Na co zwrócić uwagę przy odbiorze nowego auta z salonu?
Ja mam odbiór na 27 maja, ale sprzedawca mnie zapewniał, że na pewno będzie wcześniej i chętnie podczepię się do tego pytania. Ja będę głównie zwracał uwagę na karoserię i myślę, że przyjadę z miernikiem lakieru. Wszelkie wady fabryczne powinny wyjść podczas codziennego użytkowania i mam nadzieję, że zostaną uwzględnione na gwarancji, natomiast obcierki podczas transportu naprawione i nieujawnione przez salon trudno będzie później udowodnić.
- Od: 5 lis 2014, 13:41
- Posty: 27
- Auto: Mazda CX-3 SkyPassion Crystal White Pearl
Witaj – cie w rodzinie
Narazie jest tak , że tych pytających jest więcej niż informujących . Myślę , że niedługo to się zmieni ... mam przynajmniej taką nadzieję.
Nie będę doradzał ani odradzał bo jestem na tym samym etapie co Wy. Myślę , że mapel dobrze "kombinuje" wszak to daleka droga przebyta przez nasze auta.Ja myślę , źe nie będę sobie odbierał tadości przy odbiorze i co najwyżej przyjadę z expertem od takich spraw. Piszesz precyzyjnie o takim terminie , że zastanawia mnie z czego on wynika ? Ja mam w umowie termin do 15 kwietnia i zastanawiam się czy aby nie jest to "spełnianie naszych życzeń"
Choć jestem dobrej myśli to dobrze będzie jeśli nas nie zaskoczą negatywnie .Czego Wam i sobie życzę !
Narazie jest tak , że tych pytających jest więcej niż informujących . Myślę , że niedługo to się zmieni ... mam przynajmniej taką nadzieję.
Nie będę doradzał ani odradzał bo jestem na tym samym etapie co Wy. Myślę , że mapel dobrze "kombinuje" wszak to daleka droga przebyta przez nasze auta.Ja myślę , źe nie będę sobie odbierał tadości przy odbiorze i co najwyżej przyjadę z expertem od takich spraw. Piszesz precyzyjnie o takim terminie , że zastanawia mnie z czego on wynika ? Ja mam w umowie termin do 15 kwietnia i zastanawiam się czy aby nie jest to "spełnianie naszych życzeń"
Choć jestem dobrej myśli to dobrze będzie jeśli nas nie zaskoczą negatywnie .Czego Wam i sobie życzę !
Toruńczyku!
My mieliśmy w umowie termin odbioru do końca stycznia 2016. Z tego co się orientuję (znajomy Mamy tez niedawno odbierał nową 6) zazwyczaj samochód przychodzi około miesiąca wcześniej. My już mamy informację od dealera, że samochód powinien przyjechać 16 grudnia do salonu, stąd ta konkretna data. Oczywiście trzeba parę dni doliczyć na przygotowanie samochodu przez salon.
Co do jeszcze samego tematu. Ja się niestety nie znam kompletnie na takich sprawach, jak sprawdzić grubość lakieru i zresztą nie mam takiego sprzętu, żeby to sprawdzić. A też się trochę obawiam właśnie wad powstałych podczas transportu. Zastanawiam się nad tym, czy sprawdzać w jakiś sposób samo działanie wszystkich systemów, bo w tej wersji, które zamówiliśmy jest ich trochę ( mamy jeszcze pakiet Safety). Mama raz w życiu zaszalała i wzięła topową wersję
Pozdrawiam!
My mieliśmy w umowie termin odbioru do końca stycznia 2016. Z tego co się orientuję (znajomy Mamy tez niedawno odbierał nową 6) zazwyczaj samochód przychodzi około miesiąca wcześniej. My już mamy informację od dealera, że samochód powinien przyjechać 16 grudnia do salonu, stąd ta konkretna data. Oczywiście trzeba parę dni doliczyć na przygotowanie samochodu przez salon.
Co do jeszcze samego tematu. Ja się niestety nie znam kompletnie na takich sprawach, jak sprawdzić grubość lakieru i zresztą nie mam takiego sprzętu, żeby to sprawdzić. A też się trochę obawiam właśnie wad powstałych podczas transportu. Zastanawiam się nad tym, czy sprawdzać w jakiś sposób samo działanie wszystkich systemów, bo w tej wersji, które zamówiliśmy jest ich trochę ( mamy jeszcze pakiet Safety). Mama raz w życiu zaszalała i wzięła topową wersję
Pozdrawiam!
-
Kosiara1
My jakoś nie cudowaliśmy przy odbiorze, sprawdziliśmy czy wszystko ok, dopasowanie karoserii i wyposażenie. Co innego można sprawdzić jak samochód stoi w salonie? Jak działają systemy widać dopiero w trakcie jazdy.
Co do terminu odbioru, na jakieś 2 tyg. przed dostałam telefon z salonu, że samochód wpłynął do Antwerpii. Potem dostałam info, że już jest w Gdyni oraz przewidywaną datę przyjazdu do salonu na sobotę 10.10. Tak naprawdę samochód przyjechał w poniedziałek 12.10 a w środę miałam już tablice. Przez telefon można sprawdzić w każdej chwili gdzie jest samochód i jaki jest przewidywany termin odbioru. Oczywiście nie na pół roku przed odbiorem
Co do terminu odbioru, na jakieś 2 tyg. przed dostałam telefon z salonu, że samochód wpłynął do Antwerpii. Potem dostałam info, że już jest w Gdyni oraz przewidywaną datę przyjazdu do salonu na sobotę 10.10. Tak naprawdę samochód przyjechał w poniedziałek 12.10 a w środę miałam już tablice. Przez telefon można sprawdzić w każdej chwili gdzie jest samochód i jaki jest przewidywany termin odbioru. Oczywiście nie na pół roku przed odbiorem
Temat "obumiera"...
Jestem po odbiorze auta i też nic nowego tu nie wniosę . Widząc brak uwag na forum sam też nie doszukiwałem się "dziury w całym" . Odebrałem go "protokolarnie" i kurtuazyjnie !
Naprawdę nie ma do czego się przyczepić !
Jestem po odbiorze auta i też nic nowego tu nie wniosę . Widząc brak uwag na forum sam też nie doszukiwałem się "dziury w całym" . Odebrałem go "protokolarnie" i kurtuazyjnie !
Naprawdę nie ma do czego się przyczepić !
toruńczyk napisał(a):Temat "obumiera"...
Jestem po odbiorze auta i też nic nowego tu nie wniosę . Widząc brak uwag na forum sam też nie doszukiwałem się "dziury w całym" . Odebrałem go "protokolarnie" i kurtuazyjnie !
Naprawdę nie ma do czego się przyczepić !
Toruńczyk, napisz proszę ile trwała procedura odbioru samochodu? Możesz po krótce opisać przebieg?
Tutaj kilka uwag – doświadczeń innych odbierających.
http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=139&t=53314
Ja od siebie dołożę:
– zabrać kogoś do pomocy, "z zimną głową" gdyż świeżo upieczony posiadacz jest bardzo zaaferowany cała sytuacją i może przegapić ważne informację
– sprawdzić tapicerki, wyposażenie, dodatkowe elementy wyposażenia zamówione czy jest zamontowane, włożone do samochodu
– lakier czy nie ma zarysowań, wgnieceń, (warto mieć czujnik- w salonie są do tego przyzwyczajeni. –
– można sobie zabrać rzeczoznawcę – w cenie samochodu koszt nieduży bo kosztuje od 100 do chyba max 250 złotych – warto zainwestować,
... i cieszyć się nabytkiem
http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=139&t=53314
Ja od siebie dołożę:
– zabrać kogoś do pomocy, "z zimną głową" gdyż świeżo upieczony posiadacz jest bardzo zaaferowany cała sytuacją i może przegapić ważne informację
– sprawdzić tapicerki, wyposażenie, dodatkowe elementy wyposażenia zamówione czy jest zamontowane, włożone do samochodu
– lakier czy nie ma zarysowań, wgnieceń, (warto mieć czujnik- w salonie są do tego przyzwyczajeni. –
– można sobie zabrać rzeczoznawcę – w cenie samochodu koszt nieduży bo kosztuje od 100 do chyba max 250 złotych – warto zainwestować,
... i cieszyć się nabytkiem
- Od: 29 sty 2016, 20:02
- Posty: 30
- Auto: Mazda CX-5 2.0 165KM
Może jestem naiwny ,że nie próbuję wydziwiać przy odbiorze by nie psuć sobie radości z nowego nabytku ale to mój 7 salonowy samochód i jak do tej pory przy żadnym nie miałem uwag .
Pewnie , że trzeba go obejrzeć ale żeby z miernikami .... to już trzeba mieć doświadczenia jak przy kupnie od handlarza. Ja takowych nie mam i nie wiem czy ktoś je miał kupując auto w salonie ....chyba ,że w 'poprzedniej epoce" ?
Pewnie nie jestem odosobniony bo odsprzedając obecnie Nissana Qashqai-a kupujący również cieszył się z nowego nabytku i po obejrzeniu nie chciał nawet przejechać się próbnie tylko zapłacił i odjechał. To ja trochę byłem zaskoczony i nawet przeszło mi przez myśl , że takie zachowanie jest jakieś nienormalne Tylko ,że ja nie miałem nic do ukrycia i druga strona o tym była przekonana !
