Problem z imobilaizerem/alarmem
No raczej tak- gwarancji udziela importer. Rozmawiałem kiedyś z jednym panem ktory długo procesował się z importerem ponieważ jak twierdzi auta na Polske są z gwarancja importera/centali na Polske(nie wiem dokładnie) a nie producenta, ponieważ w takim wypadku oni płac producentowi znacznie mniej jeżeli się godzą na cos takiego.Tak na marginesie byłem dzisiaj w salonie w Austrii tam gdzie kupiłem moje auto i dowiedziałem się, że przeglad powłoki lakierniczej (rdza itd) jest całkowicie bezpłatny, jedyny dopuszczalny olej na gwarancji to 0w20, cytuje słowa pana z salonu "Bo silniki Mazdy powinny być zalewane 0w20, jak to na gwarancji inny, to niemożliwe". Cena po 20 tys to 165e
Alarm OMEGA nie jest tak zupełnie na straconej pozycji w porównaniu z innymi. Myślę, że większość problemów, to wina kochanych sprzedawców-serwisantów, którzy się po prostu na tym nie znają (może nie chcą).
Ostatnio poprosiłem, by zmniejszyć czułość czujnika uderzeniowego, bo co przejedzie jakiś głośny wóz to się uruchamia. Panowie chcieli mi zabrać samochód na 2 dni, bo trzeba coś tam rozbierać, wymontowywać pod deską rozdzielczą....
Zadzwoniłem do EXPERO i po 15 minutach sam za pomocą guziczka autoryzacji to ustawiłem – CUD!
PS. Profeska montażu alarmu – syrenka przykręcona blachowkrętami do blachy pod maską – nawet nie zamalowane dla picu. Ciekawe kiedy będzie rdza??? Już by wzięli na trytytki – było by mniej inwazyjnie
Ostatnio poprosiłem, by zmniejszyć czułość czujnika uderzeniowego, bo co przejedzie jakiś głośny wóz to się uruchamia. Panowie chcieli mi zabrać samochód na 2 dni, bo trzeba coś tam rozbierać, wymontowywać pod deską rozdzielczą....
Zadzwoniłem do EXPERO i po 15 minutach sam za pomocą guziczka autoryzacji to ustawiłem – CUD!
PS. Profeska montażu alarmu – syrenka przykręcona blachowkrętami do blachy pod maską – nawet nie zamalowane dla picu. Ciekawe kiedy będzie rdza??? Już by wzięli na trytytki – było by mniej inwazyjnie
Dziś rano nie mogłam odpalić samochodu kontrolka świeciła się na zielono a po wciśnięciu przycisku start nic się nie działo
Po telefonie na Assistance miły Pan powiedział, że to wina nadajnika/odbiornika w immobiliserze. Odpaliło z przyłożoną do zapłonu pastylką z immo.
Po telefonie na Assistance miły Pan powiedział, że to wina nadajnika/odbiornika w immobiliserze. Odpaliło z przyłożoną do zapłonu pastylką z immo.
Tak, dokladnie! Chodziło mi o Omegę. Pastylką to nazywają w Aso.
Dodam, że regularnie co kilka tygodni samochód mi wyje w trakcie jazdy. Muszę się wtedy zatrzymać, wyłączyć silnik, zamknąć – otworzyć zamki żeby przestało wyć. Pal licho jak stoje w korku, ale zdarzyło mi się to również kilka razy na autostradzie. Nie fajne Mazdo.
Dodam, że regularnie co kilka tygodni samochód mi wyje w trakcie jazdy. Muszę się wtedy zatrzymać, wyłączyć silnik, zamknąć – otworzyć zamki żeby przestało wyć. Pal licho jak stoje w korku, ale zdarzyło mi się to również kilka razy na autostradzie. Nie fajne Mazdo.
Dla ścisłości to OMEGA system jest firmy Expero ! Ale to MAZDA przyzwala i montuje te systemy w naszych autach . Co najgorsze , że one stwarzają problemy nam a dla złodziei jest to bułka z masłem
Szkoda , że nie zgłosiłaś problemu Sosenko wczoraj bo byłem w Krakowie to z Kolegą Andrep stworzylibyśmy lepszy servis niż ten z andory Miło wspominam i pozdrawiam Krakow... iaków !
Szkoda , że nie zgłosiłaś problemu Sosenko wczoraj bo byłem w Krakowie to z Kolegą Andrep stworzylibyśmy lepszy servis niż ten z andory Miło wspominam i pozdrawiam Krakow... iaków !
toruńczyk napisał(a):Sosenko wczoraj bo byłem w Krakowie to z Kolegą Andrep stworzylibyśmy lepszy servis niż ten z andory Miło wspominam i pozdrawiam Krakow... iaków
I nic nie pisaliście a można by spocika CX 3 zrobić.
