Mazda kopci, pare pytań.

Mazda 323 1994–1998

Postprzez Angel » 18 mar 2006, 17:05

A więc tak, mam sprowadzoną mazdę 323f z Niemiec. Początkowo wszystko było w porządku, żadnych problemow, super jeździ i wygląda:)
Problemy zaczęły się od momentu wymiany oleju, auto zaczęło kopcic i to dość intensywnie, w niektórych momentach jak parowóz:/
Przeglądając to forum natknąłem się na parę podobnych wątków, chciałbym się upewnić, czy to na pewno pierścienie padły?Wspomne, że uszczelniacze pod głowicą były juz wymienione, może tłoki?

Ps. Ciśnienie w cylindrach jest prawidłowe, wszędzie ok. 13,5, z naprawdę małymi różnicami.

Warto wpsomnieć, ze ostatnio zaczął połykać olej i to nie brać, ale połykać, tylko pytanie, czemu przy sprowadzeniu mazdy wszystko było w porządku, dopiero po jakimś czasie dały o sobie znac usterki w silniku?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 mar 2006, 16:59
Posty: 42
Skąd: L-ca
Auto: Była 323F 1.5,now focus 1.8ben

Postprzez BIGer » 18 mar 2006, 17:24

przy kupnie niemeic wlal motodoktora,dlatego nie kopciła, pierscienie moga byc ok,ale cisnieniowe,a olejowe padniete, wiec albo cie czeka remonta na orginalnych czesciach albo wymiana motoru <killer>
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 paź 2005, 18:59
Posty: 294
Skąd: Szczecin
Auto: Audi A4 B5 2.6 V6

Postprzez sołtys » 18 mar 2006, 17:44

BIGer napisał(a):wiec albo cie czeka remonta na orginalnych czesciach


nie koniecznie wystarczy wymiana na rikeny z hipola, zamiennik dobry i sprawdzony. Wymiana motoru na używkę to ryzyko że kupi sie niewiele lepszy od obecnego.
Forumowicz
 
Od: 20 lip 2005, 15:56
Posty: 1241
Skąd: Polanka Wielka
Auto: Focus I TDCi

Postprzez Angel » 18 mar 2006, 18:05

nie koniecznie wystarczy wymiana na rikeny z hipola, zamiennik dobry i sprawdzony.


Mam nadzieje, że są łatwo dostępne?:)



pierscienie moga byc ok,ale cisnieniowe,a olejowe padniete,


Czyli ile to będzie kosztowac?Rozumiem, że trzeba ściągnąć głowicę, czyli uszczelka ponownie do wymiany? I mam nadzieje, że to tylko pierścienie, nic więcej?

btw. Póki co nie mam kasy na naprawę, czy mogą być jakies skutki uboczne jeżdzenia w takim stanie?Czy oprócz kopcenia nic nie powinno się dziac?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 mar 2006, 16:59
Posty: 42
Skąd: L-ca
Auto: Była 323F 1.5,now focus 1.8ben

Postprzez Briareos » 18 mar 2006, 18:32

Zabijesz szybko katalizator (cokolwiek był jeszcze wart), potem sondę lambda, usyfisz EGR, a to z kolei zaolei kolektor dolotowy, odma klawiatury usyfi (poza samą komorą rozrządu oczywiście) przepustnicę, a na koniec i przepływkę (tłuste "migruje" po ściankach nawet pod prąd powietrza). A to co się nie spali trafi do oleju w obiegu i się osadzi jako nagar w każdym możliwym miescu silnika – w najgorszym wypadku zatka smok albo któryś kanał olejowy.
Oczywiście nie od razu. Pewnie nawet nie po 1000km, ale im dłużej tak jeździsz tym bardziej się prosisz o kłopoty. Po coś te pierścienie są :)
Forumowicz
 
Od: 21 lip 2005, 15:26
Posty: 906 (0/1)
Skąd: Gliwice
Auto: Mazda 323F BA 1.8 '95

Postprzez Pyton162 » 18 mar 2006, 18:33

i nastepene Z5 do remontu, a ponoc z niemec auta takie idealne :P :D :] , szukaj dobrego uzywanego silnika , najlepiej z rocznikow 97 , 98r , pozdr
Pyton162
 

Postprzez Udesky » 18 mar 2006, 19:57

Pyton162 napisał(a):i nastepene Z5 do remontu, a ponoc z niemec auta takie idealne :P :D :] , szukaj dobrego uzywanego silnika , najlepiej z rocznikow 97 , 98r , pozdr


Tez niewiadomo na co trawi, bo kupujesz praktycznie kota w worku, chyba ze zanim go kupi to bedzie mozna go odpalic bo bedzie jeszcze w autku, a i tak niewiadomo czy niebyl np. przegrzany. Ja bym tam robil remont jesli masz jakiegos znajomego dobrego mechanika. Mi wymienil pierscienie oraz wszystkie uszczelki no i maly tuning i wszystko wyszlo mnie 1900zl. Jak narazie jestem zadowolony, oleju jak narazie nielyka i po przerubkach na obroty lepiej w chodzi :D
Zresza kazdy zrobi co uzna za stosowne. Przupomne tylko ze mimo wymiany silnika to i tak dobrze jest wymienic odrazu olej i pasek rozrzadu, a to kolejna kasa.
Zreszta nalezy takze pamietac ze przy samochodzie w takim wieku niektore czesci moga sie trzymac do puki doputy sie ich nieruszy, a jak juz ruszysz to sie wszystko sypie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 lis 2005, 22:30
Posty: 1150
Skąd: SCI w ZGY
Auto: Z5FBA->O1TDI

Postprzez szwed » 19 mar 2006, 00:06

To sie teraz przestraszylem bo mi tez kopci i myslalem ze to dlatego ze jest zimno i wywalilem kat.U mnie kopci na bialo nie bierze oleju ani plynu chlodniczego.Blagam powiedzcie ze umnie to nie to samooo!!!!
...::Pal gume nie dusze::..
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 lis 2005, 00:43
Posty: 63
Skąd: Ostrów Wlkp.
Auto: MX-3 1.6 16V SOHC wer.USA

Postprzez Cysiek » 19 mar 2006, 11:01

sołtys napisał(a):nie koniecznie wystarczy wymiana na rikeny z hipola, zamiennik dobry i sprawdzony. Wymiana motoru na używkę to ryzyko że kupi sie niewiele lepszy od obecnego.

Ja założyłem rikeny i co ???????????







Remont psu w du...
ja zrobiłem remont wsadziłem 1200 zł i co jest to samo a nawet gorzej. Olałem ten temat i dalej śmigam <faja> . Teraz napewno bym się nie bawił w żadne remonty tylko kupił drugi sprawdzony motor. To nie jest golf czy opel że wsadzisz pierwsze lepsze zamienniki i będzie ok. Jak masz kase to kombinuj z remontami, ale ja nie polecam z własnego doświadczenia. Jednym się udało drugim nie. Ja przechodze na minerał bo wlałem pół syntetyka.
Była 323f bg
Forumowicz
 
Od: 27 gru 2005, 22:18
Posty: 169
Skąd: Przasnysz
Auto: Audi 80 B4 Avant 1,9 Tdi

Postprzez Haszcz » 19 mar 2006, 11:37

Pewnie robiles tylko gore, a silnik wymgał zrobienia dołu.

A moze przesadzacie z tym kopceniem?
W zimie to normlanie ze z rury pokazuje sie jasny siwy dym, no chyba ze wam dymi na niebiesko/czarno
Pozdro
Haszczu

car history:
2005-2007 --> 323F BA 1.5 '98
2007-.... --> 323F BJ 2.0 Sportive '01
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 wrz 2005, 10:00
Posty: 263
Skąd: Szczecin
Auto: 323F BJ 2.0 Sportive '01
Mazda 3 BK'06 1.6 CITD

Postprzez Angel » 19 mar 2006, 12:47

Remont psu w du...
ja zrobiłem remont wsadziłem 1200 zł i co jest to samo a nawet gorzej. Olałem ten temat i dalej śmigam . Teraz napewno bym się nie bawił w żadne remonty tylko kupił drugi sprawdzony motor. To nie jest golf czy opel że wsadzisz pierwsze lepsze zamienniki i będzie ok. Jak masz kase to kombinuj z remontami, ale ja nie polecam z własnego doświadczenia. Jednym się udało drugim nie. Ja przechodze na minerał bo wlałem pół syntetyka.


