ? czy wybiurczo?
Wybiórczo!
Rzadko wpisuję myjnię (wydaję 5-7 zł co jakiś czas).
Ogólnie wszystko – winiety, serwis, zmiany opon, ubezpieczenia, przeglądy...
tak myslalem... az takim zbokiem nie jestes
- Od: 10 sty 2013, 13:17
- Posty: 1915 (84/101)
- Skąd: Wiesbaden / Bydgoszcz
- Auto: Była:
Mazda 3 BK Y6 ‘07 1.6
Mazda 3 BL R2 '10 2.2
Mazda MX-5 NC '08 2.0
Jest:
MPS BL3 '13 2.3
Można podsumować rok 2017:
– przebieg od 01.01.2017 do 31.12.2017 to 20.000 km (bez 'groszy' – zabrakło ze 100-200 km), cykl miejski – ponad 10.000 km wziął na siebie mój drugi samochód,
– tak wyglądały główne trasy w ubiegłym roku, niektóre z nich przyjechałem wielokrotnie:
– przebieg od 01.01.2017 do 31.12.2017 to 20.000 km (bez 'groszy' – zabrakło ze 100-200 km), cykl miejski – ponad 10.000 km wziął na siebie mój drugi samochód,
– tak wyglądały główne trasy w ubiegłym roku, niektóre z nich przyjechałem wielokrotnie:
Kiedyś Clarkson chciał jechać z Berlina do Warszawy 'in one tank'. Ja to mogę zrobić w drugą stronę
Ale chyba w tym roku nie pojadę w tamtym kierunku .
Może chociaż całą A1 przejadę...
Edit – 23.01.2018
Tak wyglądają moje trasy w 2018, jakieś 3300 km w 23 dni:
Na razie kluczyki chowam do szuflady, nie mam żadnych planów wyjazdowych przez najbliższe 3 miesiące.
Ale chyba w tym roku nie pojadę w tamtym kierunku .
Może chociaż całą A1 przejadę...
Edit – 23.01.2018
Tak wyglądają moje trasy w 2018, jakieś 3300 km w 23 dni:
Na razie kluczyki chowam do szuflady, nie mam żadnych planów wyjazdowych przez najbliższe 3 miesiące.
Mała aktualizacja
Niedawno Golf przeszedł swój pierwszy przegląd w ramach pakietu przeglądów, został wymieniony jedynie olej, reszta bez żadnych uwag. Dodatkowo zleciłem wymianę filtra przeciwpyłkowego – wymiana w ASO 23,99 zł + przywiozłem własny filtr.
Póki co udaje się realizować to, do czego samochód został kupiony: chciałem jeździć tanio i w miarę bezstresowo. W weekend majowy udało się odwiedzić kilka miejsc i udało się przejechać całą trasę bez żadnych kłopotów.
W roku 2018 moja mapka wygląda tak:
a w weekend majowy pojeździłem po takim obszarze:
Statystyki wyjazdu wyglądają tak:
Właściwie 100% trasy przejechałem na limicie prędkości, więc 130-140 km/h, średnią obniżają korki na austriackich autostradach, stanie na granicy w Chorwacji, studzenie turbo etc. Wbrew pozorom nie wyciskam z tego 1.2 siódmych potów – maksymalne obroty silnika to 3.000 rpm, alpejskie podjazdy nie sprawiły żadnych problemów (fakt, że autostrady nie są zbyt strome ).
I parę fotek:
Niedawno Golf przeszedł swój pierwszy przegląd w ramach pakietu przeglądów, został wymieniony jedynie olej, reszta bez żadnych uwag. Dodatkowo zleciłem wymianę filtra przeciwpyłkowego – wymiana w ASO 23,99 zł + przywiozłem własny filtr.
Póki co udaje się realizować to, do czego samochód został kupiony: chciałem jeździć tanio i w miarę bezstresowo. W weekend majowy udało się odwiedzić kilka miejsc i udało się przejechać całą trasę bez żadnych kłopotów.
W roku 2018 moja mapka wygląda tak:
a w weekend majowy pojeździłem po takim obszarze:
Statystyki wyjazdu wyglądają tak:
Właściwie 100% trasy przejechałem na limicie prędkości, więc 130-140 km/h, średnią obniżają korki na austriackich autostradach, stanie na granicy w Chorwacji, studzenie turbo etc. Wbrew pozorom nie wyciskam z tego 1.2 siódmych potów – maksymalne obroty silnika to 3.000 rpm, alpejskie podjazdy nie sprawiły żadnych problemów (fakt, że autostrady nie są zbyt strome ).
I parę fotek:
- Załączniki
Wyniki spalania naprawdę interesujące.
No i za Ferrari zawsze +.
No i za Ferrari zawsze +.
-
Blue inside & red outside!
- Od: 12 lis 2011, 14:36
- Posty: 3819 (129/80)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Jest: Mazda 6 2.5 Sky-G SkyPassion 2016
Była: Mazda 3 1.6 MZR Kirei 2011
Takiego w hatchu bym przygarnal .
nemi napisał(a):Dziś jest 365 dzień eksploatacji Golfa. W związku z tym garść cyferek.
17800 – tyle km przejechałem
5,78 – średnie spalanie
1071 – tyle litrów paliwa zatankowałem
5015 – tyle wydałem na paliwo
29 – tyle razy odwiedziłem stację paliw
27,16 – średni koszt przejechania 100 km
Czas pędzi, bo w tym tygodniu minie 2 lata.
Od ostatniego wpisu "rocznicowego" przejechałem prawie 23.000 km – licznik wskazuje około 40600 km, tankowałem 69 razy, na stacji zostawiłem łącznie 11650 zł. Średnie spalanie wzrosło – do 5,9 – trochę więcej jeżdżę po mieście.
Przez ten czas nie poniosłem żadnych dodatkowych kosztów z wyjątkiem wymian opon i oleju – samochód powinien mieć zmieniony olej przy 30.000 km i teraz jeździć na drugim, ale jeździ już na czwartym. Mam nadzieję, że przedłuży to jego żywotność i brak potrzeby dolewek, na co skarżą się użytkownicy TSI.
Ludzie o słabszych nerwach mogliby się przerazić kosztami eksploatacji – przez 2 lata wożenie tyłka kosztowało 19913 zł + utrata wartości + wydatki na myjnię + pierdoły typu skrobaczka do szyb, szczotka do odśnieżania itp.
Golf przejechał przez następujące kraje: Czechy, Austrię, Słowenię, Chorwację, Włochy, Węgry, Słowację i już pewnie lista się nie zwiększy – inne kraje są już dla mnie za daleko z małymi dziećmi, szczególnie przy braku płatnego urlopu
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości