Szkody komunikacyjne z OC sprawcy
Faktura na zabezpieczenie powłoką kwarcową, faktura na profesjonalny program poprawiający osiągi silnika, itp. i już masz 2-3kzł więcej
Witam
I mi się przydarzyła przygoda.
I tak, przyjechał gościo z ubezpieczalni.
Wszystko cacy, no i wziął miernik grubości lakieru.
Zmierzył na przednim błotniku na rancie nadkola.
Wartości wyszły 120-160. Mówi że było tam robione.
Mówię mu żeby sprawdzić powyżej ,ale on sprawdza tu i tyle.
W ogóle to on powiedział że w Mazdach powinno być 70!!!
Czy gościo dobrze sprawdza grubość lakieru
I mi się przydarzyła przygoda.
I tak, przyjechał gościo z ubezpieczalni.
Wszystko cacy, no i wziął miernik grubości lakieru.
Zmierzył na przednim błotniku na rancie nadkola.
Wartości wyszły 120-160. Mówi że było tam robione.
Mówię mu żeby sprawdzić powyżej ,ale on sprawdza tu i tyle.
W ogóle to on powiedział że w Mazdach powinno być 70!!!
Czy gościo dobrze sprawdza grubość lakieru
-
Paweł_Radom
Jeszcze się nie spotkałem z takimi niskimi wartościami. Nawet dach zwykle ma powyżej 100 mikronów.
Najlepiej zadzwoń do serwisu i ustal, jakie są fabryczne wartości. Będziesz miał argument do podważenia kompetencji rzeczoznawcy, a tym samym, do skutecznego odwołania od decyzji ubezpieczyciela.
Najlepiej zadzwoń do serwisu i ustal, jakie są fabryczne wartości. Będziesz miał argument do podważenia kompetencji rzeczoznawcy, a tym samym, do skutecznego odwołania od decyzji ubezpieczyciela.
Wszystko zależy od skalibrowanego miernika. W Mazdach jest 40-70.
-
Daniel
- Od: 21 paź 2009, 20:04
- Posty: 6380 (52/239)
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 6 GG 2.0 163km/191Nm 2007 rok
Mazda 626 GE FP 1,8 90 km 1996 rok
Opel Omega 2,6 V6 180 km 2002 rok
Paweł_Radom napisał(a):I mi się przydarzyła przygoda.
Z czyjegoś OC czy z własnego AC?
Odpowiedź na to pytanie jest tutaj kluczowa.
Jak z czyjegoś OC to wali Cię, czy i ile razy było malowane.
Grzyby napisał(a):Paweł_Radom napisał(a):I mi się przydarzyła przygoda.
Z czyjegoś OC czy z własnego AC?
Odpowiedź na to pytanie jest tutaj kluczowa.
Jak z czyjegoś OC to wali Cię, czy i ile razy było malowane.
Chyba nie do końca. Jeśli chcesz rozliczenie gotówkowe, to chyba robi różnicę w kwocie ostatecznej wyceny.
Za element już naprawiany coś chyba potrącają.
- Od: 3 sty 2018, 16:21
- Posty: 5
Raczej bezprawnie.
Dwa razy miałem uszkodzony tył przez innego użytkownika drogi.
Drugim razem zderzak był uszkodzony wcześniej i nic to nie zmieniło. Zawsze liczyli nowe części.
Dwa razy miałem uszkodzony tył przez innego użytkownika drogi.
Drugim razem zderzak był uszkodzony wcześniej i nic to nie zmieniło. Zawsze liczyli nowe części.
Grzyby napisał(a):Drugim razem zderzak był uszkodzony wcześniej i nic to nie zmieniło. Zawsze liczyli nowe części.