A co wymieniales?Tylko pierścienie?
btw. Mi do 16zaworowego silnika odradzali olej mineralny, ponoć nawet dla starszego auta smaruje za słabo...



przy kupnie niemeic wlal motodoktora


KOlejne pytanie. W planie mam robienie silnika, nie wiem dokładnie kiedy, bo funduszy brakuje, ale bez niego sie nie obejdzie....

Czy jakbył wlał w/w motodoktora, to cos powaznego moze się stać z silnikiem?Chodzi o moment przed remontem, bo odpalanie samochodu przed domem lub pracą to niezły przypał:/
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 mar 2006, 16:59
Posty: 42
Skąd: L-ca
Auto: Była 323F 1.5,now focus 1.8ben

Postprzez Cysiek » 19 mar 2006, 13:02

Angel napisał(a):A co wymieniales?Tylko pierścienie?
btw. Mi do 16zaworowego silnika odradzali olej mineralny, ponoć nawet dla starszego auta smaruje za słabo...

Pierścienie Rik, uszczelka głowicy ory, uscz pokrywy zaworów ory, uszczelniacze Takoma i reszta uszczelek też takoma, no i planowanie głowicy i polerka zaworów. Jedyna zaleta to taka że nie puszcza dymu po dłuższym postoju. Ale z rana to wali niebieskim dymem. Ja bym nie wlał motodoktora nawet do zajechanego silnika. Podobno dobry jest ten ceramizer. Kumpel wlał do Audi i jest Ok, no ale Mazda to nie Audi. Nikt na forum tego nie stosował, ale ja właśnie kupiłem ten środek i zobacze. Ktoś musi być pierwszy :D . Tak wogóle nie napisałeś na jaki kolor ci dymi jak na biało to normalka, ale jak jest niebieski to Lipa. Dobrze że rano jak odpalam to nikt nie widzi tego dymu ;) , ale potem jest ok już nie dymi.Oleju bierze jakieś koło 1 litra na 1000km :|
Była 323f bg
Forumowicz
 
Od: 27 gru 2005, 22:18
Posty: 169
Skąd: Przasnysz
Auto: Audi 80 B4 Avant 1,9 Tdi

Postprzez Angel » 19 mar 2006, 13:26

Na pewno nie jest to kolor czarny, bardziej ciemno-szary, ale nie biały jak w innych autach:/
A i smród nie jest "olejowy", to cos jakby "palonego" plastiku?


Oleju bierze jakieś koło 1 litra na 1000km


Mi przez pierwsze 10k km wział ok. 1 litra, a teraz przez 3k wziął tyle, co przez tamte 10k:/
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 18 mar 2006, 16:59
Posty: 42
Skąd: L-ca
Auto: Była 323F 1.5,now focus 1.8ben

Postprzez Cysiek » 19 mar 2006, 15:02

to troche dużo
U mnie też nie czuć spalonego oleju
Była 323f bg
Forumowicz
 
Od: 27 gru 2005, 22:18
Posty: 169
Skąd: Przasnysz
Auto: Audi 80 B4 Avant 1,9 Tdi

Postprzez GofNet » 19 mar 2006, 18:28

Ujmę to tak: Jeżeli kogoś nie stać na operację oczu, to powinien sobie kupić okulary. Bez jakichkolwiek starań może skończyć się to fatalnie...

Z silnikiem jest podobnie. Jeśli kogoś nie stać na remont (2.000zł), to niech chociaż go tymczasowo zabezpieczy! Drobna profilaktyka...

Osobiście zrobiłbym tak, iż zalałbym silnik Ceramizer'em lub MotoDoktor'em (oba produkty silnika nie zabiją, a wręcz odwrotnie – nie naprawią na zawsze, ale na okres funkcjonowania preparatu w układzie.

Po zebraniu kasy można myśleć o remoncie silnika, albo... jeździć dalej, jeśli wszystko działa satysfakcjonująco. Niekiedy nie warto!

