ASO Mazda – Wrocław – AutoArt Jaremko
1, 2
AutoArt Jaremko
ul. Mińska 41A
Wrocław
54-610
Tel: 71 350 30 30
Tel Serwis: 71 349 40 40
Fax: 71 350 40 40
01011.recepcja@mazda-dealer.pl
http://dealers.mazda.pl/jaremko/
WItam!
Bywa ktoś może w ASO we Wrocławiu Jest tak po co jechać, wiedzą co robią czy tylko pieniądze liczą
Dzięki za wszelkie opinie.
ul. Mińska 41A
Wrocław
54-610
Tel: 71 350 30 30
Tel Serwis: 71 349 40 40
Fax: 71 350 40 40
01011.recepcja@mazda-dealer.pl
http://dealers.mazda.pl/jaremko/
WItam!
Bywa ktoś może w ASO we Wrocławiu Jest tak po co jechać, wiedzą co robią czy tylko pieniądze liczą
Dzięki za wszelkie opinie.
Moje dziewczyny: Kasia Agatka Alinka exMazda3 BK i Mazda6 GL
No i już się czegoś dowiedziałem ... nie wiedziałem że jest też ASO w Długołęce
W takim razie najlepsze byłoby porównanie obu
W takim razie najlepsze byłoby porównanie obu
Moje dziewczyny: Kasia Agatka Alinka exMazda3 BK i Mazda6 GL
Witam,
ja Autoart Jaremko nie polecam. Opisywalem swoj przypadek w dziale o zabezbieczeniach. Najpierw jedna rzecz do roboty (na tym mialo sie skonczyc), potem druga do wymiany, a jak to nie podzialalo to wymiana komputera koszt kolo 10.000PLN
Jak chcialem zrezygnowac z naprawy to mnie skasowali za diagnostyke 700zl!
Wiecej wiedza o tym jak kasowac pieniadze niz o naprawie samochodow.
pozdrawiam
ja Autoart Jaremko nie polecam. Opisywalem swoj przypadek w dziale o zabezbieczeniach. Najpierw jedna rzecz do roboty (na tym mialo sie skonczyc), potem druga do wymiany, a jak to nie podzialalo to wymiana komputera koszt kolo 10.000PLN
Jak chcialem zrezygnowac z naprawy to mnie skasowali za diagnostyke 700zl!
Wiecej wiedza o tym jak kasowac pieniadze niz o naprawie samochodow.
pozdrawiam
Mazda 626 GF 2001r. 2.0 115 km.
- Od: 9 lis 2007, 12:57
- Posty: 42
- Skąd: Ostrowiec Świętokrzyski/Wrocław
- Auto: Mazda 626 GF 2001 2.0 115km Benzyna +gaz
Ja jak na razie wymieniałem olej w swojej Madzi w AutoArt Jaremko (Dexelia 5W30 ) – Panowie skasowali 320zl za całą usługę – jak na spuszczenie starego oleju i wlanie nowego + filtr oleju to przyznam że nieźle sobie krzykneli, ale ogólnie bardzo miła i profesjonalna obsługa.
Podczas wymoiany oleju dokładnie obejrzeli samochów, powiedzieli na co zwórcić uwagę – niestety korozja, ale zadna to nowosc w Mazdie.
Ogólnie polecam ten serwis.
Podczas wymoiany oleju dokładnie obejrzeli samochów, powiedzieli na co zwórcić uwagę – niestety korozja, ale zadna to nowosc w Mazdie.
Ogólnie polecam ten serwis.
-
denysz
320 za wymiane oleju, jak kogos stac to OK... Ja kupilem 5L Dexelii 5w30 za bodajze 125zl i filtr za 20 a sama wymiana poza czekaniem na splyniecie oleju to moze 20 minut a i oleju na nastepna wymiane jeszcze troche zostanie...
Z drugiej strony wiadomo, ze w ASO tanio nie jest
Z drugiej strony wiadomo, ze w ASO tanio nie jest
Mazda 626 GF 2001r. 2.0 115 km.
- Od: 9 lis 2007, 12:57
- Posty: 42
- Skąd: Ostrowiec Świętokrzyski/Wrocław
- Auto: Mazda 626 GF 2001 2.0 115km Benzyna +gaz
kupiłem w sklepie DJ Parts we Wrocławiu. Sprzedają też na allegro, ale w sklepie cena taka sama. Samego sklepu generalnie nie polecam, bo dali mi filtr kabinowy od szóstki zamiast od 626 i musiałem jechać do nich i wymieniać, ale sam olej jest OK
Mazda 626 GF 2001r. 2.0 115 km.
