Moja Mazda 3 BL – usterki
heja!
jestem właśnie po pierwszym przeglądzie, na którym okazało się, że po 9 miesiącach użytkowania z mojej klimy uszła 1/3 czynnika chłodzącego. Co ciekawsze, serwis uznał, że nie jest to usterka podlegająca gwarancji i za ponowne napełnienie klimy policzył extra. Czy to prawda, że klima nie podlega gwarancji?
jestem właśnie po pierwszym przeglądzie, na którym okazało się, że po 9 miesiącach użytkowania z mojej klimy uszła 1/3 czynnika chłodzącego. Co ciekawsze, serwis uznał, że nie jest to usterka podlegająca gwarancji i za ponowne napełnienie klimy policzył extra. Czy to prawda, że klima nie podlega gwarancji?
Moim zdaniem powinna podlegać gwarancji. W końcu gdyby wszystko było z nią ok to nic by nie uchodziło.
b0rderline napisał(a):heja!
jestem właśnie po pierwszym przeglądzie, na którym okazało się, że po 9 miesiącach użytkowania z mojej klimy uszła 1/3 czynnika chłodzącego. Co ciekawsze, serwis uznał, że nie jest to usterka podlegająca gwarancji i za ponowne napełnienie klimy policzył extra. Czy to prawda, że klima nie podlega gwarancji?
Też płynu chłodzącego nie miałem, za napełnienie chcieli bardzo dużo. Więc pojechałem do miejscowego napełniania klimy i za napełnienie klimy pustej zapłaciłem 180zł. Już się boję ile w ASO by wzieli za napełnienie czynnika do pełna.
Ja natomiast byłem na przeglądzie po 40tkm w ASO poleconym przez kolegę radzi89'ego w Szczecinie i zrobiłem tam od razu pełny przegląd klimy.
Okazało się, że w układzie było więcej czynnika niż powinno... (dostałem wydruk ze szczegółami ale gdzieś mi się zapodział). Panowie natomiast uzupełnili go zgodnie z danymi podanymi przez producenta.
Według mnie, jeśli auto jest na gwarancji i nie było żadnych "przygód" mających bezpośredni wpływ na układ klimatyzacji a mimo to czynnika ubyło, to trzeba to reklamować, układ jest niesprawny, nie jest to normalne żeby płynu ubywało. Musi być jakaś nieszczelność – wada.
Okazało się, że w układzie było więcej czynnika niż powinno... (dostałem wydruk ze szczegółami ale gdzieś mi się zapodział). Panowie natomiast uzupełnili go zgodnie z danymi podanymi przez producenta.
Według mnie, jeśli auto jest na gwarancji i nie było żadnych "przygód" mających bezpośredni wpływ na układ klimatyzacji a mimo to czynnika ubyło, to trzeba to reklamować, układ jest niesprawny, nie jest to normalne żeby płynu ubywało. Musi być jakaś nieszczelność – wada.
Ja wybieram sprzęty, a Żona kolorki :D
Tomek79 napisał(a):Ja natomiast byłem na przeglądzie po 40tkm w ASO poleconym przez kolegę radzi89'ego w Szczecinie i zrobiłem tam od razu pełny przegląd klimy.
Okazało się, że w układzie było więcej czynnika niż powinno... (dostałem wydruk ze szczegółami ale gdzieś mi się zapodział). Panowie natomiast uzupełnili go zgodnie z danymi podanymi przez producenta.
Według mnie, jeśli auto jest na gwarancji i nie było żadnych "przygód" mających bezpośredni wpływ na układ klimatyzacji a mimo to czynnika ubyło, to trzeba to reklamować, układ jest niesprawny, nie jest to normalne żeby płynu ubywało. Musi być jakaś nieszczelność – wada.
też mi się wydawało, że to nie jest "normalne", by tyle czynnika uciekło z instalacji. Muszę jednak sprawdzić gdzieś zakres gwarancji, bo może faktycznie klimy on nie bardzo obejmuje?
Znalazłem taki artykuł:
Jeśli ubywa z układu czynnik, a auto jest nowe – na gwarancji – to ja bym cisnął ASO, jeśli nie idzie zrobić tego na gwarancji to uderz z rękojmi:
Ale napisz pisemko, kopię niech Ci podbiją w salonie że przyjęli do wiadomości. No i niech odpowiedzą w ustawowym terminie. Następne bym wystosował do UOKiK i do wiadomości ASO. Możesz również gdzieś zaznaczyć że to obniża komfort użytkowania auta, wiadomo że klima musi być co jakiś czas uruchamiania ale z czynnikiem etc...
No i jak masz możliwość to atakuj inne ASO może naprawią bez szarpania się na paragrafy.
Pozostaje się tylko łudzić, że to jakaś pierdoła. A lato nadchodzi.
- Kod: Zaznacz cały
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Co-nam-daje-gwarancja-na-samochod-2108002.html
Jeśli ubywa z układu czynnik, a auto jest nowe – na gwarancji – to ja bym cisnął ASO, jeśli nie idzie zrobić tego na gwarancji to uderz z rękojmi:
- Kod: Zaznacz cały
http://www.eporady24.pl/wady_ukryte_w_zakupionym_samochodzie,pytania,4,54,499.html
Ale napisz pisemko, kopię niech Ci podbiją w salonie że przyjęli do wiadomości. No i niech odpowiedzą w ustawowym terminie. Następne bym wystosował do UOKiK i do wiadomości ASO. Możesz również gdzieś zaznaczyć że to obniża komfort użytkowania auta, wiadomo że klima musi być co jakiś czas uruchamiania ale z czynnikiem etc...
No i jak masz możliwość to atakuj inne ASO może naprawią bez szarpania się na paragrafy.
Pozostaje się tylko łudzić, że to jakaś pierdoła. A lato nadchodzi.
Ja wybieram sprzęty, a Żona kolorki :D
wg mojej wiedzy ubywanie czynnika chłodzącego klimy jest ... niestety ale zjawiskiem normalnym. Czynnika ubywa na skutek wahań ciśnienia w układzie, częstych zmian temperatury oraz przez mikro nieszczelności przewodów i połączeń. Nie jest to niestety wada fabryczna. Inna kwestia, że powinien być ten układ sprawdzany wg mnie podczas okresowych przeglądów i niedobór płynu uzupełniany, a nie jest niestety.
Power is nothing without control
http://www.4kolkaszczescia.pl
http://www.4kolkaszczescia.pl
ubywanie czynnika może i jest czymś normalnym, ale żeby 1/3 w ciągu 9 miesięcy?
poza tym mam wrażenie, że jednak z klimą jest coś nie tak. Poprosiłem o sprawdzenie na przeglądzie, bo słabo chłodziła. Napełnili czynnikiem, ale chłodzenie dalej średnie. Jak to u Was wygląda? Jak włączycie max nawiew na kabinę i ustawicie 15 stopni z obiegiem zamkniętym, to leci wam naprawdę zimne powietrze? Bo u mnie nawet po 2-3 minutach, owszem czuć chłodne, ale wcale nie zimne powietrze. Efekt tego taki, że dziś przy 29 stopniach na zewnątrz jechałem na takich maksymalnych ustawieniach, a w kabinie wcale zimno się nie robiło...
poza tym mam wrażenie, że jednak z klimą jest coś nie tak. Poprosiłem o sprawdzenie na przeglądzie, bo słabo chłodziła. Napełnili czynnikiem, ale chłodzenie dalej średnie. Jak to u Was wygląda? Jak włączycie max nawiew na kabinę i ustawicie 15 stopni z obiegiem zamkniętym, to leci wam naprawdę zimne powietrze? Bo u mnie nawet po 2-3 minutach, owszem czuć chłodne, ale wcale nie zimne powietrze. Efekt tego taki, że dziś przy 29 stopniach na zewnątrz jechałem na takich maksymalnych ustawieniach, a w kabinie wcale zimno się nie robiło...
b0rderline napisał(a):ubywanie czynnika może i jest czymś normalnym, ale żeby 1/3 w ciągu 9 miesięcy?
poza tym mam wrażenie, że jednak z klimą jest coś nie tak. Poprosiłem o sprawdzenie na przeglądzie, bo słabo chłodziła. Napełnili czynnikiem, ale chłodzenie dalej średnie. Jak to u Was wygląda? Jak włączycie max nawiew na kabinę i ustawicie 15 stopni z obiegiem zamkniętym, to leci wam naprawdę zimne powietrze? Bo u mnie nawet po 2-3 minutach, owszem czuć chłodne, ale wcale nie zimne powietrze. Efekt tego taki, że dziś przy 29 stopniach na zewnątrz jechałem na takich maksymalnych ustawieniach, a w kabinie wcale zimno się nie robiło...
Podobnie mam u siebie. Właczamy obieg powietrza z auta a nie z zewnatrz i na maxa rozkrecamy dmuchawe
U mnie, jak ustawię 15 stopni, to leci strasznie zimne powietrze, w zasadzie natychmiast po włączeniu klimy. Nie wiem jednak jak to będzie za jakiś czas, bo trudno żeby klima nawalała w nowym aucie.
MiastoGier.pl – Moja Praca :D
- Od: 11 sty 2012, 22:17
- Posty: 129
- Skąd: Skawina
- Auto: Mazda 3 2011 1.6 MZR
Aluminium Metalic
MOMO Corse
Czynnik może ubywać ale nie w takich ilościach. W mojej BK dopiero w tym roku musiałem dobić trochę czynnika, a od 2004 roku nigdy nie był uzupełniany.
Co do sprawności klimy w BL u nas działa bardzo dobrze. Jak dam poniżej 17 stopni robi się na prawdę bardzo zimno.
Co do sprawności klimy w BL u nas działa bardzo dobrze. Jak dam poniżej 17 stopni robi się na prawdę bardzo zimno.
Dodam jedynie, że czynnika chłodzącego w układzie nie "uzupełnia się ani nie dobija".
Procedura jest jedna: odessanie całości czynnika oraz oleju i na nowo nabicie układu ilością wskazana w instrukcji. Dodatkowo powinno się wpuścić do układu trochę czynnika UV do sprawadzenia szczelności.
Przegląd klimatyzacji powinno się robić raz na 2 lata. To tyle z teorii, w praktyce jeśli ktoś dba to robi to co rok.
Procedura jest jedna: odessanie całości czynnika oraz oleju i na nowo nabicie układu ilością wskazana w instrukcji. Dodatkowo powinno się wpuścić do układu trochę czynnika UV do sprawadzenia szczelności.
Przegląd klimatyzacji powinno się robić raz na 2 lata. To tyle z teorii, w praktyce jeśli ktoś dba to robi to co rok.
Byłem dziś wyczyścić klimę.
Fachowiec stwierdził, że u mnie było za dużo czynnika (580g) i oleju (28g). Oleju powinno być 5%.
Wprowadził 500g czynnika i 15g oleju.
Wszystko sumiennie i starannie zrobione – koszt 50zł
Dodatkowo odgrzybianie ozonem 30 min – koszt 40zł
Może mamy tu specjalistę od klimy i odniesie się do mojej wizyty.
Fachowiec stwierdził, że u mnie było za dużo czynnika (580g) i oleju (28g). Oleju powinno być 5%.
Wprowadził 500g czynnika i 15g oleju.
Wszystko sumiennie i starannie zrobione – koszt 50zł
Dodatkowo odgrzybianie ozonem 30 min – koszt 40zł
Może mamy tu specjalistę od klimy i odniesie się do mojej wizyty.
tomi.msu napisał(a):Wszystko sumiennie i starannie zrobione – koszt 50zł
straaasznie tanio
W Szczecinie taki komplet to około 200 zł
Panowie , Chojnice to nie Wrocław, Szczecin czy Warszawa – usługi są tańsze.
Zastanawia mnie ilość czynnika i oleju.
Oklejałem kilka lat temu szyby w Toyocie to na forum też ździwienie jak cenę podałem.
Zastanawia mnie ilość czynnika i oleju.
Oklejałem kilka lat temu szyby w Toyocie to na forum też ździwienie jak cenę podałem.
może tylko odessał 80 g czynnika za 50 zł nabicie 530 g czynnika z olejem to taniutko
Tak sobie czytam... I się stresuję...
U mnie na ten moment ~4300 km wygląda to tak (nie wszystko to usterki a raczej znane bolączki):
– delikatne szarpnięcie (i czasem metaliczny dźwięk) przy załączeniu klimy;
– delikatne marszczenie tapicerki na boczkach foteli kierowcy i pasażera, czasem lewy boczek fotela kierowcy "skrzypi" – ale ja gruby jestem ;
– rezonans w podszybiu (co ciekawe pojawia się przy upale!) – oj to mnie wq...a masakrycznie mimo, że ciche;
– czasami rezonans szyb bocznych (niezależnie o temperatur);
– generalny rezonans niektórych elementów wnętrza (czasem, ale jestem na to wyczulony);
– telepie się jak wściekła tylna półka – powoli przestaję to zauważać – ale kiedyś się zatrzymam i wypierniczę ją na ulicę;
* codziennie pokonuję spore fragmenty bardzo nierównych nawierzchni i kocich łbów – staram się jechać na nich wolno i bardzo wolno, ale może to mi auto roztelepało?