Ubezpieczyciel nie ma prawa stosować w kalkulacji szkody cen części używanych. Zawsze muszą być nowe, choć zwykle stosują tanie zamienniki, a już na pewno takie zastosują w przypadku stwierdzenia niefachowej naprawy, czy wcześniejszego uszkodzenia danego elementu. Co więcej, w takim przypadku zasadne jest zastosowanie korekty do ceny nowego elementu i tak w kosztorysie naprawy (rubryka części zamienne) znajdziesz oznaczenie * – 30 %, a w uwagach końcowych, zapis * "z uwagi na wcześniejsze uszkodzenia, zastosowano korektę".
Czyli mówisz że mogą policzyć najtańszą część dostępną na rynku (nową) i jeszcze potrącić od niej 30%?
I to będzie zgodne z prawem?
Serio mówisz że zostanie wypłacone odszkodowania które nie pozwoli sfinansować naprawy szkody? I to legalnie?
I to będzie zgodne z prawem?
Serio mówisz że zostanie wypłacone odszkodowania które nie pozwoli sfinansować naprawy szkody? I to legalnie?
Niekoniecznie najtańsze, ale spełniające wymogi i normy producenta.
"Serio mówisz że zostanie wypłacone odszkodowania które nie pozwoli sfinansować naprawy szkody?"
– Gdzie takie coś napisałem?
Ubezpieczyciel nie ma prawa odmówić zwrotu kosztów naprawy na częściach oryginalnych, gdy:
1) samochód jest jeszcze objęty gwarancją producenta i w okresie gwarancji był serwisowany w oparciu o części oryginalne bezpośrednio pochodzące od producenta;
2) przemawia za tym szczególny interes poszkodowanego,
Jeśli to przeanalizujesz, to dojdziesz do wniosku (analogia), że w przypadku gdy pojazd nie był serwisowany, nie jest już objęty gwarancją producenta, albo nosił ślady wcześniejszych napraw (zwłaszcza niefachowych /np warstwa szpachli, klejone plastiki/), czy uszkodzeń, to likwidator szkody ma prawo dokonać wyceny w oparciu o zamienniki.
"Serio mówisz że zostanie wypłacone odszkodowania które nie pozwoli sfinansować naprawy szkody?"
– Gdzie takie coś napisałem?
Ubezpieczyciel nie ma prawa odmówić zwrotu kosztów naprawy na częściach oryginalnych, gdy:
1) samochód jest jeszcze objęty gwarancją producenta i w okresie gwarancji był serwisowany w oparciu o części oryginalne bezpośrednio pochodzące od producenta;
2) przemawia za tym szczególny interes poszkodowanego,
Jeśli to przeanalizujesz, to dojdziesz do wniosku (analogia), że w przypadku gdy pojazd nie był serwisowany, nie jest już objęty gwarancją producenta, albo nosił ślady wcześniejszych napraw (zwłaszcza niefachowych /np warstwa szpachli, klejone plastiki/), czy uszkodzeń, to likwidator szkody ma prawo dokonać wyceny w oparciu o zamienniki.
No ok, ale rozpatrujemy sytuację gdzie np. zderzak czy drzwi były szpachlowane i lakierowane i po stłuczce to widać. I nie pisałem że naprawa ma być na oryginałach.
Wedle tego co napisałeś, TU może dać zamiennik (zakładamy że na rynku jest oryginał i JEDEN zamiennik).
No i wycena obejmuje ten zamiennik.
Do tego – jak sam napisałeś –
Czyli dostaniesz wycenę na kwotę niższą od cen rynkowych (pomijam że stawki roboczogodziny zawsze są brane z kosmosu np. 9zł lakierowanie lusterka) – czyli za kwotę odszkodowania nie będziesz mógł naprawić szkody.
Wedle tego co napisałeś, TU może dać zamiennik (zakładamy że na rynku jest oryginał i JEDEN zamiennik).
No i wycena obejmuje ten zamiennik.
Do tego – jak sam napisałeś –
hak64 napisał(a):w takim przypadku zasadne jest zastosowanie korekty do ceny nowego elementu i tak w kosztorysie naprawy (rubryka części zamienne) znajdziesz oznaczenie * – 30 %, a w uwagach końcowych, zapis * "z uwagi na wcześniejsze uszkodzenia, zastosowano korektę".
