Pozwolę sobie nieco podbić temat
Mianowicie – obecna Mazda powoli już zaczyna mi się nudzić i powoli rozglądam się za nowym autem – kwestia nowego roku. Budżet do wspomnianych w temacie 15 tys. Auto będzie używane do dojazdów do pracy – 15 km dziennie trasa podmiejska + 2 razy w m-cu trasa typu autostrada. Powiedzmy, że w m-cu zamknę się w 700 – 800 km – celuję więc w benzynę. Po doświadczeniach z Mazdą szukam czegoś bardziej odpornego na korozję i nieco lepiej spasowanego / wykonanego w środku. Co wytypowałem:
– Corolla E12 – 1.6, powinien budżet 15 – 16 tys wystarczyć na 2003 rok
– Peugeot 407 – obawiam się jednak, że wskazana kwota może być za niska
– Laguna II FL – dość młode, nowoczesne, często w dobrym stanie... ale obawa przed awariami pierdół i pierdółek w tym aucie nieco mnie od niego odpycha
– Astra III 5d – 1.6, ale zawsze sobie mówiłem, że nigdy Opla.
Z takich bardziej rdzewiejących:
– Mondeo MK3 od 2005 do 2006, liftback, 2.0 benzynowy, najlepiej Ghia – i tu jedyne czego się obawiam to rdza i kiepskie spasowanie plastików
– Focus MK2 z 2004 do 2006, 1.6 lub 2.0, 5d
Z dość egzotycznej jak dla mnie półki:
– Maxima A33, 2.0 z manualną skrzynią biegów – nie wiem jak z rdzą, ale jak jest jak w Almerze N16 to dziękuję, auto dodatkowo nieco z wyglądu i sposobu wykonania w środku trąci takim typowym autem z Japonii z przełomu wieków... jednak kusi silnik V6 i dobre wyposażenie
– Volvo S60 2.4 140 lub 170 – i tu jedyne czego się obawiam to koszt części...
Najbliżej jest mi do 407, Mondeo i Maximy... pytanie, co lepsze?