Obsługa akumulatora
A ja mam pytanie odnośnie max dopuszczalnego napięcia przy ładowaniu prostownikiem. Kupiłem prosty używany prostownik Elsin (polski) dający prąd szczytowy 6A. Chciałem podładować Aku Varta Asia dynamic D47 60Ah 420A bo auto jest jeżdżone w mieście, zazwyczaj na niedługich odcinkach (średnio z 8km). Dziś co prawda akurat załapał się na dłuższą trasę jakieś 30-40km ale i tak wziąłem do domu i ładuję. Napięcie systematycznie wzrastało ale po ok godzinie wynosiło już 14.8-9V. Trochę się wystraszyłem i odpiąłem od prostownika. W akumulatorze jest oczko do sprawdzania stanu akumulatora, ciągle jest ciemne (podchodzi pod czarne) więc wg instrukcji wymaga podładowania ? Powinno być koloru zielonego więc albo dalej jest niedoładowany albo ten wskaźnik się "zepsuł".
Moje główne pytanie: Jakie może być maksymalne bezpieczne napięcie ładowania ? Nie wiem czy to aku obsługowy czy bezobsługowy (chyba ten drugi bo nie widzę nigdzie możliwości dolania elektrolitu).
Nie wiem też jaki jest jego wiek. Jest to jakoś zaszyfrowane (szukałem sporo w necie ale nic mi nie wychodzi), jedynie na spodzie w 2 osobnych kółkach są cyfry zaznaczone strzałką: 04 i 8. Do tego osobno jest numer: 808.
Od ładowania aku minęło jakieś 5 godz i napięcie utrzymuje się na poz. ok 12.85 V. Zmierzę jeszcze rano czy coś opadnie. Multimetr mam zwykły ale coś tam mierzy, aerometru nie mam.
Pozdrawiam serdecznie i będę wdzięczny za wskazówki.
Moje główne pytanie: Jakie może być maksymalne bezpieczne napięcie ładowania ? Nie wiem czy to aku obsługowy czy bezobsługowy (chyba ten drugi bo nie widzę nigdzie możliwości dolania elektrolitu).
Nie wiem też jaki jest jego wiek. Jest to jakoś zaszyfrowane (szukałem sporo w necie ale nic mi nie wychodzi), jedynie na spodzie w 2 osobnych kółkach są cyfry zaznaczone strzałką: 04 i 8. Do tego osobno jest numer: 808.
Od ładowania aku minęło jakieś 5 godz i napięcie utrzymuje się na poz. ok 12.85 V. Zmierzę jeszcze rano czy coś opadnie. Multimetr mam zwykły ale coś tam mierzy, aerometru nie mam.
Pozdrawiam serdecznie i będę wdzięczny za wskazówki.
Przy ładowaniu prostownikiem napięcie może być nawet na poziomie 16V i nic się nie stanie.
"Oczko" mogło się zawiesić bo to jest kulka pływająca w elektrolicie, potrząśnij akumulatorem i zobacz czy się będzie pokazywać, jak tak to znaczy, że sprawne tylko akku słaby.
"Oczko" mogło się zawiesić bo to jest kulka pływająca w elektrolicie, potrząśnij akumulatorem i zobacz czy się będzie pokazywać, jak tak to znaczy, że sprawne tylko akku słaby.
Lasic, skoro akumulator jest bezobsługowy to gęstości elektrolitu areometrem nie sprawdzisz. napięcie na poziomie 12,85 wskazuje iż akumulator jest już naładowany. Dopuszczalne maksymalne napięcie ładowania prostownikiem wynosi teoretycznie 16,2V (2.7v na ogniwo, w aku jest 6 takich ogniw). Powyżej tej wartości pod wpływem intensywnej elektrolizy następuje spłynięcie mas czynnych z płyt,aku traci swoją pojemność, elektrolit staje się mętny,brunatny i robi się
To chyba za długo, taki akumulator jest przeładowany i może tracić swoje właściwości. Nowy akumulator ma okoł 12,5 V , czy źle mówię ?
