Lewe tylne koło słabiej hamuje

Skrzynia biegów, sprzęgło, osie, zawieszenie, koła, układ kierowniczy i hamulcowy.

Postprzez Skilu » 15 lip 2009, 10:14

Witam,

Mam problem podobny do problemu kolegi BigBlack z postu http://forum.mazdaspeed.pl/viewtopic.php?t=10198, tyle że u mnie na tyle są bębny zamiast tarcz. Ostatnio moja Madzia oblała kontrolę techniczną właśnie przez zbyt słaby lewy tylny hamulec :( Z prawym wszystko w porządku.
No więc wczoraj odwiedziłem mechanika, sprawdził hamulce i stwierdził: szczęki jak nówki, cylinderki chodzą, nic nie zapieczone, lewa i prawa strona wyglądają tak samo dobrze, wszystko cacy. Przedmuchał, skręcił wszystko, wjechaliśmy na rolki i... d. blada. Nadal lewy tył słabszy, czego zresztą można było się spodziewać, skoro niczego nie poprawił.
W obliczu niemocy wszystkich mechaników przegląd co prawda został podbity, ale dla własnego bezpieczeństwa i spokoju ducha chciałbym to jednak naprawić. Pytanie tylko: co jest? Ktoś ma jakiś pomysł co należy sprawdzić? I co z tego mogę zaryzykować własnymi rękami, a z czym koniecznie muszę udać się do fachowca?

P.S. Ci mechanicy byli z serwisu Fiata, więc nie bardzo im się dziwię że nie chcieli zbytnio wnikać w dalsze szczegóły, tym bardziej że niektóre elementy sam musiałem im pokazywać, bo nie mogli znaleźć ;)
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 12 sie 2006, 16:05
Posty: 16
Skąd: Warszawa
Auto: była 626 GF FP '98, aktualnie brak

Postprzez artro219 » 15 lip 2009, 10:18

Podjedz do Opla, ewentualnie do TOYOTY. Gdyby były jakies problemiki pisz na PW, zobaczymy co sie da zalatwic ;)
Obrazek
Magnetyzer spełnia swe zadanie tylko z czip rezystorem i naklejkami,wydech z rynny i alukołpaki ze spinerami. Teścia Antka, szwagra brat ma taki zestaw i taaaak mu golf zapierda.. znaczy się śmiga ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 lip 2008, 13:21
Posty: 684
Skąd: Włocławek
Auto: Mazda 323F BJ 2,0 DITD 2001

Postprzez steven » 15 lip 2009, 13:24

Skilu jeżeli przy kołach wszystko jest ok!! wyregulowane i wogóle, to pozostaje ciśnienie w układzie hamulcowym... może jest zapowietrzony? nie wiem :|
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 cze 2008, 10:20
Posty: 755
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 626 GD FE3 89'

Postprzez Hazu » 15 lip 2009, 17:47

Jezeli płyn hamulcowy dawno ni był wymieniany to warto wymienić lub przynajmniej odpowietrzyć.
Ty masz bębny z tyłu?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 paź 2005, 20:11
Posty: 3779 (0/6)
Skąd: Lublin
Auto: Były: CA/KF, CA/KL, BA/BP, BA/KF
Jest:
MPV ll FS 2000r.
RX8 2004r.

Postprzez Skilu » 15 lip 2009, 17:54

Może dodam jeszcze, że przed wizytą u mechanika zarówno hamulec ręczny jak i nożny miały ten sam objaw – lewy tył o połowę słabszy od prawego. Po przedmuchaniu – nożny dalej lipa, za to ręczny już brał prawie równo. To by chyba rzeczywiście wskazywało że coś jest nie tak po stronie hydrauliki. Zapowietrzenie, rozdzielacz, czy jeszcze coś innego? Co obstawiacie?

artro219 niestety musiałem odwiedzić serwis akurat Fiata, bo inny w miarę fachowy serwis miał wolny termin dopiero w piątek, a ja nie chciałem jeździć bez przeglądu. Innych dobrych mechaników w pobliżu brak :( Poza tym Fiat tuż obok serwisu ma swoją stację diagnostyczną, więc chciałem załatwić 2 w 1, no i udało się połowicznie :|
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 12 sie 2006, 16:05
Posty: 16
Skąd: Warszawa
Auto: była 626 GF FP '98, aktualnie brak

Postprzez victorios1 » 15 lip 2009, 17:57

Mam ten sam problem i z tego co sprawdzałem słono kosztuje naprawa zacisków i tarcze w Madzi.
Sprzedam felgi z oponami "lato" 225/55/16 Stan felg jedna mała ryska na 1.Opony bez szału ale jeszcze w miarę na 1 sezon.
Felgi "ARTEC"
Opony "Kumho Supra"
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 maja 2006, 13:45
Posty: 63
Skąd: Lubień Kujawski/Bydgoszcz
Auto: Mazda 626GE 1.8 LPG

Postprzez Skilu » 15 lip 2009, 18:02

Hazu tak, z tyłu bębny – Madzia 1.8 90KM. Przez te pięćdziesiąt parę kkm które do tej pory nią przejechałem jedyne co robiłem w układzie hamulcowym to wymiana tarcz i klocków z przodu. W sumie przebieg 240 kkm i nie wiem kiedy poprzednio coś było robione, ale sądząc po stanie szczęk, to raczej niedługo przed moim zakupem.
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 12 sie 2006, 16:05
Posty: 16
Skąd: Warszawa
Auto: była 626 GF FP '98, aktualnie brak

Postprzez Hazu » 15 lip 2009, 18:06

Więc wymień jeszcze płyn hamulcowy i będzie dobrze
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 paź 2005, 20:11
Posty: 3779 (0/6)
Skąd: Lublin
Auto: Były: CA/KF, CA/KL, BA/BP, BA/KF
Jest:
MPV ll FS 2000r.
RX8 2004r.

Postprzez Skilu » 15 lip 2009, 18:12

victorios1 u mnie rozchodzi się o bębny.
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 12 sie 2006, 16:05
Posty: 16
Skąd: Warszawa
Auto: była 626 GF FP '98, aktualnie brak

Postprzez Skilu » 15 lip 2009, 18:20

Hazu myślisz że wymiana płynu pomoże? To nie jest tak że jeśli płyn hamulcowy traci właściwości, to widać to po osłabieniu siły hamowania w ogóle, a nie tylko na jednym kole?
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 12 sie 2006, 16:05
Posty: 16
Skąd: Warszawa
Auto: była 626 GF FP '98, aktualnie brak

Postprzez artro219 » 15 lip 2009, 19:30

Płyn hamulcowy po dwoch latach traci swoje wlasciwosci, po prostu absorbuje wode z otoczenia, ja bede wymieniał co rok, koszt nieduzy a glowa spokojna
Obrazek
Magnetyzer spełnia swe zadanie tylko z czip rezystorem i naklejkami,wydech z rynny i alukołpaki ze spinerami. Teścia Antka, szwagra brat ma taki zestaw i taaaak mu golf zapierda.. znaczy się śmiga ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 lip 2008, 13:21
Posty: 684
Skąd: Włocławek
Auto: Mazda 323F BJ 2,0 DITD 2001

Postprzez Skilu » 15 lip 2009, 20:58

Ok, dzięki Panowie za rady. W takim razie wymieniam płyn, odpowietrzam i patrzę co się dzieje :) Po zabiegu napiszę jaki efekt.
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 12 sie 2006, 16:05
Posty: 16
Skąd: Warszawa
Auto: była 626 GF FP '98, aktualnie brak

Postprzez artik26 » 16 lip 2009, 21:58

miałem kiedyś podobnie pomogło odpowietrzenie , spróbuj najpierw odpowietrzyć zawsze to taniej.
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 10 kwi 2008, 21:44
Posty: 13
Skąd: Zielona Góra
Auto: Mazda 626 GXI 1999r GF FS 2.0

Postprzez steven » 17 lip 2009, 09:34

artik26 oczywiście, że taniej, jednak czy na hamulcach warto oszczędzać :) skoro nie wymieniał od 2 lat, to zdałoby się :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 cze 2008, 10:20
Posty: 755
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 626 GD FE3 89'

Postprzez artik26 » 17 lip 2009, 11:37

No raczej nie powinno się oszczędzać , tylko żeby wymiana nie polegała na wypompowaniu płynu ze zbiorniczka i nalaniu nowego bez ruszania przewodów przy kołach , widziałem takie patenty w serwisach.
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 10 kwi 2008, 21:44
Posty: 13
Skąd: Zielona Góra
Auto: Mazda 626 GXI 1999r GF FS 2.0

Postprzez steven » 18 lip 2009, 09:01

artik26 a to prawda!! :) jedyna skuteczna chyba metoda, to spuszczenie całego płynu, odpowietrzaczami, albo wężykami przy kołach, nalanie drugiego, i odpowietrzanie, dopuki nie spłynie cały stary i nie zacznie lecieć nowy :) chociaż to na forum już chyba opisywane było :D
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 cze 2008, 10:20
Posty: 755
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 626 GD FE3 89'

Postprzez Skilu » 24 lip 2009, 17:42

Ok, właśnie wróciłem z serwisu... Wymiana płynu hamulcowego, odpowietrzenie układu, ścieżka diagnostyczna i... lipa :( Jak lewy tył był słabszy, tak jest słabszy. Nie poprawiło mu się ani na jotę :( Mechanik mówi, że może wartałoby wymienić cylinderek, że mimo że chodzi to może jednak trochę ciężej niż prawy i stąd różnica (34% przy maksymalnej sile hamowania, przy średnim nacisku około 20%). Zaraz potem stwierdził że gra nie jest warta zachodu i pakowania się w koszty, skoro na drodze i tak nie idzie tego odczuć. Co myślicie, zagłębiać się dalej, czy odpuścić zgodnie z radą mechanika? A jeśli się zagłębiać, to w co? Cylinderek, rozdzielacz...? Jeśli odpuszczę, to za rok znowu czeka mnie ciężki przegląd :(
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 12 sie 2006, 16:05
Posty: 16
Skąd: Warszawa
Auto: była 626 GF FP '98, aktualnie brak

Postprzez steven » 25 lip 2009, 09:28

nie wiem jeszcze jak zimą będzie i jak jeździsz, ale na śliskim bokiem mogłoby postawić... ja bym się pobawił z tym jakbym miał pieniądze... jednak przed wymianą cylinderka, mogłbyś zmierzyć ciśnienie płynu na jednym i drugim kole... jeżeli będzie taki samo, to oczywiście winą jest cylinderek, jeżeli nie to gdzieś na rozdzielaczu... może przewód jest gdzieś zgnieciony... ?? sam nie wiem... a koszt cylinderka to chyba 50 zł więc w sumie nie duży... a tak jeszcze myślę...

A zastanawiam się jeszcze czy oby na pewno wszystko ok jest przy kołach... tzn. nie wiem w jaki sposób u Ciebie jest rozwiązany ręczny... ale u mnie w przypadku bębnów, są samoregulatory – tyle że moja mazda jest 10 lat starsza..., może u Ciebie też jest coś takiego i jest to popsute....

A tak jescze czytam i sorki, że wprowadziłem w błąd, bo nie mogło to być nic związane z ciśnieniem, znaczy to że wymieniłeś to dobrze, ale skoro ręczny też Ci nie trzyma, a to jest chyba zupełnie osobny układ awaryjnego hamowania, to wina leży właśnie może na tych samoregulatorach...

No i chyba to będzie to :) rozbierz dokładnie koła i sprawdź działanie samoregulatorów... one muszą ładnie się zazębiać :D Ja u siebie to robiłem ostatnio szkoda, że fotorelacji nie zrobiłem, no ale cuż :)
Tu masz schemat jak wygląda u Ciebie hamulec tylny bębnowy:
http://wrzucacz.pl/recived/4181248511616
13 element to samoregulator...

jak ząbki będą powycierane to możesz wziąć maluteńki śrubokręt i poprzecierać je tak, żeby się zazębiało... :) jeżeli się nie da to musisz kupić nowe... koszt spory bo tylko aso... więć na początku razdziłbym kupić zestaw montażowy, albo naprawczy (różnie nazywają) do hamulców bębnowych rozebrać to powymieniać sprężynki na nowe (to właśnie one znajdują się w tym zzestawie naprawczym) przeczyścić samoregulator, ustawić porządnie samoregulatory, następnie naciągnąć ręczny i cieszyć się równomierną siłą hamowania :)

I jak wtedy będzie coś nie tak, to dopiero sprawdź ciśnienie i cylinderek, chociaż przekonany jestem, że jak nie leje się z niego olej to wszystko jest ok !! :)

A i zmień mechanika od hamulcy, który powiedział, że z nimi w środku wszystko jest ok :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 cze 2008, 10:20
Posty: 755
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 626 GD FE3 89'

Postprzez Skilu » 25 lip 2009, 17:06

Sęk w tym, że – tak jak to wcześniej napisałem – po pierwszej wizycie u mechanika hamulcowi ręcznemu się poprawiło. Potwierdziła to również powtórna kontrola po wymianie płynu. Tylko nożny dalej zawala sprawę.
Chyba rzeczywiście będę musiał sprawdzić ciśnienie w przewodach, wtedy wyjdzie czy to cylinderek, czy coś innego.
Zastanawia mnie też, czy osłabienie jednego hamulca nie ma jakiegoś związku z kontrolką ABS-u, która ostatnio ma tendencje do niegaśnięcia (sporadycznie). Może sygnał awarii czujnika ABS-u powoduje że sterownik po prostu obniża ciśnienie na dane koło, aby nie dopuścić do jego przedwczesnego blokowania podczas hamowania? Czy ten układ w mojej Madzi rzeczywiście jest taki mądry, czy może trochę ją przeceniam? ;)
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 12 sie 2006, 16:05
Posty: 16
Skąd: Warszawa
Auto: była 626 GF FP '98, aktualnie brak

Postprzez steven » 26 lip 2009, 21:26

Skilu może tak być..., znaczy mniej więcej tak :)

sprawdź błędy ABSu :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 cze 2008, 10:20
Posty: 755
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 626 GD FE3 89'

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6