Spójrzcie na to w ten sposób. Te preparaty właśnie do tego są stworzone. Po co leją go nieuczciwi handlarze? Ano w celu ukrycia faktycznej usterki jednostki napędowej. Co się dzieje po takiej akcji? Silnik "bierze" mniej oleju lub wcale go nie spala. Jednostka pracuje niemal jak nowa (moc, dynamika, moment). Te produkty nie są śmiercią dla silnika, lecz bardzo dobrym i skutecznym lekarstwem, które rewelacyjnie działa, dopuki jest używane. W chwili zaprzestania "kuracji", "choroba" bardzo szybko powraca.

Dlaczego w/w produkty mają tak złą opinię? Nie dlatego, że są niebezpieczne, psują silnik, czy czynią coś złego engine'owi, lecz z tego powodu, iż wielu "szczęśliwych" nabywców pojazdów po wymianie oleju nagle zalewa krew... trafia szlag... nachodzi czerwona gorączka... Nazwijcie to, jak chcecie... Wielu użytkowników wiesza psy na oleju twierdząc, iż zniszczył im silnik, ale prawda jest całkowicie inna. To nie olej. To brak narkotyku, bez którego silnik umiera. Brak MotoDoktor'a lub innego skutecznego preparatu o analogicznym działaniu.

Przemyślcie ten temat. Zwłaszcza Ci, którzy:
a) stoją przed decyzją zakupu "nowgo" pojazdu;
b) są właśnie w położeniu podobnych nieszczęśników.

Pozdrawiam
..::GofNet::..
http://download.mx3.info/mazdaspeed.exe
                           (v4.10)
_______________
q-n.pl
q-v.pl
u-q.pl
oc.gd
zb.gd
zo.gd
zu.gd
agd.gd
fiat.cc
0sy.pl
vmix.pl
2sze.pl
feryt.pl
redface.pl
newjeans.pl
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 lis 2004, 17:33
Posty: 1952 (0/2)
Skąd: Piotrków Trybunalski
Auto: Mazda 323 BG B6E 1,6i 8v 4/OHC

Postprzez iiyama » 19 mar 2006, 18:58

przedmówca ma racje no i dajcie sobie spokój z tym kopceniem (no cóż mazdy tak mają)
czy to spalony olej czuć
czy to kopci jak koparka
albo że wyrzuca coś tam jeszcze z rury wydechowej
(miałem, przeżyłem i żyje dalej)
nieprzeimować sie tylko jeżdzić, a usterek można poszukać w aucie u sąsiada jak wam sie nudzi, hehe
:) mx-3, 323F BA, M6 GG ASpec, Seat Ibiza
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2005, 09:20
Posty: 437 (0/5)
Skąd: Lublin
Auto: ASZ+

Postprzez Puhcio » 19 mar 2006, 19:03

nieprzeimować sie tylko jeżdzić, a usterek można poszukać w aucie u sąsiada jak wam sie nudzi, hehe


hahaha hahaha sąsiad się zakopał ostanio przed domem :P:P
Pozdrawiam,
Paweł
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 sty 2005, 16:08
Posty: 2553
Skąd: Katowice
Auto: Volvo S70 2.5 A/T LPG

Postprzez Briareos » 19 mar 2006, 19:27

To czy kopci czy nie to nie jest dobry wskaźnik kondycji silnika. No chyba że stawia zasłonę dymną jak TD z rozwalonym intercoolerm :) Śmierdzieć z rury może (i będzie) zawsze jak katalizator jest zimny, a jak go wcale nie ma to zawsze.
Istotne jest to czy bierze olej. Jeśli bierze to jest problem, jeśli dym ewidentnie ma niebieski odcień to go spala. To mogą być pierścienie lub uszczelniacze, ale też uszczelka pod głowicą lub zbyt duży owal w cylindrach. Wszystko to da się stwierdzić zdejmując głowicę i oglądając dokładnie co i jak.
Nie wiem jak wygląda w Maździe sprawa pęknieć międzyzaworowych – czy to coś wnosi do tematu...

Warto też pamiętać, że każdy silnik spalinowy będzie spalał olej, a ile to już zależy od jego stanu (zużycia) i sposobu traktowania. Nawet dwa pozornie identyczne silniki różnią się zawsze wykonaniem, mówimy tu o tysięcznych częściach milimetra dokładności przecież, także w ramach jednej jednostki opinie mogą być skrajnie różne. Dopóki nie przekracza norm zużycia oleju na 1000km i trzyma sensowne normy emisji to po co sobie głowę zawracać. Co chyba że się cierpi na nadmiar gotówki...