– czasem (1 na 15-20 wrzuceń) mam problem z wrzuceniem wstecznego – nie chce wejść (inne biegi chodzą ok);
– tylna klapa – czasem przy większych przechyłach pojazdu nie trafia idealnie w zamek przy zamykaniu;
– tylna klapa c.d. – zawsze przy otiweraniu jak osiąga powiedzmy 80-90% otwarcia wystęuje (pojawiło się w styczniu lub lutym) pojedyncze, metaliczne zatrzeszczenie z okolic zawiasów (czasem z jednej – czasem z obu stron) – luzów żadnych nie widzę – wygląda na oryginalnie przykręconą – na razie się nie przejmuję – a może powinienem?;
– sprzęgło zegarmistrza, wymaga precyzji i czułej nogi (w innych autach więcej wybacza) – w połączeniu z minimalnie opóźnioną reakcją na gaz na początku udawało mi się pięknie gasić silnik;
– lekkie, poprzeczne nadpęknięcie (9-10 mm) tego plastiku wokół trójkątnej szybki po lewej stronie pojazdu w przedniej, pionowej cześci (przy drzwiach pasażera) – wg mnie możliwe, że zostało to zrobione w ASO w trakcie lakierowania tylniego nadkola (przy oklejaniu?) – wyczaiłem to tydzień po odbiorze auta (a może było od nowości?!). ASO oczywiście umywa od tego ręce – twierdzą, że mogło samo wystąpić – na razie to ignoruję, bo wymieniać trzeba by było razem z szybką i ponoć to jest klejone, nie pękło do końca – na razie...
Jak mi się coś jeszcze przypomni...
Inne historie wymienione w wątku nie wystąpiły (pomijam te o lakierze – staram się dbać, ale miękie teraz są wszystkie – wypalane w piecach to już chyba są marki typu jak ta z podwójnym RR).
Ale generalnie na razie jestem zadowolony – obserwuję Ją.
U mnie na ten moment ~4300 km wygląda to tak (nie wszystko to usterki a raczej znane bolączki):
– delikatne szarpnięcie (i czasem metaliczny dźwięk) przy załączeniu klimy;
– delikatne marszczenie tapicerki na boczkach foteli kierowcy i pasażera, czasem lewy boczek fotela kierowcy "skrzypi" – ale ja gruby jestem ;
– rezonans w podszybiu (co ciekawe pojawia się przy upale!) – oj to mnie wq...a masakrycznie mimo, że ciche;
– czasami rezonans szyb bocznych (niezależnie o temperatur);
– generalny rezonans niektórych elementów wnętrza (czasem, ale jestem na to wyczulony);
– telepie się jak wściekła tylna półka – powoli przestaję to zauważać – ale kiedyś się zatrzymam i wypierniczę ją na ulicę;
* codziennie pokonuję spore fragmenty bardzo nierównych nawierzchni i kocich łbów – staram się jechać na nich wolno i bardzo wolno, ale może to mi auto roztelepało?
– czasem (1 na 15-20 wrzuceń) mam problem z wrzuceniem wstecznego – nie chce wejść (inne biegi chodzą ok);
– tylna klapa – czasem przy większych przechyłach pojazdu nie trafia idealnie w zamek przy zamykaniu;
– tylna klapa c.d. – zawsze przy otiweraniu jak osiąga powiedzmy 80-90% otwarcia wystęuje (pojawiło się w styczniu lub lutym) pojedyncze, metaliczne zatrzeszczenie z okolic zawiasów (czasem z jednej – czasem z obu stron) – luzów żadnych nie widzę – wygląda na oryginalnie przykręconą – na razie się nie przejmuję – a może powinienem?;
– sprzęgło zegarmistrza, wymaga precyzji i czułej nogi (w innych autach więcej wybacza) – w połączeniu z minimalnie opóźnioną reakcją na gaz na początku udawało mi się pięknie gasić silnik;
– lekkie, poprzeczne nadpęknięcie (9-10 mm) tego plastiku wokół trójkątnej szybki po lewej stronie pojazdu w przedniej, pionowej cześci (przy drzwiach pasażera) – wg mnie możliwe, że zostało to zrobione w ASO w trakcie lakierowania tylniego nadkola (przy oklejaniu?) – wyczaiłem to tydzień po odbiorze auta (a może było od nowości?!). ASO oczywiście umywa od tego ręce – twierdzą, że mogło samo wystąpić – na razie to ignoruję, bo wymieniać trzeba by było razem z szybką i ponoć to jest klejone, nie pękło do końca – na razie...