Sosenka, a może zareklamuj tą nieszczęsną omge bo z tego co widzę to terroryzuje was.
Może aktywował się antynapad. Ale to by wyło za każdym razem jak nie wciśniesz guzika serwisowego. Przerabiałem to u siebie.
Trochę dziwne, że kazali przyłożyć pastylkę do przycisku start jak całość immo Omegi jest gdzie indziej....
Trochę dziwne, że kazali przyłożyć pastylkę do przycisku start jak całość immo Omegi jest gdzie indziej....
Dziwna sprawa ale idę w piątek na przegląd to zgłoszę.
Już raz to wycie zgłaszałam i mi zrobili aktualizację centralnego zamka ale nic to nie dało...
Aa Toruńczyku trzabyło gadać Pozdrawiam z deszczowego Krakowa
Już raz to wycie zgłaszałam i mi zrobili aktualizację centralnego zamka ale nic to nie dało...
Aa Toruńczyku trzabyło gadać Pozdrawiam z deszczowego Krakowa
Paolo napisał(a):I nic nie pisaliście a można by spocika CX 3 zrobić.
To było tak spontanicznie , a z Toruńczykiem nie śmiali jesteśmy więc nie rozgłaszaliśmy, poza tym ledwie z Ryk wszyscy wrócili...
PS
U mnie poza jednym opisanym incydentem ,wszystko z alarmem jest
No elo. Moja Mazda ma kolejną rewelację alarmową. Dosłownie i w przenośni. Wycie alarmu w mojej maździe przy wsiadaniu to był standard i się nawet do teog przyzwyczaiłem. Tak jak tu pisałem pewnie nie raz, nawet umiałem już rozpoznać kiedy będzie wyła czyli zaraz po tym jak wsiadłem słychać było jakiśtam charkterystyczny podwójny dźwięk i wtedy albo zdążyłem wygrzebać z kieszeni/nerki kluczyk i zamknąć samochód od środka i od razu otworzyć i nie wyło, albo nie zdążyłem i wyło (a potem zamknąć i otworzyć i po problemie). Działo się tak średnio może raz na 20-30 wsiadań.
Tym razem przeszłą samą siebie – odebrałem samochód po przeglądzie (40k, niecałe 2 lata, ale czas zapi...a!) odebrałem – wszystko ok, zaktualizowali mi oprogramowanie bo chciałem, porobili szereg innych rzeczy – oczywiście zgłosiłem, że alarm się załącza ale czegośtam nie mieli żeby mi w nim wymienić więć zamówili. Pojechałem do domu, wszystko spoko, wsiadam rano do pracy a tam bam! standardowy znany mi dźwięk i wiem, że mi się zaraz włączy alarm. Nawet nie spieszyłem się szukać tego kluczyka bo co mi tam, powyje se i zaraz wyłącze, ale tak się nie stało...było to po nacisnięicu przycisku start więc akumulator zaskoczył – radio, klima, choinka na desce – wszystko było ale zapłonu brak no i jak się okazało to by było na tyle. Dotychczasowy sposób nie zadziałał. Samochód przestał reagować na cokolwiek – ani na kluczyk, ani na STAR/STOP, ani na wyjście i zamykanie z guzika – nic nie działało oprócz alarmu który załączął się co jakiś czas samoczynie albo prze ruch w środku samochodu. Skończyło się na lawecie! Razem z tą choinką, działającym radiem, nawiewem itp tak pojechał do serwisu gdzie żadnym zwykłym sposobem nie udało im się tego naprawić. Jakimśtam swoim sposobem udało im się po czasie wyłączyć kompletnie samochód, który nie odpala i nie reaguje na nic. Było to wczoraj. Dziś ponoć udało im się odpalić w trybie serwisowym No i tyle, czekam i wożę się zastępczą szóstką (całkiem wygodnie i fajnie jeździ się taką kolumbryną, a jestem fanem małych i zwinnych samochodów raczej)
Dziwny zbieg okoliczności, że stało się to kilka godzin po wizycie w serwisie i prawdę mówiąc trochę mnei to wkurzyło a do tego mnie ciężko doprowadzić w związku z moją CX3 bo bardzo lubię ten samochód i nadal po 2 latach się nim jaram (co również na tym forum pokreślałem niejednokrotnie). No to taka historia, ciąg dalszy przedstawię jak się czegoś dowiem, a piszę ją bo pamiętam wątek który nazywał się coś w stylu, że "mój samochód skończył na lawecie" – tor ównież chyba była opcja z alarmem, nie? Niestety nie mogę tego tu odnaleźć – może ktoś pamięta co to było i jak zostało rozwiązane? Może ktoś miał coś podobnego (chociaż o tak hardkorowy przypadek chyba ciężko)...byłbym wdzięczny – może trzeba ten serwis naprowadzić jakoś?