Radzi, napięcie ładowania a napięcie akumulatora odpiętego od prostownika to 2 różne rzeczy
W żadnym akumulatorze jakie miałem to usrojstwo nie działało.
lasic100 napisał(a):W akumulatorze jest oczko do sprawdzania stanu akumulatora, ciągle jest ciemne (podchodzi pod czarne) więc wg instrukcji wymaga podładowania ? Powinno być koloru zielonego więc albo dalej jest niedoładowany albo ten wskaźnik się "zepsuł".
W żadnym akumulatorze jakie miałem to usrojstwo nie działało.
A to przepraszam
Ja właśnie swój dzisiaj ładuje, bo został mi po rozbitej maździe, a nie chcę, żeby padł. U mnie "oczko" działa prawidłowo.
Swoją drogą, to gdzieś czytałem, żeby ładować natężeniem prądu równym 1/10 pojemności akumulatora, przez 10 godzin. W moim przypadku 4,5 A dla akumulatora 45Ah.
Swoją drogą, to gdzieś czytałem, żeby ładować natężeniem prądu równym 1/10 pojemności akumulatora, przez 10 godzin. W moim przypadku 4,5 A dla akumulatora 45Ah.
- Od: 9 kwi 2009, 21:44
- Posty: 150
- Skąd: Szczecin
- Auto: Mazda 323f BA Z5 98', LPG BRC sequent ( IV gen. )
hughes napisał(a): Po wizycie u elektryka w celu zamontowania radia rozladowal mi sie akumulator.
Problemy z rozruchem pojawiają się po zamontowaniu radia? Czy radio jest zamontowane tak, że działa bez kluczyka w stacyjce? Pytam się , bo przy takim montażu spotkałem się z radiem Alpine cde 9871r, które pomimo wyłączenia, wyciągniętego panelu – pobierało prąd. Dwa lata temu w zimę właśnie przez to radio nie mogłęm odpalić auta. Przed tym radiem miałem jakieś JVC i nie pobierało prądu przy takim podłączeniu. Następnie rok temu w zimę zmieniłem na alpine cda-x305, lecz już nie ryzykowałem takim montażem.
- Od: 9 kwi 2009, 21:44
- Posty: 150
- Skąd: Szczecin
- Auto: Mazda 323f BA Z5 98', LPG BRC sequent ( IV gen. )
tokar napisał(a):Swoją drogą, to gdzieś czytałem, żeby ładować natężeniem prądu równym 1/10 pojemności akumulatora, przez 10 godzin. W moim przypadku 4,5 A dla akumulatora 45Ah.
Temat dotyczy napięcia a nie natężenia
Kolega Tokar ma rację w kwestii natężenia (1/10 pojemniści) ale napięcie ładowania powyżej 15 V to morderstwo na standardowym akumulatorze kwasowym.Z wieloletniej praktyki wiem że ładowanie prostownikami wysokonapięciowymi(ktore przeznaczone sa do akumulatorów zasilających i żelowych)niszczy bardzo szybko płyty akumulatora .Napięcie ładowania akumulatora kwasowego nie powinno przekraczać 14.7 V (to graniczna wartość).Dobre prostowniki dają 14.4V.Powyżej 15 V płyta zaczyna pękać i rozrywać masę ołowiową która odrywając się spływa na dno akumulatora co powoduje zmętnienie a z czasem mocne przebarwienie elektrolitu i w konsekwencji spadek pojemności akumulatora Powoduje to samoczynne rozładowywanie się spowodowane zwarciami jakie robi olów zalegający na dnie akumulatora w ilości takiej że dotyka spodów płyt akumulatora.