Jak mi się coś jeszcze przypomni...
Inne historie wymienione w wątku nie wystąpiły (pomijam te o lakierze – staram się dbać, ale miękie teraz są wszystkie – wypalane w piecach to już chyba są marki typu jak ta z podwójnym RR).
Ale generalnie na razie jestem zadowolony – obserwuję Ją.
Ostatnio edytowano 29 maja 2012, 14:40 przez KMBak, łącznie edytowano 2 razy
-
Blue inside & red outside!
- Od: 12 lis 2011, 14:36
- Posty: 3819 (129/80)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Jest: Mazda 6 2.5 Sky-G SkyPassion 2016
Była: Mazda 3 1.6 MZR Kirei 2011
Jako że przebiegu mam 3000km, ustosunkuję się do tego, co napisałeś żebyś miał jakieś porównanie.
Nie doświadczyłem czegoś takiego. Jedyne co, to troszkę obroty się zmieniają i słychać takie "cyk", ale tylko gdy stoję na zewnątrz samochodu.
Póki co, u mnie z tym również w porządku. Nic nie piszczy i nie skrzypi.
Na szczęście również czegoś takiego nie mam, nie słyszę na razie żadnych zgrzytów z plastików w samochodzie.
Jak podkręcę muzykę dość konkretnie, to rezonuje lekko, ale inaczej jest spokój.
Może faktycznie jesteś zbyt wyczulony, bo ja nie dostrzegam tych rzeczy.
To jest irytujące i też to mam, niemniej jednak, wydaje mi się, że to nie półka. Ja słyszę zaczepy półki, te plastikowe od strony klapy – strasznie hałasują na nierównościach. Samej półki nie słyszę natomiast.
Bieg wsteczny nie jest synchronizowany, a więc to normalne. Raz czy dwa razy też mi się to zdarzyło. Wówczas wystarczy na jałowym puścić sprzęgło i ponownie je wcisnąć. Wszystko powinno się ładnie wyrównać.
Tej przypadłości też nie mam. Wydaje mi się, że raczej tak nie powinno być.
Raz czy dwa razy coś podobnego słyszałem, ale nie byłem w stanie zlokalizować miejsca, z którego to dochodziło.
Sprzęgło faktycznie delikatne. Też kilka razy zgasiłem, ale w sumie to kwestia przyzwyczajenia. U mnie najtrudniejsze jest to, że często się przesiadam pomiędzy Mazdą, a Fordem – wtedy szok powoduje, że chwilę muszę się do Mazdy przyzwyczaić.
Szkoda, że nie oglądnąłeś auta dokładnie po odbiorze. Ja jak wymieniałem panel, to dokładnie sprawdziłem wszystko, łącznie z plastikami na słupkach, deską itd. opukiwałem każde miejsce, czy czegoś nie urwali i nie zgrzypi. Tak to niestety jest – jak się nie dopilnuje, to później cuda lubią wyjść, a winnego nigdy nie ma.
To dobrze, ja też swoją obserwuję bacznie. Jak tylko się coś będzie działo, to natychmiast trzeba zgłaszać.
Od siebie jeszcze dodam, że około miesiąca temu, dwa razy coś mi lekko przytarło kiedy ruszałem na jedynce. Nie mam pojęcia co to było (ojciec jest mechanikiem, stwierdził, że może skrzynia się źle ułożyła), od tamtej pory jednak się to nie powtórzyło.
KMBak napisał(a):Tak sobie czytam... I się stresuję...
– szarpnięcie (i czasem metaliczny dźwięk) przy załączeniu klimy;
Nie doświadczyłem czegoś takiego. Jedyne co, to troszkę obroty się zmieniają i słychać takie "cyk", ale tylko gdy stoję na zewnątrz samochodu.
KMBak napisał(a):– delikatne marszczenie tapicerki na boczkach foteli kierowcy i pasażera, czasem lewy boczek fotela kierowcy "skrzypi";
Póki co, u mnie z tym również w porządku. Nic nie piszczy i nie skrzypi.
KMBak napisał(a):– rezonans w podszybiu (co ciekawe pojawia się przy upale!) – oj to mnie wq...a masakrycznie mimo, że ciche;
Na szczęście również czegoś takiego nie mam, nie słyszę na razie żadnych zgrzytów z plastików w samochodzie.
KMBak napisał(a):– czasami rezonans szyb bocznych (niezależnie o temperatur);
Jak podkręcę muzykę dość konkretnie, to rezonuje lekko, ale inaczej jest spokój.
KMBak napisał(a):– generalny rezonans niektórych elementów wnętrza (czasem, ale jestem na to wyczulony);
Może faktycznie jesteś zbyt wyczulony, bo ja nie dostrzegam tych rzeczy.
KMBak napisał(a):– telepie się jak wściekła tylna półka – powoli przestaję to zauważać – ale kiedyś się zatrzymam i wypierniczę ją na ulicę;
To jest irytujące i też to mam, niemniej jednak, wydaje mi się, że to nie półka. Ja słyszę zaczepy półki, te plastikowe od strony klapy – strasznie hałasują na nierównościach. Samej półki nie słyszę natomiast.
KMBak napisał(a):– czasem (1 na 15-20 wrzuceń) mam problem z wrzuceniem wstecznego – nie chce wejść (inne biegi chodzą ok);
Bieg wsteczny nie jest synchronizowany, a więc to normalne. Raz czy dwa razy też mi się to zdarzyło. Wówczas wystarczy na jałowym puścić sprzęgło i ponownie je wcisnąć. Wszystko powinno się ładnie wyrównać.
KMBak napisał(a):– tylna klapa – czasem przy większych przechyłach pojazdu nie trafia idealnie w zamek przy zamykaniu;
Tej przypadłości też nie mam. Wydaje mi się, że raczej tak nie powinno być.
KMBak napisał(a):– tylna klapa c.d. – zawsze przy otiweraniu jak osiąga powiedzmy 80-90% otwarcia wystęuje (pojawiło się w styczniu lub lutym) pojedyncze, metaliczne zatrzeszczenie z okolic zawiasów (czasem z jednej – czasem z obu stron) – luzów żadnych nie widzę – wygląda na oryginalnie przykręconą – na razie się nie przejmuję – a może powinienem?;
Raz czy dwa razy coś podobnego słyszałem, ale nie byłem w stanie zlokalizować miejsca, z którego to dochodziło.
KMBak napisał(a):– sprzęgło zegarmistrza, wymaga precyzji i czułej nogi (w innych autach więcej wybacza) – w połączeniu z minimalnie opóźnioną reakcją na gaz na początku udawało mi się pięknie gasić silnik;
Sprzęgło faktycznie delikatne. Też kilka razy zgasiłem, ale w sumie to kwestia przyzwyczajenia. U mnie najtrudniejsze jest to, że często się przesiadam pomiędzy Mazdą, a Fordem – wtedy szok powoduje, że chwilę muszę się do Mazdy przyzwyczaić.
KMBak napisał(a):– lekkie, poprzeczne nadpęknięcie (9-10 mm) tego plastiku wokół trójkątnej szybki po lewej stronie pojazdu w przedniej, pionowej cześci (przy drzwiach pasażera) – wg mnie możliwe, że zostało to zrobione w ASO w trakcie lakierowania tylniego nadkola (przy oklejaniu?) – wyczaiłem to tydzień po odbiorze auta (a może było od nowości?!). ASO oczywiście umywa od tego ręce – twierdzą, że mogło samo wystąpić – na razie to ignoruję, bo wymieniać trzeba by było razem z szybką i ponoć to jest klejone, nie pękło do końca – na razie...
Szkoda, że nie oglądnąłeś auta dokładnie po odbiorze. Ja jak wymieniałem panel, to dokładnie sprawdziłem wszystko, łącznie z plastikami na słupkach, deską itd. opukiwałem każde miejsce, czy czegoś nie urwali i nie zgrzypi. Tak to niestety jest – jak się nie dopilnuje, to później cuda lubią wyjść, a winnego nigdy nie ma.
KMBak napisał(a):Ale generalnie na razie jestem zadowolony – obserwuję Ją.
To dobrze, ja też swoją obserwuję bacznie. Jak tylko się coś będzie działo, to natychmiast trzeba zgłaszać.
Od siebie jeszcze dodam, że około miesiąca temu, dwa razy coś mi lekko przytarło kiedy ruszałem na jedynce. Nie mam pojęcia co to było (ojciec jest mechanikiem, stwierdził, że może skrzynia się źle ułożyła), od tamtej pory jednak się to nie powtórzyło.
MiastoGier.pl – Moja Praca :D
- Od: 11 sty 2012, 22:17
- Posty: 129
- Skąd: Skawina
- Auto: Mazda 3 2011 1.6 MZR
Aluminium Metalic
MOMO Corse
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości