Jak zabezpieczyć/zlikwidować ślady korozji ?

Postprzez burritos » 13 cze 2006, 22:06

Witam !!

W zime probowalem toworzyc swoja przednia klape, co zaowocowalo zdarciem lakieru na rogach klapy (nie zauwazylem twardego lodu, ktory blokowal klape)

Obrazek

W jaki sposob zabezpieczyc te male ogniska korozji ?? sposobem domowym ?? a moze lepiej oddac to do blacharza ??
Czekam na jakies porady i opinie :D


Dzieki !!
GooD Music – gOOd DriVe ;) hybridized.org & Proton Radio
ObrazekObrazekObrazek



Obrazek Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 lut 2005, 16:43
Posty: 90 (1/0)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 GH 2008 r. MZR LF17 147KM

Postprzez max » 13 cze 2006, 22:22

jezeli niechcesz inwestowac kasiorki kup drobny papier scierny ( moze byc 240 lub 400) oczysc to zapalka lub wykalaczka w dlon i zapraweczki :P a jak chcesz oddac do lakiernika to albo pomaluje cala maske albo porobi zaprawki pistoletem ktore pochlaniaja duzo czasu i sa nieoplacalne
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 lut 2006, 20:56
Posty: 470
Skąd: wlodawa
Auto: 626 coupe 2.2
mazda 3 2.0 TOPSPORT
audi A4 1.6
Transalp 600

Postprzez burritos » 14 cze 2006, 08:01

max napisał(a):jezeli niechcesz inwestowac kasiorki kup drobny papier scierny ( moze byc 240 lub 400) oczysc to zapalka lub wykalaczka w dlon i zapraweczki :P a jak chcesz oddac do lakiernika to albo pomaluje cala maske albo porobi zaprawki pistoletem ktore pochlaniaja duzo czasu i sa nieoplacalne


a mi wlasnie kolega mowil zeby nie drapac papierem bo blacha straci swoje wlasciwosci :| i badz tu chlopie madry :( ??
GooD Music – gOOd DriVe ;) hybridized.org & Proton Radio
ObrazekObrazekObrazek



Obrazek Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 lut 2005, 16:43
Posty: 90 (1/0)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 GH 2008 r. MZR LF17 147KM

Postprzez Xavier » 14 cze 2006, 08:44

Taaaak, oczywiście że straci właściwości. Bo teraz jest z rdzą (ma inne właściwości) a będzie bez rdzy, ale czy nie o to chodzi? :D
PS. Co oznacza symbol GW w 626 z '98?
Ostatnio edytowano 14 cze 2006, 08:51 przez Xavier, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 maja 2005, 16:03
Posty: 535 (0/1)
Skąd: Lodz

Postprzez Paweł » 14 cze 2006, 08:50

Nie wiem jak to dokladnie wyglada, ale na oko mam bardzo podobne uszkodzenie lakieru na slupku (po wycinaniu przedniej szyby), ktore z korozyjnym nalotem utrzymuje sie bez zmian od kilku lat i nie ma z nim zadnego problemu. Swojego czasu zamalowalem je farbka do pedzelka (schnaca na powietrzu), ale po roku farba zeszla, odslaniajac to samo co bylo wczesniej. Dlatego rowniez odradzam skrobanie tego papierem sciernym. Nie znam sie na chemii/fizyce, ale mysle ze ocynk lub inna powloka dba, zeby korozja byla najwyzej powierzchowna.

Xavier napisał(a):PS. Co oznacza symbol GW w 626 z '98?

GD w kombi == GV
GF w kombi == GW
the right man in the wrong place...
gasoline
Avatar użytkownika
Zarząd – Prezes
 
Od: 20 paź 2003, 14:13
Posty: 11057 (564/887)
Skąd: Warszawa
Auto: 4FH0VL CAJA '09
256 B4204T35 '17

Postprzez Xavier » 14 cze 2006, 08:57

Bez przesady. Jeśli zarysowując nie uszkodził ocynku to już nie uszkodzi. Jaka jest twardość ocynku w stosunku do rdzy? Przecież to nie wżer tylko powierzchniowe pyłki utlenionego metal. To naprawdę łatwo schodzi. Może się mylę ale wystarczy DELIKATNIE przetrzeć papierem, odtłuścić i zamalować. tco_tm farba Ci zeszła bo powłoki malarskie słabo się trzymają na utlenionych powierzchniach (rdza). Myślę że gdybyś doczyścił było by lepiej. Ja robiłem u siebie taką rysę i jest OK. Farba trzyma po zimie. Sądzę że jest to lepsze rozwiązanie niż zostawianie rysy tak jak jest, zupełnie bez osłon lakierniczej.
PS. tco_tm dzięki za wyjaśnienie oznaczenia.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 maja 2005, 16:03
Posty: 535 (0/1)
Skąd: Lodz