Myślę ,że i podobnie jest w salonie . Procedura przekazania jest określona w protokole i jeśli sprzedawca przeprowadzi ją sumiennie to chyba nie ma nic do ukrycia . Pewnie ,że jeżeli na jakimkolwiek etapie zamówienie nie będzie szczerości m-dzy stronami to i przy odbiorze pojawią się podejrzenia .
Jeśli samochód "schodzi" planowo do kupującego to ... nie dajmy się zwariować
Przepraszam , że zachowuje się jak przedstawiciel Mazdy Pl. ale może coś mi za to "odpalą" A Wy róbcie swoje ... tam są Wasze pieniądze !
Pewnie , że trzeba go obejrzeć ale żeby z miernikami .... to już trzeba mieć doświadczenia jak przy kupnie od handlarza. Ja takowych nie mam i nie wiem czy ktoś je miał kupując auto w salonie ....chyba ,że w 'poprzedniej epoce" ?
Pewnie nie jestem odosobniony bo odsprzedając obecnie Nissana Qashqai-a kupujący również cieszył się z nowego nabytku i po obejrzeniu nie chciał nawet przejechać się próbnie tylko zapłacił i odjechał. To ja trochę byłem zaskoczony i nawet przeszło mi przez myśl , że takie zachowanie jest jakieś nienormalne Tylko ,że ja nie miałem nic do ukrycia i druga strona o tym była przekonana !
Myślę ,że i podobnie jest w salonie . Procedura przekazania jest określona w protokole i jeśli sprzedawca przeprowadzi ją sumiennie to chyba nie ma nic do ukrycia . Pewnie ,że jeżeli na jakimkolwiek etapie zamówienie nie będzie szczerości m-dzy stronami to i przy odbiorze pojawią się podejrzenia .
Jeśli samochód "schodzi" planowo do kupującego to ... nie dajmy się zwariować
Przepraszam , że zachowuje się jak przedstawiciel Mazdy Pl. ale może coś mi za to "odpalą" A Wy róbcie swoje ... tam są Wasze pieniądze !
No i to Cię zaskoczę. Kilka tygodni temu odbierałem samochód a że niby dostaliśmy gwarancję na 12 lat to poprosiłem Pana aby zmierzył mi powłokę lakierniczą i wyszły różne rzeczy rozpiętość od 116 do 70 mikronów na tylnych drzwiach i mówią że tak ma być i nic się nie dzieje i dlatego mam to na piśmie od dealera gdyby mi tego nie napisali chyba bym nie odebrał samochodu. Na drugim obok też były takie różnice.
Mój telefon pisze to co on chce a nie Ja
Mój telefon pisze to co on chce a nie Ja
Odbierałem już kilka samochodów z salonu. Za każdym razem po prostu dokładnie oglądałem auto, całe, dookoła, szczególnie przyglądałem się tapicerce jak była skórzana. I prawie zawsze było ok...do czasu Mazdy. Znalazłem na boczku fotela kierowcy naciętą skórę, długości ze 2 cm, nie na wylot tylko nacięcie. Reakcja sprzedawcy wzorowa – przeprosiny, zdjęcie, protokół i po około miesiącu wymienili ( mówili, że cały fotel ale tak naprawdę, to nie jestem pewny, bo się nie interesowałem, miało być poprawione i jest, więc ok ). I to był taki przypadek, że jak bym przyjechał po kilku dniach, to nie wiem, czy by uznali, czy stwierdzili, że to moja wina...Więc wizualizację warto zrobić a jak odbiera się auto w kilka osób, to niech każdy robi wytrzeszcz
A co do mechaniki, to wszystko wyjdzie w pierwszych dniach użytkowania. U mnie nie działał czujnik deszczu ale kapnąłem się dopiero po jakimś czasie, bo nie padało. I też wymienili – całą szybę i teraz działa.
To tak przy okazji – jedno z aut było ok przy odbiorze ale po około 400 km zrobionych assistance kilka razy, laweta, serwis...Samochód nie chciał odpalać, uszkodzony akumulator, wymienili...
Kupujemy nowe samochody ale można trafić troszkę lepiej lub troszkę gorzej. Plus jest taki, że mamy gwarancję, choć troszkę nerwa to kosztuje.
Dopisano 24 mar 2016, 20:45:
Przypomniał mi się jeszcze jeden, troszkę nietypowy przypadek. Renault Megane, wszystko było ok plus spryskiwacze reflektorów, których nie zamawiałem...Okazało się, że przez pomyłkę dołożyli. I tak dostałem extra gratisa .
A co do mechaniki, to wszystko wyjdzie w pierwszych dniach użytkowania. U mnie nie działał czujnik deszczu ale kapnąłem się dopiero po jakimś czasie, bo nie padało. I też wymienili – całą szybę i teraz działa.
To tak przy okazji – jedno z aut było ok przy odbiorze ale po około 400 km zrobionych assistance kilka razy, laweta, serwis...Samochód nie chciał odpalać, uszkodzony akumulator, wymienili...