Nie wyważaj drzwi które ktoś wcześniej otworzył :–)
- Od: 23 maja 2009, 14:40
- Posty: 107
- Skąd: Zduńska Wola
- Auto: 323f BJ 1,3 16V 1999
Swoja droga powinno się zawsze sprawdzać poziom elektrolitu. Bo co z tego ze ładujesz akumulator jak płyty będą suche. Swoją drogą w zasadzie nie ma czegoś takiego jak akumulator bez obsługowy. Takie są owszem niby w handlu ale wymienia się je po 2-3 latach. Bo niby nie ma dojścia do cel. W zasadzie aby akumulator sprawował się sprawnie, to należy mieć dobre ładowanie na poziomie 14.4V i takim też napięciem powinno się ładować akumulator. Oraz podczas pracy w samochodzie napięcie w instalacji nie spadało poniżej 13,6V Jeśli bedzie ono zachowane to akumulator posłuży nam długie lata. Otóż to napięcie to jest swego rodzaju próg którego przekroczenie (w dół) podowuje ze akumulator się zasiarcza. Dlatego trzeba dbać o stan połączeń, głównie chodzi o klemy. Pamiętam ze kiedyś w starym Polo, lata temu miałem kiepskie ładowanie, wystarczyło przeczyścić przyłącza na alternatorze, rozruszniku oraz klemy w akumulatorze poprawiło sie o prawie 1V. Odnośnie ładowania akumulatora to chyba najlepszym rozwiązanie jest zbudowanie sobie prostownika tyrystorowego z reguilacją prądu ładowania. Szczerze to jakoś nie wierze tej chinskiej elektronice w marketach.
Pogotowie Komputerowe
Alarmy samochodowe, centralne zamki, blokady zapłonu, czujniki cofania, światla dzienne itp.
Alarmy samochodowe, centralne zamki, blokady zapłonu, czujniki cofania, światla dzienne itp.
Usiłowałem otworzyć samochód rano pilotem niestety nie udało się, po otworzeniu kluczykiem równiez urochomienie silnika nie powiodło się, czy to możliwe, aby w nowym samochodzie (1,5 roku) którym jeżdżę codziennie do pracy padł akumulator (taka była telefoniczna diagnoza serwisu)?
- Od: 20 lut 2012, 21:50
- Posty: 4
- Auto: Mazda 3, BL, 1600 benzyna, exlusive plus
Sa juz tematy na forum dotyczące akumulatorów.. Całkiem możliwe że padł i to nic dziwnego..nawet jeśli powinien wytrzymać dużo dłuzej.. Niestety.. Ciekawy jednak jestem czy choc raz przez okres 1,5 roku, ładowałeś go, a wypadało by. Ale masz gwarancję to, nie ma tragedii.
Dominator napisał(a):Ciekawy jednak jestem czy choc raz przez okres 1,5 roku, ładowałeś go, a wypadało by.
Niby po co jeśli auto jest regularnie używane?
Karol60 napisał(a):w nowym samochodzie (1,5 roku) którym jeżdżę codziennie do pracy padł akumulator
... ile dziennie przejeżdżasz km?
161 BD 081 26.425 & 27.555 MHz USB
Xedos 9 KL '01 & AR 156 1.8TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były: 323F BA Z5
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Xedos 9 KL '01 & AR 156 1.8TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były: 323F BA Z5
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
To ze samochód jest regularnie użytkowany, nie świadczy o poprawnej kondycji akumulatora. Autor tematu nie napisał nawet jak długie trasy pokonuje, domyslam sie ze niewielkie. Teraz kiedy jest zimno, czesto używa sie ogrzewania szyby, dochodzi użytkowanie radia i innych odbiorników pobierających prad, do tego podtrzymanie alarmu.. Samochód a wlasciwie alternator ze wzgledu na niesprzyjajace warunki nie jest w stanie doladowac aku w 100procentach. Dlatego warto przynajmniej raz w roku podladowac akumulator.
Rozważać by tu mozna wiele.. Nie mniej jednak przy okazji trzeba wykluczyć inne ewentualne niesprawności samochodu ktore powodują nadmierne rozładowanie akumulatora.
Ps. Kolega kupil akumulator renomowanego Moll-a i po roku rozsadzilo, auto regularnie użytkowane.
Karol60 przy okazji wizyty w serwisie niech sprawdza Ci koniecznie gęstość elektrolitu, w każdej z cel. Ma byc jednakowa i przy naładowanym wynosić 1.28 g/cm sześcienny.
Rozważać by tu mozna wiele.. Nie mniej jednak przy okazji trzeba wykluczyć inne ewentualne niesprawności samochodu ktore powodują nadmierne rozładowanie akumulatora.
Ps. Kolega kupil akumulator renomowanego Moll-a i po roku rozsadzilo, auto regularnie użytkowane.
Karol60 przy okazji wizyty w serwisie niech sprawdza Ci koniecznie gęstość elektrolitu, w każdej z cel. Ma byc jednakowa i przy naładowanym wynosić 1.28 g/cm sześcienny.
Dominator napisał(a):Teraz kiedy jest zimno, czesto używa sie ogrzewania szyby, dochodzi użytkowanie radia i innych odbiorników pobierających prad, do tego podtrzymanie alarmu..
Ogrzewanie szyby tak samo jak dmuchawa nadmuchowa to jedne z większych odbiorników prądu ale zapominajmy o światłach mijania. Zaś używanie zwykłego radia czy podtrzymanie alarmu nie powinno stanowić problemu dla kondycji akumulatora.
Dominator napisał(a):Dlatego warto przynajmniej raz w roku podladowac akumulator.
Moim zdaniem wystarczy w zupełności przejechać się raz na jakiś czas trochę dalej i nie ma wówczas konieczności doładowywania accu.
Dominator napisał(a):Karol60 przy okazji wizyty w serwisie niech sprawdza Ci koniecznie gęstość elektrolitu, w każdej z cel. Ma byc jednakowa i przy naładowanym wynosić 1.28 g/cm sześcienny.
O ile accu jest "obsługowy" to się da to wykonać.
161 BD 081 26.425 & 27.555 MHz USB
Xedos 9 KL '01 & AR 156 1.8TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były: 323F BA Z5
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Xedos 9 KL '01 & AR 156 1.8TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były: 323F BA Z5
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Co do badania gęstości elektrolitu. W związku z moja praca wysłany zostałem na kurs doszkalajacy i tak sie składa ze wczoraj i dzis mam szkolenie dotyczące akumulatorów. Przekonałem sie fizycznie ze wlasciwie wiekszosc akumulatorów bezobslugowych
nie do końca takowymi sa. Posiadają one zaslepki zasłaniające korki wlewu elektrolitu. A owe zaslepki sprytnie zasłonięte naklejkami. Osobiście ze wzgledu na gwarancje raczej bym sie nie podjął otwierania tego akumulatora, ale w serwisie chyba juz maja taka mozliwosc.
nie do końca takowymi sa. Posiadają one zaslepki zasłaniające korki wlewu elektrolitu. A owe zaslepki sprytnie zasłonięte naklejkami. Osobiście ze wzgledu na gwarancje raczej bym sie nie podjął otwierania tego akumulatora, ale w serwisie chyba juz maja taka mozliwosc.
Co do akumulatorów "niby" bezobsługowych, to masz rację.W nich też jest elektrolit, który przecież kiedyś trzeba uzupełnić.Niektóre mają nawet taką możliwość(sam taki miałem).
Ale jeśli chodzi o doładowywanie aku, to uważam, że jak alternator i cała instalacja w aucie są sprawne, to nie ma potrzeby go doładowywać.Owszem, krótkie dystanse i częste odpalanie rozładowuje aku, ale wystarczy przejechać się parę kilometrów i podładować
Ale jeśli chodzi o doładowywanie aku, to uważam, że jak alternator i cała instalacja w aucie są sprawne, to nie ma potrzeby go doładowywać.Owszem, krótkie dystanse i częste odpalanie rozładowuje aku, ale wystarczy przejechać się parę kilometrów i podładować
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości
Moderator
Moderatorzy Opinie i Poradniki