Postprzez Waluś » 14 cze 2006, 17:08

A ja jestem innego zdania.Skoro pojawiła się korozja, to znaczy ocynk już sobie wyparował <lol> Ocynk nie koroduje wogóle, więc skoro jest tam korozja, to znaczy że go nie ma. Ocynk to nie rodzaj blachy tylko sposób jej powlekanie, a blacha jest stalowa. Więc skoro masz już korozję to powodzenia życzę chodując ją nadal <lol> wtedy zamiast matować papierem to potem zmatujesz sobie spawarką jak będziesz miał dziurę :P

Dobrze wykonana zaprawka starczy na lata.
Fotorelacje z napraw 626 GD
Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy się ekonomia...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 lis 2003, 19:48
Posty: 5112 (0/4)
Skąd: Włodawa
Auto: GJ SH01, a rekreacyjnie niebieskie 1300 ccm na dwóch kołach

Postprzez max » 14 cze 2006, 18:38

Waluś napisał(a):A ja jestem innego zdania.Skoro pojawiła się korozja, to znaczy ocynk już sobie wyparował Ocynk nie koroduje wogóle, więc skoro jest tam korozja, to znaczy że go nie ma. Ocynk to nie rodzaj blachy tylko sposób jej powlekanie, a blacha jest stalowa. Więc skoro masz już korozję to powodzenia życzę chodując ją nadal wtedy zamiast matować papierem to potem zmatujesz sobie spawarką jak będziesz miał dziurę

Dobrze wykonana zaprawka starczy na lata


Dokladnie !!! Zgadzam sie !! <spoko>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 lut 2006, 20:56
Posty: 470
Skąd: wlodawa
Auto: 626 coupe 2.2
mazda 3 2.0 TOPSPORT
audi A4 1.6
Transalp 600

Postprzez burritos » 14 cze 2006, 19:34

Wiec co mam czyscic i malowac, czy nie ??

no i czym malowac !!!

Ludzie ja jestem zielony :)
GooD Music – gOOd DriVe ;) hybridized.org & Proton Radio
ObrazekObrazekObrazek



Obrazek Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 lut 2005, 16:43
Posty: 90 (1/0)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 GH 2008 r. MZR LF17 147KM

Postprzez max » 14 cze 2006, 19:40

oczysc delikatnie zeby nieuszkodzic zaduzo lakieru i najlepiej to jak bys znalazl hameraida podobnego koloru
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 lut 2006, 20:56
Posty: 470
Skąd: wlodawa
Auto: 626 coupe 2.2
mazda 3 2.0 TOPSPORT
audi A4 1.6
Transalp 600

Postprzez Waluś » 14 cze 2006, 19:52

A ja robie tak :
Papierek 100, potem 500. Następnie przy małych ubytkach odtłuszczenie i unikor ze 2 razy pędzelkiem, potem papierek 500 i 1000 odtłuszczenie i ori lakier, również pędzelkiem (ori lakier zrobisz w każdej mieszalni lakierów samochodowych. Mój akryl kosztował 25 zł za 100 ml)
o i tak robie odkąd pamiętam i mam spokój
Fotorelacje z napraw 626 GD
Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy się ekonomia...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 lis 2003, 19:48
Posty: 5112 (0/4)
Skąd: Włodawa
Auto: GJ SH01, a rekreacyjnie niebieskie 1300 ccm na dwóch kołach

Postprzez max » 14 cze 2006, 20:02

Waluś kolega napisal
burritos napisał(a):Ludzie ja jestem zielony

Chcialem mu troszke ulatwic ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 lut 2006, 20:56
Posty: 470
Skąd: wlodawa
Auto: 626 coupe 2.2
mazda 3 2.0 TOPSPORT
audi A4 1.6
Transalp 600

Postprzez mod » 1 lut 2007, 20:26

jest tes opcja chemiczna – srodki wiazace korozje. Lepiej wziasc drozszy i nakladany pedzelkiem – nie uciapiesz wszystkiego wokolo i wetrzesz go w powierzchnie – wtarte trzyma sie lepiej niz napylone. Sam stosuje takie cos – nie pamietam nazwy ale jest w czym co wyglada na brazowa butelke po syropie :D kosztuje 16 zl i od roku mam kilka miejsc zakonserwowanych tylko tym – i nic :). Jest kolouo bialego ale w kontakcie z rdza zamienia sie w czarny – jak jest brazowy malowac jeszcze raz ! . Nie trzeba skrobac do zywego z nalotu, mozna tylko odtluscic a grubszy zgrubnie usunac. Stosowalem kiedys to na PF 125P i tam udalo sie tym zalatac male dziurki :D . Nie gwarantuje ze to calkiem zaltwi sprawe – rdza moze juz buszowac pod lakierem – przekonalem sie o tym w kilku miejscach mojej mazdzi :( wokolo szyberu gdzie dziury mialy ponad centymetr a lakier nie ruszony, bo dolem poszlo. Uff ale sie napisalem. Tez mam rozki maski zdarte z lakieru i zabezpieczone tym preparatem przed zeszla zima i jest dobrze. Na male uszkodzenia to jest supe i lepsze niz nic. Jak ktos napisal cynk nie koroduje na "rudo" a pokrywa sie bialym nalotem, na ktorym nie da sie zbytnio trwale malowac a niektore produkty malarskiei/szpachlowe go nie lubia !
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 lut 2006, 20:49
Posty: 208
Skąd: Poznań / Owińska
Auto: była 323F 1.6 GB, 626GF 1.8 1997, została 626GF 2.0 1999, Citroen Xsara II 2002 16v

