Stuki w zawieszeniu (323F BA) – wątek wspólny
Idąc tropem mocowania amortyzatora to tam jest łożysko. Mi się posypało i strasznie stukało, trzeszczy itp. Najbardziej właśnie podczas zakręcania jak kolumna się skręca. Sprawdź tam. Chociaż jak jeździsz z tym dwa lata to chyba już byś nie wytrzymał bo ja jeździłem z tym kilka dni i mnie do szału doprowadzało.
- Od: 29 kwi 2011, 18:15
- Posty: 272
- Skąd: Legnica
- Auto: Mazda 323f 97r 1.5
A może spytaj się "Madzi co ja boli?"
A tak serio, to podaj więcej szczegółów. Co to za pukanie, bardziej metaliczne, czy raczej coś głuchego? Czy częstotliwość tego pukania narasta wraz z prędkością? A może puka tylko czasami. Czy to słychać na równej drodze czy na wertepach? W Twoim przypadku najdrobniejszy szczegół może mieć znaczenie.
Równie dobrze możesz mieć coś w schowku i Ci tak lata przez dwa lata
A tak serio, to podaj więcej szczegółów. Co to za pukanie, bardziej metaliczne, czy raczej coś głuchego? Czy częstotliwość tego pukania narasta wraz z prędkością? A może puka tylko czasami. Czy to słychać na równej drodze czy na wertepach? W Twoim przypadku najdrobniejszy szczegół może mieć znaczenie.
Równie dobrze możesz mieć coś w schowku i Ci tak lata przez dwa lata
U mnie coś głośno stukało z przodu po lewej stronie, zwłaszcza na drodze gdzie samochód często się przechylał (np. koleiny). Jeżeli droga była w miarę równa, ale dziurawa, to mniej stukało. Jeden mechanik powiedział, że pewnie przegub z półosią jest do wymiany. Byłem potem u innego mechanika żeby wymienić sprzęgło i gość przy okazji wymienił stabilizatory z przodu(dużo tańsza rzecz od półosi). Od tego czasu nie stuka
Muszę jeszcze powalczyć z tylną półką i plastikami w bagażniku – to jest tragedia, nie idzie tego wyciszyć
Muszę jeszcze powalczyć z tylną półką i plastikami w bagażniku – to jest tragedia, nie idzie tego wyciszyć
- Od: 4 maja 2014, 20:46
- Posty: 77
- Skąd: Kraków
- Auto: Mazda 323C 1.5 1996
Honda Civic VIII Hybrid 2008
pociech napisał(a):U mnie coś głośno stukało z przodu po lewej stronie, zwłaszcza na drodze gdzie samochód często się przechylał (np. koleiny). Jeżeli droga była w miarę równa, ale dziurawa, to mniej stukało. Jeden mechanik powiedział, że pewnie przegub z półosią jest do wymiany. Byłem potem u innego mechanika żeby wymienić sprzęgło i gość przy okazji wymienił stabilizatory z przodu(dużo tańsza rzecz od półosi). Od tego czasu nie stuka
Muszę jeszcze powalczyć z tylną półką i plastikami w bagażniku – to jest tragedia, nie idzie tego wyciszyć
Zawsze możesz dać sylicon
Dopisano 2 lut 2015, 22:23:
pociech napisał(a):(...)
Drugi problem. Niedawno jechałem autostradą i przy prędkości 120-140 km/h, podczas zmiany pasa, z tyłu dochodził dźwięk przypominający skrobiącą po szybie wycieraczkę. Przy mniejszej prędkości tego nie słychać. Co to może być?
Z tego co napisałeś stawiał bym na opony – jaki profil?, ewentualnie może drążki stabilizacyjne z tyłu.
emagal napisał(a):Z tego co napisałeś stawiał bym na opony – jaki profil?, ewentualnie może drążki stabilizacyjne z tyłu.
Raczej to nie wina opon, bo miałem już 2 różne komplety felg z oponami (letnie aluminiowe 15" i zimowe stalowe 14"). Podejrzewam, że coś tam pewnie jest zużyte w tylnym zawieszeniu.
emagal napisał(a):Zawsze możesz dać sylicon
O nie, silikon to tylko w ostateczności, jak już wszystko inne zawiedzie. Podkleiłem na zaczepach gumową piankę samoprzylepną i trochę mniej się ta półka tłucze, ale i tak nie jest całkiem cicho. Co do bagażnika, to obawiam się, że pewnie będę musiał zdjąć wszystkie plastiki z tyłu i coś pod nie podłożyć...
- Od: 4 maja 2014, 20:46
- Posty: 77
- Skąd: Kraków
- Auto: Mazda 323C 1.5 1996
Honda Civic VIII Hybrid 2008
Jakiś czas napisałem, że mam taki problem:
Odkryłem przyczynę powstawania tych odgłosów. Okazało się, że to nie jest problem z moim samochodem. Odgłosy pochodzą z białych linii malowanych na autostradzie – celowo są chropowate żeby wydawały taki dźwięk po najechaniu na nie
pociech napisał(a):Niedawno jechałem autostradą i przy prędkości 120-140 km/h, podczas zmiany pasa, z tyłu dochodził dźwięk przypominający skrobiącą po szybie wycieraczkę. Przy mniejszej prędkości tego nie słychać. Co to może być?
Odkryłem przyczynę powstawania tych odgłosów. Okazało się, że to nie jest problem z moim samochodem. Odgłosy pochodzą z białych linii malowanych na autostradzie – celowo są chropowate żeby wydawały taki dźwięk po najechaniu na nie
- Od: 4 maja 2014, 20:46
- Posty: 77
- Skąd: Kraków
- Auto: Mazda 323C 1.5 1996
Honda Civic VIII Hybrid 2008
pociech napisał(a):Odkryłem przyczynę powstawania tych odgłosów. Okazało się, że to nie jest problem z moim samochodem. Odgłosy pochodzą z białych linii malowanych na autostradzie – celowo są chropowate żeby wydawały taki dźwięk po najechaniu na nie
Panowie jakieś sugestie na co zwrócić uwagę? Mianowicie przy ruszaniu (nie zawsze) i hamowaniu (dopiero w momencie zatrzymania samochodu) wyraźnie coś popukuje/grzechocze z przodu z prawej strony. Dźwięk jest taki jakby coś było luźne. Zdarza się też że podczas jazdy po równej drodze coś zagrzechocze. Jeżdżąc po nierównościach dźwięk występuje rzadko, na spowalniaczach też tego nie słychać. Luzów jako takich jeżdżąc nie czuję. Dodam może (chociaż nie wiem czy ma to coś wspólnego z tymi stukami) że na wolnych obrotach występują drgania karoserii (czuć na desce rozdzielczej i kierownicy).
Eshiru napisał(a):Panowie jakieś sugestie na co zwrócić uwagę? Mianowicie przy ruszaniu (nie zawsze) i hamowaniu (dopiero w momencie zatrzymania samochodu) wyraźnie coś popukuje/grzechocze z przodu z prawej strony. Dźwięk jest taki jakby coś było luźne. Zdarza się też że podczas jazdy po równej drodze coś zagrzechocze. Jeżdżąc po nierównościach dźwięk występuje rzadko, na spowalniaczach też tego nie słychać. Luzów jako takich jeżdżąc nie czuję. Dodam może (chociaż nie wiem czy ma to coś wspólnego z tymi stukami) że na wolnych obrotach występują drgania karoserii (czuć na desce rozdzielczej i kierownicy).
poduszka pod silnikiem.... miałem tak w lagunie...
a tak w ogóle to mam problem, jechałem sobie expresówką przedwczoraj i nagle musiałem wykonać ostre hamowanie ze 140 do 0, za mną kupa dymu, wiadomo auto bez abs, nacisnąłem hamulec do końca, delikatnie ściągnęło mnie na prawo, ale nawet za linie pasa nie wyjechałem, pojechałem dalej, auto normalnie się prowadzi tylko zauważyłem coś dziwnego że coś mi jakby puka z przodu takie miarowe pukanie bardziej głuche niż chropowate, obojętnie czy jadę szybko czy wolno na prostej to mi coś puka w prawym przednim (chyba kole) patrzyłem czy mam dokręcone wszystkie śruby, mam, byłem się przejechać, rozpędziłem się, stuka, ostre hamowanie (specjalnie, może się naprawi) po ruszeniu dalej to samo, robiłem tak 3 razy i to samo, jak zjechałem z trasy po tej akcji to jechałem ulicą z 99-80k/hm i nic mi nie biło na kierownicy, przyhamowałem też normalnie się prowadzi... zwykle przy 80k/hm jak hamowałem ze 120 było czuć bicie jak miałem taką akcje w poprzedniej furze, teraz nie wiem do czego mogę się doczepić, wygląda mi to jakby wypadła mi ta sprężynka z zacisków hamulcowych w prawym przednim kole i ten klocek tak sobie wali
jak jechałem po trasie było sucho, więc jakaś woda i wygięcie tarcz hamulcowych przy hamowaniu raczej odpada, napompowałem też wczoraj oponki jak zawsze na 2.4 i dalej nic
dodam że we wrześniu ubiegłego roku wymieniałem takie elementy z przodu jak hamulce całe, przegub lewy, z tyłu amorki na kayaba, łączniki stabilizatora (objaw takiego stukania jakby podobny co wtedy)
idę pobujać może to sprężyny, dodam że szukałem (nawet na forum audi, vw – podobno przegub wewnętrzny) ale nie znalazłem takiej akcji jak moja
pomożecie??
edit: rusza mi się wydech w płaszczyźnie poziomej jak podejdę z tyłu i poruszam prawo lewo, się obija pewnie wieszak od wydechu sie upierdolił, i to chyba właśnie to jest to, muszę tyrytkę lub obejmę metalową sobie skołować, druga akcja to przedni chlapacz ruszał się, podkleiłem silikonem, zobaczymy
- Od: 11 wrz 2015, 22:45
- Posty: 93
- Skąd: Warszawa
- Auto: MAZDA 323F BA 97 Z5
Mi coś stuka tak jakby po prawej stronie z przodu, a stuka tylko na wybojach, na równym asfalcie jest cicho. Bez różnicy jaka prędkość, stuka nawet jak jadę 5km/h po takiej bardzo nierównej nawierzchni (stary i bardzo zniszczony beton).
Pojechałem do stacji kontroli pojazdów, poprosiłem żeby sprawdzili zawieszenie, no i niby wszystko okey. Podobno jeden łącznik stabilizatora czy cuś jest delikatnie luźny, ale nie na tyle żeby coś pukało... Dobrze że dużo kaski nie biorą za takie sprawdzenie, straciłem tylko dwie dyszki
Pojechałem do stacji kontroli pojazdów, poprosiłem żeby sprawdzili zawieszenie, no i niby wszystko okey. Podobno jeden łącznik stabilizatora czy cuś jest delikatnie luźny, ale nie na tyle żeby coś pukało... Dobrze że dużo kaski nie biorą za takie sprawdzenie, straciłem tylko dwie dyszki
Człowieku nawet minimalny luz może być powodem skutkania. Więc jeśli jest tam jakikolwiek luz to należy to bezwzględnie wymienić.
Wystarczy, ze luz bedzie na łaczniku staba i bedzie tak tłuc jakby sie zawias mial rozleciec. A to przewaznie jest powodem tłuczenia i sworznie , ale jak na stacji nie wykrył na szarpakach luzu to albo nie ma albo diagonsta do
- Od: 8 mar 2010, 19:20
- Posty: 7406 (216/46)
- Skąd: RLE 0...0 RLE 4..91
- Auto: Mazda BA 323f 97' Z5 PB+LPG
Ford Focus 11' 1.6 tdci Titanium
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości