Stivi napisał(a):w zwyklych M6 ten olej sie nie sprawdzal. Silnik za duzo go spalal.
Sprawdz poziom za jakis czas.
Lucass napisał(a):Twoje twierdzenie że Dexelia to olej do pyrkających silniczków jest kompletnie nie zrozumiałe , wytłumacz mi dlaczego jako w zasadzie jedyny olej może być stosowany w silnikach Wankla które a propo raczej nie pyrkają.Generalnie można wiele dyskutować który olej lepszy ,jak się zachowuje w danym silniku itd. itp.
Lucass napisał(a):I masz rację ! Nie słuchaj bzdur o słabej jakości Dexelii. Przeciwnikom Dexelii polecam lać
Ks. Józef Tichner mawiał: "Są w życiu tylko trzy prawdy: święta prawda, tysz prawda i badziewie prawda."
W takiego typu dyskusjach najważniejsze jest świadectwo empiryczne. Postanowiłem pewnego dnia – wychodząc z przesłanek, jakie niektórzy tu formułują, a dotyczących zaleceń używania Dexeli (traktując to jako "świętą prawdę") – że też spróbuję. Jakie było moje zdziwienie, jak się okazało po pewnym czasie, że oleju ubyło. Wcześniej nie miałem takich objawów, a powiem więcej, ani gram oleju mi nie ubyło. Przy następnej wymianie oleju został wlany inny o tym samym oznaczeniu, tzn. 5w30. Już 2 razy go zmieniałem, a wykonanych w tym czasie kilkanaście, może kilkadziesiąt pomiarów poziomu oleju pokazało: zawsze taki sam poziom na bagnecie. Nie jestem ekspertem, ale twierdzenia o genialności Dexeli to, cytując za Tichnerem: "badziewie prawda".
Konkluzja z tego jest taka: nie wierzmy ślepo w to, co mówią "eksperci" z Mazdy. Obserwujmy, dyskutujmy i wyciągajmy wnioski.