pozdro, dzięki i sorry za wywód
malin
Tym razem przeszłą samą siebie – odebrałem samochód po przeglądzie (40k, niecałe 2 lata, ale czas zapi...a!) odebrałem – wszystko ok, zaktualizowali mi oprogramowanie bo chciałem, porobili szereg innych rzeczy – oczywiście zgłosiłem, że alarm się załącza ale czegośtam nie mieli żeby mi w nim wymienić więć zamówili. Pojechałem do domu, wszystko spoko, wsiadam rano do pracy a tam bam! standardowy znany mi dźwięk i wiem, że mi się zaraz włączy alarm. Nawet nie spieszyłem się szukać tego kluczyka bo co mi tam, powyje se i zaraz wyłącze, ale tak się nie stało...było to po nacisnięicu przycisku start więc akumulator zaskoczył – radio, klima, choinka na desce – wszystko było ale zapłonu brak no i jak się okazało to by było na tyle. Dotychczasowy sposób nie zadziałał. Samochód przestał reagować na cokolwiek – ani na kluczyk, ani na STAR/STOP, ani na wyjście i zamykanie z guzika – nic nie działało oprócz alarmu który załączął się co jakiś czas samoczynie albo prze ruch w środku samochodu. Skończyło się na lawecie! Razem z tą choinką, działającym radiem, nawiewem itp tak pojechał do serwisu gdzie żadnym zwykłym sposobem nie udało im się tego naprawić. Jakimśtam swoim sposobem udało im się po czasie wyłączyć kompletnie samochód, który nie odpala i nie reaguje na nic. Było to wczoraj. Dziś ponoć udało im się odpalić w trybie serwisowym No i tyle, czekam i wożę się zastępczą szóstką (całkiem wygodnie i fajnie jeździ się taką kolumbryną, a jestem fanem małych i zwinnych samochodów raczej)
Dziwny zbieg okoliczności, że stało się to kilka godzin po wizycie w serwisie i prawdę mówiąc trochę mnei to wkurzyło a do tego mnie ciężko doprowadzić w związku z moją CX3 bo bardzo lubię ten samochód i nadal po 2 latach się nim jaram (co również na tym forum pokreślałem niejednokrotnie). No to taka historia, ciąg dalszy przedstawię jak się czegoś dowiem, a piszę ją bo pamiętam wątek który nazywał się coś w stylu, że "mój samochód skończył na lawecie" – tor ównież chyba była opcja z alarmem, nie? Niestety nie mogę tego tu odnaleźć – może ktoś pamięta co to było i jak zostało rozwiązane? Może ktoś miał coś podobnego (chociaż o tak hardkorowy przypadek chyba ciężko)...byłbym wdzięczny – może trzeba ten serwis naprowadzić jakoś?
pozdro, dzięki i sorry za wywód
malin
Może i obecne Niedźwiedzie są solidnie mocowane i nie tak "elastyczne" jaką miałem w Hondzie . Takie doświadczenia mnie zniechęciły do blokady i już jej nie montowałem w żadnym aucie . Pomijam niewygodę przy roz i blokowaniu bolcem skrzyni biegów a dodatkowo jeszcze solidne klucze , które wypychają kieszenie. Nawet nie wiem czy są i nie wyobrażam sobie jej w automacie ... ?
Póki co to na razie co rok odzywa się kontrolka by zmienić baterię i miałem jakiś zanik kontrolki przu kierownicy ale Servis to ogarnął od ręki.
Póki co to na razie co rok odzywa się kontrolka by zmienić baterię i miałem jakiś zanik kontrolki przu kierownicy ale Servis to ogarnął od ręki.
poszukaj sekcji "tryb serwisowy". Kod powinien być gdzieś w książce, a przekaźnik powinieneś znaleźć sam (albo spytać w ASO gdzie ci montowali)mf113 napisał(a):Póki co to na razie co rok odzywa się kontrolka by zmienić baterię i miałem jakiś zanik kontrolki przu kierownicy ale Servis to ogarnął od ręki.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderator
Moderatorzy CX-3 / CX-30 / CX-5 / CX-7 / CX-9