Czyli dostaniesz wycenę na kwotę niższą od cen rynkowych (pomijam że stawki roboczogodziny zawsze są brane z kosmosu np. 9zł lakierowanie lusterka) – czyli za kwotę odszkodowania nie będziesz mógł naprawić szkody.
Grzyby napisał(a):dostaniesz wycenę na kwotę niższą od cen rynkowych
Tak, to jest możliwe. Załóżmy, że miałeś zderzak popękany i "naprawiony" przy pomocy opasek zaciskowych (trytytki). Z jakiej niby racji likwidator szkody ma zapłacić pełną cenę nowego zderzaka?
Grzyby napisał(a):To ktoś ma szukać zderzaka pękniętego?
Albo błotnika z wgnieceniem?
Szyby z odpryskiem?
Zadziwiasz mnie swoją "logiką".
Zatem wedle Twoich prawideł, czy prawd objawionych, w przypadku szkody całkowitej stwierdzonej w 10 letnim aucie, ubezpieczyciel powinien zafundować ci nowe? Jeśli miałeś chińskie zamienniki reflektorów do tego bez homologacji, to należą ci się homologowane oryginały?
Nie! Likwidator szkody stosuje w takich sytuacjach korektę do cen części i robocizny, bo uszkodzony w zdarzeniu element już wcześniej nie był pełnowartościowy.
Ja też czegoś tu nie rozumie...tzn jeśli mam np. oryginalną przednią szybę nawet z odpryskami a nowa ori kosztuje 1000zł, to likwidator powinien zastosować korektę np.30% i 700 mi wypłacić za nią.
A z tego co piszesz wynika, że może policzyć koszt nowego zamiennika np. 500zł minus te 30%??
Jeśli dokonuję naprawy z OC sprawcy należą mi się ori części z ewentualną amortyzacją...
A z tego co piszesz wynika, że może policzyć koszt nowego zamiennika np. 500zł minus te 30%??
Jeśli dokonuję naprawy z OC sprawcy należą mi się ori części z ewentualną amortyzacją...
hak64 napisał(a):Zadziwiasz mnie swoją "logiką".
Zatem wedle Twoich prawideł, czy prawd objawionych, w przypadku szkody całkowitej stwierdzonej w 10 letnim aucie, ubezpieczyciel powinien zafundować ci nowe? Jeśli miałeś chińskie zamienniki reflektorów do tego bez homologacji, to należą ci się homologowane oryginały?
No ale dlaczego "uciekasz" od podanego wcześniej przykładu i rozpatrujesz szkodę całkowitą? Nie o tym rozmawiamy.
Masz konkretny przykład. Sebek też podał konkretny i co?
Wg tego co napisałeś (nie jestem uszczypliwy i nie będę pisał o prawdach objawionych) może być sytuacja że wypłacone odszkodowanie nie wystarczy na kupno zamiennika.
Grzyby napisał(a):rozpatrujemy sytuację gdzie np. zderzak czy drzwi były szpachlowane i lakierowane i po stłuczce to widać. I nie pisałem że naprawa ma być na oryginałach.
Wedle tego co napisałeś, TU może dać zamiennik (zakładamy że na rynku jest oryginał i JEDEN zamiennik).
No i wycena obejmuje ten zamiennik.
Do tego – jak sam napisałeś –
hak64 napisał(a):
w takim przypadku zasadne jest zastosowanie korekty do ceny nowego elementu i tak w kosztorysie naprawy (rubryka części zamienne) znajdziesz oznaczenie * – 30 %, a w uwagach końcowych, zapis * "z uwagi na wcześniejsze uszkodzenia, zastosowano korektę".
Czyli dostaniesz wycenę na kwotę niższą od cen rynkowych (pomijam że stawki roboczogodziny zawsze są brane z kosmosu np. 9zł lakierowanie lusterka) – czyli za kwotę odszkodowania nie będziesz mógł naprawić szkody.
I co?