Kupujemy nowe samochody ale można trafić troszkę lepiej lub troszkę gorzej. Plus jest taki, że mamy gwarancję, choć troszkę nerwa to kosztuje.
Dopisano 24 mar 2016, 20:45:
Przypomniał mi się jeszcze jeden, troszkę nietypowy przypadek. Renault Megane, wszystko było ok plus spryskiwacze reflektorów, których nie zamawiałem...Okazało się, że przez pomyłkę dołożyli. I tak dostałem extra gratisa .
- Od: 28 paź 2015, 23:51
- Posty: 23
- Auto: Mazda 3 BM 165KM HB 2015
Sky Passion
Witam.
Ja odbieram w maju Mazdę 6 z 2015r. Przy zamawianiu jakoś mnie to nie zastanowiło, ale po lekturze internetów (upadki z lawet, auta demówki, uszkodzenia w transporcie albo już na placu dealera, auta powystawowe – macane, obcierane przez rzesze oglądających) zacząłem się zastanawiać dlaczego na auto z 2015r. mam czekać miesiąc czasu? Skąd oni go ściągają i co będą z nim robić przez tak długi czas. Przedstawiciel w salonie mówił, że muszą mieć czas na zamontowanie dodatkowych elementów – no ale przyklejenie listew ochronnych to chyba max 1 dzień roboty... I dlaczego w ogóle mają jeszcze samochody z poprzedniego rocznika skoro Mazdy rozchodzą się jak ciepłe bułeczki? Zaczynam wpadać w paranoję Wziąć rzeczoznawcę do odbioru? Czy może zadzwonić czy mają już auto i upierać się aby mi je pokazali przed założeniem listew? Czy może niepotrzebnie panikuję i teraz w dobie rzeczoznawców, nagrywania rozmów itp. salony już nie kombinują?
Pozdrawiam.
Ja odbieram w maju Mazdę 6 z 2015r. Przy zamawianiu jakoś mnie to nie zastanowiło, ale po lekturze internetów (upadki z lawet, auta demówki, uszkodzenia w transporcie albo już na placu dealera, auta powystawowe – macane, obcierane przez rzesze oglądających) zacząłem się zastanawiać dlaczego na auto z 2015r. mam czekać miesiąc czasu? Skąd oni go ściągają i co będą z nim robić przez tak długi czas. Przedstawiciel w salonie mówił, że muszą mieć czas na zamontowanie dodatkowych elementów – no ale przyklejenie listew ochronnych to chyba max 1 dzień roboty... I dlaczego w ogóle mają jeszcze samochody z poprzedniego rocznika skoro Mazdy rozchodzą się jak ciepłe bułeczki? Zaczynam wpadać w paranoję Wziąć rzeczoznawcę do odbioru? Czy może zadzwonić czy mają już auto i upierać się aby mi je pokazali przed założeniem listew? Czy może niepotrzebnie panikuję i teraz w dobie rzeczoznawców, nagrywania rozmów itp. salony już nie kombinują?
Pozdrawiam.
- Od: 26 gru 2014, 09:45
- Posty: 6
Jest coś takiego, co nazywa się logistyka. Auto może być w Gdyni, Niemczech, Mszczonowie, gdziekolwiek. Auto oglądałem w poniedziałek, odbiorę jutro lub w piątek. Nie mam gwarancji, że zdążą dołożyć to, co chcę. Nie jest to dla mnie problem, bo podjadę, wezmę demówkę i pojadę załatwiać swoje sprawy. Serwis zrobi wtedy swoje.
Czy brać rzeczowznawcę to zawsze decyzja zależy do kupującego. Salony nie robią najmniejszego problemu z tego powodu i są do tego przyzwyczajone.
Pamiętaj to są TWOJE pieniądze. Koszt rzeczoznawcy nieduży. Najważniejsze aby po oględzinach powiedział ... że nic nie znalazł
Radości z jazdy
Pamiętaj to są TWOJE pieniądze. Koszt rzeczoznawcy nieduży. Najważniejsze aby po oględzinach powiedział ... że nic nie znalazł
Radości z jazdy
- Od: 29 sty 2016, 20:02
- Posty: 30
- Auto: Mazda CX-5 2.0 165KM
No to pojutrze się zdarzy.
-
Blue inside & red outside!
- Od: 12 lis 2011, 14:36
- Posty: 3819 (129/80)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Jest: Mazda 6 2.5 Sky-G SkyPassion 2016
Była: Mazda 3 1.6 MZR Kirei 2011
Jak we Wrocławiu...
-
Blue inside & red outside!
- Od: 12 lis 2011, 14:36
- Posty: 3819 (129/80)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Jest: Mazda 6 2.5 Sky-G SkyPassion 2016
Była: Mazda 3 1.6 MZR Kirei 2011
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 61 gości