Z5 akurat mają słabe pierścienie, szczególnie te sprzed 97r. Taka ich uroda, lepsze pierścienie niż np. pękające lub zacierajace się korbowody :P
Forumowicz
 
Od: 21 lip 2005, 15:26
Posty: 906 (0/1)
Skąd: Gliwice
Auto: Mazda 323F BA 1.8 '95

Postprzez MarVin » 19 mar 2006, 19:55

no mi pekl korbowod w Z5 i silniczek do wymiany poszedl wiec trzeba uwazac :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 kwi 2005, 19:15
Posty: 151
Skąd: Lublin
Auto: Renault Master 2.5dCi 120 KM

Postprzez GofNet » 19 mar 2006, 22:12

Generalnie przyczyny kopcenia i powody znikania oleju znamy już bardzo dobrze. Są one standardowe i większość wie, za co się zabierać, aby je usunąć. Wszyscy jednak wybierają:
<czytaj> remont silnika
<czytaj> wymianę jednostki napędowej

Pomijając oczywiście tych, którzy nic nie robią :P.

W obu przypadkach w powietrze leci ~ tysiąć i więcej złotych. Rozumiem takie postępowanie, jeśli pojazd jest dosyć nowy, drogi (rynkowa cena trzyma się wysoko) i ogólnie wiążemy z autem większe plany na przyszłość (wieloletnie użytkowania). Teraz jednak są czasy, iż na auto nie pracuje się 10 lat (pomijam wyjątki) i autem nie jeździ się 10 lat (również wykluczam wyjątki).

Na podstawie powyższych danych warto przeanalizować cały problem i przemyśleć sytuację. Jeżeli mamy auto sprowadzone z prawej strony mapy za powiedzmy 1k-2k €, to sama wstępna eksploatacja + koszta niezbędne już określone są na poziom ~1k-2k zł! Niektórzy dorzucają GAZ (aby było taniej <jelen>) i okazuje się, że wrzuciliśmy drugie tyle, co na zakup auta :|. A tu nagle po wymianie oleju jeszcze wychodzi silnik <killer>. I kolejne 1k-2k zł w powietrze.

Brzmi to zbyt skrajnie? Zbyt naciągnięte? A to sama prawda. Wiecie co mam. W moim aucie nic się nie popsuło. Zepsute było tylko to, o czym wiedzałem przy zakupie (przegub, jakieś plastiki tapicerki, maska i lampa). Niby nic. Za auto dałem 4.600zł dwa lata temu. Auto krajowe. Wiecie, ile mnie obecnie kosztowała już jego eksploatacja? I to przez te dwa lata nic się nie zapsuło! Tylko eksploatacja i podstawowe koszta! Łącznie (bez paliwa i opłat podatkowych) 8.089,86zł!
Lista napisał(a):Zakup auta – 4.600zł
Koszt dojazdu – 300zł
Opony Dębica – 300zł
Boczki do bagażnika i listwy – 150zł
Kluczyk, pasy – 150zł
Alarm i kołpaki – 340zł
Akumulator CENTRA Futura – 169zł
Boczki przy kanapie itp. – 353zł
Płyn do chłodnic Petrygo – 26,40zł
Płyn do spryskiwaczy – 12,22zł
Skrobaczka do szyb – 1,40zł
Uszczelka pod dekiel na zawory – 30zł
Termostat – 17zł
Olej MicroOil Avanza 5W-40 1.2L – 19zł
Złączka elastyczna kolektor – tłumik + rurki towarzyszące – 190zł
Żarówki Philips GT-150 Power2Night H4 <-- reflektor główny – 56zł
Żarówki Philips BlueVision Ultra W5W <-- pozycyjne przednie – 12zł
Żarówki Philips VisionPlus + 50% P21/5W – stop/pozycja tył – 12zł
Żarówki Philips VisionPlus + 50% 5W (dwa komplety) kierunki – 20zł
Lampa lewa, tylna Stanley – Japan (używany oryginał) – 36zł
Lampa lewa, przednia – Japan (używany oryginał) – 120zł
Żarówki Philips GT-150 Power2Night H4 <-- reflektor główny – 59zł
Żarówki Narva Blue Halogen W5W <-- pozycyjne przednie – 20zł
Żarówki Philips VisionPlus + 50% P21/5W – stop/pozycja tył – 10zł
Żarówki Philips BlueVision Ultra W5W <-- pozycyjne przednie – 8zł
Używany rozrusznik Mazda 323 (Mitsubishi) – 39,99zł
Pasek wieloklinowy (pompa, wspomaganie) ContiTech 4 PK 890 – 19,81zł
Pasek klinowy (alternator) – ContiTech 13x900 – Germany – 16,65zł
Pasek rozrządu ContiTech CT 751 – Germany – 50,51zł
Przegub 4max EcoLine 4302-07-3238E – InterCars – 142,21zł
Filtr powietrza Nippon Max JA-821 (SAG02-257) – Japan – 20,51zł
Filtr paliwa (SAG03-246 J) – Japan – 29,02zł
Filtr oleju Knecht OC203 – Austria – 18,94zł
Maska używana – 240zł
Syntetyczny olej silnikowy MicroOil Synqron 10W-50 – 144zł
Syntetyczny olej przekładniowy MicroOil Synqron 75W-90 – 117zł
Filtr oleju Filtron + wymiana olejów i filtra – 55zł
Przewody Wysokiego Napięcia NGK ZX-19 – 130zł (cena nieoficjalna)
Świece NGK BPR6ES-11 V-Line Nº 13 – 35,20zł
RAZEM: 8.089,86zł
I co Wy na to? Jak sobie to uświadamiam, bo ciary po pleckach przebiegają! I nic się nie popsuło (rozrusznik kupiłem za 39,99zł i mam go w rezerwie, jakby co ;) – mój od początku niekiedy dziwnie zarzęzi, gdy puszczam kluczyk, ale nie jest ani lepiej, ani gorzej, więc go nie zmieniam).