Grzyby napisał(a):To ktoś ma szukać zderzaka pękniętego?
Albo błotnika z wgnieceniem?
Szyby z odpryskiem?
To p;ociągnijmy przykład Sebka.
Masz szybę z odpryskiem po stronie kierowcy.
Np. dostawczak cofa z otwartymi drzwiami i dokonuje uszkodzenia szyby po stronie pasażera.
Rzeczoznawca wycenia na zamienniku któy kosztuje np. 1000zł i odejmuje od tego 300zł (bo zauważył odprysk po stronie kierowcy który był wcześniej)
I wycenia naprawę na 700zł + 100zł robocizna.
I za te 800zł nie kupisz zamiennika bo najtańszy kosztuje 1000zł.
JESTEŚ W STANIE NAPRAWIĆ SZKODĘ ZA TO ODSZKODOWANIE?
Wytyczne KNF (jak również KC i orzecznictwo sądów) jasno precyzują zasady likwidacji szkód komunikacyjnych. Poszkodowany ma prawo domagać się części oryginalnych, jednak ubezpieczyciel nie ma obowiązku wyliczenia szkody w oparciu o części oryginalne w przypadku, gdy pojazd nie był objęty gwarancją producenta, nie był serwisowany w ASO, nosił ślady wcześniejszych (zwłaszcza niefachowych) napraw, uszkodzony element nie był oryginalny.
Czy widzicie tę "drobną" różnicę.
Mając na uwadze Wasze kłopoty z interpretacją treści moich wypowiedzi, pragnę wyjaśnić, że ubezpieczyciel ma prawo zastosować korektę do ceny części w przypadku, gdy dany element był już uszkodzony przed zdarzeniem szkodzącym. Nie jest przy tym istotne, czy poszkodowany zdoła nabyć daną część za kwotę po korekcie. Gdyby uszkodzony element był naprawiony (nie widać wcześniejszych uszkodzeń), to nie ma podstaw do zastosowania korekty. Na "chłopski rozum", jeśli sąsiad mnie wkurzy i wskutek sympatii wybiję mu dwie jedynki, to będzie miał podstawę do żądania zwrotu kosztów wstawienia dwóch jedynek, a nie dwóch jedynek i pięciu trzonowych, które mu wcześniej zgniły.
Nie ma za co.
Czy widzicie tę "drobną" różnicę.
Mając na uwadze Wasze kłopoty z interpretacją treści moich wypowiedzi, pragnę wyjaśnić, że ubezpieczyciel ma prawo zastosować korektę do ceny części w przypadku, gdy dany element był już uszkodzony przed zdarzeniem szkodzącym. Nie jest przy tym istotne, czy poszkodowany zdoła nabyć daną część za kwotę po korekcie. Gdyby uszkodzony element był naprawiony (nie widać wcześniejszych uszkodzeń), to nie ma podstaw do zastosowania korekty. Na "chłopski rozum", jeśli sąsiad mnie wkurzy i wskutek sympatii wybiję mu dwie jedynki, to będzie miał podstawę do żądania zwrotu kosztów wstawienia dwóch jedynek, a nie dwóch jedynek i pięciu trzonowych, które mu wcześniej zgniły.
Nie ma za co.
hak64 napisał(a):Na "chłopski rozum", jeśli sąsiad mnie wkurzy i wskutek sympatii wybiję mu dwie jedynki, to będzie miał podstawę do żądania zwrotu kosztów wstawienia dwóch jedynek, a nie dwóch jedynek i pięciu trzonowych, które mu wcześniej zgniły.
A jak były nadpsute? Masz najwyraźniej kłopoty z interpretacją swoich postów
No, dalej – to przecież Twoja interpretacja.
hak64 napisał(a):Nie jest przy tym istotne, czy poszkodowany zdoła nabyć daną część za kwotę po korekcie.
Czyli można wg Ciebie otrzmać odszkodowanie, które nie pozwoli na naprawienie szkody.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości
Moderator
Moderatorzy Opinie i Poradniki