- Od: 9 lis 2007, 12:57
- Posty: 42
- Skąd: Ostrowiec Świętokrzyski/Wrocław
- Auto: Mazda 626 GF 2001 2.0 115km Benzyna +gaz
Omijac ten pseudo serwis oooooogromnym łukiem. Potrafią tylko liczyc kase.
Od tygodnia jestem szczęsliwym posiadaczem MADZI 6 Podjechałem do salonu aby podpytać trochę o mój nowy nabytek. Oczywiście z mojej strony od samych dzwi wejściowych : dzień dobry, uśmiech itp grzecznie jak przystało na właściciela tak prestizowego auta, a ci pseudo krawaciarze którym jeszcze słoma z butów wystaje nawet nie spojrzeli na potęcjalnego klienta!!!!!
Każdy z nich jakby w jednej chwili na ekranie swojego komputera zobaczyli co najmniej zjawe albo nowy filmik na you tob-ie o księdzu natanku.... Po ok 10min oczekiwania w końcu zlitował sie jakiś sprzedawczyk i spytał : " o co chodzi".
Chciałem po VIN-ie podpytać czy były robione przeglądy itp. Owy sprzedawczyk nie bardzo był zainteresowany łaskawie spojrzeć w system w celu przekazania mi inforamcji. Baaaaardzo wolnym ruchem wkońcu wpisał VIN i spytał " czego, chce sie dowiedzic"? itd Informacje podał bardzo wyrywkowe, wręcz ja musiałem ciągle pytać, dociekać, widziałem że miał mnie juz dosyć.
Jak tylko powiedziałem że chce wyk u nich przegląd okresowy to jak by zielona lampka z napisem "kasa" włączyła sie u niego w głowie. Od razu inna gadka : może jutro panu pasuje aby podjechać autem a my juz sie nim zajmiemy, oczywiście podziekowałem i powiedziałem że chętnie skorzystam z usług serwisu MAZDY, ale nie powiedziałem którego serwsiu. NAPEWNO nie jaremko z Wrocławia.
Z racji bliskości granicy niemieckiej i częstych wyjazdów w tamte rejony europy, przeglądy okresowe NAPEWNO będe wyk u Helmuta, nawet kosztem większych kosztów. Wiem za co płacę ( mam drugie auto innej marki i od samego początku na okresowe przeglądy jeżdże do Niemieckiego serwsu – jestem w pełni zadowolony z jakości wyk usług za naszą wsch granicą)
Słyszałem, że dobry serwis MAZDY jest w Katowicach. Jak sprawdze dam zanać.
Od tygodnia jestem szczęsliwym posiadaczem MADZI 6 Podjechałem do salonu aby podpytać trochę o mój nowy nabytek. Oczywiście z mojej strony od samych dzwi wejściowych : dzień dobry, uśmiech itp grzecznie jak przystało na właściciela tak prestizowego auta, a ci pseudo krawaciarze którym jeszcze słoma z butów wystaje nawet nie spojrzeli na potęcjalnego klienta!!!!!
Każdy z nich jakby w jednej chwili na ekranie swojego komputera zobaczyli co najmniej zjawe albo nowy filmik na you tob-ie o księdzu natanku.... Po ok 10min oczekiwania w końcu zlitował sie jakiś sprzedawczyk i spytał : " o co chodzi".
Chciałem po VIN-ie podpytać czy były robione przeglądy itp. Owy sprzedawczyk nie bardzo był zainteresowany łaskawie spojrzeć w system w celu przekazania mi inforamcji. Baaaaardzo wolnym ruchem wkońcu wpisał VIN i spytał " czego, chce sie dowiedzic"? itd Informacje podał bardzo wyrywkowe, wręcz ja musiałem ciągle pytać, dociekać, widziałem że miał mnie juz dosyć.
Jak tylko powiedziałem że chce wyk u nich przegląd okresowy to jak by zielona lampka z napisem "kasa" włączyła sie u niego w głowie. Od razu inna gadka : może jutro panu pasuje aby podjechać autem a my juz sie nim zajmiemy, oczywiście podziekowałem i powiedziałem że chętnie skorzystam z usług serwisu MAZDY, ale nie powiedziałem którego serwsiu. NAPEWNO nie jaremko z Wrocławia.
Z racji bliskości granicy niemieckiej i częstych wyjazdów w tamte rejony europy, przeglądy okresowe NAPEWNO będe wyk u Helmuta, nawet kosztem większych kosztów. Wiem za co płacę ( mam drugie auto innej marki i od samego początku na okresowe przeglądy jeżdże do Niemieckiego serwsu – jestem w pełni zadowolony z jakości wyk usług za naszą wsch granicą)
Słyszałem, że dobry serwis MAZDY jest w Katowicach. Jak sprawdze dam zanać.
-
bluerain23
bluerain23 napisał(a):Wiem za co płacę ( mam drugie auto innej marki i od samego początku na okresowe przeglądy jeżdże do Niemieckiego serwsu – jestem w pełni zadowolony z jakości wyk usług za naszą wsch granicą)
Masz mapę do góry nogami ?
Ja tam byłem kilka razy u Jaremki , miło , o mojej Madzi powiedzieli mi wszystko a jak ktoś stanie pośrodku salonu i myśli ,ze wszyscy rzuca mu się do nóg to .....
Cześć Grzegorz
Byłem u Jaremki ostatnio ale sprawa jest rozwojowa i czekam na zakończenie. Ale po pierwszych oznakach wydaje mi się, że jeśli nie kupiłeś auta u nich to stosują standardy B lub C w obsłudze klienta. Także na razie nic nie powiem...
Przy okazji możesz sprawdzić ASO w Opolu, ja bardzo polecam. Przynajmniej zadzwoń i zapytaj o ceny
Powiem tak, niby ceny przeglądów ustala MMP ale różnica między Wróblem w Opolu a Jaremką we Wrocławiu jest na kożyść Wróbla. Dużo dalej chyba nie masz;) Mi się opłaca tam jechać.
Moja 3ka po 20tkm dostała odstraszacz kun (sic!!!) z montażem, przesmarowanie zamka tylnych drzwi – coś piszczał zamek;/ – no i oczywiście przegląd za .... 570zł
Oczywiście, dla osób które kupiły autko u Nich jest 10% na wejsciu
Poza tym, witają Cię z uśmiechem, dostaniesz kawkę – jak lubisz , lub soczek
Ja polecam, Ani się trochę tam nudziło ale.... obok jest centrum handlowe....
Byłem u Jaremki ostatnio ale sprawa jest rozwojowa i czekam na zakończenie. Ale po pierwszych oznakach wydaje mi się, że jeśli nie kupiłeś auta u nich to stosują standardy B lub C w obsłudze klienta. Także na razie nic nie powiem...
Przy okazji możesz sprawdzić ASO w Opolu, ja bardzo polecam. Przynajmniej zadzwoń i zapytaj o ceny
Powiem tak, niby ceny przeglądów ustala MMP ale różnica między Wróblem w Opolu a Jaremką we Wrocławiu jest na kożyść Wróbla. Dużo dalej chyba nie masz;) Mi się opłaca tam jechać.
Moja 3ka po 20tkm dostała odstraszacz kun (sic!!!) z montażem, przesmarowanie zamka tylnych drzwi – coś piszczał zamek;/ – no i oczywiście przegląd za .... 570zł
Oczywiście, dla osób które kupiły autko u Nich jest 10% na wejsciu
Poza tym, witają Cię z uśmiechem, dostaniesz kawkę – jak lubisz , lub soczek
Ja polecam, Ani się trochę tam nudziło ale.... obok jest centrum handlowe....
Ja wybieram sprzęty, a Żona kolorki :D
Barteq0014 napisał(a):Witam,czy może wiecie ile kosztuje kalibracja wtrysków?Czy zrobia to dobrze i nie spapraja auta i ktorey serwis wybrac ?AutoArt Jaremko, czy Team Marek Pasierbski z Długołęk,czy serwis z buraczanej
pozdr
Byłem w AutoArt Jaremko. Kalibracja kosztuje u nich 215zł (nie pamiętam, czy to cena netto, czy brutto).
Ostatnio edytowano 6 wrz 2013, 10:05 przez nieznamsie, łącznie edytowano 1 raz
Cóż ja Jaremko nie polecam.
Wymieniałem olej u nich na pytanie o czyszczenie smoka powiedzieli,że to mity i w Mazdach a jakże by inaczej taki problem nie istnieje. O wymianie podkładek pod wtryskami nic nie wspomnali , stwierdzili,że przedmuchów nie ma i można jeździć. Pięć tys. km później zatarł się silnik...
Poza tym ceny mają z Alpha Centaurii. W tej cenie roboczogodziny to mechanik powinien mieć tytuł dr inż. co najmniej.
Wymieniałem olej u nich na pytanie o czyszczenie smoka powiedzieli,że to mity i w Mazdach a jakże by inaczej taki problem nie istnieje. O wymianie podkładek pod wtryskami nic nie wspomnali , stwierdzili,że przedmuchów nie ma i można jeździć. Pięć tys. km później zatarł się silnik...
Poza tym ceny mają z Alpha Centaurii. W tej cenie roboczogodziny to mechanik powinien mieć tytuł dr inż. co najmniej.
- Od: 4 cze 2012, 14:55
- Posty: 10
- Skąd: Wrocław
- Auto: Mazda 6, MZR-CD 136km,2003; Ford Escape 2008 3.0
Ja nie polecam Jaremki. Robiłem kiedyś u nich w M3 naprawę lakierniczą w okolicy nadkola z tyłu. Po około roku wyszła rdza. Pojechałem na reklamację, ale oczywiście takowej nie uzyskałem. Obiecali oddzwonić, ale olali. Od tamtego czasu nie robię przeglądów w ASO.
TEAM w Długołęce jest w porządku. Tam kupowałem swoją M3 w 2004 roku i tam też prawie całe życie była serwisowana (pomijając kilka epizodów z ASO Jaremko). Niestety po jednym z serwisów w TEAM Madzia pojawiła się bez znaczka na osłonie silnika:) Taka mała wpadka chłopaków. Ale ogólnie porównując Jaremko a TEAM polecam TEAM. Przez 6 lat serwisowałem u nich M3. Teraz robię to sam, bo mam swój warsztat.
TEAM w Długołęce jest w porządku. Tam kupowałem swoją M3 w 2004 roku i tam też prawie całe życie była serwisowana (pomijając kilka epizodów z ASO Jaremko). Niestety po jednym z serwisów w TEAM Madzia pojawiła się bez znaczka na osłonie silnika:) Taka mała wpadka chłopaków. Ale ogólnie porównując Jaremko a TEAM polecam TEAM. Przez 6 lat serwisowałem u nich M3. Teraz robię to sam, bo mam swój warsztat.
Panowie czy Wy nie odnosicie wrażenia, że żeby umówić się w warsztacie na przegląd ew. na jakąś naprawę trzeba się naprawdę nagimnastykować Chodzi mi o to, że tam wiecznie jest kolejka, nie ze względu na to, że panowie robią świetną robotę, bynajmniej. Po prostu nie ma alternatywy we Wrocławiu a Jaremko niestety traktuje klienta jakby miał monopol
Kiedyś padł mi immobiliser w kluczu – wspominałem gdzieś na forum – panowie zaprogramowali nowego blank'a ale gdybym się nie upomniał, że czekam na auto to dalej by sobie na warsztacie filmy na Utubie oglądali, a ja czekałbym łaskawie aż się komuś przypomni, że klient w poczekalni siedzi – nie pisałem wcześniej o tym bo myślałem, że to tzw. "wypadek przy pracy" – okazuje się, że nie.
Ostatnio byliśmy z Żoną na przeglądzie perforacji, jak już umówiliśmy termin – w miarę pasujący – to na auto czekaliśmy ponad półtorej godziny.
Chcieliśmy sprawdzić CX-5 i/lub nowe kombi na jeździe próbnej, porażka. Jakiś człowiek z obsługi najpierw ładnie opowiedział o zaletach obu aut ale na jazdę kazał czekać na sprzedawcę... Po godzinie pogaduch z innym pracownikiem – chyba z gościem od szkód – napatoczył się inny klient i z tamtym pojechał na jazdę... To się nazywa podnoszenie jakości świadczonych usług, nie ma co. Jeśli MMPol gra w te karty i tak szkoli pracowników to chyba dołożę parę tysi i kupie sobie piękne rodzinne Subaru.
Wysoki, łysy/łysiejący człowiek wrócił do nas po jeździe z innym klientem i łaskawie oznajmił, że jeśli mam jeszcze czas to pojedzie z nami na jazdę... Wow, łaska wielkiego pana spłynęła na mnie.
Jakoś na początku roku, jak tylko pojawiła się nowa 6'ka w salonach, byłem na jeździe u Jaremki – zabijałem czas czekając aż Żona pochodzi sobie po sklepach – pierwszy za kierownicę usiąść nie mogłem, gość tłumaczył mi, że takie są procedury i zawsze połowę trasy jeździ pracownik salonu a potem klient – wiecie coś o takiej regule w ASO
Jakież zdziwienie mnie wzięło, jak zobaczyłem innego sprzedawcę u Jaremki od razu znikającego za tylnymi drzwiami w aucie, w końcu to klient kupuje auto, przychodzi z Żoną na jazdę, podpisuje papier przed jazdą to dlaczego nie może z Żoną usiąść z przodu
To jest jakiś podział klientów Jedni mogą inni nie
Osobiście mnie do siebie BARDZO zniechęcili, auta na 100% u nich nie kupię i w serwisie na pewno czasu na filtrowanie powietrza tracił nie będę, ba, jeszcze za to płacił
Przypominam sobie sytuację jak kupowałem 3'kę, panowie sprzedawcy też podchodzili podobnie, jakby mieli za dużo klientów. Czasy oczekiwania prawie 2x dłuższe niż w innych salonach Plany wyrobione, odbiory się przesuwa na kolejne miesiące, prowizja leci... Klient poczeka, przecież do najbliższego ASO nie pojedzie bo to kawał drogi. Podobnie z serwisem...
Podejrzewam, że jeśli nie pojawi się drugie ASO w okolicy – pomijam serwis TEAM w Długołęce – to jakość usług i podejście do klienta u Jaremki się nie zmieni.
Kiedyś padł mi immobiliser w kluczu – wspominałem gdzieś na forum – panowie zaprogramowali nowego blank'a ale gdybym się nie upomniał, że czekam na auto to dalej by sobie na warsztacie filmy na Utubie oglądali, a ja czekałbym łaskawie aż się komuś przypomni, że klient w poczekalni siedzi – nie pisałem wcześniej o tym bo myślałem, że to tzw. "wypadek przy pracy" – okazuje się, że nie.
Ostatnio byliśmy z Żoną na przeglądzie perforacji, jak już umówiliśmy termin – w miarę pasujący – to na auto czekaliśmy ponad półtorej godziny.
Chcieliśmy sprawdzić CX-5 i/lub nowe kombi na jeździe próbnej, porażka. Jakiś człowiek z obsługi najpierw ładnie opowiedział o zaletach obu aut ale na jazdę kazał czekać na sprzedawcę... Po godzinie pogaduch z innym pracownikiem – chyba z gościem od szkód – napatoczył się inny klient i z tamtym pojechał na jazdę... To się nazywa podnoszenie jakości świadczonych usług, nie ma co. Jeśli MMPol gra w te karty i tak szkoli pracowników to chyba dołożę parę tysi i kupie sobie piękne rodzinne Subaru.
Wysoki, łysy/łysiejący człowiek wrócił do nas po jeździe z innym klientem i łaskawie oznajmił, że jeśli mam jeszcze czas to pojedzie z nami na jazdę... Wow, łaska wielkiego pana spłynęła na mnie.
Jakoś na początku roku, jak tylko pojawiła się nowa 6'ka w salonach, byłem na jeździe u Jaremki – zabijałem czas czekając aż Żona pochodzi sobie po sklepach – pierwszy za kierownicę usiąść nie mogłem, gość tłumaczył mi, że takie są procedury i zawsze połowę trasy jeździ pracownik salonu a potem klient – wiecie coś o takiej regule w ASO
Jakież zdziwienie mnie wzięło, jak zobaczyłem innego sprzedawcę u Jaremki od razu znikającego za tylnymi drzwiami w aucie, w końcu to klient kupuje auto, przychodzi z Żoną na jazdę, podpisuje papier przed jazdą to dlaczego nie może z Żoną usiąść z przodu
To jest jakiś podział klientów Jedni mogą inni nie
Osobiście mnie do siebie BARDZO zniechęcili, auta na 100% u nich nie kupię i w serwisie na pewno czasu na filtrowanie powietrza tracił nie będę, ba, jeszcze za to płacił
Przypominam sobie sytuację jak kupowałem 3'kę, panowie sprzedawcy też podchodzili podobnie, jakby mieli za dużo klientów. Czasy oczekiwania prawie 2x dłuższe niż w innych salonach Plany wyrobione, odbiory się przesuwa na kolejne miesiące, prowizja leci... Klient poczeka, przecież do najbliższego ASO nie pojedzie bo to kawał drogi. Podobnie z serwisem...
Podejrzewam, że jeśli nie pojawi się drugie ASO w okolicy – pomijam serwis TEAM w Długołęce – to jakość usług i podejście do klienta u Jaremki się nie zmieni.
Ja wybieram sprzęty, a Żona kolorki :D
no niestety, ASO Jaremko to jedna wielka porażka. Siedzą kurczaczki za komputerami i nie mają ochoty na nic.
Jak otworzę swoje ASO Mazdy we Wrocławiu to poziom obsługi będzie na wysokim poziomie, bo to klucz do interesu. Tylko trzeba minimum 10 mln na start
Jak otworzę swoje ASO Mazdy we Wrocławiu to poziom obsługi będzie na wysokim poziomie, bo to klucz do interesu. Tylko trzeba minimum 10 mln na start
Panowie MMPOL w odpowiedzi na powyższą historię w której zaszczyt miałem uczestniczyć, napisało mi, że ów wielce pomocnym człowiekiem był sam właściciel ASO z Wrocławia
Zostałem również poinstruowany, że Pan Właściciel nie jest handlowcem i z własnej woli wspomógł handlowców w tzw. nawale klientów i wcale nie musiał ze mną jechać na jazdę próbną...
Poinformowano mnie również, że wszystkie ASO obowiązuje taka sama procedura wg. której odbywają się jazdy próbne...
– otóż nie, w ASO Autoart Jaremko byłem świadkiem dwóch innych "procedór", wniosek: u Jaremki są klienci I Klienci
Cóż, taki nawał klientów trwa tam wiecznie, a handlowcy niestety czerpią chochlami przykład ze swojego szefa, nie ma się więc co dziwić, że jest jak jest.
Albo się z tym człowiek pogodzi, albo oleje to co może olać, a w ASO robił będzie tylko to co trzeba, czego wymagają od nas do zachowania gwarancji. Lub po prostu trzeba będzie planować wycieczki do innego ASO Mnie osobiście takie podejście nie odpowiada, a tłumaczenie Pana Właściciela przez MMPOL pokazuje tu niestety również podejście samego Importera do sprawy.
Innymi słowy, bida z nędzą
Byle by mi się Mazdeczka nie psuła.
Serwisu NIE POLECAM
Zostałem również poinstruowany, że Pan Właściciel nie jest handlowcem i z własnej woli wspomógł handlowców w tzw. nawale klientów i wcale nie musiał ze mną jechać na jazdę próbną...
Poinformowano mnie również, że wszystkie ASO obowiązuje taka sama procedura wg. której odbywają się jazdy próbne...
– otóż nie, w ASO Autoart Jaremko byłem świadkiem dwóch innych "procedór", wniosek: u Jaremki są klienci I Klienci
Cóż, taki nawał klientów trwa tam wiecznie, a handlowcy niestety czerpią chochlami przykład ze swojego szefa, nie ma się więc co dziwić, że jest jak jest.
Albo się z tym człowiek pogodzi, albo oleje to co może olać, a w ASO robił będzie tylko to co trzeba, czego wymagają od nas do zachowania gwarancji. Lub po prostu trzeba będzie planować wycieczki do innego ASO Mnie osobiście takie podejście nie odpowiada, a tłumaczenie Pana Właściciela przez MMPOL pokazuje tu niestety również podejście samego Importera do sprawy.
Innymi słowy, bida z nędzą
Byle by mi się Mazdeczka nie psuła.
Serwisu NIE POLECAM
Ja wybieram sprzęty, a Żona kolorki :D
Jaremko to totalna porażka, straszni naciągacze, jedyne co potrafią to zaproponować zamówienie części za milion pieniędzy i wymienianie bez końca, a nóż trafią co się popsuło. Do klientów ze starszymi samochodami mają bardzo lekceważące podejście. Absolutnie nie polecam. Moją usterkę wycenili na 8 tysięcy plus robocizna. W innym warsztacie mnie wyśmiali i naprawili autko za 1300 zł. Mam wrażenie że na niczym się nie znają i co gorsza wcale się nie starają.
-
Andrzej7777
co lepsze, ostatnio dzwoniłem do nich w sprawie śrub do regulowania geometrii w Xedosie i owszem, mogą w ciągu 3 dni ściągnąć za 140 pln/szt. Czyli 2 szt (tyle ile potrzebowałem) 280 PLN.
U "konkurencji" w Długołęce 75 PLN/szt.
Ceny mają z . Chyba nie na tym polega ten biznes....
U "konkurencji" w Długołęce 75 PLN/szt.
Ceny mają z . Chyba nie na tym polega ten biznes....
Trafiłem na ten wątek i mocno mnie zdziwiły te opinie...
Praktycznie od początku serwisowałem tam swoją poprzednią Mazdę (323F '01 Diesel) – przeniosłem się tam z serwisu z Nasypowej (po epizodzie gdzie naciągnęli mnie na wymianę amortyzatorów).
Co do ASO jak w każdym ASO jest drogo – nie przeczę, ale:
– był to pierwszy serwis, który odkrył (od razu) przyczynę problemów z ustawieniem świateł (miałem lampę z angielskiej wersji)
– był to pierwszy serwis, który mógł się spokojnie podłączyć komputerem (wtedy – kiedy jeszcze jeździłem na Nasypową mieli podłączenie tylko w teorii – w praktyce jakoś nigdy im się to nie udało)
– zdziwili mnie jak kilka razy przy jakiejś naprawie zaproponowali zamienniki (z własnej inicjatywy)
– zdziwili mnie jak zadzwonili do mnie żeby dostać namiary na zamienniki ramtecha łączników stabilizatorów (pamiętali, że mówiłem że są polecane na forum i chcieli kupić dla kolejnego klienta)
– nigdy nie miałem problemów z terminami
– nigdy nie było niespodzianek, dostaję wycenę i zawsze się tego trzymają – nie miałem niespodzianek w stylu, że jeszcze muszę dopłacić bo coś tam... (tak miałem prawie zawsze na Nasypowej).
– gdy kupiłem w Niemczech kolejną mazdę nie robili problemów z trzymaniem jej za darmo na swoim parkingu (około tydz. czasu)
Jestem zielony w sprawie mechaniki i naprawy samochodów i być może stąd taka moja opinia na ten temat.
Praktycznie od początku serwisowałem tam swoją poprzednią Mazdę (323F '01 Diesel) – przeniosłem się tam z serwisu z Nasypowej (po epizodzie gdzie naciągnęli mnie na wymianę amortyzatorów).
Co do ASO jak w każdym ASO jest drogo – nie przeczę, ale:
– był to pierwszy serwis, który odkrył (od razu) przyczynę problemów z ustawieniem świateł (miałem lampę z angielskiej wersji)
– był to pierwszy serwis, który mógł się spokojnie podłączyć komputerem (wtedy – kiedy jeszcze jeździłem na Nasypową mieli podłączenie tylko w teorii – w praktyce jakoś nigdy im się to nie udało)
– zdziwili mnie jak kilka razy przy jakiejś naprawie zaproponowali zamienniki (z własnej inicjatywy)
– zdziwili mnie jak zadzwonili do mnie żeby dostać namiary na zamienniki ramtecha łączników stabilizatorów (pamiętali, że mówiłem że są polecane na forum i chcieli kupić dla kolejnego klienta)
– nigdy nie miałem problemów z terminami
– nigdy nie było niespodzianek, dostaję wycenę i zawsze się tego trzymają – nie miałem niespodzianek w stylu, że jeszcze muszę dopłacić bo coś tam... (tak miałem prawie zawsze na Nasypowej).
– gdy kupiłem w Niemczech kolejną mazdę nie robili problemów z trzymaniem jej za darmo na swoim parkingu (około tydz. czasu)
Jestem zielony w sprawie mechaniki i naprawy samochodów i być może stąd taka moja opinia na ten temat.
- Od: 3 mar 2006, 16:34
- Posty: 131 (0/1)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Mazda 5 CR Diesel 143KM 2006r
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderatorzy
Przedstawiciele Regionów, Moderatorzy Opinie i Poradniki