Zapewne mało kto prowadzi tak dokładne statystyki, ale szczerze polecam. To pozwala na obiektywne spojrzenie na swój samochód. Podkreślam jeszcze raz: to tylko eksploatacja i początkowe naprawy po poprzednim właścicielu (z 450-500zł kosztowała mnie drobna kolizja, o której kiedyś pisałem – wliczona w w/w koszta).

Co by było, gdyby coś jeszcze się zaczęło sypać <szok>?

Po co o tym piszę? Bo chcę unaocznić, ile pieniędzy leci w samochód, który i tak później sprzedajemy tracąc na takim interesie kupę kasy. Jeśli ktoś chce się w to bawić, to powodzenia, ale ja jestem w takim przypadku za leczeniem, niż wyleczeniem. Warto remontować silnik w aucie za 50.000zł, ale w pojeździe za 8.000zł to się chyba raczej mija z celem. Podobnie swap chyba, że w bardzo atrakcyjnej cenie i stanie.

Wiem, że znacząca większość FORUM'owiczów (w tym chyba wszyscy mechanicy) może być raczej zaskoczona moim zdaniem na akurat ten temat, ale to jest chłodna analiza faktów. Popatrzcie na Naszą Służbę Zdrowia a dojdziecie do podobnego wniosku. Należy robić wszystko, co się da, aby nie dopuścić do śmierci silnika, ale tylko i wyłącznie przy użyciu ekonomicznych rozwiązań.

To jest moje zdanie i możecie się z nim nie zgadzać. Ja nie leję MotoDoktor'a (to widać na w/w liście), ale gdybym miał problem z silnikiem, to nie zawahałbym się przed użyciem, np. Ceramizera, czy właśnie "Pana Doktora Silnikowego".

Pozdrawiam
..::GofNet::..
http://download.mx3.info/mazdaspeed.exe
                           (v4.10)
_______________
q-n.pl
q-v.pl
u-q.pl
oc.gd
zb.gd
zo.gd
zu.gd
agd.gd
fiat.cc
0sy.pl
vmix.pl
2sze.pl
feryt.pl
redface.pl
newjeans.pl
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 lis 2004, 17:33
Posty: 1952 (0/2)
Skąd: Piotrków Trybunalski
Auto: Mazda 323 BG B6E 1,6i 8v 4/OHC

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323