Mazda3 BK LF '04 Aero "Simply Clean" by rafałmazda ;)
no i ok, dziś to już Mazda mnie zdenerwowała brak czasu na cokolwiek, a ona stwierdziła że skoro święta idą to choinkę trzeba ubrać
Co prawda po kilkunastu minutach zniknęło. Zdążyłem tylko odczytać błąd C1145 , czyli prawy przód. Już z DR2K się umówiłem i będziemy patrzeć w przyszłym tygodniu co tam się stało – stawiam że wtyczka mogła się poluzować albo gdzieś izolacja ma przerwę, dostała się woda, zwarło i błąd wywaliło – obejrzymy to wyjdzie co i jak
Co prawda po kilkunastu minutach zniknęło. Zdążyłem tylko odczytać błąd C1145 , czyli prawy przód. Już z DR2K się umówiłem i będziemy patrzeć w przyszłym tygodniu co tam się stało – stawiam że wtyczka mogła się poluzować albo gdzieś izolacja ma przerwę, dostała się woda, zwarło i błąd wywaliło – obejrzymy to wyjdzie co i jak
To Ci niespodziewajka
- Od: 27 lip 2014, 20:41
- Posty: 975 (17/34)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Mazda3 BK Y6 2006 140KM/330Nm Winning Blue
Update:
W poniedziałek rozstałem się z Mazdą na lekko ponad 24h celem wymiany szyby w Jan Auto Szyby Płock. Tak jak wspominałem, padło na Pilkington. Jako że nie było z fabrycznym ściemniającym pasem, poprosiłem o naklejenie specjalnego pasa z folii (zabawa kosztowała mnie 100zł). Pas jest bardzo fajny z tego względu że jest cieniowany (ciemno na górze, jaśniej na dole), jednak nie wiem czy w przyszłości go nie zerwę ze względu na kreskę na końcu pasa, bo to jednak folia, a dwa – folia jak to folia, widać ryski co denerwuje na szybie bez jakichkolwiek defektów (przynajmniej póki co). Do tego od razu wpadły nowe wycieraczki, jakimi są płaskie oximo. Jeszcze nie testowałem, więc nie wiem jak się będą zachowywać. Wczoraj wieczorem na szybę nałożyłem FK 1000p i myślę że będzie się spisywać lepiej niż niewidzialna wycieraczka
Z ciekawostek – wczoraj na służbową podróż do Warszawy dostałem służbowy samochód, jakim była M3 BM '15 2.0 165PS, ~26tys przebiegu.
Myślałem że później po przesiadce do swojej BK złapię doła, jednak tak się nie stało i trochę mnie to zdziwiło Bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie wyciszenie w BM, gdzie przy 170km/h wiatr szumi ciszej niż w mojej BK przy 100... Oraz Bose, które moim zdaniem gra bardzo dobrze mógłbym się przesiąść na BM, jednak silnik musiałby być 2.5 no i trzeba byłoby ją trochę pomodzić
W poniedziałek rozstałem się z Mazdą na lekko ponad 24h celem wymiany szyby w Jan Auto Szyby Płock. Tak jak wspominałem, padło na Pilkington. Jako że nie było z fabrycznym ściemniającym pasem, poprosiłem o naklejenie specjalnego pasa z folii (zabawa kosztowała mnie 100zł). Pas jest bardzo fajny z tego względu że jest cieniowany (ciemno na górze, jaśniej na dole), jednak nie wiem czy w przyszłości go nie zerwę ze względu na kreskę na końcu pasa, bo to jednak folia, a dwa – folia jak to folia, widać ryski co denerwuje na szybie bez jakichkolwiek defektów (przynajmniej póki co). Do tego od razu wpadły nowe wycieraczki, jakimi są płaskie oximo. Jeszcze nie testowałem, więc nie wiem jak się będą zachowywać. Wczoraj wieczorem na szybę nałożyłem FK 1000p i myślę że będzie się spisywać lepiej niż niewidzialna wycieraczka
Z ciekawostek – wczoraj na służbową podróż do Warszawy dostałem służbowy samochód, jakim była M3 BM '15 2.0 165PS, ~26tys przebiegu.
Myślałem że później po przesiadce do swojej BK złapię doła, jednak tak się nie stało i trochę mnie to zdziwiło Bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie wyciszenie w BM, gdzie przy 170km/h wiatr szumi ciszej niż w mojej BK przy 100... Oraz Bose, które moim zdaniem gra bardzo dobrze mógłbym się przesiąść na BM, jednak silnik musiałby być 2.5 no i trzeba byłoby ją trochę pomodzić
Dlatego nie wybrałem nowej Mazdy , nie powaliła mnie poza paroma drobiazgami nie widziałem dużo więcej niż w mojej BK i też nie miałem doła po przejażdżce BM
Marcin a KIA powala? Umówmy się – te auta nie mają nic takiego... Choć w mojej 6 radary i adaptacyjne ledy inne takie już wrażenie jakieś tam robią. Ale inna rzecz, że każdego powala coś innego. Jednego napęd innego 20 calowy tablet w kokpicie.
