Długo kreci po nocnym postoju – zawor zwrotny ? 626 GF 2000r
Witajcie.
Zastanawialem sie od dluzszego czasu dlaczego po kazdym dluzszym postoju np: po nocy musze krecic dlugo silnikiem. Do tej pory mi to nie przeszkadzalo, ale przy obecnych mrozach to zjawisko sie nasila i mimo iz mam nowy akumulator, zaczyna on juz slabnac. I tu nasuwa sie pytanie czy w naszych mazdziochach wystepuje takie cos jak zawor zwrotny uniemozliwiajacy cofanie sie paliwa.
Mam instalacje gazowa wiec moze ona sie do tego przyczynia, bo przeciez jak dojezdzam do domu to auto smiga na lpg i paliwo przez droge i noc splywa do baku, a rano pompa musi dociagnac paliwo az od samego zbiornika.
Pytanie czy w ogole wystepuje taki element jak: zawor zwrotny
Dodam ze auto oprocz tego mankamentu nie sprawia w ogole problemow; a moze zwyczajnie jestem przewrazliwiony ?
Nie mam z kim porownac bo u nas 626GF sa w ON.
Pozdrawiam i czekam na rady i sugestie
Zastanawialem sie od dluzszego czasu dlaczego po kazdym dluzszym postoju np: po nocy musze krecic dlugo silnikiem. Do tej pory mi to nie przeszkadzalo, ale przy obecnych mrozach to zjawisko sie nasila i mimo iz mam nowy akumulator, zaczyna on juz slabnac. I tu nasuwa sie pytanie czy w naszych mazdziochach wystepuje takie cos jak zawor zwrotny uniemozliwiajacy cofanie sie paliwa.
Mam instalacje gazowa wiec moze ona sie do tego przyczynia, bo przeciez jak dojezdzam do domu to auto smiga na lpg i paliwo przez droge i noc splywa do baku, a rano pompa musi dociagnac paliwo az od samego zbiornika.
Pytanie czy w ogole wystepuje taki element jak: zawor zwrotny
Dodam ze auto oprocz tego mankamentu nie sprawia w ogole problemow; a moze zwyczajnie jestem przewrazliwiony ?
Nie mam z kim porownac bo u nas 626GF sa w ON.
Pozdrawiam i czekam na rady i sugestie
SZUKAM DODATKOWEJ PRACY – KAT "B" I "C" KURS NA PRZEWOZ RZECZY. POMOC W REMONTACH !! MEBLE NA WYMIAR !!
Moja wola jest by w wypadku nagłej śmierci, moje tkanki i narządy zostały przekazane do transplantacji ratując życie innym. Informuję także, że o swej decyzji powiadomiłem moją rodzinę i najbliższych, którzy w krytycznym momencie winni ją uszanować.
Moja wola jest by w wypadku nagłej śmierci, moje tkanki i narządy zostały przekazane do transplantacji ratując życie innym. Informuję także, że o swej decyzji powiadomiłem moją rodzinę i najbliższych, którzy w krytycznym momencie winni ją uszanować.
Mam to samo od pewnego czasu...Sprawdzałem również aku, ale wszystko jest OK-bo kupiona we wrześniu YUASA...Więc myślałem że to może rozrusznik...bo kreci coraz dłużej. Ale jak czytam ww. post, to u mnie jest podobnie. Zacząłem od 3 dni robić tak, że z 2km przed parkingiem przełączam na benzynę i sytuacja trochę się rano poprawia-wiadomo, nie jest idealnie, bo przy -15'C odpalanie jest takie sobie-ale poprawa w sumie jest, bo się silnik nie dławi i trochę krócej trzeba kręcić.
Może jest jakieś lepsze rozwiązanie-ale tu również czekam na sugestie kolegów
Może jest jakieś lepsze rozwiązanie-ale tu również czekam na sugestie kolegów
- Od: 26 kwi 2011, 04:16
- Posty: 81
- Skąd: Poznań/Ziemia Lubuska
- Auto: Mazda GF FS & Stag300+ , H 2000, ACR01, Tomasetto AT02
Oczywiście może być dużo rożnych rzeczy. Z waszego opisu nie wynika np. jakie obroty silnik uzyskuje po odpaleniu. Opisany objaw kojarzy mi się ze starymi kablami wysokiego napięcia / świecami, które szybko padają na lpg.
- Od: 22 kwi 2010, 10:23
- Posty: 86
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda 626 GW 1998 2,0 115KM , Mazda GC 1985 2,0 101 KM
Honda Accord Aerodeck 1987 2,0
Ja mam w miarę świeże kable/świece a na zimnym, szczególnie przy mrozach -15 i więcej lubi dłużej pokręcić. Obroty zaraz po odpaleniu to ok. 1500(potem dość szybko maleją). Tyle, że ja mam aku leciwy ale skoro koledzy mają w miarę nowe a objawy b. podobne to
Z tym problemem to i ja się borykam,
ja ma świece denso i przewody ngk – wszystko sprawne. Obroty po odpaleniu na zimnym ponad 1500 i spadają w zależności od nagrzania.
Miałem jechać z rozrusznikiem do naprawy – bo dla mnie to wygląda na kiepsko kręcący rozrusznik...ale widzę że więcej osób ma z tym problem...ja do tego mam jeszcze czasami migające światełka po starcie – tzn. po przygazowaniu świecą jaśniej...I tu myślałem że regulator napięcia padł.
ja ma świece denso i przewody ngk – wszystko sprawne. Obroty po odpaleniu na zimnym ponad 1500 i spadają w zależności od nagrzania.
Miałem jechać z rozrusznikiem do naprawy – bo dla mnie to wygląda na kiepsko kręcący rozrusznik...ale widzę że więcej osób ma z tym problem...ja do tego mam jeszcze czasami migające światełka po starcie – tzn. po przygazowaniu świecą jaśniej...I tu myślałem że regulator napięcia padł.
- Od: 11 mar 2010, 13:15
- Posty: 18
- Skąd: waw / lbn
- Auto: 626 GF FS / 01R
Ta, jasne. Powyczyszczajcie sobie stacyjki, poprawcie styki i autka bedą palić od strzału
Czytając od jakiegoś czasu posty kolegi Admira zastanawiam się nad jego stykami...
Czytając od jakiegoś czasu posty kolegi Admira zastanawiam się nad jego stykami...
Zanim zaczniesz się kłócić, komuś dokuczać, wiedz, że nie warto. Przeczytaj:
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
Admir napisał(a):W takim razie stacyjka, trzeba rozebrać wyczyścić /zalutować styki wszystko dokładnie opisane na forum.
pozdrawiam
ale jakbym mial problemy ze stacyjka to bylyby przerwy w kreceniu, a takowe nie wystepuja. Swiece i kable maja 10kkm (wszystko NGK). Obroty po odpaleniu przy obecnych mrozach w granicach 1700obr/min i szybko spadaja.
Dzisiaj musialem zabrac aku do domu bo po popoludniowym rozruchu zaczal slabnac.
Widze jednak ze nie tylko ja mam takie problemy i wychodzi na to ze "ten typ tak ma", no chyba ze ktos ma inne doswiadczenia
SZUKAM DODATKOWEJ PRACY – KAT "B" I "C" KURS NA PRZEWOZ RZECZY. POMOC W REMONTACH !! MEBLE NA WYMIAR !!
Moja wola jest by w wypadku nagłej śmierci, moje tkanki i narządy zostały przekazane do transplantacji ratując życie innym. Informuję także, że o swej decyzji powiadomiłem moją rodzinę i najbliższych, którzy w krytycznym momencie winni ją uszanować.
Moja wola jest by w wypadku nagłej śmierci, moje tkanki i narządy zostały przekazane do transplantacji ratując życie innym. Informuję także, że o swej decyzji powiadomiłem moją rodzinę i najbliższych, którzy w krytycznym momencie winni ją uszanować.
umcyk napisał(a):Admir napisał(a):W takim razie stacyjka, trzeba rozebrać wyczyścić /zalutować styki wszystko dokładnie opisane na forum.
pozdrawiam
ale jakbym mial problemy ze stacyjka to bylyby przerwy w kreceniu, a takowe nie wystepuja. Swiece i kable maja 10kkm (wszystko NGK). Obroty po odpaleniu przy obecnych mrozach w granicach 1700obr/min i szybko spadaja.
Dzisiaj musialem zabrac aku do domu bo po popoludniowym rozruchu zaczal slabnac.
Widze jednak ze nie tylko ja mam takie problemy i wychodzi na to ze "ten typ tak ma", no chyba ze ktos ma inne doswiadczenia
Napraw stacyjkę i koniec!
Tak na serio – ten typ napewno tak nie ma. Moja stoi na mrozie i odpala niemal odrazu.
Zanim zaczniesz się kłócić, komuś dokuczać, wiedz, że nie warto. Przeczytaj:
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
chlorecia w takim razie o co kaman
szkoda wlasnie ze nie mam z kim porownac, bo kazdy w kolo ma klekota
szkoda wlasnie ze nie mam z kim porownac, bo kazdy w kolo ma klekota
SZUKAM DODATKOWEJ PRACY – KAT "B" I "C" KURS NA PRZEWOZ RZECZY. POMOC W REMONTACH !! MEBLE NA WYMIAR !!
Moja wola jest by w wypadku nagłej śmierci, moje tkanki i narządy zostały przekazane do transplantacji ratując życie innym. Informuję także, że o swej decyzji powiadomiłem moją rodzinę i najbliższych, którzy w krytycznym momencie winni ją uszanować.
Moja wola jest by w wypadku nagłej śmierci, moje tkanki i narządy zostały przekazane do transplantacji ratując życie innym. Informuję także, że o swej decyzji powiadomiłem moją rodzinę i najbliższych, którzy w krytycznym momencie winni ją uszanować.
Można wziąć pod uwage paliwo jako że jeździmy na gazie to jednak trochę czasu stoi w baku, może przymarzać w układzie dolotowym albo ma coś tam na przeszkodzie... Ja woże paliwo od kilku miesięcy w baku i dziś -21 a kręciłem nie dłużej jak sekunde. Stacyjka – wątpliwe, może po prostu trzeba trochę dłuższe trasy robić żeby pochodził silnik
EDIT
To ja jeszcze dodam że zużycie silnika nie wiele ma z tym wspólnego bo na liczniku minęlo 378tkm
EDIT
To ja jeszcze dodam że zużycie silnika nie wiele ma z tym wspólnego bo na liczniku minęlo 378tkm
Ostatnio edytowano 3 lut 2012, 22:55 przez kajol, łącznie edytowano 1 raz
kajol napisał(a):Można wziąć pod uwage paliwo jako że jeździmy na gazie to jednak trochę czasu stoi w baku, może przymarzać w układzie dolotowym albo ma coś tam na przeszkodzie... Ja woże paliwo od kilku miesięcy w baku i dziś -21 a kręciłem nie dłużej jak sekunde. Stacyjka – wątpliwe, może po prostu trzeba trochę dłuższe trasy robić żeby pochodził silnik
niezla teoria. jutro podjade na stacje i podleje troche paliwa i zobaczymy co sie bedzie dzialo. Moze jakis separator zafunduje swojemu pedzidlu
SZUKAM DODATKOWEJ PRACY – KAT "B" I "C" KURS NA PRZEWOZ RZECZY. POMOC W REMONTACH !! MEBLE NA WYMIAR !!
Moja wola jest by w wypadku nagłej śmierci, moje tkanki i narządy zostały przekazane do transplantacji ratując życie innym. Informuję także, że o swej decyzji powiadomiłem moją rodzinę i najbliższych, którzy w krytycznym momencie winni ją uszanować.
Moja wola jest by w wypadku nagłej śmierci, moje tkanki i narządy zostały przekazane do transplantacji ratując życie innym. Informuję także, że o swej decyzji powiadomiłem moją rodzinę i najbliższych, którzy w krytycznym momencie winni ją uszanować.
tadziomaru1 napisał(a):Czytając od jakiegoś czasu posty kolegi Admira zastanawiam się nad jego stykami...
Zastanawiaj się dalej może się czegoś nauczysz
umcyk napisał(a):ale jakbym mial problemy ze stacyjka to bylyby przerwy w kreceniu, a takowe nie wystepuja.
Nieprawda, kręcisz, kręcisz a tu nie zapala zwłaszcza jak zimno i wilgoć . Najpierw zapali za 2gim razem , kiedy indziej za 3im, aż w końcu wcale – to jedyny objaw
tadziomaru1 napisał(a):ten typ napewno tak nie ma. Moja stoi na mrozie i odpala niemal odrazu.
TEN TYP TAK MA. Twoja mazda jest niemal nowa. A niemal robi wielką różnicę.
Moja stoi na mrozie i odpala natychmiast (ale po naprawie stacyjki) bowiem styki brudzą się /wypalają w zależności od przebiegu/częstości odpalania auta .
Szkoda czasu na forum jest wszystko na ten temat
- Od: 22 kwi 2010, 10:23
- Posty: 86
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda 626 GW 1998 2,0 115KM , Mazda GC 1985 2,0 101 KM
Honda Accord Aerodeck 1987 2,0
Admir napisał(a):TEN TYP TAK MA. Twoja mazda jest niemal nowa. A niemal robi wielką różnicę.
Moja stoi na mrozie i odpala natychmiast (ale po naprawie stacyjki) bowiem styki brudzą się /wypalają w zależności od przebiegu/częstości odpalania auta .
Szkoda czasu na forum jest wszystko na ten temat
Nie rozumiesz o czym było pisane. Pisząc, że ten typ tak nie ma, miałem na myśli to, o co chodziło Koledze umcykowi, czyli że po dłuższym postoju trzeba dużo kręcic żeby odpalić. Właśnie to nie jest normalne i ten typ na pewno tak nie ma.
Zanim zaczniesz się kłócić, komuś dokuczać, wiedz, że nie warto. Przeczytaj:
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
"Przeminiesz.
Nie było Cię, na chwilę jesteś
I znowu Cię nie będzie.
Przeminiesz."
tadziomaru1
Reasumując-wychodzi na to, że przyczyną długiego kręcenia po dłuższym postoju jest brudna stacyjka, którą należy wyczyścić? To wypada teraz czekać do wiosny, bo na razie to nie widzę jakichkolwiek zabiegów przy samochodzie w temperaturze -10stopni
- Od: 26 kwi 2011, 04:16
- Posty: 81
- Skąd: Poznań/Ziemia Lubuska
- Auto: Mazda GF FS & Stag300+ , H 2000, ACR01, Tomasetto AT02
Niekoniecznie, po jeździe nagrzać na maksa, robimy w aucie nie otwierając drzwi. Wyjąć kluczyki ze stacyjki, rozłożyć fotel kierowcy, zdjąć osłonę kierownicy, wypiąć 2 kostki, odkręcić śrubkę mocującą plastikowy bęben ze stykami i do domu (15-30min). Tam spokojnie robimy co trzeba. Czyszczenie nie wystarczy. Następnego dnia trzeba tylko przykręcić walec, wpiąć kostki i można odpalić/nagrzać (5-10 min.). Po zaopatrzeniu się w potrzebne narzędzia (np śr.krzyżakowy, nóż kuchenny, wąskie szczypce, nasadka krzyżakowa) nie ma potrzeby wychodzenia na zewnątrz auta(np.odłączania akumulatora)
- Od: 22 kwi 2010, 10:23
- Posty: 86
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda 626 GW 1998 2,0 115KM , Mazda GC 1985 2,0 101 KM
Honda Accord Aerodeck 1987 2,0
lasic100 napisał(a):Ja mam w miarę świeże kable/świece a na zimnym, szczególnie przy mrozach -15 i więcej lubi dłużej pokręcić. Obroty zaraz po odpaleniu to ok. 1500(potem dość szybko maleją).
ja sie dolacze, rowniez zauważyłem ze trzeba dluzej przekrecic swiece i kable rowniez nowe wiec to raczej odpada, ja bym obstawial tak jak umcyk pisal ze paliwo sie cofa pewnie przez jakis zaworek...
- Od: 12 lip 2011, 23:26
- Posty: 134
- Skąd: Łódzkie - ELA :D
- Auto: Mazda 626 98r. 2.0 115km, Renault Clio I 1.2 , w pracy Scania R380 ;)
... albo dużo lewego powietrza przez niedziałający zaworek "wentylacji" korby.
Babskie auto, wersja amerykańska viewtopic.php?f=313&t=118894
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6