Postprzez ivo » 2 lut 2007, 07:59

mod napisał(a):takie cos – nie pamietam nazwy ale jest w czym co wyglada na brazowa butelke po syropie

To coś to chyba Cortanin się nazywa (aminowe zw. wiążące rdze, zasada podobna jak w hammeraicie, tylko bez koloru). Po wyschnięciu dobrze przetrzeć wilgotną szmatką, a potem jakąś podkładową warstwę i na to lakier w kolorze nadwozia.
szybciej nie taniej: 666 066 580
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 maja 2005, 23:02
Posty: 421 (0/1)
Skąd: Branice - płd. granica RP
Auto: mx-5 2000 1,6
Premacy 2002 2,0

Postprzez Simo » 2 lut 2007, 10:49

Jednym z takich dobrych i sprawdzonych środków jest też BRUNOX EPOXY- epoksydowy lakier który wiąże się z rdzą. Od dawna go stosuję i muszę powiedzieć że w miejscach gdzie go nałożyłem jest ok-nie ma nawrotów rdzy, purchli itp.. :) Tak jak Waluś powiedział, zeszlifuj te miejsca 100 papierem tak długo, aż zniknie rude. Nie ma potrzeby szlifu drobniejszymi papierami. Zamaluj Brunoxem (musisz odlać preparat z butelki do innego pojemnika-odlej niewiele) i .....poczekaj aż wyschnie. W takich temperaturach wiąże dość długo więc polecam poczekać z dalszymi pracami dwa dni. Potem jedziesz jakimś gruntem np. Motipa (przy takich małych zaprawkach polecam psiknąć sprajem w korek i pędzelkiem rozprowadzić). Dwie cienkie warstwy. Co do wierzchniej warstwy to zamiast dobierać lakier w mieszalni możesz dobrać zbliżony kolor w spraju-na rancie i tak nie będzie widać...no i oczywiście pędzelkiem. Powodzenia
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 sie 2006, 11:02
Posty: 110
Skąd: Łódź
Auto: W124 E200T '93

Postprzez jarek-ekonomik » 3 lut 2007, 20:01

Ja mam podobny problem bo na słupku powstały bąbelki rdzy co z nia mam zrobic one jeszcze nie pękły czym to zrobić żeby nie było tego?? od czego zacząć a na czym skończyć?? proszę o radę
Początkujący
 
Od: 12 cze 2016, 19:21
Posty: 172 (0/1)

Postprzez Hannibal » 3 lut 2007, 22:22

No właśnie. Co zrobić z burchelkami???

Też mam kilka (sporo). Wydaje mi się że należy je przebić i zrobić zaprawkę bo rdza już pod nimi buszuje. Ale pewien nie jestem i nie chcę czegoś sknocić. ;)
Opinia jest jak dupa – każdy ma swoją.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 lut 2007, 10:55
Posty: 68
Skąd: Luboń - wioska Gallów k. Poznania
Auto: Daihatsu Applause 1.6xi

Postprzez Simo » 4 lut 2007, 03:48

Jak są bąble to pod nimi jest rdza, proste. I trzeba je potraktować albo dłutem albo jakąś ostrą szpachelką. Tylko w miarę ostrożnie żeby nie ześlizgnęła się i nie porysowała lakieru wkoło. Potem przetrzeć papierem 100 i ..... zabezpieczać, podkładować i robić zaprawki.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 sie 2006, 11:02
Posty: 110
Skąd: Łódź
Auto: W124 E200T '93

Postprzez jarek-ekonomik » 4 lut 2007, 10:50

no jak już tto wyczyściłem do gołej blach to czym to teraz wypełnić?? jakie preparaty?? jakiej firmy??
Początkujący
 
Od: 12 cze 2016, 19:21
Posty: 172 (0/1)

Postprzez Simo » 4 lut 2007, 22:47

jarek-ekonomik napisał(a):no jak już tto wyczyściłem do gołej blach to czym to teraz wypełnić?? jakie preparaty?? jakiej firmy??

Przeczytaj na pierwszej stronie na dole.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 sie 2006, 11:02
Posty: 110
Skąd: Łódź
Auto: W124 E200T '93

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

Moderator

Moderatorzy Opinie i Poradniki