-
Blue inside & red outside!
- Od: 12 lis 2011, 14:36
- Posty: 3819 (129/80)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Jest: Mazda 6 2.5 Sky-G SkyPassion 2016
Była: Mazda 3 1.6 MZR Kirei 2011
marcin255 napisał(a):turbo
Co dla Ciebie zaletą dla mnie wadą jest.
-
Blue inside & red outside!
- Od: 12 lis 2011, 14:36
- Posty: 3819 (129/80)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Jest: Mazda 6 2.5 Sky-G SkyPassion 2016
Była: Mazda 3 1.6 MZR Kirei 2011
Dokładnie tak jak KMBak pisze – pojeździj sobie po trasie i zawsze czekaj aż turbo się schłodzi to Cię trafi po paru razach. Niestety ale o turbo trzeba dbać. A jak ktoś nie dba, to szybko ma wydatki
Lepiej pokaż jak Twoja 3 wygląda, bo coś dawno jej nie widziałem. Wycieraczki OXIMO ... Temat wałkowany, kiedyś zachwycaliśmy się z Matthies nimi podczas Night Power w Olsztynie, ja potem zakupiłem, Mateusz chyba też i bardzo słabo się sprawowały, nie ma to jak Bosch dla mnie.
Co do wyborów i innych aut, to też mam fajne porównanie, bo z bratem ciotecznym w jednakowym czasie kupowaliśmy auta. I ja wziąłem GL, a on nową Optimę GT w kombi, 2.0T 245KM i co wyszło podczas naszego ostatniego spotkania? Świszczy, a nie jedzie. 3 próby ze świateł i za każdym razem łeb w łeb, a nawet na korzyść mojej M na dłuższym dystansie. O jakości wykończenia wnętrza w Optimie itp nie wspomnę, bo to porażka.
Co do wyborów i innych aut, to też mam fajne porównanie, bo z bratem ciotecznym w jednakowym czasie kupowaliśmy auta. I ja wziąłem GL, a on nową Optimę GT w kombi, 2.0T 245KM i co wyszło podczas naszego ostatniego spotkania? Świszczy, a nie jedzie. 3 próby ze świateł i za każdym razem łeb w łeb, a nawet na korzyść mojej M na dłuższym dystansie. O jakości wykończenia wnętrza w Optimie itp nie wspomnę, bo to porażka.
-
makmarc
czyli autem o mocy 192 KM i 265 Nm objedziesz 245 KM i 350 Nm ? Kia ciągnie od 1350 rpm a Mazda największy moment ma przy 3250 rpm , no ciekawe , pewnie MPS też zostaje .
danrok napisał(a):zawsze czekaj aż turbo się schłodzi to Cię trafi po paru razach. Niestety ale o turbo trzeba dbać.
Zawsze można wrzucić turbotimer który zadba za nas
Ja ostatnio doszedłem do wniosku że następnym moim autem chyba będzie jakiś włoch z 1.4T-jetem, silnik fajnie rozwojowy, wytrzymały a i ubezpieczenie dużo niższe niż za 2.0, no i ciągnie od dołu.
makmarc napisał(a):nie ma to jak Bosch dla mnie
W zeszłym tygodniu założyłem AeroEco u siebie na przód, poprzednie Heynery pracowały ciszej po kilku miesiącach niż te nowo wrzucone
- Od: 11 sie 2015, 16:38
- Posty: 329 (7/4)
- Skąd: Katowice
- Auto: Mazda 3 2.0 BK 2005
marcin255 napisał(a):czyli autem o mocy 192 KM i 265 Nm objedziesz 245 KM i 350 Nm ? Kia ciągnie od 1350 rpm a Mazda największy moment ma przy 3250 rpm , no ciekawe , pewnie MPS też zostaje .
Wspomniałem gdzieś o jakimś MPS-ie? Pamiętaj, że dane z katalogu to suche fakty, a życie weryfikuje po raz drugi. Skoro tak dokładnie przeanalizowałeś dane jednego i drugiego auta, to sprawdź również np. wagę obu, albo przejedź się. Skrzynia biegów też robi swoje. W dodatku w trybie SPORT w Maździe wkręca się jak głupia na obroty. Jeśli mam jeszcze nadpisane na karcie z wideorejestratora to zgram i wrzucę, co by nie pozostać gołosłownym.
-
makmarc
Skrzynia ma bardzo duże znaczenie (przykład lex is 200 t który mając 245 koni jedzie sekundę wolniej do setki od bmki 3 też 2.0 turbo z identyczna niemal mocą i masą ale dużo lepiej ułożona skrzynia, 100-200 jest jeszcze większa różnica) , masa auta też swoje robi (nie bez powodu mazda od zawsze ma beznadziejnie cienkie blachy i zerowe niemal wygłuszenie), no i kierowca – sekunda różnicy do setki jest do zlikwidowania jak jeden ogarnia a drugi mniej. Podobnie jak swoje robią opony, felgi, waga hebli itp. Nie mniej nawet jeśli koreance dali ciała w kilku aspektach z powyższych to i tak przy testach 0-160 lub rolce 40-200 już raczej tak kolorowo dla GL by nie było..
Co do samych mazd 3, dla mnie BK w odpowiedniej wersji to najfajniejsza generacja ze wszystkich.
Co do samych mazd 3, dla mnie BK w odpowiedniej wersji to najfajniejsza generacja ze wszystkich.
- Od: 13 sty 2014, 19:06
- Posty: 892
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 6, 3.0 V6, 2004r.
Mazda RX8 2007r.
Mazda CX7 2008r.
chyba zostałem wywołany
Co do rudej to nic z tych rzeczy – DR2K potwierdzi moje słowa, że na BK mam więcej antykorozji niż lakieru
Mazda czuje się dobrze i czasami zdarza jej się dzielnie leczyć spod świateł wszelkiej maści Sebixów w ich bejemwju Przez zimę ją oszczędzałem dość mocno (kosztem opla), dopiero od niedawna zaczęła mnie znów wozić, a w te najgorsze śniegi i sole wyglądało to tak:
czyściutka w sumie złompel też był wtedy po myjni, bo ojciec stwierdził że nie może na niego patrzeć jak pod domem stoi i pojechał umyć
Z modów to mam w planach drobne zabiegi kosmetyczne, ale dopiero wiosną i w sumie cieszyć się nią póki mogę, bo pojawiają się myśli żeby jeszcze na koniec tego roku bądź na początku przyszłego zamienić ją na jakieś RWD >200hp
Z nowości i jednocześnie na swoją obronę (dlaczego nic tu się nie dzieje), to po prostu nie mam czasu. Praca, zmiana pracy, szkoła... Za lekko ponad tydzień Mazda przez 3 miesiące będzie pokonywała dziennie ponad 80km na moje dojazdy do nowej pracy, ale po 3 m-cach znowu będzie to około 5km i wszystko wróci do normy W ogóle zacznie więcej jeździć, bo opel już w sumie wystawiony na handel
Jakieś większe update zdjęciowe wiosną jak w końcu zrobię jej porządną sesję
Co do rudej to nic z tych rzeczy – DR2K potwierdzi moje słowa, że na BK mam więcej antykorozji niż lakieru
Mazda czuje się dobrze i czasami zdarza jej się dzielnie leczyć spod świateł wszelkiej maści Sebixów w ich bejemwju Przez zimę ją oszczędzałem dość mocno (kosztem opla), dopiero od niedawna zaczęła mnie znów wozić, a w te najgorsze śniegi i sole wyglądało to tak:
czyściutka w sumie złompel też był wtedy po myjni, bo ojciec stwierdził że nie może na niego patrzeć jak pod domem stoi i pojechał umyć
Z modów to mam w planach drobne zabiegi kosmetyczne, ale dopiero wiosną i w sumie cieszyć się nią póki mogę, bo pojawiają się myśli żeby jeszcze na koniec tego roku bądź na początku przyszłego zamienić ją na jakieś RWD >200hp
Z nowości i jednocześnie na swoją obronę (dlaczego nic tu się nie dzieje), to po prostu nie mam czasu. Praca, zmiana pracy, szkoła... Za lekko ponad tydzień Mazda przez 3 miesiące będzie pokonywała dziennie ponad 80km na moje dojazdy do nowej pracy, ale po 3 m-cach znowu będzie to około 5km i wszystko wróci do normy W ogóle zacznie więcej jeździć, bo opel już w sumie wystawiony na handel
Jakieś większe update zdjęciowe wiosną jak w końcu zrobię jej porządną sesję
No to teraz bedzie tylko wszedzie slychac "SPRZEDAM OPLA!"
nie no powodzonka w sprzedawaniu, powaznie, a odnosnie madzi, to chyba nawet dobrze ze zacznie robic troszke wieksze trasy, przynajmniej silnik sie zdazy zagrzac
nie no powodzonka w sprzedawaniu, powaznie, a odnosnie madzi, to chyba nawet dobrze ze zacznie robic troszke wieksze trasy, przynajmniej silnik sie zdazy zagrzac
- Od: 9 lut 2018, 22:27
- Posty: 23 (0/1)
- Skąd: Żory
- Auto: Mazda 3 MPS BL 2.3L T Liquid Silver Metallic
viewtopic.php?f=332&t=203931
Czas na małą aktualizację
Na weekend rozstałem się z Trójką, jednak już znowu jest u mnie. Nie było jej źle, ponieważ trafiła w ręce najlepszego "mechanika" w okolicy, czyli do DR2K, który jak zwykle profesjonalnie podszedł do tematu – jeszcze raz dzięki Darek
Mazda miała dolegliwości w postaci mocnych wibracji nadwozia (coś jakby dwumas w klekotku padał), do tego piszczenie/szumienie/wycie/szuranie przy hamowaniu i piszczenie nawet wtedy, kiedy hamowanie się nie odbywało. Po wstępnych oględzinach i diagnozach "na szybko" odstawiłem Maździoszkę do Darka na zmianę przednich klocków (padło na Zimmermann'y), przejrzenie zacisków i poduszek silnika.
Kiedy ja siedziałem na uczelni, klocki zostały zmienione, zaciski przepatrzone, prowadnice wyczyszczone i nasmarowane, tłoczki również – temat hamulców załatwiony. Zostają wibracje. Po oględzinach okazało się, że z poduszkami silnika wszystko ok. Więc teoretycznie temat z głowy, jednak Darek nie odpuścił i zaczął robić pełną diagnostykę silnika. Wszystko zostało posprawdzane, wraz z parametrami wtryskiwaczy. No więc od czego wibracje? Dodatkowo Darek zarzucił, że silnik od dołu nie jedzie. Wpiął zaślepione na samym początku podciśnienie VRIS'ów i co? Wibracje silnika ustały, obroty na jałowym lekko się podniosły, silnik zaczął jechać od dołu. Co prawda klapki czasami delikatnie postukają, ale samochód zupełnie inaczej się zachowuje, pracuje równiej i gładziej. Obecnie zastrzeżeń do samochodu brak, więc tłucze kolejne kilometry. Aktualnie na szafie koło 207 tys i szybko rośnie, bo ciągle robię po 80km dziennie na dojazdy do pracy i jeszcze będę je robił minimum do końca maja Póki co zdjęć brak, ale jak już pogoda się lekko ustabilizuje, będzie trzeba to zmienić i jakąś sesję się strzeli
Darek, gdybym gdzieś się pomylił, popraw mnie
Na weekend rozstałem się z Trójką, jednak już znowu jest u mnie. Nie było jej źle, ponieważ trafiła w ręce najlepszego "mechanika" w okolicy, czyli do DR2K, który jak zwykle profesjonalnie podszedł do tematu – jeszcze raz dzięki Darek
Mazda miała dolegliwości w postaci mocnych wibracji nadwozia (coś jakby dwumas w klekotku padał), do tego piszczenie/szumienie/wycie/szuranie przy hamowaniu i piszczenie nawet wtedy, kiedy hamowanie się nie odbywało. Po wstępnych oględzinach i diagnozach "na szybko" odstawiłem Maździoszkę do Darka na zmianę przednich klocków (padło na Zimmermann'y), przejrzenie zacisków i poduszek silnika.
Kiedy ja siedziałem na uczelni, klocki zostały zmienione, zaciski przepatrzone, prowadnice wyczyszczone i nasmarowane, tłoczki również – temat hamulców załatwiony. Zostają wibracje. Po oględzinach okazało się, że z poduszkami silnika wszystko ok. Więc teoretycznie temat z głowy, jednak Darek nie odpuścił i zaczął robić pełną diagnostykę silnika. Wszystko zostało posprawdzane, wraz z parametrami wtryskiwaczy. No więc od czego wibracje? Dodatkowo Darek zarzucił, że silnik od dołu nie jedzie. Wpiął zaślepione na samym początku podciśnienie VRIS'ów i co? Wibracje silnika ustały, obroty na jałowym lekko się podniosły, silnik zaczął jechać od dołu. Co prawda klapki czasami delikatnie postukają, ale samochód zupełnie inaczej się zachowuje, pracuje równiej i gładziej. Obecnie zastrzeżeń do samochodu brak, więc tłucze kolejne kilometry. Aktualnie na szafie koło 207 tys i szybko rośnie, bo ciągle robię po 80km dziennie na dojazdy do pracy i jeszcze będę je robił minimum do końca maja Póki co zdjęć brak, ale jak już pogoda się lekko ustabilizuje, będzie trzeba to zmienić i jakąś sesję się strzeli
Darek, gdybym gdzieś się pomylił, popraw mnie
Wiesz, że bez zdjęć się nie liczy, a dwa ... Zmień logo w podpisie w końcu Poza tym chyba zapomniałeś już o innych kolegach
-
makmarc
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości