uwaga na myjkę ciśnieniową
1, 2
Dziś w piękne popołudnie postanowiłem wypróbować swoją nowonabytą (drogą kupna) myjkę ciśnieniową auto postawiłem na środku ogrodu i sruuu.. zmoczyłem je pięknie. Następnie ładnie wyszorowałem gąbką z szamponem i zabrałem się za płukanie. Wszystko pięknie szło: od dachu poprzez szyby, drzwi, przednia maska i .. tylna klapa. W pewnym momencie zbyt blisko lakieru przystawiłem dyszę i trach.. oderwał się kawałek lakieru ze spojlera przy samej szybie (nadwozie typu hatchback). Z oględzin tej "rany" widać, ze spojler zrobiony jest chyba z tworzywa sztucznego (jasno-żółta powierzchnia, jakby żywica epoksydowa). Podejrzewam, że w tym miejscu był pęcherzyk powietrza i silny strumień wody poprostu zerwał lakier jak ptasią kupę.
Uważajcie więc z myjkami ciśnieniowymi i trzymajcie je na odległość min. 25-20cm od karoserii, poza tym mycie nawet tanią własną myjką to rewelacja. – tyle
Uważajcie więc z myjkami ciśnieniowymi i trzymajcie je na odległość min. 25-20cm od karoserii, poza tym mycie nawet tanią własną myjką to rewelacja. – tyle
- Od: 14 wrz 2005, 11:16
- Posty: 169
- Skąd: Białystok (Wasilków)
- Auto: Mazda 626 GE(GLX) 1,8l 16V '95
no cóż – ciśnienie 100-130 atm. robi swoje...
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
Widziałem jak myjka zmywa lakier z samochodu, a jak myliśmy ostatnio sprzęt to też prawie do żywego
Nie wiem czy wiecie że myjki ciśnieniowe przeznaczone są również do piaskowania. Poprostu inna dysza i dodatkowy przewód ktorey wkłada się w wiadro z piachem i do roboty
Więc sami widzicie, nasza w firmie pompuje 160 atmosfer
Nie wiem czy wiecie że myjki ciśnieniowe przeznaczone są również do piaskowania. Poprostu inna dysza i dodatkowy przewód ktorey wkłada się w wiadro z piachem i do roboty
Więc sami widzicie, nasza w firmie pompuje 160 atmosfer
Piotrek napisał(a):hahaha o czyms takim jeszcze nie slyszalem, wspolczuje krzywy
to standart kumpel parę lat temu też zaczął myć machula kołpaki ze ze srebrnych zrobiły sie czarne, od tego momentu przestałem sie zachwycać myjką ciśnieniową.
- Od: 20 lip 2005, 16:56
- Posty: 1241
- Skąd: Polanka Wielka
- Auto: Focus I TDCi
a ja sobie kupiłem za 180zł i jestem zadowolony fajnie sie myje nie ma pierwszego brudu nie porysuje sobie lakieru tylko gąbeczką przelece i autko lśni polecam !!!!
Mniam GTR 1,3 bara to brrrrrr jedyne 300KM
No niestety, też spróbowałem Karchera na mojej niebieskiej Madzi. Efekt? Kołpaki ze srebrnych zrobiły się kremowe, no i z tylnego zrerzaka również troszkę farby odleciało. Wróciłem do zwykłego węża i gąbki
-
MIKI
Trzeba uwazac na nieciaglosci farby (odpryski). Ja sobie zalatwilem w ten sposob bezbarwny na przednim blotniku – wystarczyla mala dziurka i myjka wpompowala wode pod lakier, odrywajac go tym samym od bazy... Teraz wystarczy woda z weza ogrodowego, zeby kontynuowac spustoszenia...
Nie ma jednak tego zlego, co by na dobre nie wyszlo. Na dniach zostaje lakiernikiem-amatorem...
Nie ma jednak tego zlego, co by na dobre nie wyszlo. Na dniach zostaje lakiernikiem-amatorem...
the right man in the wrong place...
Ja też się tak kiedyś załatwiłem i od tego czasu myję z większej odległości.
Jendka myjka ciśnienowa to całkiem inne mycie niż przy pomocy węża
To się może źle skończyć ...
Jendka myjka ciśnienowa to całkiem inne mycie niż przy pomocy węża
tco_tm napisał(a):Na dniach zostaje lakiernikiem-amatorem...
To się może źle skończyć ...
Pozdrawiam,
Paweł
Paweł
- Od: 16 sty 2005, 17:08
- Posty: 2553
- Skąd: Katowice
- Auto: Volvo S70 2.5 A/T LPG
ja mialem to samo, 2 tyg po lakierowniau przedniego zderzaka pojechalem na niebieskiego slonia i od cisnienia popekal lakier
u mnie jak malowali dach w domu to taka myjka (karcherem) zdzierali stara farbe. jeden z tych gosci chcial mi zademonstrowac jaka to ma sile, wzial deske, przylozyl dysze jakies 10 cm od niej i po chwili zrobil dziure srednicy 5cm. od tego czasu nigdy nie mylem samochodu myjka cisnieniowa i jakos mi do tego nie spieszno
- Od: 29 lis 2005, 16:30
- Posty: 581
- Skąd: Łomianki
- Auto: była mazda 323f BG 1.6 1991r
jest toyota avensis T25 2.0 2003r
LuK napisał(a):gabka i wiadro rulezzz:))
ale gąbka zgarniasz piasek i inne drobiny brudu które rysują lakier
Adaś napisał(a):ale gąbka zgarniasz piasek i inne drobiny brudu które rysują lakier
To najpierw trzeba zmyć je wodą ze szlaucha, można czasem przycisnąć końcówkę, aby uzyskać "efekt myjki" i żeby lużny piach szybciej zlazł. Kiedyś próbowałem myć szczotką, ale zawsze zostawaly jakieś ślady...Trzeba nie lubić chyba swojego auta, żeby mu fundować mycie wysokociśnieniową myjką.
- Od: 7 sie 2006, 12:02
- Posty: 110
- Skąd: Łódź
- Auto: W124 E200T '93
W sobotę wybierałem się na wesele i zauważyłem, że mazda jest uświniona. Szybko pojechałem na myjnię automatyczną. Po myciu okazało się, że w miejscu gdzie były purchelki na tylnych błotnikach, nie mam lakieru, tylko biały podkład o powierzchni ok. 1 cm2 po obu stronach.
- Od: 29 kwi 2004, 07:08
- Posty: 58
- Skąd: Elbląg
- Auto: Mazda 323BG 1.3i 16V '92 Hatch
No coz moje spotkanie z myjka wysokocisnieniowa bylo wielo etapowe, i na szczescie nie zaczynalem od samochodu
kiesys kolega chcial sobie buty orginalne adidasa umyc zanim zdazylem go powstrzymac strzelil...
efekt podeszfa odpadla az do piety
Potem uzywalem do mycia dachu i widzialem co potrafi woda, trzeba na prawde uwazac!
Jezeli chodzi o mycie samochodu powinno sie tak dysze ustawic by robila sie deszczownia, silny "deszcz" i lekka pomoc gabki, warstwa wody zabespiecza przed porysowaniem gabka i piaskiem.
Przygladalem sie kiedys jak to robia fachowcy, po prostu zalewaja samochod duza iloscia wody i szybko rozcieraja gabka nakladajac detergent, lub tez maja odrazu detergent w zbiorniku natrysku, nastepnie ponownie silna deszczownia i samochod umyty w 10 minut max.
Nalezy uwazac ze strumieniem rowniez przy nadkolach swietnie zmywa bloto z zakamarkow, ale nalezy dysza stopniowac cisnienie i zwarcie strumienia by nie zrobic dziury, czy zerwac jakis uszczelek ... farby itd
(z innej beczki z tego podworka czy wiecie ze sa wodne/ powietrzne wycinarki? ktore jako ostrza do ciecia blkachy stosuja wode lub powietrze ?)
pozdrowka
kiesys kolega chcial sobie buty orginalne adidasa umyc zanim zdazylem go powstrzymac strzelil...
efekt podeszfa odpadla az do piety
Potem uzywalem do mycia dachu i widzialem co potrafi woda, trzeba na prawde uwazac!
Jezeli chodzi o mycie samochodu powinno sie tak dysze ustawic by robila sie deszczownia, silny "deszcz" i lekka pomoc gabki, warstwa wody zabespiecza przed porysowaniem gabka i piaskiem.
Przygladalem sie kiedys jak to robia fachowcy, po prostu zalewaja samochod duza iloscia wody i szybko rozcieraja gabka nakladajac detergent, lub tez maja odrazu detergent w zbiorniku natrysku, nastepnie ponownie silna deszczownia i samochod umyty w 10 minut max.
Nalezy uwazac ze strumieniem rowniez przy nadkolach swietnie zmywa bloto z zakamarkow, ale nalezy dysza stopniowac cisnienie i zwarcie strumienia by nie zrobic dziury, czy zerwac jakis uszczelek ... farby itd
(z innej beczki z tego podworka czy wiecie ze sa wodne/ powietrzne wycinarki? ktore jako ostrza do ciecia blkachy stosuja wode lub powietrze ?)
pozdrowka
Do sprzedania nasza mazda MX3, Londyn cena 500funtów
- Od: 15 cze 2006, 13:35
- Posty: 137
- Skąd: LONDYN
- Auto: MX-3 1,6
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości
Moderator
Moderatorzy Opinie i Poradniki